[łańcuch] Zaciąganie łańcucha przez korbę

[bebsztyk]

Cześć, 

Piszę ten temat, ponieważ mam problem z łańcuchem (napędem). Polega to na tym, że łańcuch z niewiadomych przyczyn jest zaciągany przez korbę i próbuje okręcić się dookoła blatu. Powodując zniszczenia w ramie, na szczęście powierzchowne. Spotkał się ktoś z tym problemem wie może jak rozwiązać go albo chociaż zabezpieczyć ramę między widełkami a blatem korby. Mój napęd to 2x10 Shimano XT, rama wykonana jest z włókna węglowego. Poniżej wrzucam zdjęcia "zniszczeń". Dodam, że zrobiło mi się to w ciągu dwóch lat drugi raz. Napęd na pewno nie jest zużyty, ponieważ nie zrobiłem na tym rowerze więcej niż 2 tys. kilometrów.

Pozdrawiam. 

[Waza]

Normalny chain suck. Piszesz że uszkodzenie ramy jest powierzchowne? Wygląda to na przeciętą rurę łańcuchową! Sprawdź to koniecznie!

Zazwyczaj są dwa powody zaciągania łańcucha. Pierwszy to zniszczenie zębów tarczy korby tak, że przypominają zęby rekina. Drugi to maksymalnie brudny łańcuch na którym nie pozostała nawet odrobina oliwki, np. po długiej jeździe w błocie.

Wrzuć zdjęcie korby żeby ocenić stan zębów.

 

[SoloTM]

Obejrzyj dokładnie każde ogniwo łańcucha, czy jest proste, czy są zakleszczone ogniwa, itp. To samo każdy ząbek na korbie - czy nie ma żadnych wygiętych, np. kilku w kierunku ramy.  Urwany ząb czy takie wygięcie kilku w stronę ramy ( spowodowane najczęściej przy zmianie na większą tarczę i depnięciu zanim łańcuch  obejmie większość koronki ) Lub uderzenie korbą w podłoże co również potrafi zdeformować zęby/odkształcić.

uszkodzenie ramy powstało w miejscu dużego obciążenia - nie wygląda to dobrze - raczej jak początek pęknięcia.

[Kowal1986]

Czy na nowym łańcuchu, czy na starym. Czy na nowej korbie, czy na starej. Zaciąganie łańcucha zdarzało mi się jedynie, gdy łańcuch był już zbyt suchy.

Od momentu, gdy regularnie smaruję łańcuch minimum co 100km problemów brak (przy jeździe w suchych/zapylonych warunkach).

Dodatkowo przy redukcji przełożenia na korbie znacząco zmniejszają nacisk na pedały. Nawet jak zaciągnie, to nie spowoduje dewastacji.

Wniosek. Dbaj o łańcuch. Jednak tak jak koledzy piszą najpierw dokładnie obejrzyj stan uzębienia i łańcucha, bo może naprawdę jest coś uszkodzone.

[Herrmanns]

Czasem pomaga skrócenie łańcucha o jedno ogniwo.

Ale bardziej to bym sie martwił tą ramą , nie wygląda to dobrze na dołączonej focie, głębokie to "wyrobisko" i w bardzo fatalnym miejscu, moim skromnym zdaniem jazda w cięższym terenie mocno ryzykowna.

[Kolmark]

Zabezpieczenie w postaci przyklejonej blachy to tam kiedyś było, widać linie które zostawił klej. Zabezpieczyć można to raczej tylko w ten sposób, że przykleisz nową blaszkę na taśmie dwustronnie klejącej. Trzeba tylko, żeby blaszka obejmowała dół dolnej rury (kształt litery "J"), żeby zaciągający łańcuch nie miał punktu zaczepienia i nie oderwał jej ponownie. Blaszka wcale nie musi być jakoś gruba, ale raczej nie aluminiowa i nie taka cienka jak z puszki po piwie  I zrobiłbym ją nieco dłuższą w kierunku tyłu roweru, bo moim zdaniem oryginalna była przyklejona niezupełnie tam gdzie jest potrzebna.

[KrissDeValnor]

Tak jak pisali poprzednicy - w pierwszej kolejności martw się o ramę, no chyba że zdjęcie przekłamuje, albo mam coś ze wzrokiem lub wyobraźnią, bo lakier chyba nie jest tak gruby, a uszkodzenie wygląda tak, jakby można było wetknąć coś do środka rurki...
Poza tym na 2 tysiącach też można zajechać napęd - zależy jak, w jakich warunkach i gdzie jeździłeś.
Jeżeli uszkodzenie nie jest tak poważne na jakie wygląda, to na pewno musisz to miejsce dobrze zabezpieczyć, bo brakuje tam po prostu kawałka blachy.