Cała aktywność
Kanał aktualizowany automatycznie
- Z ostatniej godziny
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
szamysz83 odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Zaryzykuję. Zostaję przy pierwszym wyborze, i będą to Schwalbe 🙃 -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
Veext odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Potwierdzam na własnym przykładzie, Continental ma problem z krzywymi oponami, tzn zdarzają się w MTB, nie wiem jak w "węższych" segmentach? -
[Cardio w domu] Trenażer czy rower spinningowy lub inne narzedzia)
spidelli odpowiedział Liianowaty → na temat → Trening rowerowy
Chyba 2h to był u mnie max z gapieniem się w ścianę, tj. Wahoo Systm X w programie treningowym przeplatał mi takie zajęcia krótkie a dynamiczne z podkładem filmowym ale było też kilka długich sesji tlenowych zupełnie bez podkładu, tylko słupki pod interwały po pół godziny w tlenie - pozostawało gapienie się w ścianę albo odpalenie jakiegoś touru na YT przy podzielonym ekranie. Natomiast "przygody" w Rouvy, poza jakimkolwiek planem to kilka jazd powyżej 2 godzin i jedna powyżej 3. Generalnie trenażer można sobie zorganizować albo jako "turystyka" w Rouvy albo jakiś plan treningowy w Zwift czy Systm X lub TrainingPeaks. Mój plan w Systm X zaczynał i kończył się na teście, można porównać efekt. Nawet jak miałem rolkę Tacx Galaxia to byłem na nim w stanie wykonać test kolarski Polara, właśnie w oparciu o tętno - po prostu 20 czy 30 minut kręcenia z w miarę jednolitą "mocą" ale najszybciej jak się da. Na Galaxii miałem w sumie plan treningowy oparty o tętno i kadencję, patrzę w kalendarz i zdarzały się jazdy po 2 godziny. Tylko na Galaxii to bym się bał gapić w telewizor, bo kilka razy glebę zaliczyłem Mój głos na trenażer -
[6000-8000] HT lub full z Decathlona?
Student90 odpowiedział kaes86 → na temat → Jaki rower kupić do X złotych?
Bardzo mi się podoba ten Romet. Muszę poczytać jak wygląda gwarancja. Decathlon daje 5 lat. To teraz dałeś mi do myślenia. -
A nie lepiej byłoby zapytać o to jaki łańcuch podając komponenty - czyli ile rzędów masz, sram/shimano? My mamy wchodzić w wyszukiwarkę, sprawdzać z jakimi napędami wychodził Aspre 2 i sugerować łańcuch nie mając pewności czy do właściwego napędu to robimy?
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
cervandes odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Ja w dwóch rowerach mam Racing Ray i Racing Ralph Evo - Superground w jednym, Superrace w drugim. Łącznie 6 opon zjechałem bo mam teraz z tyłu nowe założone - zero uwag. Proste, szybkie, kapci zero. A na Continentale w kręgu znajomych same narzekania. Race Kingi Protection Bernstein edition krzywe, stans się leje przez ścianki. Dubnitale nie tak szybkie jak Race Kingi. Mi w X-Kingach odpadło kilka klocków... -
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
Dokumosa odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@szamysz83 krzywicę widzisz jednak natychmiast po założeniu - możesz ją wymienić/zwrócić. - Dzisiaj
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
KrissDeValnor odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@szamysz83 Aaa, no i jeszcze Vittoria Mezcal + Barzo -
Witam, podpowie ktoś jaki łańcuch wybrać do roweru Romet Aspre 2 ? Cały napęd mam orginalny
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
szamysz83 odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
@Dokumosato teraz dopiero jestem w kropce, jak ni e wtrzech z wyborem opon. Ciekawe jak duż takich przypadków się pokawia? Czy to dośc popularny problem. W Continentalach problemem jest to że dostanie się opone krzywą, lub z porządnym biciem. Osobiście znam przypadki, że na trzy opony dwie to na śmietnik tylko. -
Dla siebie kupowałbym MTB, ale wujek chce tylko trekingowy. Rama się nie wygnie (ja ważę znacznie więcej i nie ma żadnych problemów z ramą) Lekkie ugięcia to nie problem. Rama musi pracować. MTB mają nisko położoną kierownicę zwykle. A wymiana mostka....raczej w nowym rowerze nie wchodzi w grę. Wujkowi się podoba ten Ghost, ale czy wybierze Ghosta czy Winora (a może coś innego) będzie jeszcze zależeć od dostępności serwisu pod miejscowościami Grudziądz i Bydgoszcz. No i wcześniej musi usiąść na rowerze - właśnie szukam sklepów w okolicy gdzie można go sprawdzić.
-
Zarejestrował się nowy użytkownik: jaCaa
-
Jeżeli metr 90 wzrostu i sto kilo wagi to rower trekkingowy czyli miejski z trochę grubszymi oponami będzie złym pomysłem. A jak będzie niska rama to będzie się wyginała w czasie jazdy. Proponowane rowery mają dużo wyższe możliwości a po dołożeniu np błotników i bagażnika są praktyczne. Wymiana mostka na regulowany aby podnieść kierownicę, sztyca amortyzowana i siodło spowodują że pozycja będzie do ustawienia na wygodną ale z pochyleniem bo wbrew wypowiedzią tu i tam, pozycja „krzesełkowa” jest po kilkunastu kilometrach męcząca. Proponowane rowery nie są typem XC i już na starcie są wygodne. Pozdro
-
Znowu piszesz z perspektywy swojego braku doświadczenia w obcowaniu z zaawansowaną technologią motoryzacyjną. Tak piszą tylko osoby, które nigdy nie jeździły automatem. I nie chodzi o jakąś pojedynczą przejażdżkę na parkingu pod sklepem ale jazdą na codzień. Jak prawie 20 lat temu kupiłem swoje pierwsze auto z automatyczną skrzynią biegów powiedziałem sobie nigdy więcej manuala. Chociaż raz wróciłem do manuala, jeździłem służbowymi czy wypożyczanymi autami z manualem i nie mam z tym problemu ale uważam, że po co sobie utrudniać życie. Kiedyś też doradziłem koledze, żeby kupił automat pobtym jak rozbił samochód i po jakichś dwóch tygodniach jak się spotkaliśmy, stwierdził, że był głupi, że do tej pory jeździł manualem. Miałem 3 lata temu zderzenie z sarną przy około 100-110 km/h. Samochód mimo, że 10-letni ale zaawansowany technologicznie egzemplarz klasy wyższej. W momencie zderzenia właczyło się awaryjne hamowanie, światła awaryjne, otworzyły się sxyby i odblokowały drzwi. Przód się dość mocno poskładał przyjmując i pochłaniając siłę uderzenia, zadziałały pirotechniczne napinacze pasów. W sumie to nawet nie poczułem tego zdarzenia i nie miałem żadnych obrażeń. Teraz wyobraź sobie siebie w tym swoim samochodziku na linki w takim zdarzeniu... P.s. przejechać się gdzieś kiedyś raz czy dwa a mieć na codzień i użytkować jakiś typ pojazdu to są dwie różne rzeczy. Co z tego, że przejechałem się kiedyś np. G klasą AMG czy GLE Coupe albo BMW serii 8?
-
Widzę, że nawet nie znasz marek samochodów, więc podpowiem. Aktualnie mam dwa "białe coś": Dzieli je konstrukcyjnie 20 lat różnicy (Peugeot 306 debiutował w 1993 roku - na zdjęciu jest faza 1, a Sandero 2 w 2012 - ja mam fazę 2). Peugeot jest zdecydowanie przyjemniejszy i intuicyjny w prowadzeniu, a nie ma żadnych wspomagaczy, nawet ABS-u (Sandero z koniczności już je ma, bo w 2020 wymagały tego przepisy), gaz ma na linkę, szyby na korbkę, a drzwi na kluczyk. Bez problemu mógłbym nim jeździć do końca życia, gdyby jakimś cudem dało się takie kupić obecnie w salonie. A jeśli chodzi o mocne, współczesne samochody to jechałem niejednym, a najmocniejszy miał prawie 800 km (Tesla model S Raven). Model 3 też prowadziłem, Jaguara I-Pace'a, kilka bardziej zwyczajnych elektryków i hybryd, a ze starszych spalinowych Subaru Imprezę WRX, Toyotę Camry V6 i parę innych.
-
[zakupy cz5] co kupiłeś ostatnio z części rowerowych
Dokumosa odpowiedział Puklus → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
Wyszły "walory" kupowania na zapas i posiadania kilku rowerów w użyciu. Rękojmia skonczyla im się o ile pamiętam niecałe 3m-ce wcześniej. Produkt w cenie premium a potem nie potrafią nawet napisać "wal się frajerze". Pomimo tego, że nawet specjalnie nie domagalem się wymiany tylko odpowiedzi na 3 pytania: dlaczego, czy zabiję się na tej gumie i czy jest szansa na wymianę (byłem gotów ponieść nawet pewne koszty). Przypuszczam, że sprawa jest im znana bo nawwt nie byli zainteresowani pozyskaniem tych gum do analizy. -
[Cardio w domu] Trenażer czy rower spinningowy lub inne narzedzia)
Liianowaty odpowiedział Liianowaty → na temat → Trening rowerowy
Hej, Dzięki za tonę bardzo sensownych porad! Naprawde doceniam :). Dam troszke backgroundu, bo z mojej strony byl blad, ze jednak nieco nie zawezilem na start samych oczekiwań. Dawno dawno temu żył... no dobra, może nie aż taki background. Long story short - całe życie traktowałem wysiłek sportowy jako jedynie aspekt użytkowy. Cwiczyc na siłowni by nie przytyć, koniec. Oczywiscie trening był czysto silowy, bez cardio bo na co to komu. Na jesień zeszłego roku sie przeprowadziłem do domku, gdzie najblizsza silownia byla 20km. Nie jest to koniec świata ale dojazdy, przy 10-12 godzinnym modelu pracy byly zabójcze, a jak juz miałem wolne to mi sie nie chciało. Wiec zacząłem budować mikro silke w domu i zacząłem co nieco biegać by w końcu poprawic kondycję (30tka minęła troszke czasu temu, wiec wypadałoby juz). Oczywiscie, nigdy w życiu nie biegając, robienie 10km z marszu powodowało domsy na tydzien, wiec rower jako mniej obciążające wskoczył przypadkiem i pierwszy raz poczułem fun z jazdy i sportu. Natomiast dalej jestem sportowcem użytkowym. Pierwsze 100km i 2.5k km lacznie na gravelu zrobilem wokół jeziorka o obwodzie 6km :). Większość ludzi by ucwirkla z nudów. Szukam na zime i pewnie później na lato czegoś by nie zaprzepaścić kondycji ktora w tym roku wyrobiłem na rowerze. Jesli to poprawi lub utrzyma mozliwosci rowerowe to jest nice to have a nie obligstory. Z wypowiedzi większości, dochodzę do wniosku ze pod moje potrzeby trenażer, mógłby spełniać oczekiwania, ale raczej nie jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem. Teraz wiec wiszę miedzy wyborem roweru spinningowego a biezni (ta zippro wyglada niezle, lub pewnie domyos 500 rowerek spinningowy tańszy o 9 stow) -
[Cardio w domu] Trenażer czy rower spinningowy lub inne narzedzia)
gnomon odpowiedział Liianowaty → na temat → Trening rowerowy
Majac prosty zestaw z pulsimetru, pomiaru mocy, można łatwo stwierdzić czy kręcenie w domu ma sens i pozytywny wpływ na vo2max czy ftp ...wyniki sa oczywiste. Nie trzeba kręcic 2-3h bo wystarczy sensowny plan i treningi ok 1h 3-4x w tygodniu. Max ile potrafiłem wysiedzieć to 1.5h...na wiosne, po przepracowanym dobrze chomiku był ogień. Zajmowało mi to zawsze okolo 12tygodni. Ja twierdze że nigdzie nie zrobisz tak od linijki dokładnie treningu jak na chomiku, szczególnie interwałoweego. Tylko trzeba mieć plan dobrze zbalansowany, a nie rypać bez sensu w kółko to samo. -
[Cardio w domu] Trenażer czy rower spinningowy lub inne narzedzia)
nossy odpowiedział Liianowaty → na temat → Trening rowerowy
Cardio w domu to dramat i tyle, przerabiałem już wszystko i mi najlepiej sprawsdza się rower spinningowy na siłowni, w nowym domu też będę miał pomieszczenie pod siłownię, ale czy wstawię tam spiningi to nie wiem. Ogólnie po latach stwierdzam , że zima jest od tego aby zadbać o pozostałe grupy mięśniowe , szczególnie po 40-tce. Od paru lat od listopada do lutego w tygodniu 2-3 razy siłownia (obwód plus core, stabilizacja), 1-2 razy. tygodniu w weekend kolarstwo przełajowe do którego możesz użyć gravela. Kręcenie w domu przez 2-3h mało ma wspólnego ze zdrowiem bo nie dostarczysz tyle tlenu do pomieszczenia w większości przypadków. Są treningi interwałowe, które symulują cardio i które trwają 1-1,5h, ale wtedy kałuża potu pod sprzętem. Wiem, że nie do końca o to pytałeś, ale jak się nie ścigasz amatorsko to serio warto o tym pomyśleć. -
[do 13 000] E-Trekking "SUV" dla kobiety (e-bike)
2marekm odpowiedział afly → na temat → Elektryczne - e-bike
Super rower, akurat ma takie komponenty jakie na początku roku sam szukałem i wybrałem.- 37 odpowiedzi
-
[Zdjęcia] Codziennie Jedno Zdjęcie
Jurek63 odpowiedział klon → na temat → Rowerowe forum na max - ogólna dyskusja
-
Tak, kombinowałem w ten sposób - mi też zazwyczaj to pomagało, ale tym razem się nie udało.
-
zekker obserwuje zawartość → [tarczówki] i dwa komplety kół. 2025
-
Zwiększenie odstępu tłoczków od tarczy, to głębiej pracujące klamki. 8120 są 4 tłoczkowe, koniecznie do weryfikacji czy nie potrzebują większej objętości tłoka w klamkach. Jeżeli potrzebują, to możesz w ogóle nie móc hamować, bo klamki dojdą do kierownicy. Do przemyślenia, czy kolcowane opony są niezbędne, może wystarczą zimówki bez i wtedy cały okres na nich przejeździć. Ewentualnie na zimę zostawić te drugie koła i zmieniać opony na kolcowane lub nie w zależności co się będzie z pogodą działo (wypadałoby dokupić kolejny zestaw opon). Też trochę roboty ale może mniej niż z regulacją zacisków.
-
Jak tak czytam problemy niektórych forumowiczów, to stwierdzam, że chyba mam niesamowite szczęście bo od półtora roku jak mam grawela na GRX 400 i hydraulicznych hamulcach, ani razu nawet nie musiałem regulować hamulców, nic mi nie trze i nigdy nie tarło. Koła zarówno przednie jak i tylne zdejmowałem mnóstwo razy i migdy nie było problemu po ponownym założeniu. Latem, po ponad roku użytkowania wymieniłem klocki na takie z radiatorami i to nie dlatego, że się starły i musiałem ale dla kaprysu i też nic nie ocierało po wymianie, nie musiałem regulować. To samo w mtb i szosie - koła były zdejmowane niejednokrotnie i zero ocierania i zero potrzeb regulacji
-
Dopóki samochody nie są w pełni autonomiczne (wciąż mam nadzieję, że jednak nigdy nie będą), to kierowca jest operatorem i to on powinien decydować, gdzie chce jechać i w jaki sposób. Samochód nie powinien w tym przeszkadzać. W dawnych czasach było tak, że kierowca przy pomocy kierownicy, pedałów i drążka zmiany biegów (w manualu) wydawał polecenia, a mechanizmy posłusznie je wykonywały. Musiał poznać samochód i nabrać umiejętności, ale było to stosunkowo proste i przewidywalne, bo miał do czynienia tylko z materią podlegającą prawom fizyki. Rodzaj napędu, rozkład mas, typ zawieszenia, przyczepność opon, to wszystko były parametry na wejściu, do tego dochodziły jego reakcje i otrzymywaliśmy zachowanie samochodu na wyjściu. Jeśli kierowca zabił się w jakimś "trudnym" samochodzie, było to jego wyłączna wina. Teraz dochodzi pośrednik, czyli oprogramowanie, pisane przez gorzej lub lepiej ogarniętych informatyków i inżynierów. I różnie to wychodzi. Często tzw. systemy bezpieczeństwa w trudnych sytuacjach działają wbrew kierowcy, kierując pojazd zupełnie nie tam, gdzie chciał jechać. Ograniczają moc silnika wtedy, gdy jest najbardziej potrzebna. Zwalniają hamulec w momencie gdy akurat przed kołem wytworzył się klin z luźnego śniegu lub piachu i zamiast ten efekt wykorzystać, niweczą go. Ile osób zabili programiści tych systemów? Oczywiście nikt tego nie będzie badał, bo tak jak eliksir na słusznie minionego wirusa, systemy bezpieczeństwa "są skuteczne i bezpieczne". Tak, wajchowanie dźwignią biegów przynosi mi frajdę, ręczny na linkę doskonale spełnia swoją rolę i jest intuicyjny, a szyby na korbkę są tanie i niezawodne, zadziałają nawet gdy pojazd wpadnie do wody. Komplikowanie prostych rzeczy rodzi więcej problemów niż ich rozwiązuje. Choćby elektroniczne klamki w Tesli, które w razie wypadku i awarii zasilania pomocniczego (12V) nie pozwalają na wydostanie się ze środka, a mechaniczne klamki pomocnicze się trudne do znalezienia w sytuacji awaryjnej.
