Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    8 067
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    88

Zawartość dodana przez zekker

  1. Nie każdy chcąc być nawigowanym, chce zapisu trasy. Tak samo nie każdy zapisujący che być nawigowany. Czy jak w samochodzie odpalasz nawigację, to przejmujesz się zapisem trasy?
  2. Co ma mostek do trzymania rury sterowej w koronie? Wciśnięcie na prasie, być może na ciepło (podgrzana korona, żeby otwór się powiększył) - to będzie się trzymało na fest. Ten połamany widelec, to zdaje się, że wyrób z czasów republik socjalistycznych. Nawet jak oryginalnie w projekcie było lutowanie, to niekoniecznie zostało w fabryce faktycznie wykonane. Ogólne braki w materiałach, lenistwo, kradzieże itd. No i nie ma się co czarować, nawet jak ten widelec był młodszy od roweru, to i tak pewnie ma około 40 lat (nie wygląda na konstrukcję z lat 90, a przynajmniej nie z naszych fabryk).
  3. Histogram, to generalnie wykres ilościowy. Z lewej jest ile jest ciemnych, z prawej ile jasnych punktów. Na twoim przykładzie masz sporo jasnych i o średniej jasności. Pomiędzy nimi jest "dziura" (nie licząc czerwonej składowej, w niebieskiej bardzo duża przerwa). Brak maksymalnych, czyli nie ma "przepaleń" ale z drugiej strony zakres tonalny wydaje się obcięty. Inna kwestia co z tą informacją zrobić, jak skorygować. Tutaj nie jestem mocny, bo za rzadko się tym bawię. Spróbowałbym trochę zmniejszyć czerwony w średnim zakresie, podnieść trochę niebieski. Ale czy to da odpowiedni efekt, to nie wiem, trzeba patrzeć czy kolory wychodzą ok (i mieć na uwadze kalibrację monitora, wynikowy profil kolorów, żeby się nie rozjechało u innych). Może coś pomoże, może będzie to jakiś punkt zaczepienia:
  4. A przypadkiem rura sterowa nie jest wciskana, wprasowana i tyle?
  5. Tak, podstawowe profile dają zbyt nasycone kolory i zbyt kontrastowy obraz. Kolor mam na flat, WB auto (teraz na szybko sprawdziłem i native daje za bardzo w stronę ciepłego, niebo zrobiło mi się zamglone, żółte). Więcej się nie bawię, bo nie robię obróbki i publikacji. Nawet przy zdjęciach z aparatu przeważnie zdaję się na automat przy obróbce, chyba że mi coś zdecydowanie nie leży, wtedy zaczynam kombinować z balansem. Nie wiem czy z histogramów da radę wyczytać i znaleźć kierunek obróbki, żeby uzyskać naturalne barwy. Bardziej kojarzę ze sprawdzeniem, czy prawidłowo naświetlone zdjęcie (równomierny rozkład, bez wyraźnych pików, wąskich przedziałów, przesunięcia w jedną stronę). @elkaziorro może coś podpowiesz, bo z tego co widać masz doświadczenie w foto.
  6. SIDI przypadkiem nie robi seryjnie? Trafiłem też na takie, ale co to za producent i ile tego robi ie mam pojęcia: https://www.motolegend.pl/Buty-rower-GAERNE-SPEEDPLAY-CARBON-G-CHRONO-White-p454855 Był jeszcze kiedyś system gdzie pedał to była w zasadzie tylko oś, ale jakimś dziwnym trafem się nie przyjął Skoro ramka nie ma styku z butem, to po jaką cholerę jest tyle modeli? Ba nawet enduro/dh z pinami. Jeżeli do jazdy bez zatrzasków w zwykłych butach, to one przecież też się oprą o zatrzask, który przy miękkiej podeszwie będzie się wżynał w stopę.
  7. Skorzystam z okazji i dopytam. Kupione przez internet można spokojnie zwrócić w stacjonarnym? Wystarczy podjechać i załatwi się wszystko na miejscu, czy trzeba najpierw przez stronę rozpocząć procedurę?
  8. Bo potrzeba nam 4 niekompatybilnego standardu mocowania bloków Ja tutaj widzę jeden podstawowy mankament, czyli 2x więcej kombinowania z ustawieniem bloków, bo jest rozdzielony na dwa niezależne. Mogą tutaj być dziwne akce ze zbyt słabym trzymaniem lub zbyt mocnym, trudnością z wpięciem jak się źle ustawi odległość. Co do dostosowania do MTB, to zagłębienie na przedni blok jest idealne na zbieranie błota. Samym wkładaniem w pedał raczej się go nie wygrzebie. Kolejna kwestia, to w miejscu przedniego bloku powinny być kostki bieżnika, tak żeby dało się wypchnąć pod górę, podbiegać itp. Tutaj nie ma na to miejsca. Nie wiem w czym lepsze szosowe, jak brakuje podparcie, to przecież są mtb z ramką. Przy tak sztywnych podeszwach jak ten pokazany but i tak nie pospacerujesz. Na dobrą sprawę można by zrobić szersze buty szosowe i obudować blok bieżnikiem, tak żeby dało się normalnie chodzić.
  9. Teoretycznie możliwe, kwestia jak sztywne i proste są te rurki. Jeżeli bardzo sztywne, to zmienią sztywność szprych, będą się inaczej uginać. Jak nie założone równo na wszystkich szprychach, to tym bardziej wpłynie na pracę koła. Jak są krzywe i sztywne, to odkształcą szprychy, a to wpłynie na wycentrowanie. Tyle, że koło musiałoby być kiepsko zrobione, na kiepskich szprychach i te odblaski też zasadniczo śmieciowe.
  10. A ile razy już "ukradzione" przez wielkie firmy Byle nie jak na YT w środku treningu
  11. Pod sklepem raczej nie ma problemu, chyba że to całodzienne włóczenie się po galeriach. Przeważnie w stojakach są podobne jakościowo rowery, zdecydowanie słabiej zabezpieczone niż tymi topowymi poprzedniej generacji. Nie stoi się tam nie wiadomo ile, nie zostawia w stałych porach, więc ciężej się zaczaić na ten konkretny rower. Pod pracą większe ryzyko, ale jeżeli faktycznie wejście na teren jest ograniczone, to szanse, że ktoś przypadkowy wejdzie jest małe. Cena jest względna. Te nowej generacji drogie, ale poprzedniej też tanie nie były. Teraz mogą się wydawać względnie tanie, ale po prostu inflacja na rowerach je przegoniła. Ja mam standardowego NY kupionego w 2010 za niecałe 400zł. Obecnie można go kupić za 500zł (katalogowa 800). Czyli przez te 15 lat podrożał o jakieś 20%, pensja mi wzrosła +/- 3x. Można też liczyć, że jest to spory wydatek jednostkowy, ale z szansą na służenie wiele lat.
  12. Ludzie chcą, ludzie dostają. A abonament na SI mnie nie dziwi, utrzymanie serwerów, energia do obliczeń nie są tanie. Dziwi mnie inna kwestia, dlaczego nikt jeszcze nie wpadł na pomysł zrobienia podstawowego urządzenia (w kwestii sprzętu), do którego można by dokupywać potrzebne moduły programowe. Znając życie taki Explore 2 sprzętowo od 1040 mocno się nie różni o ile w ogóle. Np. podstawowo potrzebuję podkładu mapowego, ale funkcja wyznaczenia trasy w okolicy jest mi kompletnie zbędna. Ale mapy papierowe w sumie też są w abonamencie, chyba że chcesz próbować jechać szlakami sprzed kilkunastu lat
  13. I większa z tyłu.
  14. On Guard Rock Solid też ponoć odporny na przecięcia.
  15. To spróbuj 60-40 czy nawet bliżej 66-34 (2/3 - 1/3). Do samej kamerki na pewno nie, ale wszelkie dalsze adaptery, złączki, uchwyty to chyba standard branżowy.
  16. Przede wszystkim ludzie bez praktyki rowerowej. Nie są takie złe, choć mogą sprawić problem. Z podnoszeniem tak jak pisałem, mi najwygodniej pomóc sobie nogą podnosząc, podpierając rower za siodło. Wtedy większość siły idzie z nogi, a ręce mogą manipulować kierownicą. Czasem widzę jak ludzie kombinują chwytając za ramę, kierownica im ucieka lub nie mają siły podnieść. Druga kwestia, to manipulowanie przednim hamulcem. Bywa łatwiej jak przy wieszaniu zacznie się z zablokowanym, żeby dobrze trafić hakiem między szprychy. Potem odpuścić, żeby koło weszło gdzie trzeba w uchwyt. Przy zdejmowaniu w drugą stronę, najpierw zluzować z uchwytu, potem zablokować koło, żeby łatwiej zeszło z haka. Luźne miewa tendencję do "zaplątywania się" w haku. Czasem łatwiej jest jak się skręci kierownicę. Wspólny element, to przeważnie trzeba bardzo wysoko podnieść rower, co faktycznie może być trudne jak ktoś niższy, a czasami rower ma za duże koła i nie idzie w ogóle zawiesić. Nie ma też co się krępować i poprosić kogoś o pomoc, w dwie osoby bywa łatwiej, zwłaszcza jak to bardziej doświadczona w podróżach z rowerem. Na pewno praktyka się przydaje i im więcej się pojeździ, tym będzie łatwiej. Co mi jeszcze przychodzi do głowy, to przy rowerach górskich kierownica może się nie zmieścić w korytarzyku od drzwi do wieszaków (kwestia konstrukcji wagonów). Wtedy zazwyczaj wystarczy podnieść przednie koło i ustawić skosem. Kiedyś się tak zdziwiłem przy wsiadaniu z fullem Odnośnie przestrzeni i co mniej miejsca zajmuje. Owszem jak się jedzie grupą i zestawi ciasno rowery jeden na drugim, to da się więcej wcisnąć. Problem w tym, że niekoniecznie jest ja je zabezpieczyć, bo przy wieszakach nie ma pasów. Po drugie, co innego jazda ze znajomymi, którzy potrafią dobrze ustawić, a co innego z przypadkowymi ludźmi. Ja mogę mieć tańszy rower, ktoś lepszą szosówkę i nie chciałbym uszkodzić. Podobnie jak sam mam lepszy, a ktoś obok stawia rozpadający się złom, jak popadnie. Kolejna sprawa, to warto popatrzeć na wymiary objętościowo, a nie powierzchniowo. Mam w domu 3 rowery na wieszakach i zajmują +/- powierzchnię 130x130cm. Gdybym miał je postawione na kołach, to bym musiał wygospodarować +/- 200x150cm. Pion zazwyczaj się marnuje, więc zagospodarowanie go ma jak najbardziej sens. Mimo wszystko nawet te 20cm więcej przestrzeni robi różnicę, a w wagonach wcale tak luźno nie jest, żeby się tym nie przejmować.
  17. Z tego co widzę po internetach, to rowek jest: http://www.shining-cycle.com.tw/?q=pro/db-t260 Kwestia, czy to jest problem ze ściągnięciem/założeniem opony z/na obręcz, czy z wypchnięciem z rantu. Jeżeli opis nie kłamie, to obręcz jest przystosowana do bezdętki. W takich przypadkach wypchnięcie opony z rantu może sprawiać problem (tak samo jak później prawidłowe osadzenie). Tu potrzeba sporo praktyki i nieco siły. Jeżeli w komplecie jest opaska do bezdętki, to sprawa może być jeszcze trudniejsza. Ja tak miałem w fabrycznych Bontragerach, gdzie z opaską było jeszcze ciaśniej, a przy próbach wypchnięcia miałem wrażenie, że opaska się przesuwa... Są też kombinacje opona-obręcz, które po prostu są ciężkie w obsłudze. Dobre łyżki sporo ułatwiają ale czasami dla spokoju warto zmienić obręcz. Najlepiej przejść się do rowerowego z oponą i przymierzyć się do różnych obręczy. Jak da się łatwo założyć rękami, to prawdopodobnie będzie ok. Standardowe nieprzystosowane do systemów bezdętkowych z reguły sprawiają mniej problemów, ale trafiają się wyjątki bez odpowiedniego rowka na środku.
  18. Pierwsze rysy bolą najbardziej i jakby to był nowy rower to jeszcze rozumiem (wiem co czułem jak wyciągnąłem rower z bagażnika i na ramie były szramy od kasety). Jak jakiś starszy, to już olać i cieszyć się podróżą. Szkoda, że fotki nie zrobiłeś jak te wieszaki wyglądały. Można by porównać z tym co się widziało, coś podpowiedzieć w kwestii wieszania (czasem jest kłopotliwe). Ja zwykle pomagam sobie kolanem za siodło, podtrzymując rower w górze. Nawet przy moim 19kg mieszczuchu nie ma problemu z podniesieniem.
  19. Wiedzy i sprzętu do badania materiałowych nie mam, żeby porównać. Ale jakieś różnice raczej są, skoro shimano rekomenduje klocki żywiczne dla grup 1x-5x. Co przychodzi do głowy, to obróbka powierzchni, otworów. Chińskie wytłoczki tak jak wyżej było wspomniane mają gładkie krawędzie, wycinane japońskie miały ostre. Puki co lodowych jeszcze nie popsuli, ale warto zwracać uwagę gdzie produkowane. Pytanie z kiedy ta 64. Obecnie można jeszcze z serii 6x, 7x dostać w sklepach produkcji japońskiej, ale są też nowsze chińskie tłoczone. Sam mam w jednym rowerze na przodzie jeszcze japońską 66 i złego słowa o niej nie powiem. Niestety ale też się wepchnąłem w kolejnych rowerach w chińskie 66. Pewien problem z nimi taki, że przy słabym do umiarkowanego hamowania jest ok. Różnicę zaczynam odczuwać przy mocnym hamowaniu, kiedy zaciskam klamkę mocniej, a wzrostu siły już nie czuć. I nie, to nie jest przegrzanie długim zjazdem.
  20. Nikt, tak samo jak nikt nie nurkował na taką głębokość z zegarkami Casio, Citizen itp. W młodości będąc zafascynowany tymi głębokościami doczytałem co to oznacza - ciśnienie statyczne. Czyli jak zegarek znajdzie się na takiej głębokości i nie będzie się ruszać, to nie przepuści wody. Jak się pływa, to nawet na powierzchni ciśnienie dynamiczne może być spore i zegarki muszą to wytrzymać. Na szybko przypomniane, to klasa 50m pozwala na jakiekolwiek pływanie. Co ma mniej, to tylko chroni przed zachlapaniem, ewentualnie można się z nim wykąpać. Dopiero od 100m można bez większych ograniczeń pływać, choć skoki do wody nadal mogą być problemem. Można też zacząć nurkować na niewielkie głębokości (kilka metrów).
  21. Mhm, to dlaczego po zmianie najpierw z RT-66 na Catalyst Pro, a potem na MT800 czuję zdecydowaną różnicę? Tarcze są elementem ciernym, tak samo jak klocki. Jeżeli jedno nie zgrywa się z drugim, to będzie kiepsko. Niskie modele tarcz shimano (obecnie prawie wszystkie oprócz najwyższych grup) są kiepskie, mają tendencję do szklenia klocków i potem jest słabo. Niby do standardowej spokojnej jazdy się nadadzą, ale przy bardziej ambitnej zaczynają wychodzić ich wady. Na tych RT-66 z metalicznymi klockami niby było ok ale była pewna nieprzewidywalność, jakieś braki siły, szklenie się. Obecnie na 800 działają tak jak powinny, nie ma niepewności, nie ma humorów, zachowują się tak jak powinny. Czy się szklą nie wiem, bo nie zaglądałem, ale też nie mam powodu zaglądać skoro jest ok.
  22. Bo osuwisko - trza było się wycofać: Na szczęście tylko kilkaset metrów. Na upartego dałoby radę, choć skarpa stroma i bez roweru było ciężko wejść, ale nie chciało mi się już ryzykować sturlania do jeziora.
  23. A jakie tam siedzą tarcze? Jak jakieś najtańsze shimanowskie pokroju RT-10 lub 30, to jest to jedna z rzeczy do zmiany. Odnośnie zmiany, to ja bym celował w to co już masz lub kompatybilne, tak żeby nie bawić się w różne typy klocków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...