Skocz do zawartości

[Film] YT - Stop Cham i "Gdzie ty tu widzisz ścieżkę pajacu" - do przemyślenia


Rekomendowane odpowiedzi

Kolega Biesz nie oddziela chyba kultury i bezpieczeństwa od przepisów.

50 minut temu, Biesz766 napisał:

że są sytuacje wyjątkowe które w pewnych wypadkach zmuszają Cię do postąpienia na przekór przepisom.

to chyba ty nie rozumiesz, że temat poszedł w tym kierunku, że właśnie o tym rozmawiamy.

50 minut temu, Biesz766 napisał:

Weź auto i jedź pół długości jakiejś dziurawej ulicy we Wrocławiu lewą stroną, bo są dziury na prawej. Czemu tego nie zrobisz ?

Jak to? Wszyscy tak robią. Pomimo przepisu nakazującego jazdy możliwie blisko prawej krawędzi jezdni dziury/studzienki są omijane. Organy odpowiedzialne za karanie tak samo jeżdżą, przynajmniej ci, którzy szanują sprzęt.

50 minut temu, Biesz766 napisał:

Jak widzisz jakiś zaniedbany DDR to złóż zawiadomienie, zrób pozew cywilny, a nie tracisz czas na pisanie o tym na ogólnopolskim forum.Tyle w temacie

Jak widzisz to telefony na SM nic nie dają a samochody zaparkowane nieprzepisowo naprzeciw komendy policji nie przeszkadzają funkcjonariuszom (pod latarnią jak zwykle najciemniej). I bynajmniej nie chodzi o zaniedbany ddr, a o niebezpieczny. Na zaniedbany można zrobić zdjęcie dziury czy rozjechanej kostki, ale opisać problem przełożenia prędkości na napotkane sytuacje na ścieżce to już nie przejdzie bo będzie to odebrane jako sytuacje wyjątkowe (jak zgłoszę, że po ścieżce chodzą piesi to przecież nic się nie da zrobić bo pójdzie znów w kierunku braku kultury poszczególnych jednostek)

16 minut temu, Biesz766 napisał:

A Dorocie napisałem, aparat / kamera i do organów - tylko tak można z tym walczyć

Tak, ale póki się nic nie stanie albo temat nie wyląduje w tvn24 to policja ma takie sytuacje w głębokim poważaniu. Raz mi córkę (3 letnią wtedy) prawie zmiótł jakiś idiota na pasach - na zielonym świetle, które świeciło się już dłuższy czas, podmuchem skręciła i wylądowała na krzakach. Zatrzymał się dużo dalej, jak już wyhamował, wysiadł spanikowany (zagapił się, zgadał, nie wiem), zobaczył, że nic się nie stało i odjechał. Skrzyżowanie nowe, monitorowane wzdłuż i wszerz, już po miesiącu sprawa się "przedawniła".

Poza tym "u nas" w mieście przejeżdżanie na wczesnym czerwonym jest na porządku dziennym, cały czas dzieciakom pokazuję, że zapala nam się już zielone, a "niedobitki" jeszcze przejeżdżają.

Kierowcom samochodów przydałoby się trochę więcej nadzoru ze strony pilnowania prędkości to może i mniej by ich wkurzali rowerzyści na drogach (nawet mówiąc o miejscach gdzie nie ma ddr/cpr) bo jak na razie to te 50 to jest +20, +30, +40, a wtedy szosowiec, który jedzie 30-40 faktycznie wydaje się spowalniać ruch.

3 minuty temu, marcinusz napisał:

Wolę kulturalny patrol policji, który powie "dzień dobry", wypisze lub nie wypisze a ja zapłacę lub nie zapłacę

I chociaż jest szansa, że trafi się na jakiegoś z ludzkim podejściem i chętnie posłucha rozsądnego wyjaśnienia i może gdzieś zgłosi sprawę "wyżej" bo jakby nie patrzeć gość z drogówki ma większą siłę przebicia niż wszystkie nasze potencjalne skargi razem wzięte.

3 minuty temu, marcinusz napisał:

PS. Pierwszy wyrok jest fajny. Podoba mi się argumentacja obwinionego. Całkowicie nieskuteczna w sprawie o wykroczenie i z góry w 100% skazana na porażkę, ale jakże życiowa. 

Też mi się podoba, lepiej bym tego nie opisał, no może przy tym "czerwonym" bym większą skruchę okazał

Teraz, Biesz766 napisał:

Dziękuje za pozwolenie.

Tu nie chodzi o pozwolenie tylko o twoje podejście (bez urazy). Wypowiadasz się w temacie o kulturze a masz ton jak ten gość na rowerze tylko "po drugiej stronie barykady"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie, nie mam argumentów żeby bronić rowerzysty, uważam, że złamał prawo i ktoś powinien filmik zobaczyć i go ukarać.

Tak samo jak uważam, że kierowca dobrze zrobił pytając dlaczego rowerzysta nie jedzie drogą dla niego. I nie robię z tonu jego głosu afery jak jeden forumowicz, który rozkłada na czynniki pierwsze "jak ten kierowca się wypowiada" proponując inne ułożenie zdania ( dobrze, że jeszcze bez sugerowania, że wogóle to jak śmie ).

Śmieszy mnie to jak przy okazji tego filmiku wyżalacie się na forum jacy to są kierowcy, jakie to drogi dla rowerzystów są pobudowane itp. itd. Dokładnie tak jak wiele osób w innych przypadkach, dużo gadacie a nic nie robicie.

Filmiki i na Policję z naruszeniem przepisów przez kierowcę - każdy z was 2 takie w roku wyśle, to będzie tych ukaranych kierowców 50k albo i więcej, a jak się trafi 2-3 na tego samego i zabiorą mu prawko to zrozumie falstart.

To samo ze złym stanem DDR albo bezmyślnym ich wykonaniem. Kilkunastu rowerzystów zebrać i zrobić pozew. Moment będzie przebudowa albo dbanie o porządek.

Dużo piejecie w wolnym czasie na forum a reakcji zero. Ale pociesze was, nie tylko wy tak macie. To nasza mentalność: płacz, narzekanie, wspólne obgadywanie ale reakcji i działania nie ma. I nie piszcie mi Proszę, że działacie, bo gdybyście działali to nie sililibyście się na wpisy jakie są na forum.

Ja na szczęście mam ten problem z głowy, mogę zupełnie nie korzystać z dróg na której uczęszczają inni mechaniczni użytkownicy i zrobić w ten sposób nawet 100 km ( nie liczę wyjścia z domu i dojścia do 1 ścieżki, bo to dokładnie 60 metrów ).

Także sorry, patrzę na te wasze wypociny co to kierowcy wyrabiają z politowaniem, tak samo jak na narzekanie na zły stan DDR po których jeździcie. A jak pisałem wyżej buraka na rowerze ukarał bym ile fabryka dała za łamanie przepisów i jeszcze cwaniakowanie co to nie on.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Biesz766 napisał:

Moment będzie przebudowa albo dbanie o porządek.

Kolega widzę w jakiejś pięknej gminie mieszka, albo gdzieś za zachodnią granicą?

26 minut temu, Biesz766 napisał:

każdy z was 2 takie w roku wyśle, to będzie tych ukaranych kierowców 50k albo i więcej, a jak się trafi 2-3 na tego samego i zabiorą mu prawko

Problem w tym, że nic nie zrobią. A wiesz dlaczego? Bo nie muszą. A wiesz dlaczego? Bo nie dają potwierdzenia, że ukarzą i nie powiadomią zgłaszającego o nałożeniu kary na tego co złamał przepisy. Więc kończy się na zgłoszeniu. Jakby mieli karać to wystarczającym dowodem byłby film wrzucony choćby na YT i nikt nie musiałby się fatygować specjalnie na komendę i pisać oświadczenia o popełnieniu wykroczenia. Wtedy mielibyśmy faktycznie do czynienia z egzekwowaniem prawa, a tak mamy zamiatanie pod dywan.

26 minut temu, Biesz766 napisał:

Dużo piejecie w wolnym czasie na forum a reakcji zero. Ale pociesze was, nie tylko wy tak macie. To nasza mentalność: płacz, narzekanie, wspólne obgadywanie ale reakcji i działania nie ma

Od tego jest forum, dla ciebie działanie sprowadza się do wybijania szyb w samochodach źle zaparkowanych (tak tak, tylko tobie to przyszło do głowy więc i o tobie świadczy)

26 minut temu, Biesz766 napisał:

Ja na szczęście mam ten problem z głowy, mogę zupełnie nie korzystać z dróg na której uczęszczają inni mechaniczni użytkownicy i zrobić w ten sposób nawet 100 km ( nie liczę wyjścia z domu i dojścia do 1 ścieżki, bo to dokładnie 60 metrów ).

No to super, że wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia i które cię nie dotyczą za bardzo. Idąc tym tokiem myślenia w działach technicznych na tym forum jedyną dopuszczalną odpowiedzią powinno być "idź do serwisu", "mi się nie zepsuło" albo "nie jeździj to nie będzie trzeba naprawiać". Naprawdę bardziej chamskiej odpowiedzi nie mogłeś wymyślić - ty masz "prywatną" ścieżkę to możesz śmiało jeździć po tych, którzy żyją w "normalnym" świecie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cóż, odezwę się, chociaż naprawdę się wstrzymywałem. Jako lokales wiem gdzie zrobiono ten filmik. W Szczecinie, na al. Woj. Polskiego, odcinek od ul. Traugutta do ul. Unii Lubelskiej, tak na oko 250-300m. Ścieżka rowerowa rzeczywiście tam jest, ale taka z przed 20-30 lat, co chwilę meandruje, to jest przy jezdni, to za szpalerem drzew. Dodatkowo, ponieważ jest leciwa, to duża jej część jest usiana wybrzuszeniami od korzeni drzew. Osobną atrakcją jest przedszkole, zlokalizowane tuż przed zatoczką przystanku autobusowego widoczną na filmiku. Niemal zawsze na ścieżce rowerowej stoją auta tatusiów i mam, zaparkowane "na chwilę", którzy odprowadzają/odbierają swoje pociechy. Nie mam do nich pretensji, chociaż mogli by zaparkować bez problemu ok. 30m dalej w ul. Wincentego Pola, ale rodzice mają swoje prawa.

Do sedna. Co robię ja? Od kiedy zamknięto do remontu alternatywną ul. Arkońską, na treningi szosowe wybieram się al. Woj. Polskiego, jadę aleją, a nie pseudo ścieżką rowerową, czasami jestem obtrąbiony, czasem usłyszę coś o ścieżce rowerowej, ale nie obruszam się, bo kierowcy "są na prawie" i nie muszą wiedzieć że jazda ścieżką w tym miejscu może mnie kosztować uszkodzeniem kół o wartości 2-ch moich wypłat.

Mój wpis oczywiście nie tłumaczy zachowania szosowego buraka z filmiku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 minut temu, DIY napisał:

Problem w tym, że nic nie zrobią. A wiesz dlaczego? Bo nie muszą. A wiesz dlaczego? Bo nie dają potwierdzenia, że ukarzą i nie powiadomią zgłaszającego o nałożeniu kary na tego co złamał przepisy. Więc kończy się na zgłoszeniu. Jakby mieli karać to wystarczającym dowodem byłby film wrzucony choćby na YT i nikt nie musiałby się fatygować specjalnie na komendę i pisać oświadczenia o popełnieniu wykroczenia. Wtedy mielibyśmy faktycznie do czynienia z egzekwowaniem prawa, a tak mamy zamiatanie pod dywan.

Bzdura. Każdy do którego trafi naruszenie przepisów a nie zareaguje ma ciepło. A uwierz lub nie, wielu, bardzo wielu boi się stracić posadki w mundurówce.

5 minut temu, DIY napisał:

Moment będzie przebudowa albo dbanie o porządek.

j.w.

5 minut temu, DIY napisał:

No to super, że wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia i które cię nie dotyczą za bardzo. Idąc tym tokiem myślenia w działach technicznych na tym forum jedyną dopuszczalną odpowiedzią powinno być "idź do serwisu", "mi się nie zepsuło" albo "nie jeździj to nie będzie trzeba naprawiać". Naprawdę bardziej chamskiej odpowiedzi nie mogłeś wymyślić - ty masz "prywatną" ścieżkę to możesz śmiało jeździć po tych, którzy żyją w "normalnym" świecie.

Co mnie nie dotyczy ? Łamanie prawa zauważone ?  Dotyczy jak najbardziej. 

Uśmiałem się czytając, że to Twój "normalny świat" narzekanie i nic więcej ;)

 

Dobra, ignor leci na Ciebie boś po prostu wg. mnie poniżej poziomu do dyskusji, czytać mi się nie chce co za bzdury wypisujesz. Idź piej dalej na forum o złych kierowcach i fatalnych DDR. Tą drogą na pewno zdziałasz od groma.

Teraz, Waza napisał:

Cóż, odezwę się, chociaż naprawdę się wstrzymywałem. Jako lokales wiem gdzie zrobiono ten filmik. W Szczecinie, na al. Woj. Polskiego, odcinek od ul. Traugutta do ul. Unii Lubelskiej, tak na oko 250-300m. Ścieżka rowerowa rzeczywiście tam jest, ale taka z przed 20-30 lat, co chwilę meandruje, to jest przy jezdni, to za szpalerem drzew. Dodatkowo, ponieważ jest leciwa, to duża jej część jest usiana wybrzuszeniami od korzeni drzew. Osobną atrakcją jest przedszkole, zlokalizowane tuż przed zatoczką przystanku autobusowego widoczną na filmiku. Niemal zawsze na ścieżce rowerowej stoją auta tatusiów i mam, zaparkowane "na chwilę", którzy odprowadzają/odbierają swoje pociechy. Nie mam do nich pretensji, chociaż mogli by zaparkować bez problemu ok. 30m dalej w ul. Wincentego Pola, ale rodzice mają swoje prawa.

Do sedna. Co robię ja? Od kiedy zamknięto do remontu alternatywną ul. Arkońską, na treningi szosowe wybieram się al. Woj. Polskiego, jadę aleją, a nie pseudo ścieżką rowerową, czasami jestem obtrąbiony, czasem usłyszę coś o ścieżce rowerowej, ale nie obruszam się, bo kierowcy "są na prawie" i nie muszą wiedzieć że jazda ścieżką w tym miejscu może mnie kosztować uszkodzeniem kół o wartości 2-ch moich wypłat.

Mój wpis oczywiście nie tłumaczy zachowania szosowego buraka z filmiku.

Ale widzisz, ten stan trwa jak piszesz 20-30 lat i pytanie gdzie są rowerzyści, którzy na to nie reagują tyle czasu ?. Lenia mają i wolą jak Ty obchodzi niż naprawić poprzez zwyczajne zawiadamiania, a jak nie to konkretny pozew ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli mamy rozumieć, że Twoją 100km ścieżkę wywalczyłeś całkowicie sam, a wcześniej wyglądała dokładnie jak opisywany problem? Nie przesadzaj, forum jest do dyskusji, która do czegoś może doprowadzić a nie do krytyki, z której nic nie wynika.  W "naszym" świecie ustalenie właściciela kawałka chodnika czy osoby zarządzającej np wystającą studzienką trwa miesiące, a jak ZDiUM się za coś zabierze to do naprawy kawałka chodnika (po zgłoszeniu i przetworzeniu co może zająć kilka tygodni) musi najpierw wysłać komisję a później rozpisać przetarg. Następnie zakontraktowana firma musi mieć czas, później odbiór i poprawki. A później to i tak okazuje się, że całość trwała tyle, że kawałek dalej w międzyczasie coś się popsuło  i trzeba zaczynać procedurę od nowa. Tak - zgadzam się - narzekanie nic nie wnoszące. A jednak cię zaskoczę - wnosi tyle, że lepiej jeździć z ryzykiem zapłacenia mandatu raz czy dwa razy do roku, aniżeli pisać jakieś pisma, które zostaną zignorowane bo przecież miasto biedne a i tak daje kupę kasy na "Budżet Obywatelski". Tak tak, póki urzędnik nie będzie z danego fragmentu korzystał i czegoś nie zauważy, albo komuś nie stanie się krzywda to nie ma powodów żeby coś zmienić.

29 minut temu, Biesz766 napisał:

Bzdura. Każdy do którego trafi naruszenie przepisów a nie zareaguje ma ciepło. A uwierz lub nie, wielu, bardzo wielu boi się stracić posadki w mundurówce.

W opisanej przeze mnie wcześniej sytuacji nie dostałem żadnego potwierdzenia zatrzymania i ukarania kierowcy lub informacji, że ktoś stracił stołek.

33 minuty temu, Biesz766 napisał:

Co mnie nie dotyczy ? Łamanie prawa zauważone ?  Dotyczy jak najbardziej. 

Jak masz takie problemy z łamiącymi prawo to weź w innych działach trochę pogrzeb, dużo ludzi na z forum jeździ bez dzwonka i odblasków to można przy okazji się do nich doczepić, choćby i w komentarzach do rowerów :D

Krytykujesz wszystkich i za wszystko bo jesteś "stróżem prawa". Fajnie, ale temat o kulturze, więc jak jej nie masz to nie zabieraj głosu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, DIY napisał:

Czyli mamy rozumieć, że Twoją 100km ścieżkę wywalczyłeś całkowicie sam

Nawet nie czytasz co piszę. Nie pisałem nic o ścieżce.

4 minuty temu, DIY napisał:

Nie przesadzaj, forum jest do dyskusji, która do czegoś może doprowadzić a nie do krytyki, z której nic nie wynika.

Z Twojej dyskusji o tym zachowaniu z filmiku tutaj na forum też nic nie wyniknie.

5 minut temu, DIY napisał:

lepiej jeździć z ryzykiem zapłacenia mandatu raz czy dwa razy do roku, aniżeli pisać jakieś pisma, które zostaną zignorowane bo przecież miasto biedne a i tak daje kupę kasy na "Budżet Obywatelski".

Raz Ci się uda, drugi raz Ci się uda, 5 i nawet dziesiąty. A za 11 razem potrąci Cię śmiertelnie kierowca zdziwiony że jesteś na drodze, a z boku masz DDR i 12 razu już nie będzie.

Skoro miasto biedne niech zamknie tą DDR i będziesz jeździł zgodnie z prawem po drodze nie łamiąc przepisów a kierowcy nie będą zdziwieni Twoją obecnością proste jak drut, cholernie proste i nie mów, że nie do zrobienia. Szybciej niż remont trupa.

9 minut temu, DIY napisał:

W opisanej przeze mnie wcześniej sytuacji nie dostałem żadnego potwierdzenia zatrzymania i ukarania kierowcy lub informacji, że ktoś stracił stołek.

Widocznie nawet zgłoszenia nie potrafisz zrobić ze skutkiem.

9 minut temu, DIY napisał:

Jak masz takie problemy z łamiącymi prawo to weź w innych działach trochę pogrzeb, dużo ludzi na z forum jeździ bez dzwonka i odblasków to można przy okazji się do nich doczepić, choćby i w komentarzach do rowerów

Bardzo dobry pomysł, posprawdzam fotki.

10 minut temu, DIY napisał:

Krytykujesz wszystkich i za wszystko bo jesteś "stróżem prawa". Fajnie, ale temat o kulturze, więc jak jej nie masz to nie zabieraj głosu.

Póki co to nie Ty jesteś osobą, która zabroni mi się wypowiadać. Jeszcze nie, potem nie, a długo długo potem nią nie będziesz nadal.

Żegnam piacza forumowego. Szkoda na Ciebie czasu, prowadzisz wątek o niczym już 3 stronę, ani z tego pożytku nie będzie, a prądu szkoda bo dzieci w Afryce przez to lekcji nie odrobią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biesz, skrótowo napiszę:

1. Nie dałeś żadnego argumentu na to, że DDRy są bezpieczne. Traktujesz to jak dogmat a często jest odwrotnie. Gdy na DDRrze jestem mniej widoczny niz na jezdni to jestem mniej bezpieczny. 

2. Mam DDRa, którego olewam od lat. Popełniłem tam wykroczenia z 80 razy lub ze 160 jeśli liczyć, że DDR obowiazuje mnie w obie strony (sporne). Nic mnie na jezdni nie zabiło. Nikt mi nie dał mandatu. Jeden deblil spychal mnie z drogi, mimo że są tam dwa pasy, wyprzedzanie rowerzysty jest banalne a wrtedy jeszcze był prawie zerowy ruch. Na DDRze trudniej przeżyć bez kolizji, bo są przejazdy z gorszą widocznością.

3. Słanie powiadomień to na ogół strata czasu. Jeśli coś działa, to stowatzyszenie rowerowe + oficer rowerowy. Taka skala nacisku ma jakąś szanse poprawiać infrastrukturę i jest to baaardzo powolny proces. "Nie podoba mi się" jednego onywatela nie znaczy nic.

4. Odwracasz kota ogonem. DDRy są lipne i jest to wina władz, które decydują o wydawaniu naszych pieniędzy na buble. Ty natomiast obwiniasz pojedynczych obywateli, że nie zawiadamiają. Takie zawiadamianie to praca na cały etat. Jakoś drogi da się budować dobrej jakości i nikogo nie trzeba zawiadamiać, że obwodnica nie powinna kończyć się w centrum, bo nie ma to sensu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Biesz766 napisał:

To samo ze złym stanem DDR albo bezmyślnym ich wykonaniem. Kilkunastu rowerzystów zebrać i zrobić pozew. Moment będzie przebudowa albo dbanie o porządek.

Masz w tym doświadczenie i opiszesz jak taki pozew miałby wyglądać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

20 godzin temu, Biesz766 napisał:

Co kierowca Twoim zdaniem tu zrobił złego ?

Zwrócił ironicznie uwagę.To chyba proste?

W naszym narodzie może to wywoływać agresję.W ogóle szkoda czasu na takie gadki.Miał gdzie wyprzedzać i za chwile by o nich zapomniał,a tak poznaliśmy kolegę-buraka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
7 godzin temu, Biesz766 napisał:

Raz Ci się uda, drugi raz Ci się uda, 5 i nawet dziesiąty. A za 11 razem potrąci Cię śmiertelnie kierowca zdziwiony że jesteś na drodze, a z boku masz DDR i 12 razu już nie będzie.

Bzdura. Zdziwiony? Jak, ślepy? nawet jak rowerzysta jedzie nieprawidłowo kierowca jedyne co może na prawie to grzecznie zwrócić uwagę. Albo zadzwonić na policję.

7 godzin temu, Biesz766 napisał:

Żegnam piacza forumowego. Szkoda na Ciebie czasu, prowadzisz wątek o niczym już 3 stronę, ani z tego pożytku nie będzie, a prądu szkoda bo dzieci w Afryce przez to lekcji nie odrobią.

Jak na razie to użytkownik DIY powypowiada się spokojnie i sensownie, a to Ty jesteś tym który bije piane, bo się ktoś nie zgadza z Twoim zdaniem. I to Twoje posty prowokują odpowiedzi które rozciągnęły wątek na 3 strony już. Jak masz takie podejście że " Śmieszy mnie to jak przy okazji tego filmiku wyżalacie się na forum jacy to są kierowcy, jakie to drogi dla rowerzystów są pobudowane itp. itd. Dokładnie tak jak wiele osób w innych przypadkach, dużo gadacie a nic nie robicie. " no to może czas zmienić forum? Tutaj zrozumienia nie znajdziesz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, sznib napisał:

Bzdura. Zdziwiony? Jak, ślepy? nawet jak rowerzysta jedzie prawidłowo kierowca jedyna co może na prawie to grzecznie zwrócić uwagę. Albo zadzwonić na policję.

A Czy ja napisałem, że nie ? Po prostu rutyniarz kierowca wbije sobie do zakutego łba, że rowerzysty tu ( na ulicy ) ma nie być, bo widział że z boku ma ścieżkę, zagapi się, potrąci nieumyślnie bo wie, że pobocze puste i tyle. Dużo trzeba, wystarczy pochylić się do radia.

Tak, masz rację ja jestem przyczyną 3 stron więc znikam. Na koniec dodam, że ładnie zaproponował ton i formę odzewu kierowcy do rowerzysty ( który jak rzesz śmiał podnieść głos i paskudnym tonem  upomnieć bogu ducha winnego rowerzystę ) , proponował bym to jakoś wydrukować np. na okładkach prawa jazdy i rozdawać kierowcom jak instrukcję.

 

Bawcie się dalej w naprawianie świata dyskusją.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

26 minut temu, Biesz766 napisał:

wbije sobie do zakutego łba, że rowerzysty tu ( na ulicy ) ma nie być

Pamiętaj Biesz, że skuter, motorower czy motocykl to też jednoślad i gabarytami nie odbiega to od roweru i zajmuje tyle samo miejsca. Sugerujesz, że takich nie zauważasz w miejscach gdzie jest DDR/CPR? Wróć na kurs prawa jazdy, albo idź do okulisty bo jak na razie zasłaniasz się przepisami i piszesz o sytuacjach wyjątkowych, ale wychodzi na to, że to ty masz "niepoukładane" bo jak się na ścieżkę czy chodnik przewróci drzewo i ktoś ominie je ulicą, to jak ty go przejedziesz to nawet nie zauważysz, a jak ci zwrócą uwagę, to nie będziesz miał problemu bo to ty jechałeś prawidłowo, a piesi czy rowerzyści wtargnęli nie ostrzegając Ciebie o tym, a w ogóle to nie złożyli zawiadomienia do straży i zarządcy terenu.

Realia są takie, że jak jest burza i powywraca drzewa  to straż udrażnia ruch na ulicach, a wszytko co spadło ląduje na chodniku czy ddr/cpr i czeka aż właściciel terenu, na którym rosło drzewo uprzątnie "co spadło". I to jest kolejny przykład śmietnika robionego ze wszystkiego co jest obok drogi bo to właśnie drogi są najważniejsze dla zarządzających bo po nich się właśnie poruszają. Mało kto patrzy na sprawę z punktu widzenia drugiej osoby, tak jak robisz teraz Ty, a to jest właśnie główny problem wszystkich konfliktów - zawsze znajdzie się jakiś pieniacz, który tylko dla własnego ego będzie próbował na siłę udowodnić swój "jedyny słuszny" punkt widzenia bez podejmowania spokojnej rozmowy tylko zagłuszając wszystkich, którzy mają odmienne zdanie.

Fora ewidentnie pomyliłeś, bo tu jest zdecydowana większość tych kulturalnych, którzy przebierają słowa zanim ich użyją, może i nawet faktycznie konsultują z prof. Miodkiem :) A wiesz dlaczego? Bo staramy się szanować innych, ich punkt widzenia i zrozumieć siebie nawzajem oraz znaleźć jakiś konsensus sprawy. I wiesz co? Z naszego gdybania więcej wyniknie niż z chamstwa, które prezentujesz, bo na razie jesteś gdzieś na poziomie rowerzysty, który użył słów takich a nie innych, w sytuacji takiej a nie innej tylko dlatego, że mógł. Do ciebie dalej nie dotarło, że temat o kulturze a nie o paragrafach.... Jedź do dużego miasta, pojeździj przepisowo rowerem, jak ci z kilkadziesiąt razy ktoś spowoduje sytuację niebezpieczną od której uchroni Cię tylko własny refleks i jeszcze przy tym będzie miał problemy i będzie wymachiwał i bluzgał z auta, a co gorsza - nawet nie zauważy to może w końcu zobaczysz, gdzie się kończy prawo a zaczyna kultura i poszanowanie innych uczestników ruchu.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
16 godzin temu, sznib napisał:

Obecnie struktury miejskie tworzone są głównie z myślą o kierowcach

Bzdura, tak było kiedyś. W tym momencie ten trend się zmienia i w miejscach gdzie kiedyś była szeroka ulica z jednym pasem, gdzie spokojnie koło siebie dwa auta by przejechały, to teraz ją zwężają, właśnie po to żeby na niej również zrobić ścieżkę rowerową lub poszerzyć chodnik. Świat się zmienia, wyjdźmy na ulicę i popatrzmy co się dzieje. Piszę to z codziennej obserwacji Łodzi.

Ci rowerzyści to totalne dno. Przez nich opinia o nas jest taka, a nie inna :(

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest, że czytałem kiedyś o przypadku, że w podobnej sytuacji wina za spowodowanie kolizji została przypisana rowerzyście. Kierowca stwierdził, że widząc dokładnie oznakowaną ścieżkę rowerową nie spodziewał się rowerzysty na jezdni. Ale czytałem też o sytuacji kiedy to pieszy przechodzący przez jezdnię na czerwonym został potrącony przez samochód a sąd stwierdził, że współwinny jest kierujący bo nie zachował szczególnej ostrożności zbliżając się do przejścia dla pieszych. Tak więc uważam, że lepiej nie sprawdzać osobiście jak w danym przypadku zadziała wymiar (nie)sprawiedliwości i mieć oczy szeroko otwarte i najlepiej dookoła głowy. I dotyczy to w tym samym stopniu tych słabszych uczestników ruchu, którym wydaje się coraz częściej, że są tymi mocniejszymi ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sznib napisał:

Jakoś nie wyobrażam sobie sytuacji żeby kierowca nie zauważył rowerzysty jadącego poboczem. No chyba że się zagapi w telefon/tablet/nawigację. Ale wtedy to tylko i wyłącznie jego (kierowcy) wina będzie.

Nie jego. Rowerzysta znalazł się na drodze na której nie powinien być, bo ma obok DDR. Naprawdę tak Ci to ciężko zrozumieć, mimo mandatów jakie sypie Policja, czy wyroków sądowych mówiących to samo ? Absurd, że to do Ciebie nie dociera.

Nawet jeżeli DDR jest obsrany po uszy prze pieski i rowerzysta musiał z tego powodu zjechać na drogę to zostanie ukarany przez Policje lub sąd za to wykroczenie. A potem może iść z cywilnym pozwem sądzić się o odszkodowania do zarządcy DDR. To jest jasne jak słońce, tylko wy tego pojąć nie możecie.

 

Jeszcze jedno. Podałem przykłady:

- siebie, że nie jeżdżę po niektórych szlakach bo jest na nich zakaz  jazdy rowerem + duży ruch ludzi.

Tak, nie jeżdzę, bo jest zakaz jazdy rowerzystom i ruch ludzi.

- zapytałem założyciela dlaczego nie przejedzie dłuższym odcinkiem drogi po lewej stronie, bo na prawej są dziury.

A no nie zrobi tak, że główną we Wrocławiu nie przejdzie pod prąd po lewej bo o ile ktoś by go na czoło nie wziął to pewnie zrobiłby aferę na cały kraj i z marszu prawko stracił. Najzwyczajniej w świecie się boi.

----

Ale tu chojraki rowerzyści po najmniejszej linii oporu - DDR jest "be" to jadę na ulicę, niech gnoje w puszkach uważają i najwyżej wytrąbią - przecież to jest norma u miejskich cyklistów, taka patologia,zamiast zwalczyć przyczyną ( zły stan DDR ) idziesz z falą jaką spowodował zarządca DDR.  Prościej wam miejscy rowerzyści złamać prawo niż skutecznie zacząć walczyć z problemem.

Już nie wspomnę o tym, że skoro stan DDR jest zły, to nie jadę tamtędy i po problemie. Ale nie, jadę, bo tam tak, na przekór wszystkim pokażę, że się da obok.

Sorry, ale nie rozumiem tej postawy, naprawdę nie rozumiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

25 minut temu, Biesz766 napisał:

Nie jego. Rowerzysta znalazł się na drodze na której nie powinien być, bo ma obok DDR.

Jego (kierowcy).

Nawet jak nie powinien tam być, to nie znaczy że kierowca może go bezkarnie najechać. Szastasz wyrokami, to może przytocz na tę okoliczność. IMHO będzie problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, Biesz766 napisał:

To jest jasne jak słońce, tylko wy tego pojąć nie możecie

Całe szczęście, że mamy Ciebie, który nas ciemnych oświecisz, Jedyny Prawy Interpretatorze Wszelkich Przepisów, Zwierciadło Niezmiernej Praworządności, Najjaśniejsze Słońce Burkina Faso.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

37 minut temu, Biesz766 napisał:

 Nie jego. Rowerzysta znalazł się na drodze na której nie powinien być, bo ma obok DDR. Naprawdę tak Ci to ciężko zrozumieć, mimo mandatów jakie sypie Policja, czy wyroków sądowych mówiących to samo ? Absurd, że to do Ciebie nie dociera.

Absolutnie będzie to wina kierowcy. Rowerzyście, który będzie leżał połamany w szpitalu może i dadzą mandat za jazdę ulicą, ale wina będzie kierowcy, i to on będzie odpowiadał za całe zdarzenie (chyba, że mówimy o udokumentowanym wtargnięciu, przy którym nie ma szans na jakąkolwiek reakcję).

Jak rozjadę grupę nastolatków, która sobie stwierdziła, że przebiegnie autostradę (bo im do McDonalda za daleko dookoła), to też będzie ich wina? Będę sobie mógł bezkarnie odjechać, bo przecież nie powinno ich tam być? Nie, pójdę siedzieć.

Absurd, że to do Ciebie nie dociera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marcinusz napisał:

Jego (kierowcy).

Nawet jak nie powinien tam być, to nie znaczy że kierowca może go bezkarnie najechać. Szastasz wyrokami, to może przytocz na tę okoliczność. IMHO będzie problem.

Nie nie może go najechać bezkarnie, ale jeśli to zrobi to i tak odbije się to na rowerzyście, że nie korzystał z drogi obok dla niego przygotowanej.

Wyrok skazujący na grzywnę podałem - za niekorzystanie rowerzysty z DDR. Dobra idę stąd, bryndzlujcie się dalej w temacie - w tym czasie niejeden z was już by napisał i zaniósł pismo o poprawę stanu DDR koło was. Ale po co, no nie ? Lepiej płakać na forum na stan tego, a jeżdzić po drodze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ktoś już Ci to napisał, poziomem chamstwa nie odbiegasz specjalnie od rowerzysty z omawianego filmiku :down:

I na razie to Ty właśnie najbardziej się ekscytujesz, i to głównie tą swoją hiper praworządnością, wszyscy inni staraja sie normalnie dyskutować, nawet z Tobą, choc to trudne :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak wiem, nie pasuje Ci i innym moje zdanie, że rowerzysta ma jechać po DDR jeżeli taka jest wyznaczona. Jak ja śmiem tak pisać i wogóle myśleć. Zapewne jestem kierowcą pojazdu mechanicznego przebranym za rowerzystę, taki wilk w kapturku.

Poziom chamstwa, hm, nazywaj to jak chcesz, taki jestem, tak wyrażam swoje zdanie i tego już nie zmienię. Nie zrobiłem tu do nikogo wycieczki od CH, K itp.

Jeżeli Ci nie odpowiada, uraziłem Cię to Przepraszam i mam prośbę - nie czytaj tego co napisałem, a ułatwi Ci to dodanie mnie do ignorowanych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...