Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 28.12.2020 uwzględniając wszystkie działy
-
10 punktów
-
9 punktów
-
5 punktów
-
Bo tutaj sezon 2020 zainaugurowałem (początek marca) i tutaj go zamykam... Następna jazda dopiero za rok4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Bo zimno i ślisko! Więcej: https://beskidtrail.pl/z-wizyta-w-worku-raczanskim/2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Nie jest. Linką ( czy też regulatorem na ramieniu zacisku ) możesz ewentualnie zmniejszyć skok klamki i kompensować luz linki. Te zaciski w sumie nie mają się jak zapowietrzyć. Jeśli zużyłeś klocki do końca to spróbowałbym cofnąć tłoczki i na nowo podpiąć linkę zgodnie z procedurą.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo pół roweru Więcej: https://beskidtrail.pl/urozmaicona-petla-w-beskidzie-malym/1 punkt
-
1 punkt
-
Borodziej to mi się kojarzy z Gołębiewem lub Sopotem: https://www.google.pl/maps/place/Borodziej+Wiata/@54.4322781,18.5072633,17z/data=!3m1!4b1!4m5!3m4!1s0x46fda01094c62c37:0xc7f05ee0a8cd3ef3!8m2!3d54.432275!4d18.509452 Na myśli miałem te okolice: https://www.google.pl/maps/@54.4375135,18.4735957,796m/data=!3m1!1e3 Bo grzybki:1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo miało być na szybko... wyszły 4 godziny i ledwo przed zmrokiem zmarźnięty wróciłem - ale warto było1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Nie chcę tu lekceważyć zagrożenia, ale jeśli w domu Ciebie (lub kogoś innego) zatrzymał wirus, to... szkoda! Bo podróżowanie rowerem to chyba jeden z tych najszczęśliwszych sposobów na urlop w tych czasach. Większość czasu przebywa się przecież na świeżym powietrzu, samemu lub w niewielkiej grupie. Zaglądanie do wnętrz czy w skupiska ludzi można ograniczyć. Zakupy robi się w podobny sposób co przebywając w domu. Bardziej ostrożni mogą spać w namiotach zamiast pod dachem, by jeszcze ograniczyć kontakt. Przecież nawet ciepłe posiłki można przygotowywać samemu, w trasie. Naprawdę, chętnie o tym piszę, bo gdy wielu naszych nierowerowych znajomych zostało w domach w tym roku, lub z (niepotrzebnym) bólem wybierało wakacje w Polsce, my przejechaliśmy też np. pozbawioną turystycznych tłumów Szwajcarię, jeździliśmy po Karyntii. W tym drugim miejscu już było gwarnie, bo to popularne miejsce wakacyjne samych Austriaków. Ale też czuliśmy się bezpiecznie. Jeśli traktuje się maseczkę jako coś koniecznego, jeśli człowiek nauczy się zwyczaju częstszej dezynfekcji rąk żelem, który jest zawsze pod ręką w sakwie na kierownicy, to nawet można pomyśleć, że to było zupełnie normalne lato. Dla nas istotną zmianą w porównaniu do ostatnich lat był tylko sposób przemieszczania się. Dotychczas staraliśmy się korzystać z pociągu, by obydwoje więcej wypoczywać, by ograniczać korzystanie z auta, także by mieć więcej swobody na miejscu. Tym razem jednak wsiedliśmy w samochód, uznaliśmy, że tak będzie bezpieczniej. Swoją drogą, zszokował nas kilometraż - startując z Gdańska, jadąc w dwa miejsca w Niemczech, do Szwajcarii, potem do Austrii, załatwiając jeszcze jakieś mniejsze sprawy po drodze, przejechaliśmy aż 5000 kilometrów. Szy.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00