Skocz do zawartości

[ad absurdum] czyli najbardziej absurdalne twierdzenia z jakimi się spotkaliście! - cz.2


Rekomendowane odpowiedzi

Od jednego sprzedawcy na allegro dowiedziałem się, że ma tylko kilka dętek z prestą, bo nikt tego nie kupuje. Bo do tego trzeba specjalistyczna pompke i w serwisach tylko mają takie ;)

 

Pytanie, gdzie tu absurd. Jakiś czas temu potrzebowałem na już dwóch dętek 26 z wentylem Presta. Najbliżej miałem do małego garażowego sklepiku, takim z wszystkim i niczym. Miksery, piły spalinowe, serwis rowerowy... Każde wolne miejsce zapchane towarem. Podchodzę do sprzedawczyni, pytam o dętki 26"... (i tu owszem, dostaję do ręki pudełko - 26x1,75-2.125, ale AV) ...dętki z wentylem Presta. Pani poszła na zaplecze, szuka. Regał pełny dętek, coś nie gra. Co się okazało? Wszystko 26" jest z wentylem auto. Pani wraca z dwoma pudełkami i chyba zauważywszy moje lekkie zdziwienie tłumaczy, że na zapleczu ma cały karton tych dętek, tyle że miejsca na sklepie nie ma, a jest w stanie policzyć na palcach jednej ręki ile osób pytało o takie dętki w ostatnim roku. Także coś w tym jest.

 

Z tą pompką też coś jest na rzeczy. Zdarzały mi się sytuacje, gdzie byłem u znajomych i prosiłem o pompkę. Stacjonarna z manometrem to zawsze coś lepszego niż awaryjna ręczna. Albo samochodowa, albo mały kompresor z końcówką na AV. Coś kompatybilnego z Prestą od ręki (bez adaptera) ciężko uświadczyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Preste mam od dłuższego czasu. Pompuje albo pompką nożną z lidla, albo taką awaryjną malutką pompką. W razie "W" mam zawsze przy rowerze adapter z rowerowego na samochodowy, którym idealnie pompuje się preste.

 

Aktualnie nie zmieniłbym na żaden inny typ. Poza tym, czy presty nie da się przypadkiem zwyczajną rowerową napompować? Skoro w obu pompkach używam tego gniazda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby była jasność. Sam używam dętek z Prestą. Pompkę wożę ze sobą, więc nie muszę zastanawiać się, czy będę  w stanie napompować koło, czy nie.

 

Zauważyłem jednak, że dla wielu osób istnieją dwa wentyle. Rowerowy - wiadomo, był w starych Rometach. Ale gdy zapytać o wentyl Dunlopa, już jakby słabiej. No i wentyl Auto, tu już druga nazwa, Schrader, jest nieco powszechniejsza. A Presta? "Co to za wynalazek? Pierwsze słyszę".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto Pana "video temat" nie zna, temu przypominam, że ktoś taki istnieje i ma rzeszę zwolenników. W prezentowanym odcinku zaleca smarowanie łańcucha... smarem do łożysk. Bo taki jest lepszy niż olej!

 

Na samym początku kariery medialnej tego gościa wrzuciłem mu w komentarzach kilka pytań i ... zostałem przez niego zablokowany :)

Faktycznie, niesamowity ignorant, nie wiem ale by trzeba było go jakoś usunąć z YT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

 

 

Ps. Oczywiście jeździłem bez kasku bo przecież bhp w tym kraju kompletnie nie istnieje.
 

Ty nie jeździsz w kasku  "bo przecież bhp w tym kraju kompletnie nie istnieje". Dziwny argument. Można dostosować się do lokalnych norm ale w granicach rozsądku. Przecież za jeżdżenie w kasku i rękawiczkach nie zsyłają do gułagu.

Chyba, że Twój post niesie jakieś głębsze przesłanie, którego nie zrozumiałem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/opony-rubena-zefyros-29-b-dobry-stan-300km-i5656541209.html

 

 

 

Opona jest bardzo szybka na twardych szutrach aczkolwiek przy ciśnieniu 4bar kiepsko sobie radzi na luźniejszym piachu więc zmieniam bo w większości jeżdżę po twardym i nie na rękę mi zmniejszać ciśnienie, wole zmienić opony na węższe ;)

 

Co ludzie mają z tymi ciśnieniami :w00t: Jak nie jeżdżą na wąskich oponach na 2 barach na pół-kapciu, bo "jak to wyższe ciśnienie niż w samochodzie :blink: " to pakują do szerokich opon 4 bary. Nawet dla opony to za dużo nie mówiąc już o obręczy. Ręce bolą, rama aż dzwoni, ale "czytałem, że tak jest szybko i naprawdę czuć" :wallbash:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w czasach gdy "jedyna sluszna linia" twierdzi że trzeba jeździc na niskich cisnieniach wszyczy co robią inaczej są na granicy absurdu .

Nikt nie zadaje jednak pytania ile "użyszkodnik" tej opony waży ... moze przy "modnych" 2 barach szura felgami po asfalcie bo waży solidne 150 kg ?

Jak i gdzie ten "ktoś" te opony używa ...

 

Ja w rowerze na dojazdy do pracy Mezcale 1,9 nabijam do 3,5 a 2,1 do 3,2 bara ... ważę 70 kilka kg ... i co też robię głupio ?

Tylko nie wiem dlaczego granice 2 barów na tych oponkach w dojeżczie do pracy mnie spowalniaja.

 

Jedyny zgżyt jaki tu widzę to fakt że ta oponka ma max 3,8 ...

 

Każdy jeździ jak mu wygodnie i tak właściwie nic nam do tego ...

 

Kiedyś zostałem solidnie "op*&^ny" gdy zasugerowałem kobiecie aby sobie podniosła siodełko bo będzie łatwiej, wygodniej, zdrowiej ... 

Od tego czasu "nie naprawiam rowerowego świata" ... :)

 

Pozdro

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zależy od różnych rzeczy. Cienkie opony lepiej nabić więcej, ale pancerne lacze napompowane do 3 barów zachowują się już jak drewno :P Ale Seraph dobrze gada, już widywałem rowery gimnazjalistów z oponami 2.2 nabitymi na beton, jak również rozpłaszczające się tylne opony mamuśkowych miejskich turladełek... No ale to już jak kto lubi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

I dobrze godom! Po co mi kask, skoro i tak jeżdżę szybciej niż 20km/h...
Normatywnie kask rowerowy ma być odporny na uderzenie z góry kasku odpowiadającym energii zderzenia przy prędkości 25hm/h przy stojącej pozycji rowerzysty, czyli nie dość że uderzenie niemożliwe do odtworzenia, bo zawsze zaryje się głową od boku, to jeszcze ratuje tylko przed spadającymi dolniczkami. No chyba, że ktoś na główkę skacze na asfalt. Powyżej tej prędkości kask już nas nie musi chronić (ale może, są kaski i kaski i zakute łby), tj. nie pochłonie już całej energii. czyli zarycie głowa przy 30km/h odpowada uderzeniu przy 5km/h, pod warunkiem że kask ma atest. 
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://allegro.pl/opony-rubena-zefyros-29-b-dobry-stan-300km-i5656541209.html

 

 

Co ludzie mają z tymi ciśnieniami :w00t: Jak nie jeżdżą na wąskich oponach na 2 barach na pół-kapciu, bo "jak to wyższe ciśnienie niż w samochodzie :blink: " to pakują do szerokich opon 4 bary. Nawet dla opony to za dużo nie mówiąc już o obręczy. Ręce bolą, rama aż dzwoni, ale "czytałem, że tak jest szybko i naprawdę czuć" :wallbash:

 

Tu absurdem nie jest nabijanie wysokiego ciśnienia w szerokie kapcie, a tłumaczenie dlaczego zmienia na węższe, na których na pewno nie będzie lepiej po piachu jeździć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo w czasach gdy "jedyna sluszna linia" twierdzi że trzeba jeździc na niskich cisnieniach wszyczy co robią inaczej są na granicy absurdu .

Nikt nie zadaje jednak pytania ile "użyszkodnik" tej opony waży ... moze przy "modnych" 2 barach szura felgami po asfalcie bo waży solidne 150 kg ?

 

Otóż to, nawet tu na forum, z dwa lata temu, było "wstyd" napisać, że jeździ się na niższych, bo od razu pojawiało się milion oponentów ;) Kwestia mody i już można się zaliczać do absurdów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze trochę o tych ciśnieniach i juz całkiem się pogubię ;) 

Moze by sieprzydał temat taki na serio co i jak w jakich oponach jakie cisnienie do jakiej jazdy hehe

 

Ja od czasu do czasu pompuję do 3,6 na moich Schwalbe Marathon Plus MTB 2,1... co dziennie ogólnie spokojnie do pracy głównie asfalt itp, ale po południu czy przy wolnym czasie byle po za zbyt utwardzone dukty ;) 

Jazda cały rok czy + 40 C czy - 24 C ;) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tłumaczenie dlaczego zmienia na węższe, na których na pewno nie będzie lepiej po piachu jeździć

 

Są zasadniczo 2 szkoły jazdy wgrząskim terenie ...

Jedna szkoła twierdzi ze trzeba rozłożyć ciężar na jak największej powierzchni ... dlateog między innymi powstały "fatbajki".

 

Druga ze szkół twierdzi że opona ma być na tyle wąska aby była w stanie przegryźć się przez luźną warstwe celem złapania przyczepności na bardziej zbitym gruncie. 

 

Każda ze szkół ma swoje "zady i walety".

 

pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...