Ranking

Hihi "Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach". Bo żeby offtopa nie robić poniżej oryginał.

Bo strumyk

Bo łyse pole

Z tym to wolałem nie dyskutować.

tym razem na północ z Chocza, w oddali po lewej Pilsko, po prawej Babia, przed nimi Magura orawska

Bo jednak się kręci...

Bo Sucha Góra z innej perspektywy.

Przy źródełku, bo pić się chce..

Cudo

po prostu, każdy mówi, że full to tylko w góry. Ja mówie, że to bullsh*t, bo na płaskich terenach sprawdza się również bardzo dobrze. " Na fullu mogę dalej znacznie płynniej kręcić po wszystkich nierównościach, do tego w razie czego mam regulacje skoku z manetki na przod + tył. To co ma Ci dać full w górach, to przyczepność na zjazdach przede wszystkim. Natomiast w płaskim terenie umożliwia Ci płynniejszą jazde przez cały wyścig. Komfort jest zawsze potrzebny, serio, walka z nierówną nawierzchnią pochłania mnóstwo energii na 2h gonce w płaskim terenie, gdzie te 2h ciśniesz na mocno non stop bo zjazdów nima oszczędzasz plecy, masz lepszy rytm, znacznie mniej podnosisz dupę z siodła... Oczywiście zapewne zależy też sporo od zawieszenia" Po prostu sugeruje, że HT to nie jest taka oczywista oczywistość w płaskim terenie, bo najwięcej zależy od nawierzchni po jakiej jeździsz

Fajny dzień. Zleciało 50km w miłych klimatach.

Przecież nie chodzi o to, żeby się licytować szczególnie w necie w nieporównywalnych warunkach Bo nie robimy offtopa: po 11 km wspinaczce dobrze trafić na paśnik Tu akurat średnia 9 km/h : )

bo morza pasm rzut oka na Wielką fatre z Chocza

Bo się zanosiło na deszcz to pojechałem do domu. I tak wzdłuż Wisły fajny czas się udało wykręcić ; )

No to kolejna próba bo kompozycja mi się spodobała

Bo PB ma fajne traski na maratony : ) Przejechałem zgodnie ze śladem cały poligon, strzelają, kule świszczą, helikoptery latają, ciężarówki jeżdżą ale mną się nikt nie zainteresował:D A skąd się teraz jeździ ? Bo ja to się nie znam : )

No tak... Jak się mieszka na takiej patelni jak u mnie to ciężko sobie wyobrazić, że z góry można zobaczyć góry, z których widać góry.

Bo pytony trzy. Wiem, że tematyka mało związana z rowerem, ale gdybym pewnego dnia nie wyszedł pojeździć to nie spotkałbym starego znajomego, i co za tym idzie, nie zobaczyłbym jego kilkudziesięcio-kilogramowych pupilków, które kojarzę z przed kilku lat jako sznurówki max 80cm. Chciałem wziąć któregoś na plecy do zdjęcia, ale głośny syk oznajmił mi, że nie były tego dnia w nastroju. Do tego jak jeszcze usłyszałem opowieść, że przy tej najjaśniejszej samicy weterynarz kiedyś musiał wzywać posiłki, to mi całkiem przeszła ochota na jakiekolwiek kontakty.

Nie jest to połączenie stworzone w niebiosach, ale powinno działać. Dla świętego spokoju bym jednak wymienił na SS - lepiej to działa. EDIT: ale z specyfikcji wynika, że w grupie 5700 GS/SS różnią się tylko wózkiem - skos jest ten sam, więc wsio ryba, będzie działać.

Bo dziś wyskoczyła 18-tka Hexa Nieźle się trzyma, staruszek, co?!

@wkg Byłem w Jarosławcu 15 lat temu i pamiętam te miejscowość jako dziurę. Teraz jak byłem to masakra jakaś, nie chce tam więcej wracać, serio. Plaża przy kutrach obstawiona parawanami że szpilki się nie da wetknąć, główna ulica 'targowa' zastawiona straganami z kolorowym badziewiem za złotówkę, jedyne co tam dobre to lody w Klaja Cafe i super motylarnia. Pojechaliśmy stamtąd dalej na Jezierzany wzdłuż kanałku z którego smród jakby tam szambo odprowadzano. Po za tym miasto jest średnio przyjazne rowerzystom, przez 'centrum' prowadzi stary, pamiętający dziada pradziada chodnik i nie ma ścieżki rowerowej, zaczyna się dopiero na opłotkach. Słabo moim zdaniem to wygląda.

A tak se zbytki robię, jak się pojawiają rozmowy o średnich i o tym ile kto wyciska To nie ma kompletnie znaczenia, prosów raczej i tak nie dogonimy A żeby nie było zupełnie off to... ...bo takie łajby wywołują u mnie nostalgiczne uczucia

Nie wiem czy odpowietrzanie całe jest ci potrzebne, najwyżej zrób "odpowietrzanie klamki". Sam lejek z olejem shimano i wciskaj klamkę. Ja bym poszedł właśnie w szlifowanie klocków i potem przetarcie IPĄ, bo co jak co, ale tył to powinieneś móc zablokować każdym hamulcem tarczowym, nawet najgorszym.

Jeśli nie można zablokować tylnego koła, to jeśli nie są zatłuszczone, to powierzchnia klocka może jest " zeszklona"- trzeba przeszlifować papierem ściernym klocki( gradacja 120) , tarcze możesz delikatnie wyższą gradacją(400), i wykonujesz proces docierania jak na filmie, unikaj zbyt lekkiego wciskania klamki- temperatura rośnie i klocki się zeszklą.

Wykonaj poprawnie proces docierania hamulców, okładzina z klocka złączy się z powierzchnią tarczy, i wzrośnie wsp. tarcia: Wyczyść tarcze alkoholem izopropylowym przed docieraniem, później najlepiej tylko wodą.

MT500 to są żylety, po dotarciu siłą nie ustępują slxom. Ale klocki musza być dobre a tarcza czysta. Wiadomo komplet dotarty. Poco kombinować z jakimiś Jagwire jak za 15-20zł można kupic oryginały shimano które są bardzo dobre. Tymi hamulcami jednym palcem masz stawać na kole. Jeżeli nie da się to albo masz słabe palce, albo słabe klocki.

A hamulce dotarte? Bo u mnie dopiero po jednej czy dwóch jazdach skuteczność wyraźnie wzrosła. Nie mam problemu, żeby zablokować koło.

Witam Panowie. Ja juz po testach toreb i bagażnika na kierownicy. Udało sie wyskoczyć w teren na 3 dni i wszystko sie spisalo jak trzeba. Wodoodporności nie sprawdziłem bo nie padalo (całe szczęście). Wczesniej byla inna torba na kierownicy, ale na testach wyszło że jest za mała i mama uszyła większą, mieszczącą m.in. śpiwór. Torba z kordury, z allegro polacana kilka postów wczesniej. Jest miodzio......