Skocz do zawartości

Ranking

  1. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      22

    • Liczba zawartości

      2 466


  2. elkaziorro

    elkaziorro

    Użytkownik


    • Punkty

      16

    • Liczba zawartości

      2 026


  3. Strek

    Strek

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      902


  4. Pantadeusz57

    Pantadeusz57

    Użytkownik


    • Punkty

      12

    • Liczba zawartości

      191


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 01.05.2021 w Odpowiedzi

  1. 15 punktów
  2. Bo: Nie wstanę, tak będę leżał!
    9 punktów
  3. 9 punktów
  4. 7 punktów
  5. Mimo niepogody pierwszy dzień majówki uważam za udany.
    6 punktów
  6. bo zjazd z borówkowej góry do orłowca
    6 punktów
  7. Bo gdzieś tam pod stopami tony czarnego złota. Park krajobrazowy na terenie byłej kopalni Nordstern w Gelsenkirchen.
    6 punktów
  8. 5 punktów
  9. To i ja wrzuce swojego Scott'a
    4 punkty
  10. Bo takie podobne. W taką pogodę to ta dróżka mogła by się nie kończyć.
    4 punkty
  11. 4 punkty
  12. @zekker O... to masz dwupasmową autostradę, 😜 - ja teraz mam taki " mostek"
    4 punkty
  13. 3 punkty
  14. @CoolBreezeOne dzięki za info, nie mogę edytować tamtych postów więc daję jeszcze raz
    3 punkty
  15. Podobne mam podejście z wyjątkiem tego, że zdarzy mi się raz na jakiś czasz zabrać aparat ze sobą Wcześniej wrzucałem do plecaka lustrzankę, która z obiektywem waży niewiele ponad 1,5 kg. Ale tylko na jakichś wyjazdach. Wokół komina była kilka wyjątków. Lustro zabierałem też na piesze wycieczki po górach. I to dla górskich wędrówek kupiłem lekkiego bezlusterkowca. A jak już jest, to na rower też go czasami zabieram A najlepszy aparat to taki, który mamy przy sobie, czyli telefon
    2 punkty
  16. Bo most zwodzony od dawna nie funkcjonuje. Zamek Horst w Gelsenkirchen.
    2 punkty
  17. @wkg Odcinek Rudy pomiędzy Rudami a Kuźnią Raciborską. Mapy Google
    1 punkt
  18. Masz rację. Kilo sprzętu nie zastąpi talentu. Dlatego tez jeżdżę aluminiowym Gatem Hasselbladem raz na kilkaset zdjęć wychodzi mi poezja ale ciężkie to i nie wolno mi tu wstawiać fotek
    1 punkt
  19. Jest takie zagrożenie Kolejnym razem zabiorę kocyk @nctrns ostatnie dwa zdjęcia to bezlustro Olympusa OM-D E-10 Mark III. Najczęściej wrzucam tu fotki robione komórką. A jakby sięgnąć głębiej w historię to zdarzają się też Nikonem D5300
    1 punkt
  20. @flamner no to sprawdź jeszcze amazon.de tam widziałem. Poza tym bardzo rozbudowany jest dział z partnerami w DE i przy wysyłce z Niemiec nie będziesz mieć cła.
    1 punkt
  21. Nawet jeżeli taka zmiana jest możliwa to zwykle się to nie opłaca. Sprawdzałem Foxa 32 i wyszło mi, że cały koszt to ok 500 zł za przedni amor. Bardzo pomocny był Gregorio. Na podstawie numerów widelca dostałem dokładny wykaz części z linkami do sklepu + ceny.
    1 punkt
  22. To czy można regulować kompresję zależy od amora/dampera i manetki, zazwyczaj jest tylko blokada. No i w przypadku kiedy amortyzacja nie jest przystosowana pod manetkę najczęściej nie ma możliwości przerobienia, a jak jest wiąże się z wymianą bebechów (np. w amorze trzeba wymienić cały tłumik) i sporo to kosztuje. Lepszym rozwiązaniem było by sprzedanie obecnych części i zakup takich z blokadą z manetki.
    1 punkt
  23. Tak, z manetki możesz sobie regulować kompresję i/lub włączyć blokadę skoku
    1 punkt
  24. kompresja to skrót myślowy od regulacji tłumienia kompresji, zapewne o to chodziłó
    1 punkt
  25. Tutaj piszą, że tył może dać się skonwertować: https://cyclinic.com.au/blogs/suspension/can-i-convert-my-fox-shock-to-remote Pogadaj z Gregorio (polski dystrybutor Foxa) lub Spider Suspensions.
    1 punkt
  26. Bo moje pierwsze skojarzenie po zobaczeniu tego wzgórza to tapeta z Windowsa XP
    1 punkt
  27. 1 punkt
  28. 1 punkt
  29. Nareszcie to, co tygryski lubią najbardziej.
    1 punkt
  30. Bo nam takie budują I to będę miał jakieś 2-3km z domu
    1 punkt
  31. Spoczęliśmy chwilę na górze we dwóch, ja i mój dwukołowy druh.
    1 punkt
  32. Żeby radości nie było końca taki oto wodzirej z lombardu, tzn. po włosku w połączeniu z imperia 5.0, oznacza Cesarski Lombard Pięciogwiazdkowy Zanim wsiadłem na paździerzaka, wymianie poddały się opony, montowane Rapid Rob 2.35 poleciały do Breezer'a, zastąpiły je, tył Jacek Królik 2.8, które w rzeczywistości dają 61 mm, przód Conti Ruban 2.6 który daje tyle ile na bocznej ściance, czyli 65 mm, w obu przypadkach obręcze No Name szer. wew. 24 mm Kolejno, mostek pro, kiera KLS 720 mm z Peak'a i gripy z chin, kupione na allemnogo za 16 orenów Sasina. Reszta spec. w necie Lombardo Pozdrow'er
    1 punkt
  33. 1 punkt
  34. Świeżo złożony [img]https://imgur.com/a/MJDUvku.jpg[/img] [img]https://imgur.com/a/MJSJec6.jpg[/img]
    1 punkt
  35. Hej wszystkim, właśnie dotarł do mnie pachnący nowością Canyon Stoic 3, pierwsza konserwacja błotem już za nami! 🥰Jaram się!
    1 punkt
  36. Witam:) Takie mam wozidełko do latania po okolicznych lasach:
    1 punkt
  37. Marin Rift Zone Carbon 2 - https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-rift-zone-c2
    1 punkt
  38. Piszesz potówki kolejny raz... Masz klasyczne potówki czy po prostu koszulki na pierwszą warstwę? Bo jak tak to klasyczne potówki może ich nie używaj. Mam jedną, która ma bardzo przykrą cechę. Chłodzi. Jest to klasyczna potówk, którą się ubiera pod koszulkę. I co by na nią nie ubrać to chłodzi. Jak ją ubrałem w zimę to ścigałem w trakcie, bo po prostu cały czas miałem ciary na plecach. Na to trzeba uważać, bo szczególnie te lepsze ubrania mogą mieć taką funkcję i – co gorsza – będą ją bezwarunkowo spełniać. Dla tego czasem w upał możesz spotkać ludzi w "podkoszulku" i koszulce. Dzięki takiej potówce mają cały czas uczucie chłodu. Problem o tyle ciekawy, że czasem uzyskanie informacji o właściwościach danej części garderoby jest wyzwaniem. Najtrudniejszy przedział. Przy 10 to jeszcze jest ciepło i na upartego pojedziesz w koszulce i cieniutkiej membranie i może być komfortowo. Poniżej 5 zaczyna się co tu dużo mówić rzeź. Każdy stopień mniej to kolosalny skok w dyskomfort. Do tego dochodzi jeszcze czy to jest dzień czy noc... 8st w dzień to przyzwoicie. W dzień ze słońcem to ciepło... W nocy już bywa naprawdę chłodno. Ale w nocy jak zejdą mgły potrafi być przenikliwie zimno Chyba najgorszy i najtrudniejszy przedział temp. to -4 do 5 st. Jak jest poniżej -4 zaczyna sie dobrze jeździć łatwiej sie ubrać zazwyczaj nie ma już tej francowatej wilgoci. Przy tym samym ubraniu marznę jak pies jak jest koło zera i jest mi ciepło przy -10 Jak to na krótki dojazd do domu to ok. Jak masz ją ubrać na 30km z 100 i zdjąć na 50 to zapomnij. W lecie to może przejdzie. Ale teraz? Wszystko utopisz w pocie i jak ja zdejmiesz wszystko przewiejesz, zanim wyschnie. Nakarm porządnie przed jazdą... Oczywiście strzelam, ale działa na większość kobiet dość skutecznie. Im niemal zawsze jest zimno albo/i "jakieś takie słabe są" ale niemal nigdy nie są naprawdę głodne. Jak już są głodne albo co gorsza bardzo głodne to już jest pozamiatane po całości. Stan "może bym coś zjadła" jest już mocno ostrzegawczy. "Moje" dziewczyny mają już temat mocno przepracowany i są świadome, ale i tak potrafią zaliczyć przepiękną wtopę. Ot wystarczy niezjedzona kolacja albo dwa dni z lichym obiadem... Teraz towarzystwo karmię co 30min Chce nie chce, ale zjeść muszą, bo potem jest przerąbane. A podasz przykłady syntetyka który mokry grzeje? Bo samo stwierdzenie "porządny syntetyk" jest w tym temacie zbyt ogólne Mam jedną koszulkę, która od mokrego do "suchości" dzieli wykręcenie. Jest w niej ciepło nawet jak jest po wykręceniu wilgotna a nawet w deszczu nie wychładza. Jest leciutka ale mięsista. Taki śmieszny splot, ale na deszcz najlepsza. Firma aruba. Jedyna jak do tej pory, która nie ziębi mokra. 15 lat temu znalazłem na ciuchach jest w użyciu i wygląda jak nowa... Nigdy nie znalazłem jej w sprzedaży ani nawet podobnej. Żadna inna podobna nie miała takich właściwości. To ze coś długo schnie jest mniejszym problemem niż to, że mokre chłodzi. Jak idziesz/jedziesz i tak pierwsza warstwa będzie cały czas mokra. Cała zabawa jak odizoluje cię od zimna jak się zmniejsza intensywność wysiłku. ?? Ja tam mt500 zakładam i nie powoduje większego gotowania niż jak jej nie mam. Ba o wiele bardziej się w niej gotuję jak pada niż jak nie pada. Co do zasady membrany działają najlepiej jak jest bardzo sucho. Wtedy transport wody na zewnątrz jest najłatwiejszy więc jak w suchym nie działa to można ją od razu na spacery po parku przeznaczyć. Im bardziej wilgotne środowisko na zewnątrz, tym gorzej działa membrana. Jak jedziesz/idziesz w mgle/chórze to możesz zapomnieć o transporcie wody na zewnątrz. Tak samo w czasie zlewy fizyka nas trochę ogranicza. To to, co piszę wielokrotnie. Kupując ubrania techniczne trzeba mieć świadomość fizyki płynów... Cudów nie ma i większość rozczarowań stąd wynika. Ale drobna różnica robi wielką różnicę w użytkowaniu. I niestety za tą drobną różnicę sie płaci nie koniecznie drobnymi. A tu możesz sie bardziej rozpisać? Materiał używany przez biegających w górach. W kurtkach wspinaczkowych. W skiturowych. Z rozmów z ludźmi chodzącymi i to raczej szybko zawsze chwalą jako kurtki na drugą warstwę. Endura jak sie interesowałem też zbiera dość dobre opinie. Co sie z nim dzieje w czasie tej jazdy, że do tak kategorycznie odradzasz. Jeszcze jak byś coś powiedział o dystansach / czasach i intensywności. No niestety jest to teoria bardzo odważna. Owszem na dwie godzinki to może... Dobra na 100km szosowej ustawki bez zbędnego godzinnego postoju w połowie... Ale jak jedziesz 120km po górkach nie koniecznie wyścigowym tempem i masz na starcie słońce i ~10st na końcu 2st i marznącą mgłę... A po drodze jeszcze sobie wjedziesz na jakąś mało poważną górkę, ale już w połowie podjazdu czujesz sie jak byś lodówkę otwierał a na górze spotykasz ludzi w pychówkach... To już naprawdę przestaje być takie oczywiste, że te tanie ciuchy dają radę i przede wszystkim ze ich dobranie do warunków jest proste. Nad endurą się kiwałem jak głupek... Ale jej jakość robi różnicę kolosalną. 1000zł za cienką szmatę... Nad koszulką z egzotycznej owcy też rozmyślam, ale już po pierwszej jeździe jednak widzę sporą różnicę. I moje pytanie poważne o ten primaloft. W czym z nim problem bo jesteś pierwszym tak kategorycznie się wypowiadającym na nie. Myślę poważnie nad endurą albo salevą. Kurtka ma obskoczyć zarówno rower jak i narty (możliwe, że wycieczki narciarskie), ale i treking górski w ujemnych temp. Wolał bym nie wtopić kilku stów na minę
    1 punkt
  39. Merino jak najbardziej, z tym zeby to bylo merino, a nie troche merino i 80% plastiku. Przejezdzilem jeden sezon jesienno-zimowy (temp. do min 5st) w krotkiej potowce, rekawkach i 3/4 nogawkach, wszystko merino. Cienki material ale zapewnia super komfort cieplny. Odnosnie ktorego, tez wole zeby w chlodniejsze dni, po wyjsciu z domu, bylo mi chlodno. Mam tu na mysli jazde na szosie bez zbednych postojow. Osobiscie jestem zwolennikiem ubioru "czym wiecej osobnych czesci tym lepiej". Np zamiast cieplejszej bluzy z dlugim rekawem wole "koszulke" w stylu Castelli Gabba i do tego rozne rekawki. W zaleznosci od temp, rozne potowki, przy zimniejszych dniach, gilet na gore. W ten sposob mozna precyzyjniej dopasowac sie do warunkow na zew.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...