Temat jeszcze niezamknięty, to dobrze. Ulepszyłem działanie "amortyzatora" poprzez wymianę go na lepszy, prawdziwy. SR Suntour Epixon. Bardzo duża różnica w wadze obu tych widelców, odczuwalna w ręku. Trzymanego za rurę sterową wzdłuż linii ramienia XCT ledwo mogę utrzymać w wyprostowanym wyciągniętym ręku, z Epixonem nie ma z tym problemu. Oczywiście przekłada się to na przesunięcie środka ciężkości roweru, poprawę dynamiki i szybkości. Jest on też sztywniejszy, o wiele. Sposób tłumienia nierówności terenu obu tych widelców jest porównywalny, ale tylko wtedy gdy Epixon ma zablokowany skok. Z odblokowanym po prostu się frunie, niewielkie nierówności terenu takie jak korzonki, małe krawężniki przejeżdżam nie czując nawet żadnego wstrząsu.
Tak więc, zawsze uważałem że XCT jest dobry, tylko ci którzy piszą o nim źle nie dbali o niego. Ja o swój dbałem, czyściłem go, smarowałem, a po zmianie tego kowadła na normalny sprzęt i tak nie mogę o nim powiedzieć dobrego słowa, żadnego. Jeśli ktoś zastanawia się nad modyfikacją, lub nawet naprawą swojego XCT i nie wie czy warto, odpowiadam stanowczo NIE, nie warto! Używać takiego jaki jest i w międzyczasie odkładać na normalny sprzęt. A jak nie masz dużo kasy, to kup sztywny widelec, na pewno będzie się lepiej jeździło niż z tym kowadłem.