Skocz do zawartości

[tarczowe hydrauliczne]Avid Juicy 5


szakq

Rekomendowane odpowiedzi

Tarcze kupilem za 790zł zestaw na dwa kola z tarczami 180/160mm,jak na razie zadowolenie moje jest wysokie wczoraj przejechaly maraton na dlugim dystansie i nie zawiodly mnie zapewnialy odpowiednia sile hamowania w kazdych warunkach i na kazdym zjezdzie.aktualnie beda mialy okolo 1500km w tym okolo 100km w bardzo trudnych warunkach a 20 w ektremalnie trudnych mozna powiedziec(ulewy kilka dni z rzedu jak i sama jazda w deszczu po lesie)duzo wody i mnostwo blota,dosc powiedizec ze srednia z tych 20km po lesie wyszla mi 9.56km/h ;) .Klocki sa na razie starte mniej wiecej hm...w polowie tak jakos nie pamietam ile dokladnie bylo ich na poczatku....

Moja waga 90kg fotki roweru w podpisie

Zalety:

-bardzo latwy montarz dzieki tym zmyslym podkladkom

-bardzo duza sila przedniej tarczy, tylnia wystarcza do zablokowania kola

-pozatym wszystko to co daja tarczowki

-ładne wykonanie i dokladne spasowanie wszystkich czesci poza jedna o tym dalej...

Wady:

-klamki od nowosci maja okolo 1-2mm luzu na koncach

-tylnia tarcza sama z siebie sobie piszczy,przestaje po 2-3 hamowaniach(chyba gdy sie podgrzeje nieco)ewentualnie mozna wyjac tarcze z zacisku i co 200-300km wytrzec klocki szmatka daje to dorbe efekty, z przednia problem nie wystepuje

-obie tarcze bardzo glosno piszcza gdy sa "przemoczone"kilka razy mylem rower strumieniem wody,czy tez w czasie jazdy w deszczu potrafia przerazliwie wyc przez kilka hamowan i potem znow gdy z powrotem zamokna

-srubki od tylniego adaptera pomimo orginalnie na nie polozonego locktiteu ulegaly wykrecenie po starciu lakieru na ramie przestalo sie to zdazac

-fatalny dostep do sruby regulujacej odleglosc klamki od kiery majac rapidy wg instrukcjy da sie to zrobic maly imbusikiem(takim solo nie takim ze scyzoryka),niestety majac jak ja gripy klamke trzeba pkratycznie zdjac z kiery do tej regulacji a ze nie maja rozkrecanej na 2 czesci obejmy i mam rogi to troche to wkurza,ale to raczej jednorazowa zabawa i nie przeszkadza w pozniejszej eksploatacji

Pozostale wrazenia:

-tarcze czasami wpadaja w smieczny rezonans(przednia raczej,w tylniej nie zauwazylem tego specjalnie)tak jakby terkotaly w czasie hamowania-ten dzwiek akurat mi sie podoba przypomina mi to hamowanie rajdowek :wink: z netu wyczytalem ze taki dodatkowy efekt daje ksztalt(pofalowany)tarczy

-przed zakupem szukalem opini o juicy 7 ale wiekszosc osob mowila ze regulatorem bawila sie na poczatku troche a ptoem nie używali go wcale,stwierdzilem ze doplata 200zł na kolo za male pokretelko na klamce(tylka tym sie roznia modele 5 i 7)to przesada i dobrze wybralem jak sadze nie odczuwam potrzeby regulowania czegokolwiek :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Rowniez posiadam jucy 5 juz rok i moge potwierdzic to co powiedzial przedmowca:

wady:

-zdarza im sie piszczec kiedy nie sa rozgrzane (szczegolnie kiedy mokre)

To jedyna prawdziwa wada tych hamulcow ale ten problem wystepuje chyba w niemal wszystkich tarczach...

-co do dostepu do sruby to tym bym sie nie przejmowal bo to robisz raz i jezdzisz (ja nic nie musialem robic)

-luz roboczy maja wszystkie klamki - w niczym nie przeszkadza on przeciez (chyba ze jestesmy pedantami)

 

Co do wibracji to wystepuja one przy wszystkich tarczach (szczegolnie tych wiekszych). W avidach i tak dzieki pofalowaniu rotorow nie wystepują tak intensywnie jak np w hfx 9. Tu sie nie ma czym przejmowac - taki urok tarcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

To i ja dorzucę parę groszy w temacie Jucy 5.

Jestem ich "szczęśliwym" posiadaczem (model 2005 z tarczami 185mm) od sierpnia tego roku i jak dotąd mam na nich przejechane około 1000km. "Szczęśliwym" dlatego, że niestety miałem z nimi sporo problemów do tej pory, co nie oznacza oczywiście, że uważam je za złe hamulce. Wręcz przeciwnie! Ale do rzeczy...

Niestety zaraz po zamontowaniu tak zachwalanych przez wszystkich avidów i wyjechaniu rowerem z serwisu spotkała mnie przykra niespodzianka..:P Otóż przy hamowaniu tylny hamulec wył przerażliwie i wpadał w wibracje przenosząc je na całą ramę. W serwisie powiedziano mi tylko: "dotrze się" Z nadzieją zacząłem więc docierać moje avidy.. Ale jak wiadomo nadzieja matką głupich..:D Po około 800km (w tym 200km w górach) przestałem się łudzić. Jedyne co się zmieniło to to, że w kolekcji odgłosów doszło "metaliczne bulgotanie" zamiast ryku i wstrząsów przy ostrym hamowaniu:/ Jak się później okazało była to wina wadliwych klocków, które były zbyt twarde względem tarczy. Przez to klocki obrabiały tarcze zamiast, tarcza klocki..

Zmiana klocków (na BBB) rozwiązała tą sprawe a także problem wpadania w wibracje... Niestety na krótko (do momentu aż nowe okładziny się dotarły). I znowu czekała mnie wizyta w serwisie:/

A tam: By sprawdzić co się w końcu dzieje cały hamulec oraz moje tylne koło przełożono do innej ramy i problemy jak ręką odjął:) Coż się okazało? Otóż winny wszystkiemu był trekowski adapter przykręcany do tylnego haka ramy (umożliwia on starszym wersjom Treka montaż hamulca tarczowego). Konstrukcja tak nie trzymała sztywności:/

Istnieje szansa, że zmiana na tarcze 160mm poprawiłaby sprawę, ale jakoś nie mam ochoty inwestować w nową tarczę i adapter bez gwarancji, że operacja ta się powiedzie.

Mimo tych wszystkich przygód uważam jednak, że są ta hamulce godne polecenia:)

 

ZALETY:

- ogromna siła hamowania

- świetna modulacja

- cena

 

WADY: (poza wcześniej opisanymi)

- mokra tarcza piszczy, ale stan ten szybko mija po kilku hamowaniach

- przód dzwoni przy prędkościach 24-26km/h (Możliwe, że wina leży w tym, że mój amortyzator nie jest już pierwszej młodości i ma trochę luzów a i do sztywnych też bym go nie zaliczył. Po wymianie amortyzatora na coś z goleniami o średnicy 32mm zweryfikuje to jeszcze raz)

Edytowane przez wedge
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Ja akurat stoje teraz przed wyborem hampla na tył, do ramy Garego Fishera 2002 - użył bym tego adaptera co miał Trek. I tu rodzi się moje pytanie - czy Twój adapter jest montowany na 2, czy na 1 śrubę? Bo widziałem i taka i taką opcję. No i wreszcie - da się wytrzymać z tymi wibracjami, czy lepiej dac spokój i kupić jakiś tańszy hampel, co nie będzie tak silny i hałaśliwy:)

 

Pozdrawiam, Przemu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jacke:

Zdaje się, że Twoja Merida nie ma adaptera na śrubkach tylko wspawany.. A to zupełnie zmienia postać rzeczy..

 

przemu:

Mój adapter jest na dwie śruby. Na upartego to nawet na trzy. Ta trzecia (mniejsza, środkowa) jest do montażu błotników. Ale także łączy hak z adapterem (tylko, że na zasadzie kontry wchodzi z drugiej strony jak te dwie główne) W akcie nadziei, że jej montaż coś pomoże przukręciłem ją. Niestety, nie pomogła..

Taj jak napisałem nie wiem czy założenie mniejszej tarczy zlikwidowałby ten efekt, nie mam jak tego sprawdzić. Tak samo nie jestem w stanie odpowiedzieć czy gdybym zamontował hamulec innej firmy na małej tarczy to rozwiozałoby to problem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jacke - ja akurat myśle o wibracjach w związku z adapterm:)

@wedge - spodobały mi się 'soczyste piąteczki', siódemka to już chyba dla mnie za dużo. W sklepie sprzedają mi komplet z tarczą 185 mm (że się tak wyraże, chcą wcisnąć), ale to chyba za dużo biorąc pod uwagę zastosowanie adaptera - mam zamiar wziąć 160, ale nie wiem teraz czy warto mi dopłacić do Juicy, czy lepiej wziąć jakąś Deorke a 100 przenzaczyć na coś innego? Musze coś pokombinować i jakoś to przetestować, nie odpuszczę tej tarczówki, bo za samym adapterem trochu się nachodziłem aby się opłacało:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piątka to tak naprawdę siódemka bez pokrętła regulacyjnego, który zapewne i tak użyłbyś tylko raz..

A co do samego roztrzygnięcia co lepsze deore czy avid to chyba nie ma co rozstrzygać bo wybór jest oczywisty :D

Na cokolwiek się zdecydujesz daj znać jak działa. Ciekaw jestem czy konstrukcja adaptera garego jest sztywniejsza niż w trekach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 miesiące temu...

Dobra, jak na moje wyczucie to sie dotarły. Siła hamowania zdecydowanie większa niż na początku, zrobione koło 150km, modulacja w porównaniu z moimi starymi vałkami jest poprostu genialna, zdarza im się cichutko piszczeć lub dzwonić ale jest to sporadyczne zjawisko. Bez problemu moge zatrzymać rower na przednim kole używając tylko jednego palca. Jakąś obszerniejszą relacje postaram sie spłodzić po majowym bo całe 9 dni bede szalał po górach :confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi czy u was tez jest maly zakres ruchu klamka od lekkiego przyhmowywania do calkowtego zacisniecia klamki? Modulacja jest ale gdy sie przejechałem na HFX 9 to zauwazylem znacznie wieksza mozliwosc regulowania sily hamowania, chodzi o to ze tam zalozmy sile mozna bylo regulowac na 1-centymetrowym ruchu klkamki a w Juicy ten ruch wynosi znacznie mniej.

 

Przez to zdazaly mi sie sytuacje w "peletonie" gdy ktos przyhamowal przy predkosci 45km/h, ja lapiac nagle klamke wykorzystywalem cala ta ogromna sile hampli i tylne kolo automatycznie bylo w gorze co moze prowadzic do groznych sytuacji

 

Da sie to jakos wyregulowac?

Edytowane przez Biera
ortografia
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi bardzo odpowiada maly zakres pracy klamki, poniewaz szybciej reagujesz (ruch jalowy jest zminimalizowany).

Z biegiem czasu klamka bedzie Ci bardziej chodzila. O ile sie nie myle to mozna wlac troszke mniej plynu i wtedy masz bardziej 'miekkie' klamki.

 

Musisz sie przyzwyczaic do tego ze z hydrauliki korzysta sie inaczej :) Nie hamuj (szczegolnie przednim) na maxa bo moze byc OTB.

Chociaz ja jak hamuje ostro to mi wszystko amortyzator pochlania (jak mam blokade wlaczona to momentalnie staje).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to moge wrzucić jakiś większy opis. Przejechane 470 km w tym jakieś 200 w terenie w górach. Zaliczyliśmy z kumplami sam szczyt Pilska no a potem zjazd aż do samego Korbielowa. Hamulec jeszcze nabrał siły i wyrobiła sie jakaś porządna modulacja bo jednak to co było wcześniej to byle co w porównaniu z obecnym stanem (porównałem z Magurą Julie 180mm kumpla i u niego albo hamulec nie hamuje wogóle albo bardzo mocno). Tarcza 160 mm na moja wage (60-65kg) jest zdecydowanie wystarczająca, mimo że tarcza i zacisk po zjechaniu były totalnie gorące (nawet dolne golenie amora były ciepłe) to siła nie zmalała ani troche. A musze dodać że gdzieś 2 km zjeżdżałem hamując non stop bo strzeliła mi tylna dętka przy wentylu (zapasowej nie wziałem) i zjeżdżałem na samej obręczy hamując tylko przednim hamplem (nie przekraczałem 15 km\h) a kto zna tamte tereny to wie że generalnie to jest stromo. Podsumowując to jestem bardzo zadowolony i polecam wszystkim którzy potrzebują hydraulika za w miare rozsądne pieniądze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
  • Mod Team

Melduje się użytkownik Juicy 7.

Kupiłem nowy komplecik za 850 zł.

Waga 903 g przy nieskróconych pancerzach, dla porównania ORO K24 miały dokładnie 100 g mniej.

Przebieg jak na razie malutki - 500 km. Początki były straszne - właściwie nie miałem hamulców. Potem przyszedł okres spowalniaczy - kilkadziesiąt km. Ale w końcu się dotarły i hamują jak należy. Bardzo podoba mi się sposób ustawiania zacisku przy pomocy półokrągłych podkładek (jak w klockach od V-brake), jest to naprawdę wygodne. Dzwonienie tarczy przy jakichkolwiek prędkościach nie występuje, zdarzyło się jedynie kilka razy na początku. Mam natomiast inny problem. Tylny hamulec po lekkim zaciśnięciu (tak żeby łagodnie zwalniać) wpada w straszny rezonans, że aż na narządach czuję wibracje i smyranie :P Towarzyszy temu dosyć głośny dźwięk, jakby pisk. Przy mocniejszym zaciśnięciu problemu nie ma. Też tak macie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mialem podobny dylemat tyle, ze z hamulcami innej marki. bez wzgledu na firme z ktorej pochodza nasze hamulce, warto dac, a wlasciwie rozsmarowac po powierzchni styku klocka i tloka odrobine smaru miedziowego. taki zabieg bardzo lagodzi nieprzyjemne piski. jest tylko jeden warunek trzeba uzyc bardzo mala ilosc tego smaru, aby pod zadnym pozorem nie doprowadzic do jego kontaktu z tarcza lub powierzchnia cierna klocka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

metoda na paste miedziana jest bardzo skuteczna. sam to przetestowalem na klockach ebc ktore z deore 525 nie chcialy pracowac w ciszy.

dziwne ze az tyle potrzebowaly na dotarcie sie. te z ktorymi mialem doczynienia byly ostre praktycznie bez koniecznosci docierania. moze zdarzyl się cud. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym się zapytać użytkowników juicy 5 o zjawisko fading'u , czyli spadku siły hamowania w wyniku rozgrzania się tego hamulca. Czy ktoś z was to zauważył i czy jeśli już ww rzecz miała miejsce było to bardzo dokuczliwe ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W porownaniu do moich poprzednich hampli HMX 2 gdzie przy dluzszym stromym zjezdzie hamulec zaczynal sie tak grzac, ze w koncu skutecznosc hamowania spadala do bliskiej zeru, w Juicy 5 nie wyczuwam spadku sily hamowania wogole. Tarcza przod 180mm, tyl 160mm. Sa to niesamowice pewne haple, choc modulacja mogla by byc lepsza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kilka razy zagrzały się nawet dolne golenie amora w okolicy mocowania adaptera a zacisk i tarcza były tak gorące że sie plastik na nich topił i spadku siły hamowania wogóle nie było, coprawda u mnie gdy się rozgrzeją wydają dźwięk taki jak zabłocone v-brake'i na brudnej obręczy...takie szuranie jakby. Troche wkurzające ale ujdzie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 miesięcy temu...

i jak tam wasze piateczki dzialaja ?:P moj tylni ma przejechane okolo 7000km a przedni 6000km.

 

niedawno w przednim jeden tloczek przestal dzialac ( tzn rusza sie lekko ) kumpel mowi ze tez mial cos takiego w siodemkach wiec musze do niego kiedys skoczyc to zrobic. klocki po tym przebiegu starly sie prawie do zera.

w tylnym klocki starly sie po okolo 5000km, kupilem polmetalicze jagwire ktore starly sie po ... 2000km :o fakt ze jezdzilem w blocie troche, ale zeby az tak szybko? teraz kupilem komplet kool-stopow, ciekawe ile te wytrzymaja.

 

a wam klocki ile wytrzymuja?

 

powiem jeszcze ze tarcze 160mm ktore kupilem jako nowe, nie sa do konca idealnie proste i lekko ocieraja ( w sumie nie wydaja zadnych nieprzyjemnych dzwiekow wiec sie nie przejmuje :) )

 

ogolnie z hamulcow jestem zadowolony ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...