Skocz do zawartości

[treningi] Twój dzisiejszy trening


Marix

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

wczoraj:

 

sosnowiec-będzin-pogoria III-pogoria IV-będzin-sosnowiec

 

dst 46,39km

avs 24,21km/h

 

30 stopni w cieniu:)

  • Mod Team
Napisano

Wreszcie jakaś bikerka zainteresowała się moją osobą :D no to teraz babskie pogaduchy!

 

Tak ostro zaczełam trenować dopiero w tym roku,ale jeżdże już od roku(wcześniej rower miałam może do 4 razy do roku-i do dziś przeklinam mame,że mi nie kupiłła roweru jak byłam malutka :D ).

 

Codziennie śmigam do pracy 10km,rozgrzewam się po 20km,a jak już planuje jakąś większą wyprawe to najbardziej fascynuje mnie cyferka 200km :D

Ale mój przeciętny trening to 60km ze średnią 25km/h.

Dłuższe trasy raczej zmniejszają średnią,ale to tylko wtedy gdy jade w góry,a te uwielbiam!

 

 

Więc mamy dużo wspólnego ( jeżeli chodzi o rower ). :blink:

Hym, tylko że jestem starsza od Ciebie.

A w maratonach startujesz?

Napisano

Co prawda nie zdziś, ale z tego tygodnia: Cz-wa - Poraj - Zaborze - Suliszowice - Ostrężnik - Złoty Potok - Zrębice - Przymiłowice - Olsztyn - Cz-wa. Łącznie 85 km (ok. 30 w terenie), 4 godz i parę minut (sorka nie pamiętam dokładnie :blink: ) jazdy. PS To wtedy, jak było prawie 30 w cieniu... :D

Napisano

26 km (3 km teren)

czas: 01:15 h

avg:20.80 km/h

Jechało mi się dziś fatalnie, duchota, kierowcy mnie wkurzali co chwile, do tego jakiś słaby, ale traska była następująca:

Rzeszów-Słocina-Roch-później w lewo wspinaczka na Magdalenkę-granatowe niebo i złowrogie pomruki nie wróżyły nic dobrego, ruszyłem zdecydowanie w drogę powrotna przez Malawę-Słocinę do Rzeszowa, 5 km od domu zaczęło kropić i tak niesamowicie wiać, że zamachałbym się na śmierć. Wróciłem, to lało się ze mnie i nie był to deszcz :P

Napisano

Jankowice - Pszczyna (STS) - Jankowice.

Jankowice - Pszczyna - Goczałkowice - Rudołtowice - Ćwiklice - Pszczyna - Jankowice.

 

DST: 30.66km.

TM: 1:13:19.

AVG: 25.1km/h.

MAX: 38km/h.

 

dalej ciepło, ale jakos w poprzednich latach mi sie dużo gorzej jeździło w takich upałach, jutro trzeba jakąś traske ponad 100km obmyślec, bo cos mało ostatnio śmigam

Napisano

Ralf to mozemy jechac razem

p.s wybierasz sie na wyscig xc w pszczynie w niedziele/

 

 

dzis jazda za rozpuszczlanikiem i pioaskiem dla kota, rnao 5 km

 

i teraz po 22 11 km po nocy :)

zajefajnie bylo

 

alejak jechalem jakims 800metrowym odcinkiem przez las to troche adrenalina skoczyla:) odwwracam sie do tylu a tam czerrń idealna...

Napisano

DST : 77 km

Time: 4h 09'

 

Troche marna srednia , ale to był wyjazzd zorganizowany przez gazete " Nowiny" - Rozni ludzie , w roznym wieku :blink:

Ogolnie fajnie . Poznalem osobiscie forumowicza Micia22 :D hehe

Napisano

dziś rano niewiele 12 km, to przez ból gardła i temperatury troszke z wieczora....

ale jutro jak co tydzien wyjazd do siewerza z gliwic a to 55 km (szkoda że szosa)

Napisano

Dzisiaj z rana podskoczyłem sobie tak bardziej rekreacyjnie na Żar ( 761 m.n.p.m) potem się władowałem w jakiś szlak rowerowy wzdłuż soły po dziurach, haszczach i wertepach

Jakoś mam ostatnio brak motywacji na dłuższe trasy. Mam nadzieje, że to przejściowe, może przez pogode... :035:

 

trip: 70 km --- avs: 24 --- max: 74 km/h

Napisano

Dzisiaj sobie trochę pojeździłem w nocy, jak wracałem do Gdańska z imprezki w Redzie. TRP 49 km, średnia ~20 kmh :/ , trochę się na wstępie pogubiłem po ciemku na leśnych ścieżkach a poza tym parę godzin wcześniej jechałem w drugą stronę (wariantem A, czyli TRP 56 km, AVS ca 23-24 kmh). Ale jechało się świetnie, szosy prawie zupełnie puste, czasem była mgła i widoczność miejscami do 20 metrów :) ale nocka oczywiście była jasna, więc przednia lampka służyła bardziej do oświetlenia mnie, niż drogi. No, może poza lasem.

Napisano

Jankowice - Pszczyna - Poręba - Brzeźce - Mizerów - Studzionka - Pawłowice - Golasowice - Pielgrzymowice - Jarząbkowice - Pruchna - Kończyce Wielkie - Haźlach - Cieszyn - Bażanowice - Goleszów - Cisownica - Ustroń - Wisła - Przełęcz Kubalonka (761m.n.p.m) - Beskidek (795m.n.p.m) - Stecówka - Barania Góra (1220m.n.p.m) - Magurka Wiślańska (1129m.n.p.m) - Zielony Kopiec (1152m.n.p.m) - Malinowksa Skała (1152m.n.p.m) - Malinów (1117m.n.p.m) - Przełęcz Salmopolska (934m.n.p.m) - Szczyrk - Buczkowice - Meszna - Bystra - Bielsko Biała - Czechowice - Goczałkowice - Pszczyna - Jankowice.

 

DST: 148.92km.

TM: 7:43:26.

AVG: 19.2km/h.

MAX: 65.9km/h.

 

Dość mocno mnie ta trasa wymęczyła bo musiałem najpierw dość dużo prowadzić rower na Baranią Góre bo dużo korzeni i kamieni, potem zaraz na poczatąku zjazdu zaliczłbym piekne OTB, juz nogi sciągałem z pedał, ale jakos sie udało :), kawałek przejechałem a tu pełno zwalonych drzew, przez jakies 500m przechodziłem przez te drzewa, fajne traska gdyby nie to prowadzenie roweru i gdyby nie te zasrane wściekłe górskie muchy :angry:

Napisano

no traska jest pierwsza klasa, fakt ze w górach trzeba sie pomęczyć troche, ale widoki są fajne i wogóle to coś :P

jedyne co mi sie nie podoba i co mnie bardzo zmęczyło to odcinek Cieszyn - Ustroń, strasznie głupia droga, do Cieszyna wjechałem to miałem śrdenia po 44km 31km/h, a w Ustroniu juz ok 26-27, wiec dość sporo spadła :)

jeszcze kiedys ją powtórze, tylko chyba bede gdzies tam od Milówki czy Kamesznicy wyjeżdżał, bo gorzej niz ten dzisiejszy wyjazd na Barania Góre byc juz nie może :P

dość duzo bikerów na trasie śmigało, moze troche mniej niz ludzi, bo tych było bardzo mało :P

Napisano

83.09 km (15 km teren)

czas: 04:44 h

avg:17.55 km/h

Jak już TomekW (kolejny forumowicz, którego poznałem :) )wspominał, był to wyjazd z Nowinami. Wcześniej jednak pojeździłem po mieście, a później do pracy

Rzeszów-Zaczernie-Jasionka-Stobierna-Tajęcina-Turza- i powrót, a wszystko po rezerwacie Bór koło Głogowa Młp. Tak pechowego wyjazdu jeszcze nie było:5 przebita dętka (3x u tej samej osoby) i 2 gleby, a do tego jazda w upale. Było trochę błotka, głębokiego piachu, polnych dróg i asfaltu.

Napisano

Przedwczoraj trasa do pszczyny wieczorem, 29 km z avs 31 kmh!! to jedna z moich najlepszych srednich, ale to bylo juz przed 20 jak sie zrobilo troche chlodniej:)

 

wczoraj bylem caly dzien zajety bardzo

dzis, teraz wrocilem z pszczyny 27 km56 min avs 28.7

 

teraz juz sie ciezko jechalo, strasnzie jest goraco

 

wkrotce zmieniam oponki na bardziej terenowe i trzeba pocwiczyc górki przed wyjazdem w alpy

Napisano

piątek: 100 km, średnia 25.8 km/h (kilka km lasem)

trasa: żagań - zielona góra - żagań (nie główna droga, ale wioskami). dużo długich podjazdów, nierówny asfalt, który wybija z rytmu.

 

sobota... mała rozgrzewka 20 km lajtowym tempem.

 

niedziela: 80 km, średnia 25.7 km/h, całość asfalt.

trasa: żagań - nowa sól - żagań (do celu trochę na około, więcej wiosek, z powrotem najkrótszą drogą). też trochę długich podjazdów, miejscami słaby asfalt, kocie łby, dużo pod wiatr.

 

dwa obrazki u celu :)

http://www.rowerki2006.za.pl/slides/rowerki_2006-127.html

http://www.rowerki2006.za.pl/slides/rowerki_2006-129.html

Napisano

DST : 31km

Time: 1h10'

 

Po wczorajszym dluzszym wypadzie , przyszedł czas na asfalcik :) Nie mialem wiele czasu , wiec mało km dzis . Przyjemnosc z jazdy za to ogromna ;) Piekna pogoda;)

Napisano

dzisiaj 30km w 1h 30min co jest przygotowaniem do czegoś co nazywane jest obozem treningowych teraz jest część przygotowawcza :)

Napisano

DST: 24 km

TM: 00:57 min

AVS: 25,3 km/h

 

Dziś wypad na górki :) pogoda raczej nie bła odpowiednia ale taką miałem ochote pojeździć po górkach że nie mogłem sobie odmówić :P dzisiejszy max: 74,5 :) - kiepska kaseta :025:

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...