Skocz do zawartości

szakq

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    1 186
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez szakq

  1. lepiej jest jak nie dotyka cala powierzchnia od razu obreczy a dobra modulacja polega na latwosci w dozowaniu sily hamulca czyli kombinacji sztywnosci ramienia V-ka odpowiedniej sztywnosci szufladki klocka rodzaju materialu klocka hamulcoweo rodzaju obreczy pancerza,linki i klamki
  2. znaczenie ma takie ze wersje z piwotami sa trudne do znalezienia cisnienie w komorze negatywnej zmiejsza skok(im wieksze tym amorek mniej sie rozprostowuje ze tak powiem)
  3. mniejszy daje sztukoany walseni dlatego jest sztukowany ma tez ten plus ze najbardziej brudzi sie jego ost fragment i mozna go latwo i niedrogo stosunokowo wymienic co poprawia kulture pracy.minus jest ten ze sie szybciej brudzi niz pelen pancerz ktory od poczatku ma gorsze wlasciwosci jednak utrzymuja sie one duzo dluzej bez zmian-remedium jest polaczenie tych dwoch rodzajow tj pancerz w kawalkach i rurki uszczalniejace pomiedzy nimi,ewentualnie pelne ale naprade dobre pancerze-z teflonem w srodku i na lince kapitalny wplyw na opor ma takze: calkowita dlugosc pancerza sposob jego prowadzenia,zwlaszcza w ramach FS moze miec niesamowice pokrecony przebieg
  4. dlaczego dziwne?wczesniejsze marzochi np z1 z 2003 roku mialy skok taki ze korona dotykala(przy dobiciu) goleni dolnych-przy marcochach to norma
  5. Ando ul madalinskiego leja motorexa madrze gadali i 30 to nie 80 jak w secesji czy bikershopie co mnie przekonalo ostatecznie
  6. a na strone marzochi wejsc i sciagnac instrukcje nie byloby latiwej?pozatym powienienes dostac gruba ksiazeczke razem z nim i tam tez powinno pisac... tak na szybko rzucilem okiem i wg mnie powinienes dac 40PSI lub po prostu napompuj mu z 45 i popuszczaj wedle uznania dopuki nie bedzie dosc miekki dla ciebie
  7. tak ale wymiana z olejem marcocha kosztuje 80 a z motorexem 30 jest roznica jakby nie patrzec powiedzieli ze bedzie dobry czyli zakaldam ze wiedza jaka lepkosc(to oznaczaja wlasnie te cyfry5-10choc bywaja tez inne) wlac(taka jak orginalny)i ze nie pogryzie sie on w jakis sposob z teflonem marcocha itp. wlasnie wrocilem z przejazdzki po serwisie i nie widze duzej roznicy w dzialaniu widac stary olej nie byl jeszce taki zly choc czarny jak smola przynajmniej w jednej goleni(tej ze sprezyna).niestety w serwisie wlewaja standartowa ilosc ktora nie wiedziec czemu przy mojej 90kg osobie jest zbyt duza i amor nie ma pelni skoku(maks 85)bede musial mu ciut odlac przy okazji tak aby 95 wykorzystywal.
  8. jak mierze od konca uszczelki do poczatku korony to wychodzi mi 115 no moze 117mm PS.wlasnei wrocil z serwisu i ma swierzy olej zobaczymy czy jest jakas roznica(olej motorexa)
  9. dlugosc goleni gornych dla skoku 85 to 105 bodajze dla 105 to 115 a dla 120 125 jesli mnie pamiec nie myli ale nie mam swojego amorka akurat przy sobie wiec dokladnie ci nie powiem
  10. szakq

    [Koła] klasy LX/XT

    ja mam mase z ciuchami i plecamkiem pewnie ze 100kg a jezdze na 32 i dosc lekkich obreczach(szprych competition)i daja rede nie sadze aby byl problem chyba ze ten lekki freeride to taki prawdziwy lekki freeride a nie szybsze xc to wtedy co innego
  11. tylko po co na allegro jak w centrum rowerowym sa po 900-920zł
  12. wow dobry sklep znalazles ja u mnie w miescie widzialem ostatnio takiego jak twoj za 1300bodajze...
  13. jako ze wszystkie MXy rocznikowo maja ta sama konstrukcje zewnetrzna jako ciekawostka to foto sam bylem w szoku ze moj amorek potrafi cos takiego wytrzymac....
  14. tylko ze mi to zrobia za 30zł a za tyle to nawet oleju nie kupie(wiemz e starczy na kilka wymian ale...)do tego szczypcow segera tez nie posiadam
  15. byc moze to przez to ze stelaz ma pracowac w tym siodelku tj tylnia rozszczepiona czesc ma sie uginac niezaleznie-podparcie pokrycia jest naprezone fabrycznie i przez to sciaga je do wewnatrz
  16. Witam na poczatku opisywania wrazen z jazdy na moich nowych(nio juz nie takich nowych)kółeczkach,kupione zostaly na fali zmiany V-kow na tarcze pod koniec maja 2006.Ich przebieg szacuje na okolo 1500km. Koło przednie kupione w Bikestacji za 340zł uzywane bez gwarancji jednak jego stan po odebraniu paczki byl taki ze gdyby sprzedawca powiedzial ze jest nowe to bym uwierzyl z pewnoscia(no moze na gniazkach srub widac slady wkrecania) po prostu uzywanie na moje oko wynoscilo moze ze 200km,lozyska piasty wciaz krecily sie dosc ciezko jak w nowej piascie. Podzespoły: obrecz: Mavic X317 CD disc (aktualnie zastepiona przez x717 czy jakos tak w kazdym razie najwyzszy model nie UST pod tarcze sprzed 2 lat) szprychy:DT competition 32x3 nyple złote aluminiowe(nie prolock) piasta DT ONYX disc Koło tylnie kupione u Arnika(moj pierwszy zakup u niego) za 590zł nowe z zapleceniem Pdzespoły: obrecz: DT XR 4.1disc szprychy: DT competition 32x3(nyple standart) piasta: DT Cerit disc 06(wyglad i waga bardziej zblizona do onyxa) Koła sa używane wraz z tarczami 180/160mm juicy 5 avida oraz zaciskami na imbus TranzX(cena 25zł byla wystaczajaco kuszaca w porownaiu do 120zł za zaciski DT...)do tego oponki conti escape 2.1 lub survival 2.3. pomimo moich obaw o moc tak lekkich kolek przy tarczach i mojej wadze jestem jak na razie w pelni z nich zadowolony nie byly nawed dotykane od poczatku kluczem do centrowania obrecze nie maja wgniecen ani zadrapan od kamieni,po prostu dobrze je wyczyscic i wygladaja jak pierwszego dnia po zakupie bebenek ma luz ledwo wyczuwalny na koncu kasety taki sam przez caly czas(sporo mniejszy niz w mojej poprzedniej XT),wszystko dokladnie wykonane srubki od tarcz wkreca sie latwiutko i precyzyjnie naprawde nie moge sie do niczego doczepic poki co. Koła sa wyraznie lzejsze(zwlaszcza tylnie)w porownaniu do moich poprzednich do tego stopnia ze wraz z nimi stracilem jeszcze okolo 150gr na detkach i przy pierwszym depnieciu o malo nie wysiadlem z roweru ,o dziwo rownierz szprychy w tylnik kole nie brzdekaly przy pierwszej jezdzie a takze odnosze wrazenie ze wzrosl mi komfort podrozowania nie wiem czy to szrychy czy obrecz jest bardziej elastyczna w pionie ale moge dluzej siedziec spokojnie na siodelku. W miare przybywania dystansu bede dopisywal wrazenia.
  17. czuje jakby mniejsza czulosc na najmniejsze nierownosci to juz chyba naprawde czas na wymiane oleju marzochi daje na to maks 100h jazdy a moj ma juz rok czyli okolo 4500km co liczac srednia powiedzmy 17(w tym roku bardoz malo szosy uzywam za to maksymalnie duzo trudnego terenu)daje...hm przemilczmy to jednak jakos nie moge sie zebrac do tego choc mam mozliwosc telefonicznego umowienia sie i amorek oddaje rano odbieram po poludniu.uszczelki teflon itp wciaz w wysmienitym stanie,zastanawiam sie czy jak oddam go na wymiane oleju to wleja mi go dokldanie tyle samo jak mialem?chodzi mi o zachowani chrakterystyki ugiecia jak i pelnego skoku...
  18. znow kilka wrazen zdazylo mi sie okolo 5 razy od ostatniego postu ze nie zreduokowala mi z 2 na 1 pod sporym obciazeniem ale bardizej skladam to na karb mocno zuzytego lancucha pc48 i tez nie pierwszej mlodosci juz blatow deore przerzutka nie ma na sobie wiekszych oznak zuzycia wyglada tak samo jak po 1000km aktualnie bedzie ze 4000-4500pewnie
  19. dzialanie wciaz bez zmian przypomnielem sobie o niej gdyz przy okazji porzadkow znalazlem moja stara 5.0 aktualnie x-9 bedzie miala z 6500km moze i 7000 albo 7500 stara 5.0 doszla do 10000 i zauwazalna jest od razy spora poprawa w trwalosci koleczek w 5.0 juz ich prawie nie ma w x-9 sa starte moze w polowie
  20. lolx3 po: 1.oczywiscie ze czyscimy pozostale lemnty napedu ja ostatnio w pleni rokrecam wszystko najlaptwiej wychodzi odkrecam wozek wyjmuje kolka zdejmuje 2 najewieksze zebatki z kobry i kasete oraz ta takze rozkrecam na pojedyncze koronki 2.lancucha oczywiscie nie zakladamy mokrego na kasete jak niby go posmarowac potem?przecierz rozpuszczalnik ktory na nim jest rozpuscilby nam swierzy olej 3.mi lancuch chodzi ciuchutko po nasmarowaniu crosscountry a na teflonie dopiero jak posmaruje dwa razy raz np po wyczyszczeniu napedu wieczorem a drugi raz jak wstane przed jazda nastepnego dnia rano
  21. Tarcze kupilem za 790zł zestaw na dwa kola z tarczami 180/160mm,jak na razie zadowolenie moje jest wysokie wczoraj przejechaly maraton na dlugim dystansie i nie zawiodly mnie zapewnialy odpowiednia sile hamowania w kazdych warunkach i na kazdym zjezdzie.aktualnie beda mialy okolo 1500km w tym okolo 100km w bardzo trudnych warunkach a 20 w ektremalnie trudnych mozna powiedziec(ulewy kilka dni z rzedu jak i sama jazda w deszczu po lesie)duzo wody i mnostwo blota,dosc powiedizec ze srednia z tych 20km po lesie wyszla mi 9.56km/h .Klocki sa na razie starte mniej wiecej hm...w polowie tak jakos nie pamietam ile dokladnie bylo ich na poczatku.... Moja waga 90kg fotki roweru w podpisie Zalety: -bardzo latwy montarz dzieki tym zmyslym podkladkom -bardzo duza sila przedniej tarczy, tylnia wystarcza do zablokowania kola -pozatym wszystko to co daja tarczowki -ładne wykonanie i dokladne spasowanie wszystkich czesci poza jedna o tym dalej... Wady: -klamki od nowosci maja okolo 1-2mm luzu na koncach -tylnia tarcza sama z siebie sobie piszczy,przestaje po 2-3 hamowaniach(chyba gdy sie podgrzeje nieco)ewentualnie mozna wyjac tarcze z zacisku i co 200-300km wytrzec klocki szmatka daje to dorbe efekty, z przednia problem nie wystepuje -obie tarcze bardzo glosno piszcza gdy sa "przemoczone"kilka razy mylem rower strumieniem wody,czy tez w czasie jazdy w deszczu potrafia przerazliwie wyc przez kilka hamowan i potem znow gdy z powrotem zamokna -srubki od tylniego adaptera pomimo orginalnie na nie polozonego locktiteu ulegaly wykrecenie po starciu lakieru na ramie przestalo sie to zdazac -fatalny dostep do sruby regulujacej odleglosc klamki od kiery majac rapidy wg instrukcjy da sie to zrobic maly imbusikiem(takim solo nie takim ze scyzoryka),niestety majac jak ja gripy klamke trzeba pkratycznie zdjac z kiery do tej regulacji a ze nie maja rozkrecanej na 2 czesci obejmy i mam rogi to troche to wkurza,ale to raczej jednorazowa zabawa i nie przeszkadza w pozniejszej eksploatacji Pozostale wrazenia: -tarcze czasami wpadaja w smieczny rezonans(przednia raczej,w tylniej nie zauwazylem tego specjalnie)tak jakby terkotaly w czasie hamowania-ten dzwiek akurat mi sie podoba przypomina mi to hamowanie rajdowek :wink: z netu wyczytalem ze taki dodatkowy efekt daje ksztalt(pofalowany)tarczy -przed zakupem szukalem opini o juicy 7 ale wiekszosc osob mowila ze regulatorem bawila sie na poczatku troche a ptoem nie używali go wcale,stwierdzilem ze doplata 200zł na kolo za male pokretelko na klamce(tylka tym sie roznia modele 5 i 7)to przesada i dobrze wybralem jak sadze nie odczuwam potrzeby regulowania czegokolwiek
  22. szakq

    [Koła]

    krzyzowanie sie szprych bez ich stykania sie wg opini wiekszosci nie wzmacnia a wrecz oslabia kola a nie skrzypialy i nie dzwonily wlaseni dlatego ze sie nie stykaja
×
×
  • Dodaj nową pozycję...