billkozbi Napisano 13 Lutego 2017 Napisano 13 Lutego 2017 Witam wszystkich, po ostatnich zawodach Skandia maraton w Dąbrowie Górniczej na Lazaro z 2015r. obiecałem sobie, że już nigdy więcej na tym sprzęcie. Amortyzator NVX Suntour stracił swoje właściwości i wszystko tłumiłem rękami. Pomyślałem o kupnie całkowicie nowego roweru tylko do zawodów. Wybór padł na GRAND CANYON AL 5.9. Jednak okazało się, że nie będę miał go gdzie trzymać i postanowiłem zrobić modernizację Lazaro tak aby pogodzić dojazdy do pracy (30 km dziennie) i uczestnictwo w max. 10 zawodach XC/MTB w ciągu roku. Pomyślałem, że dobrym pomysłem będzie wymiana obecnego NVX Suntour na sztywny widelec karbonowy. Do tego chciałem dorzucić osobne koło bezdętkowe na przód z oponą Nobby Nica 2.1 cala tylko na zawody. Co myślicie o takim rozwiązaniu? Czy nie odpadną mi ręce na jakimś maratonie? Jeśli nie jest to taki zły pomysł to proszę Was o jakieś propozycje widelców karbonowych w cenie ~600 zł, które nie popsułyby geometrii Lazaro. Pozdrawiam
Ychu Napisano 13 Lutego 2017 Napisano 13 Lutego 2017 Sztywny widelec jak wiadomo ma swoje plusy , ale w cenie 600 zł można kupić przyzwoity amor powietrzny , który mógł byś zablokować kiedy by Ci to było potrzebne. Chyba że zależy Ci na niższej masie itp. Chociaż od obecnego to chyba wszystko będzie lżejsze
billkozbi Napisano 13 Lutego 2017 Autor Napisano 13 Lutego 2017 @Ychu wolałbym uniknąć amora dlatego, że jeżdżę w każdych warunkach i byłbym zmuszony do częstego serwisowania czego chciałbym uniknąć Jeśli 600 zł to za mało to mógłbym nawet pokusić się na widelec za 1000 zł. I tak, waga też ma znaczenie, szczególnie przy dojazdach do pracy.
AkadaemiaStolarstwa Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Czy nie odpadną mi ręce na jakimś maratonie? Też myslałem nad wymianą XCM -a na sztywny, ale po jednym błotnym maratonie na którym XCM "umar" wybiłem sobie ten pomysł z głowy i z nadgarstków Sztywny widelec na codzień jak najbardziej ale do ścigania to trzeba być masochistą żeby to lubić.
Jerry6 Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Zawsze można mieć sztywny widelec na codzień i amortyzator na zawody. Tylko komu chciałoby się to zmieniać. Ja jak miałem jeszcze crosa Lazaro to zamówiłem od nich sztywny widelec za jakąś śmieszą kwotę. Mój rower był oferowany w kilku wersjach w tym jedna ze sztywnym widelcem. Widelec ze stali Hi-Ten ale na codzienne dojazdy do pracy wystarczał.
woojj Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 chm.... może zmień najpierw rower. Lazaro ma skopaną geometrię i pakowanie kasy w niego nie ma sensu. Kup ramę accenta peak-a 29 + sztywny wideł carbo/amor a następnie zrób przeszczep. Z czasem zmodyfikujesz koła na lżejszy set i będzie znacznie lepiej. Temat rzeka. Inwestowanie w to Lazaro nie ma sensu. On najlepiej spisuje się jako rower do roboty.
billkozbi Napisano 14 Lutego 2017 Autor Napisano 14 Lutego 2017 Kup zwykły wideł cro-mo i nie cuduj. Poczytałem trochę o widelcach stalowych i wydaje się, że nie są takie złe. Poszperałem trochę na forach zagranicznych i bardzo wiele osób poleca widelce marki Singular model Swift, np. ten: http://webshop.singularcycles.com/en/Products/Singular-Swift-fork-touring.html @@AkadaemiaStolarstwa, Nie zaznałem jeszcze przyjemności jazdy na porządnym amortyzatorze, więc jakoś zniosę te drgania na zawodach Myślę, że szeroka opona napompowana na 2 bar troche wytłumi. chm.... może zmień najpierw rower. Lazaro ma skopaną geometrię i pakowanie kasy w niego nie ma sensu. Kup ramę accenta peak-a 29 + sztywny wideł carbo/amor a następnie zrób przeszczep. Z czasem zmodyfikujesz koła na lżejszy set i będzie znacznie lepiej. Temat rzeka. Inwestowanie w to Lazaro nie ma sensu. On najlepiej spisuje się jako rower do roboty. Coraz bardziej się do tego przekonuję, ale trochę brakuje pieniędzy i miejsca w mieszkaniu. Chyba, że pozbyć się tego Lazaro w ogóle
woojj Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Ja mam stalowy rower 29 + stalowy wideł 29 ;-))) Przód tłumi bardzo fajnie (opona 29x 2/4 a widelec pracuje w zakresie 4 cm ;-)))(dł widła 510) Jak dobrze ogarniesz ebaja to uda ci się kupić set rama+wideł cromoly za 1200 zł (29") z drugiej strony za te same pieniądze masz peaka + amor(używka) - dla maniaka lekkości- ścigania. Ja poszedłem w opcję full stal (garaż) i rower waży jakieś 11,4 kg.
AkadaemiaStolarstwa Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Amortyzator NVX Suntour stracił swoje właściwości i wszystko tłumiłem rękami. Czyli jeżdziłeś jak na sztywniaku . Nawet karbon nie będzię cudownie miększy niż bylejaki amor. I nie chodzi tu o drgania ale na********** na korzeniach. Myślę, że szeroka opona napompowana na 2 bar troche wytłumi. Fatbajk z karbonowym widłem i oponą 4, nie tłumi tak jak amor 100mm. A co dopiero jakaś zwykła 2,2 i to jeszcze @ 2 bar, co w terenie dosyć dużą wartością. Wybierz się na kocie łby, korzenie, kamienie i pojeździj na zablokowanym NVX i oponą @1,5-1,8bar przez jakieś 2 godziny. Sztywny wideł nawet karbon nie będzie dużo "miększy". Jak ci to nie sprawi problemu to wtedy zastanów się nad sztywniakiem. Chyba że rower na miasto i spokojną jazdę to sztywniak jak najbardzej na tak. w cenie 600 zł można kupić przyzwoity amor powietrzny Gdzie ? Jaki ? W tej cenie nawet raidona jest ciężko upolować.
Ychu Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Gdzie ? Jaki ? W tej cenie nawet raidona jest ciężko upolować. Poszukać używki albo można czasem też znaleźć jakieś leżaki magazynowe.
phoe Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Po1 masz 600 czy 1000zł? Po2, docelowe zastosowane dla nowego widelca? Bo pod maratony to jednak amortyzowany. Po3, jak możesz wydać 1000zł, to dorwiesz Epixona nowego w tej cenie.
billkozbi Napisano 14 Lutego 2017 Autor Napisano 14 Lutego 2017 Po1 masz 600 czy 1000zł? Po2, docelowe zastosowane dla nowego widelca? Bo pod maratony to jednak amortyzowany. Po3, jak możesz wydać 1000zł, to dorwiesz Epixona nowego w tej cenie. Napisałem, że jeśli trzeba to mogę wydać 1000 zł. Poczekam miesiąc i dozbieram. Amortyzator odpada z tego względu, że mając jeden rower do dojazdu do pracy i na zawody musiałbym go często serwisować. Dochodzi do tego średnio 1kg+ w stosunku do widelca sztywnego. Ja mam stalowy rower 29 + stalowy wideł 29 ;-))) Przód tłumi bardzo fajnie (opona 29x 2/4 a widelec pracuje w zakresie 4 cm ;-)))(dł widła 510) Jak dobrze ogarniesz ebaja to uda ci się kupić set rama+wideł cromoly za 1200 zł (29") z drugiej strony za te same pieniądze masz peaka + amor(używka) - dla maniaka lekkości- ścigania. Ja poszedłem w opcję full stal (garaż) i rower waży jakieś 11,4 kg. Jakiej marki masz ramę i widły? Masz jakieś zdjęcie swojego sprzętu? Na ebayu trochę poszperałem i póki co nie znalazłem ramy+widły 29'' w rozsądnej cenie. Popatrzę za tydzień to może jakieś nowe oferty wskoczą.
phoe Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Serwis raz w roku wystercza z reguły, to często?
billkozbi Napisano 14 Lutego 2017 Autor Napisano 14 Lutego 2017 Serwis raz w roku wystercza z reguły, to często? Czy jedno serwisowanie wystarczy jeśli biorę udział w 5-10 zawodach w ciągu roku + dojeżdzam do pracy 10 000 km/rocznie w każdych warunkach: błoto pośniegowe, piasek sypany na chodniki, deszcz?
phoe Napisano 14 Lutego 2017 Napisano 14 Lutego 2017 Nie no ciężko będzie, ale na maratonach na sztywnym widelcu też nie poszalejesz, do pracy to najlepiej tani rower miejski, a maratony czy jazda for fun na MTB. To nawet nie tyle co o wygodę chodzi, ale też bezpieczeństwo, widelec amortyzowany jakaś dziurę czy większy korzeń jest w stanie przyjąć na siebie, sztywny to wiadomo co się może stać.Ciężko te 2 rzeczy pogodzić będzie ze sobą, opony na których jest sens jeździć na maratonach też nie lubią rocznie po 10k km po asfalcie. I to nie przednia będzie traciła bieżnik głownie, a tył.
billkozbi Napisano 14 Lutego 2017 Autor Napisano 14 Lutego 2017 Nie no ciężko będzie, ale na maratonach na sztywnym widelcu też nie poszalejesz, do pracy to najlepiej tani rower miejski, a maratony czy jazda for fun na MTB. To nawet nie tyle co o wygodę chodzi, ale też bezpieczeństwo, widelec amortyzowany jakaś dziurę czy większy korzeń jest w stanie przyjąć na siebie, sztywny to wiadomo co się może stać. Ciężko te 2 rzeczy pogodzić będzie ze sobą, opony na których jest sens jeździć na maratonach też nie lubią rocznie po 10k km po asfalcie. I to nie przednia będzie traciła bieżnik głownie, a tył. Zdaję sobie sprawę, że będzie ciężko i jest to pewne wyzwanie. Niestety, mieszkając w Krakowie nie mogę sobie pozwolić na zajęcie pokoju rowerem, a w piwnicy bałbym się zostawić coś więcej niż zepsutą lodówkę. Tak jak pisałem wcześniej, na maratony myślałem, żeby mieć osobne szerokie bezdętkowe koło. Opona na tył byłaby zmieniana w zależności od terenu.
AkadaemiaStolarstwa Napisano 15 Lutego 2017 Napisano 15 Lutego 2017 Poszukać używki albo można czasem też znaleźć jakieś leżaki magazynowe. Od dwóch miesięcy przeglądam codziennie używki i bida z nędzą . Na koło 29 i powietrze do 600zł niema nic .... Chyba że z wytartymi goleniami, do lekkiego "he he " serwisu. Jak coś się trafi w dobrym stanie to jest to 2-3 letnia używka która z wysyłką wynosi tyle co nowy u Activi :I
billkozbi Napisano 19 Lutego 2017 Autor Napisano 19 Lutego 2017 @@AkadaemiaStolarstwa, @@phoe, @@woojj, zdecydowałem, że najpierw wymienię widelec na Surly Ogre Fork, a za parę miesięcy dokupię do tego ramę On-One Inbred 29er, która zastąpi obecną z Lazaro. Co do widelca to chciałbym Was jeszcze zapytać czy jak zamontuję do niego koła 28'' na kołach 622 mm to czy piwoty będą na odpowiedniej wysokości i czy koła 28'' nie skopią mi geometrii roweru, o ile można o niej w ogóle mówić w przypadku Lazaro ?
woojj Napisano 20 Lutego 2017 Napisano 20 Lutego 2017 koncepcja niezła ;-))) Widelec będzie pasował do kół 28" tak samo jak do 29" bo to taka sama średnica obręczy.
phoe Napisano 20 Lutego 2017 Napisano 20 Lutego 2017 Ta 28 czy 29er się różnią wyższą/szerszą oponą, stąd rozmiar całego koła jest inny.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.