Ranking

Bo mgła...

Pozdrow'er

Bo mi nowy most zbudowali. Na razie donikąd ale co tam, lubie mosty I zlikwidowali betonową przeszkodę na ścieżce pod mostem więc już nie trzeba się brudzić obchodząc : )

Miał być wschód, wyszedł zachód.

Wciąż czekam na koła. Pozdrow'er

Bo zimno i ślisko! Więcej: https://beskidtrail.pl/z-wizyta-w-worku-raczanskim/

nie wiem dlaczego, ale ten Koniak nie wygląda mi na XL - bardziej L.

Można sobie do kawy dolać, kakałko zrobić, budyń, rozlać i polać po torsie. Także nie dewocjonalizowałbym aspektu mleka w oponie. Pozdrow'er

Bo pierwsza zimowa przejażdżka

Bo słońce na chwilę wyjrzało:

No i gdzie ta zima.

Bo błoto, @KrisK, prawdziwe błoto .

Bo dawno mnie tu nie było ale zachciało mi się wyjechać z tego smogu na horyzoncie

Błoto wszędzie @kosmonauta80 taka mgła to nie mgła ale i tak jej nie lubie

bo... piękny słoneczny dzień.

Poza powodami "głębokimi", jakie można znaleźć w poważnych tekstach, mnie do stali przywiodły powody "płytkie" jak wygląd (cienkie, elegancko pospawane rurki vs. grube rury alu pospawane jakby gilami z nosa [z wyjątkiem Nicolai'a i Liteville'a] i profil psychologiczny właścicieli (pobądź tutaj lub na innym stalowym forum, a pojmiesz). Alu to pospolity materiał, z którego robi się rowerową masówkę. Można na tym jeździć i mieć moc radochy, ale osobiście kijem nie trącę. Jest jeszcze karbą, który ma od pyty zalet technicznych i estetycznych, jednakowoż to ciągle plastik, bezduszna masa, która po latach zamieni się w kłopotliwy do utylizacji szmelc. Zostaje jego wysokość tytan, godny materiał, acz sporo droższy, co eliminuje gołodupców w typie piszącego. Dlatego stal - ponadczasowy surowiec dla oldskulowych cyklistów.

To ciężko wyjaśnić dlaczego stal, dopóki się na stali nie pojeździ. Jeśli pamiętasz stal jako stare Rometowskie rowery i tani marketowy złom, to dobra stal to coś zupełnie innego. Wagowo dobra rama stalowa jest porównywalna z aluminiową. W przeciwieństwie do aluminium jednak o wiele więcej wybacza i "pracuje" pod jeźdźcem. Jazdę na stali można by porównać do fechtunku szablą, a jazda na aluminium to jak fechtunek aluminiowym prętem. Aluminium jest nieprzyjemnie "sztywne" z zasady.