Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 27.02.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
17 punktów
-
12 punktów
-
9 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
Bo cztery razy musiałem przechodzić przez takie "mostki". (środek opiera się na lodowej wysepce...a ogólnie były roztopy i woda wysoka, aż cieplej mi się zrobiło)6 punktów
-
4 punkty
-
3 punkty
-
3 punkty
-
Gdzie rower nie może, tam psa pośle .Pies nie mój,ale fajna bestia.2 punkty
-
1 punkt
-
Podaje link do mojego tematu gdzie sa wszystkie wymiary. Na samym dole jest tabela1 punkt
-
Zafir, zapomniałeś dodać do specyfikacji bardzo ważnej rzeczy w tym rowerze. Rzekłbym nawet - kluczowej . Super ważnej. Wręcz niezbędnej . Będącej Krem Dela Krem tego roweru. Taka wiśnia na torcie. Kropka nad i w literce i.Taki ostatni guzik w sutannie wioskowego księcia ksiendza. Coś jak plus w pińset plus. Odblaski.1 punkt
-
Najprawdopodobniej najtaniej wyjdą kółeczka Tacx z Decathlon. Pozdrawiam1 punkt
-
Kiera za wysoko i końcówkami patrzy do góry. Zgadzam się z przedmówcami. Ustaw końce kiery w dół i to już powinno pomóc1 punkt
-
Tymczasem odwróc mostek, i jeszcze podkladki nad mostek, konce kierownicy lekko w dół , lekko w grunt nie w niebo, i trzy wyjscia po 30 km ... Rzeczywiście na zywo lepiej, zobaczymy, to siodło też nie pomaga , ale wnioski ze zdjęcia: to tylko intuicja a nie wiedza wpływa na odbiór1 punkt
-
No i wszystko jasne - kierownica z dużym backsweepem skraca mostek. Jeżeli nie chcesz zmieniać kierownicy, to wsadź dłuższy mostek, który zrekompensuje backsweep kierownicy.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Jezusku drogi obym zawsze trafiał na takie miejscówki gdzie mogę klapnąć i zjeść bułę. amen. ~750 n.p.m.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Zanim w lesie trochę przeschnie, to coś cieńszego założyłem na asfalt1 punkt
-
Witam wszystkich forumowiczów! Nie pisuję z reguły a czytam, ale dziś skrobnę kilka słów o naszej 8-dniowej wyprawie do Ligurii. Przez lata dzieliśmy wyjazdy na te sakwowe (dużo bagażu i głównie asfalt) albo typowe jednodniowe wycieczki MTB zupełnie na lekko. Zainspirowany wieloma wyprawami typu bikepacking - stwierdziliśmy, że warto coś w tym stylu przedsięwziąć Od dawna marzyła nam się wyprawa po singlach i górskich szutrach ale bez zawijania do bazy. Do końca, w planach był 8-dniowy przejazd przez góry i płaskowyże Czarnogóry. Niestety - na kilka dni przed wyjazdem pogoda na bałkanach mocno się popsuła i perspektywa pedałowania przez tydzień w strugach deszczu a czasem w towarzystwie grzmotów burzy, ani mi, ani mojej małżonce, nie przypadła do gustu, więc na dwa dni przed wyjazdem panicznie zaczęliśmy szukać pogody Ostatecznie padło na Ligurię! góry blisko morza - można w razie czego uciec nad wodę i słońce + nie mając do końca planu - wiedzieliśmy, że w każdym momencie możemy skorzystać z kolei, która ciągnie się wzdłuż wybrzeża i wrócić na kemping (gdzie zostawiliśmy na 8 dni nasze auto). Cóż - pogoda na szczęście dopisała - humory też (choć było czasem ciężko, ale takie smaczki wspomina się później latami ) Ruszyliśmy z włoskiej La Spezia na północ - z zamiarem zmierzenia się z trasą Alta via dei Monti Liguri (oczywiście bardziej był to punt wyjścia i generalny kierunek, ale wiedzieliśmy, że nawet liźnięcie tego szlaku zapadnie nam z pewnością w pamięci). tu trochę fotek z wyprawy: https://photos.app.goo.gl/T8nZQauPwBVuVxoa9 Wrażenia? Rewelacja! Ten sposób podróżowania z pewnością będziemy powtarzać! Byliśmy praktycznie samowystarczalni - wieźliśmy śniadania i obiady na 8 dni + przegryzki. Oczywiście podczas takiego wysiłku dużo trzeba dorzucać do pieca więc jak tylko napotykaliśmy lokalny sklepik, bądź kawiarnię - korzystaliśmy bez namysłu Ze względu na to, że jechaliśmy na fullach - nie wszystko dało się upchnąć na rowerach - mieśmy rowerowe plecaki - ale praktycznie tylko z wodą w camelach i najlżejszymi i zarazem największymi rzeczami (typu klapki, polar itp tak by nie wozić więcej niż 3,5-4kg na plecach). Chyba największą frajdą była ta totalna niezależność - to że mogliśmy jechać przed siebie i spać tam gdzie nam się zamarzy (oczywiście nie zawsze znalezienie romantycznego noclegu jest łatwe bądź realne - ale daje wielką radochę Przez kilka ładnych dni góry były praktycznie nasze ! - spotykaliśmy bardzo mało ludzi - oczywiście gdy zjechaliśmy nad morze - sytuacja zmieniała się diametralne, ale wystarczyło oddalić się o klika km i już byliśmy sami I te widoki i przestrzeń i słońce! Tego się nie zapomina! Życzę wszystkim również wielu ciekawych wypraw! Marek1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00