Skocz do zawartości

[Rower] Kands Maestro 2013 - test etapowany


Rekomendowane odpowiedzi

Ja dziś sprawiłem mojemu Majstrowi prezencik w postaci zestawu do kadencji pod BC 16.12

Ku uciesze, śmignąłem do paczkomatu na Majsterku - oczywiście dalej bez oświetlenia :unsure:  , a później zabawa w geocasching (i 2 skrytki odnalezione, wpisy wypełnione).

Muszę jeszcze trochę dopieścić tego mojego Kandsika i będzie śmigał jak złoto - ale cieszy również fakt, że w okolicy coraz więcej się ich pojawia.

 

@musi922

Studzionka - ciekawe tereny. Miła ścieżka od Radlina - często biegacze, dwukołowi oraz kijkowcy, ale polecam :) A Kandsik jeszcze Cię zapewne miło zaskoczy - bo to niepozorny sprzęcik, ale daje radę (czego dowodem są wcześniejsze wpisy forumowych "wyjadaczy").

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

ps. jakie graty mu zaimlementujesz ?

Miałem na mysli duperele: licznik, lampki, dzwonek...

 

Dzis pierwsze 50km i jednak pewne rozczarowanie. Fakt, że drobiazgi, ale irytujace, szczególnie w nowym rowerze. Jak można w fabryce, czy w sklepie nie sprawdzić, że po zrzuceniu łańcucha na blat, końcówka linki ociera o korbę wydając wk....ący odgłos? :wallbash:

 

7ew9.jpg

 

Do tego odblask z pedała odpadł juz po 2 km.

 

I trzecia irytująca rzecz: gdy łańcuch jest na ostatnim i przedostatnim kółku kasety, słychać ocieranie. W dołączonej instrukcji nazwano to: "Łańcuch szeleszczy na tylnych zębatkach" :) - i kazano sprawdzićnaprężenie linki przerzutki. Nie mam jak tego zrobić bez stojaka, trzeba będzie zapłacić za regulację.

O konieczności wymiany gripów wiedziałem juz wcześniej, potwierdzam,  są masakrycznie niewygodne, powodują drętwienie dłoni juz po pół godzinie.(przynajmniej u mnie).

W czasie jazdy, na razie nie jest mi zbyt wygodnie i nie wiem czemu to przypisać. Albo kwestia przesunięcia siodełka tył/przód, bo z kierownicą niewiele da się zrobić, albo kwestia przyzwyczajenia.

 

6xoi.jpg

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tykanie linki można bardzo łatwo wyeliminować. Nagnij linkę zaraz przy śrubie, która ją trzyma do środka ramy tak mocno aż zmieni swoje położenie i już nie będzie ci to przeszkadzało. Ewentualnie możesz ją skrócić zwykłymi kleszczykami z przecinakiem. 

Co do odblasków to ogólnie padałka nie są jego mocną stroną.

 

A łańcuch obciera o krawędź przedniej przerzutki ?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Kands przeszedł kolejną ponad 100km próbę :) Tym razem wybrałem się w okolice gór, korzystałem z blokady amorka, bardzo fajna sprawa, choć ciężko mi obiektywnie stwierdzić na ile to pomaga ;)

Na razie zostawiłem stockowe gripy, bo też jakoś strasznie mi nie przeszkadzają - dyskomfort (o ile to w ogole dobre słowo), który odczuwam myslę, że jest spowodowany 'sportową' geometrią ramy - wcześniej śmigałem na trekkingu..

Mimo wszystko pewnie prędzej czy później je wymienię ;)

Na minus siodełko, które jest jakieś takie rozklekotane i skrzypi ;/ jeśli chodzi o samą wygodę, to nie jest źle ;)

 

yurek55 - wpisz na YT regulacja przerzutki tylnej/przedniej, znajdziesz fajne poradniki i przypuszczam, że bez problemów sam sobie z regulacją poradzisz, u mnie starczyło kilka obrotów baryłką i mała regulacja śrub L i H - przedniej przerzutki.

Inna sprawa, że po przejechaniu pierwszych kilometrów tą operację będziesz musiał pewnie powtórzyć, ktoś coś wspominał, że linki się rozciągają i to normalne - u mnie tak było ;)

 

dwie fotki z dzisiaj:

 

http://speedyshare.com/3X5cu/download/1.jpg

http://www30.speedyshare.com/Dcx8Q/download/2.jpg

 

 

Edytowane przez KarolKrns
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mam jak tego zrobić bez stojaka, trzeba będzie zapłacić za regulację.

Nie potrzeba stojaka, podczas jazdy lewą ręką odkręcaj (w lewo) nakrętkę/baryłkę w lewej manetce (tam gdzie dochodzi linka do manetki) cały czas kręcąć korbami (na kasecie od razu na "8") odkręcasz nakrętkę do czasu aż przestanie terkotać łańcuch o prowadnice przedniej przerzutki. Powinno ci się udać. 

Edytowane przez krism4a1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój Kands przeszedł już drugą próbę ponad 100 km odcinku, tym razem jak Kolega wyżej, bliżej Gór, Cieszyn i okolice. Pierwsze wrażenie ciężkie mozolne, ale już 2 i 3 raz było lepiej kwestia przyzwyczajenia tyłka do siodełka, trochę twardy i skrzypi ale nie ma źle. Jeździ się lekko i to co najważniejsze szybkość roweru jest piorunująca, jedno co mnie martwi ile uchwyty gumowe na kierownicy, bardzo słabe i bolą ręce ale tak na plus mimo że to zwykły zoom, testowałem amorek na dziurach i terenie i powiem krótko, tutaj byłem zaskoczony jak działa płynnie i szybko. Do więcej rzeczy nie ma żadnych argumentów negatywnych. Na Kandsie przejechałem już 350 km ;) 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj byłem w serwisie wyregulować przerzutkę i wymienić chwyty, dziś przejechałem 94km i wrażenia z jazdy mam bardzo pozytywne, Jest szybki i cichy, tylko blokada amorka nie chce działać. Gdzie w Warszawie mogę to na gwarancji naprawić?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Amorek nawet na ustawionej blokadzie zawsze się troszeczkę ugnie - to też dla bezpieczeństwa "klamotów w środku". Jeżeli byłby "na sztywno", to zapewne po wjechaniu w jakąś niespodziewajkę mogłoby być ciekawie. Oczywiście nie ugnie się do połowy, ale lekkie ugięcie musi być (i moim zdaniem laika ma to sens i prawo bytu).

W droższych amorkach i lepszych, w których za tłumienie i amortyzację służy "inne medium" może być sztywno - ale to inna półka cenowa, a my tu piszemy o rowerze za ~1200zł, gdzie żaden producent nie wstawi amorka o cenie porównywalnej do ceny za jaką zakupiliśmy cały rower - dopłacać do Twojego pojazdu nie będzie nikt inny oprócz Ciebie oczywiście rowerowy maniaku ;)

 

Jeżeli jednak blokada nie trzyma całkowicie (uginanie amorka jest takie samo - bez względu na ustawienie pokrętła) - to kontaktuj się najlepiej ze sprzedawcą - w zależności do jakiego porozumienia dojdziecie - ja życzę wielu pogodnych dni, aby kręcenie kilometrów przebiegało w miłej, bezawaryjnej atmosferze - WSZYSTKIM.

Edytowane przez KroQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja kupiłem dla kobiety damkę wersję 2013 i porównuję sobie z moim 2012. Jest pewien postęp, zwłaszcza w hamulcach bo alahongi szybko wymieniłem u sobie. Zobaczymy jak będzie z rocznikiem bieżącym.

 

 

 

Edytowane przez RafalPolo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

tylko blokada amorka nie chce działać

nie działa wcale, czy ugina się ok.1cm po zablokowaniu?

to blokada mechaniczna-ona tak po prostu ma


 

 

Amorek nawet na ustawionej blokadzie zawsze się troszeczkę ugnie - to też dla bezpieczeństwa "klamotów w środku". Jeżeli byłby "na sztywno", to zapewne po wjechaniu w jakąś niespodziewajkę mogłoby być ciekawie. Oczywiście nie ugnie się do połowy, ale lekkie ugięcie musi być (i moim zdaniem laika ma to sens i prawo bytu). W droższych amorkach i lepszych, w których za tłumienie i amortyzację służy "inne medium" może być sztywno

w majstrze jak jest -czytaj wyżej.

Co do droższych-bardziej_zaawansowanych amorów mijasz się z prawdą.

Mam Rebę Team w jednym rowerze i Foxa 32 w drugim. W obu po zablokowaniu zostaje trochę "twardego" skoku.

Dodatkowo RS ma coś co nazywa się FloodGate czy jakoś tak

i ma za zadanie odblokowanie amora przy dużych uderzeniach, żeby bebechów mu nie uszkodzić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@@yurek55

Albo oddajesz do serwisu albo rozkręcasz sam jak pokazano na filmie, sprawdzasz czy zęby części 21 i 22 ze schematu nie są uszkodzone. Jeśli nie są postępujesz jak na filmie czyli prawidłowo składasz.

Schemat:

http://www.srsuntour-electric.com/customGates/scripts/download.php?filename=explosions2011%2FSF11-NVX-P-MLO-700C-75%2C80-%281%29.PDF

I filmik:

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Blokada amorka nie zaskakuje, nie robi takiego "klik" i amor cały czas ugina się tak samo

A nie próbowałeś może zablokować go pod obciążeniem lub podczas jazdy i właśnie po tym zabiegu to się stało? Jeżeli tak, to nie trzeba aż rozkręcać amora, wystarczy zdjąć przełącznik blokady, zablokować i odblokować amor i założyć z powrotem przełącznik, pamiętając o dobrym ustawieniu cyferek w okienku. Żeby je przestawić wystarczy tarczkę podnieść do góry i odpowiednio ustawić. Zapamiętaj w jakiej pozycji ściągasz przełącznik i jaka cyferka jest w okienku, żeby później tak samo złożyć.

Należy pamiętać to co napisał BikerLight

 

Do powyższego warto dodać dla nowych użytkowników - blokada w naszych Majstrach jest mechaniczna i nie należy amora blokować pod obciążeniem - grozi to uszkodzeniem mechanizmu blokady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wystarczy zdjąć przełącznik blokady, zablokować i odblokować amor i założyć z powrotem przełącznik, pamiętając o dobrym ustawieniu cyferek w okienku.

 

 

Ale jak zdjąć przełącznik blokady? On jest plastikowy i nie chcę go połamać podwazając zbyt mocno od spodu. A potem jak zdejmę, to jak bez przełącznika zablokować i odblokować?

 

pfbk.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rower elegancko przetrwał zimę poza łańcuchem, który rdzewiał w parę godzin mimo praktycznie codziennego smarowania rohloffem. Ostatnio po niecałych 2400km fabryczny HG40 zaczął przeskakiwać, po zmierzeniu wyszło 129mm także ma ewidentnie dość. Brać HG50 czy znajdzie się coś lepszego <50zł? Planuję też zmianę opon na coś bardziej szosowego i wstępnie upatrzyłem sobie Kendę Kwick 700x28C, rozumiem że przy okazji takiej wymiany pasowałoby sprawić również węższe dętki? Tym bardziej że standardowe obie już przebite :( Czy takie opony dadzą radę na krótkim ~500m, kamienistym odcinku, który dość często pokonuję?
PS Hamulce działają zaskakująco dobrze, wczoraj musiałem awaryjnie hamować i prawie przerzuciły mnie przez kierownicę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...