uzurpator

_Sprzedawca_ ma obowiązek rękojmii na okres roku/dwóch zależnie czy kupiłeś nowy czy używany, wraz z kilkoma innymi zastrzeżeniami. Producent może mieć wywalone na marudzenie końcowego klienta. EDIT: ale fakt, powinienem pisać o rękojmii.

A gwarancja?

@chudzinki 2400 ojro to jakieś 10k. To drobne. Każdy samochód który widzisz kosztuje ok tyle rocznie, jeżeli jest regularnie używany do - np - dojazdów do roboty. Po uwzględnieniu kosztów zewnętrznych, takich jak utrzymanie dróg, utrata zdrowia ze względu na bezruch, czy koszta wypadków - to jest wciaż 'za darmo'. Ludzie mają w wuj kasy. Przeciętna rodzina w PL posiada 1.5 samochodu.

Jeżeli zastępuje samochód, to 2400 ojro to 'za darmo'.

1700zł? Drogo.

Eksperymenty zxa 150zł

Zgaduję, że jest przeznaczona do 11/12rz a RX6x0 to grupa 10 rzędowa.

Wyp* przednią przerzutkę na zbity pysk. Zębatkę N/W se założyć. Dżizas. Po co brnąć w coś, z czego nie korzystasz?

@marvelo Dobrze gada. 1x9 na kasecie 11-3x jest jednak dość niszowym napędem, i z zębatką 32T to się słabo sprawdza, chyba, że masz mega słabą kondycję. Na 38T można powalczyć poza górami, jeżeli mamy pewność, że starczy niskiego przełożenia.

Nic jej nie jest.

Łańcuch jest ciut za krótki. Na mała-mała wózek w tych nowych przerzutkach powinien być poziomo.

Zmierz szerokość roboczą bębenka. Spotkałem się już z bębenkami które były krótsze niż sugeruje to standard. Powinno być ~34.5mm, lub 36mm - zależnie od rodzaju kasety. Kaseta wygląda jakby była na 11 rzędowy szosowy bębenek (?), bo ten się trochę ustandardowił ostatnio. Ogólnie jednak to dziwne, bo fabryczne kasety raczej dochodzą do końca. Tak - istnieją głębsze nakrętki do kaset, dostałem takie dwie do chińszczyzny. Wiem też, że taki Chris King robi krótsze bębenki, ponieważ powody, i do nich są też głębsze lockringi.

Pierwszy bieg to który? Tak czy inaczej - to normalne. Rower ma krótki ogon, łańcuch idzie pod sporym kątem i podczas cofania korb wspina się "do tyłu" po ułatwiaczach zmiany biegu. Ten efekt występuje, z różnym nasileniem, we wszystkich rowerach. EDIT: Doczytałem, że spada z korby - co też się pokrywa z tym co wyżej, ale objaw inny. Można założyć prowadnicę jak sugeruje @Garlock lub kupić dziecięce korby z zebatką N/W z aliexpress.

Max 30.000 przed nią. Na ludzkie - to ledwo używane jest.

Ta sama przerzutka obsługuje róznicę 14T we wcześniejszych grupach. Mam obie wersje ( właściwie, to ocztery ) i są one identyczne.

@KSikorski Zastanów się nad tym bardzo dobrze - jak to się stanie? Bo sprężyna działająca naprzeciw naciągnięcia wózka już istnieje i jest to sprężyna głównego zawiasu. Twoja hipotetyczna sprężyna musiałaby być w stanie zluzowanym kiedy wózek wraca do pozycji wyjściowej, ale z jakieś przyczyny naprężana razem z główną. Tego się nie da zrobić.

@KSikorski A kto tą przeciwsprężynę napnie?

No właśnie nie może być, bo nie będzisz miał histerezy niezbędnej przy powrocie. Sprzęgło może być hydrauliczne - tak jak w SRAMach z wyższych półek, ale żaden układ sprężyn tego nie zastąpi.

Są różne zboczenia Mógłbyś zadać pytanie "po co tłumienie powrotu" w amorze, bo to w sumie to samo pytanie. Sprzęgło służy do radzenia sobie z inercją kasety. W napędach z zębatkami ~50+ kaseta to jedno wielkie koło zamachowe które jak rozkręcisz, to lubi się kręcić do upadłowego. Jak masz zapiętą ośkę ( 11/10/9T ) z tyłu to Ci taka kaseta jest w stanie zdjąć łańcuch z zębatki. Problem jest podwójny jak bujasz się na jakimś enduro fullu po sekcji RTV/AGD, czy innych korzeniach, gdzie każde ugięcie zawieszenia ciągnie łańcuch i rozkręca kasetę. I tak - na HT, lub z relatywnie lekką kasetą XTR problem może nie jest jakoś dramatyczny, ale spróbuj zrobić to samo z kasetami ważącymi ~600g i szybko dojdziesz do wniosku, że sprzęgło to jednak fajna rzecz. Ujęcie go z XTRa jest dość awangardowym posunięciem.

Jeżeli pójdziesz z 118 na 126 to oko powinieneś dać radę zwiększyć rozmiar blatu o dwukrotność przyrostu łańcucha - czyli 16T. Z grubsza - więć do 54T.

Wersja GS - fajna rzecz. Szału z kasetą 9-45 nie ma, ale pewno 10-45 pozostanie w opcji. Poza tym - i tak na 1x12 nie jeżdzę Ogólnie to dziwi jedynie brak sprzęgła w przerzutce. Pewno skończyły się gramy do rozdysponowania i coś musieli wywalić. Brak sprzęgła moim zdaniem przekreśla grupę. Heble wyglądają nieźle, i otwartym tekstem pisane jest, że można dowolnie mieszać.

A widzisz, bo to jest zaleto-wada mechaników. Możesz inicjalnie ustwić na delikatne ocieranie, bo w miarę zużycia klocka powierzchnia klocka się dotrze i ostatecznie przestanie. Zabiera to kilka hamowań, potem działa już długo. Hydraulikę, z jej automatyczną kompensacją zużycia, trzeba ustawić idealnie od strzału.

No właśnie - czym się różnią? Pytanie podchwytliwe - mam 15 zacisków mechanicznych różnych producentów - w tym chińczyki za ~30zł sztuka. I to tylko te, które aktualnie posiadam, bo miałem/serwisowałem kilka innych. Hamulce ze stałym klockiem ustawia się tak, żeby rzeczony był jak najbliżej tarczy, wtedy efekt nierównego ścierania klocków jest minimalny.

No ale Marvelo ma rację. Nie ma absolutnie żadnego powodu aby pod względem siły hamowania hamulce mechanicznie nie dorównywały hydraulicznym. Podobnie - suche, dobrze ustwione v-brakei są równie silne co przeciętna tarczówka na tarczy ~160mm.

@leejoonidas Różnica naciągu lewej i prawej strony koła, per szprycha, zależy tylko od rozstawu kołnierzy i średnicy obręczy. To, że zastosujesz szprychy cienowane lub proste niczego nie zmienia. Możesz mieć szprychy każda z innej parafii, i dalej naciąg na stronę na szprychę będzie taki sam. Różne grubości szprych stosuję aby zbliżyć do siebie wartości naprężenia na przekrój szprychy, bo wtedy koło pracuje symetrycznie - zgodnie z prawem Hooke'a Cieniowanie tutaj niczego nie zmienia - liczy się dominująca grubość szprychy - taki laser ( 2-1.5-2 ) po prostu liczymy jako 1.5. Tutaj jeszcze kompensuję przeniesienie sił napędowych - podczas przenoszenia napędu ( i hamowania ) koło skręca się nieco - naprężając szprychy ciągnące i luzując przeciwne. Czy jest taka potrzeba - nie wiem - ale formalnie można to zrobić, stąd 'wirtuozerka'