Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 01.07.2019 w Odpowiedzi
-
Bo pole w stadium późnego dojrzewania a jeden bidon wczoraj to stanowczo to za mało10 punktów
-
9 punktów
-
Bo miał być asfalt wieczorową porą, był ale w większości tragicznej jakości pod szosę, jak byłem tam grawelem wydawał się spoko, w końcu wyjechałem na spoko asfalt ale coś mnie podkusiło że może jak skręcę w las to się szybko skończy i trafię na zachód słońca, szuter się jednak nie kończył robiło się ciemno w lesie. Mijając parę dzików- oglądały predatora na polsacie, dostałem nitro w łydę by się oddalić, nie trwało to długo, pojawiły się kamienie, nadmierna prędkość, nie patrzenie pod koło i bam. Przednie ominęło, tył nie miał szans, stoję mokry bo duszno i parno, krzyczę w niebiosa, dlaczego k.... W plecaku mam dętkę, pompkę i łyżki, coś tam w lesie się ciągle porusza, zaczynam, w afekcie wbijam sobie łyżkę pod paznokieć kciuka, krew się leje, czas ucieka a na drogę wychodzą małe rozkoszne kotki, nie to osiem małych bawiących się i podążających w moją stronę dzików, wyjmuję latarkę rowerową i święcę im po oczach, w telefonie włączam muzykę, młode się rozchodzą, w międzyczasie wszystkie graty wrzucam na stos drwa jakby trzeba było uciekać przed rodzicami, kończę wymianę i pompowanie, wsiadam i spierpapier Zdjęcie na manualu więc jest jaśniej niż w rzeczywistości Pozdrower9 punktów
-
Bo motyw pomników? ku pamięci odzyskania niepodległości, Piłsudski i te sprawy moja mieścina.8 punktów
-
8 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
Bo tadam ! Niemieccy lokalsi udekorowali trasę mojego przejazdu - zanim sam zorientowałem się, że na drugiej długoweekendowej czerwcowej wycieczce pokonam mój osobisty rekordowy dzienny dystans Dobra/Buk - Blankensee - Pasewalk - Prenzlau i z powrotem - 144 km: https://drive.google.com/open?id=1iCVIoJKaDwt5Xbr4Few0UaGn6LN-1nRu&usp=sharing5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Kilka z minionego weekendu, zapasowy telefon, który leżał w szufladzie sprawdza się idealnie jako licznik i recorder Stravy w tle.1 punkt
-
1 punkt
-
Proszę wrzucajcie fotki zgodnie z zamysłem wątku, bo odjechaliście trochę za bardzo na boczne tory. Posprzątałem bałagan.1 punkt
-
Przykre to ale to chemtrails mało ludzi wie o tej smutnej prawdzie. @zekker Tam leci normalny samolot. @sznib to jest naturalne niebo. Zbożowa rama.1 punkt
-
mateuszsokolowski 17" będzie w sam raz - na pewno nie będzie za mały 19" na bank będzie za duża - mówię o użytkowaniu roweru zgodnie z przeznaczeniem, a nie o miejskim bułkowozie... Tuzz Jeżeli dobrze się zmierzyłeś, to masz stosunkowo krótkie nogi jak na swój wzrost, więc uważałbym z bardzo dużymi ramami - w tej sytuacji przymiarki obowiązkowe1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Dziś poszło 81km, mój rekord w terenie. Locus pokazywał 1400m uphill, Strava 3300 ;/ Nie wiem jak mi się to udało. Mam kilka fajnych fotek, ale wrzucę tę, bo w poniedziałek poleci na pulpit w robocie ;o1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Pik-asso, choć mi się raczej z Dali skojarzyło ... tylko te koła za proste. Bo drzewa się jeszcze bronią ale trawa już się poddała.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Mam Rebę dwukomorową i ten sam problem, nie jest to linka, manetka itp. itd. , po prostu tak ma , jak chcę zwolnić to nie zwalnia, poderwę koło i jak opadnie to blokada zwalnia. Podejrzewam, że może problemem być zamiennik oleju.1 punkt
-
1 punkt
-
Miałem w mojej Rebie to samo. Po kilkukrotnym wspomaganiu ręką problem się sam rozwiązał. Wygląda, że miałem farta. Paproch albo co? Mam nadzieję, że nie wróci.1 punkt
-
Autoryzowane serwisy z reguły rozkładają ręce. Ew. wymieniają na nowe ;-) Przyczyna problemu jest dość prosta, blokada przycina się z dwóch przyczyn: 1. W niemal wszystkich tłumikach bolec trzymający sprężynę po jej naciągnięciu wygina się i plastikowy element z uszczelką, który wchodzi w aluminiowy, górny korek jest pod kątem. Przez to dociska mocno do krawędzi korka i tarcie jest tak duże, że blokuje obrót pokrętła 2. Często (szczególnie w tańszych tłumikach) jest złe pasowanie aluminiowego korka z plastikowym elementem i znów powstaje bardzo duże tarcie Remedium jest przeszlifowanie otworu w aluminiowym korku tak, aby delikatnie zwiększył swą średnicę. Dzięki temu obrót plastikowego elementu jest płynny. Oczywiście obie części muszą być utrzymane w czystości, warto dać tam nieco lekkiego smaru jak np. Slickoleum. Warto pamiętać aby dobrze (równo) skręcać tłumik. Kiedy plastikowy element będzie krzywo zacznie stawiać opór. Z reguły te tłumik daje się naprawić ale są modele, które gną się na lewo i prawo bądź mają fabrycznie wykonane krzywe elementy i nic nie można zrobić. Wówczas warto spróbować napiąć sprężynę x2, natomiast może to prowadzić do jej pęknięcia, czasem uszkodzenia tłumika lub po prostu twardego dla kciuka działania manetki.1 punkt
-
Mam aktualnie identyczny problem (mam nadzieję, że to nie twój widelec u mnie leży ). Podwójne naciągnięcie sprężyny, w przypadku jednego z tłumików z którym mam problem niczego nie wniosło do losowości odbijania manetki, niby odbija z wiekszą siłą ale nadal pokrętło potrafi się zatrzymać z niewyjaśnionych przyczyn. Problem jest powszechny i zmagają z się z nim również autoryzowane serwisy RS, podobnie rozkładają ręce, w ostateczności sięgając po nowe tłumiki (a przynajmniej tyle mi się na ten moment udało ustalić). Zawsze możesz spróbować ze sprężyną ale to jedynie leczenie objawowe, bo idealnie byłoby usunąć przyczynę przez którą tłumik nie ma siły się cofnąć.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Mam wrażenie że dla wielu osób full wydaje się panaceum na wszystko bo wyobrażają sobie jazdę jak na pluszowym dywanie gdzie zawieszenie wybiera dosłownie wszystkie możliwe nierówności. W praktyce nie ma takich cudów, a zawieszenie służy do utrzymania trakcji w trudnym terenie a nie konkretnie dla wygody. A już jak się czyta o "wybieraniu krawężników" to w ogóle cud, miód i orzeszki Wspominasz też o jeździe po lesie, itp. i ciekawe czy to też miał lekarz na myśli. Pamiętam do tej pory minę ortopedy jak po kontuzji kolana spytałem się kiedy mogę wrócić na rowerze w teren Sugeruję najpierw przejechać się na tego typu rowerze, bo wyobrażenia to jedno, a praktyka to drugie. Owszem, widuję czasem nawet pajacowanie na zjazdówkach po mieście i aż śmiech ogarnia od samego patrzenia jak się taki delikwent buja na wszystkie strony chcąc szybciej jechać po płaskim i zajeżdża sobie kolana, bo oczywiście siodło w dole I nie, nie mam na myśli kogoś kto sobie na chwilę wyskoczył na takim sprzęcie po bułki a normalnie używa go zgodnie z przeznaczeniem. Oby jak najdalej od takiej przyszłości...1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00