Skocz do zawartości

[3000-4000zł] mtb/cross - RR 540 vs Indiana 6.9 vs Radvik Svart


Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Witam forumowiczów,

Szukam roweru głównie do jazdy rekreacyjnej po ścieżkach rowerowych asfaltowych i szutrowych (70%). Czasami ścieżki leśne - piach, korzenie, kamienie, lekkie przewyższenia (30%). Planuję jeździć regularnie, kilka razy w tygodniu, po 15-40km. Raz na ruski rok jakiś dłuższy dystans do 70km. Nie zależy mi na marce, tylko na dobrym stosunku ceny do jakości i przyzwoitym serwisie lokalnym (Szczecin). Mam 183cm wzrostu i 93kg wagi.

Przeglądając to forum, najrozsądniejszym wyborem wydają mi się:
1) https://www.decathlon.pl/p/rower-gorski-mtb-rockrider-explore-540-29/_/R-p-329414
+ dobry osprzęt
+ sztywna oś
+ waga
- korba max 32 zęby - i tutaj pytanie, czy to rzeczywiście za mało na jazdę po ścieżkach rowerowych asfaltowych z dużą prędkością?

2) https://www.mediaexpert.pl/rowery/rowery-mtb/rower-indiana-x-pulser-6-9-m21-czarny-brazowy-r21
+ dobry osprzęt
+ bardziej uniwersalny napęd (20 przełożeń)
- brak sztywnej osi

3) https://sklepmartes.pl/sporty/kolarstwo/rowery/meski-rower-hardtail-svart-radsvrt-blk-radvik
+ cena
- amortyzator sprężynowy
- brak sztywnej osi
- korba 32 zęby

Co byście wybrali? Jestem otwarty na alternatywy. Może znacie coś podobnego do RR 540 z większą ilością przełożeń? Dziękuję za odpowiedzi/podpowiedzi z góry.

Napisano
Cytat

35-37 tutaj chodziło o prędkość maksymalna przy odpowiedniej kadencji.

To ma więcej sensu, myślę, że 35-37km/h będzie wystarczające. Pytanie, dlaczego dużo osób na tym forum mówi, że ten rower nie nadaje się do jazdy po płaskim?

 

Cytat

Lekkie przewyższenia po 30%?

Tak, myślę, że nie więcej.

Napisano
51 minut temu, rowerowyDummie napisał:

Pytanie, dlaczego dużo osób na tym forum mówi, że ten rower nie nadaje się do jazdy po płaskim?

Bo mają własną filozofię na temat prawidłowej techniki jazdy, która pomija, że kolarstwo to sport wytrzymałościowy a nie siłowy 

Napisano
Cytat

Jemu nie chodzi o przewyższenie 30% tylko o 30% jazdy poza płaską szosą - po piachu, korzeniach, kamieniach, lekkich przewyższeniach 😁

Dokładnie, postawiłem nawias w niefortunnym miejscu. 70% asfalt i szutry + 30% poza płaską szosą. Dzięki.

Napisano

Nie Mihau, część ludzi zamiast uprawiać kolarstwa chce jeździć na rowerze, to nie jest to samo, tak jak np do pobiegania po lesie nie trzeba poznać zasad biegania maratonów.

Napisano

W każdym sporcie, nawet uprawianym amatorsko trzeba trzymać się choćby podstaw techniki, przynajmniej na tyle żeby sobie krzywdy nie zrobić. Nie możesz komuś doradzać utwierdzając go w przekonaniu, że coś co robi źle jest ok "bo dużo ludzi tak robi". 

Napisano

Jeżdżąc po kilka tyś km w roku nie zrobiłem sobie krzywdy przez 50 lat, nie martwi mnie że po kolejnych 50 mogę sobie zrobić krzywdę. Gdybym jeździł po 30 - 40 tyś rocznie to rzeczywiście wypadałoby się stosować do odpowiednich zasad.

A tak przy okazji - oglądając TdF wziąłem stoper i policzyłem kadencję podczas spokojnej jazdy peletonu po płaskim. Wyszło mi 60/min, oczywiście wiem że nie da się tego policzyć dokładnie, ale na pewno nie było to 90. Tyle naliczyłem podczas ostrej pracy przy ściganiu ucieczki.

Napisano

Wejdź sobie na stravę jakiegoś kolarza, sprawdź parametry jazdy na którymś etapie tdf i nie pisz więcej głupot. Jeśli prowadzący peleton jechałby z kadencją 60 to prędkość "spokojnie jadącego" peletonu wynosiłaby sporo poniżej 40kmh

Napisano
2 godziny temu, rowerowyDummie napisał:

Pytanie, dlaczego dużo osób na tym forum mówi, że ten rower nie nadaje się do jazdy po płaskim?

Bo zdecydowana większość rowerzystów nie jeździ po płaskim z kadencją 90, nawet nie jeździ z kadencją 80 obr. /min. Nie mówię już o "dokręceniu" o jakiejkolwiek małej górki. 

Przy napędach 12s jeszcze można jakiś kompromis uzyskać, o ile jest możliwość włożenia większej zębatki. Jeżeli nie to wtedy mały rower typowo do jazdy górskiej. 

Napisano
6 godzin temu, Mihau_ napisał:

W każdym sporcie, nawet uprawianym amatorsko trzeba trzymać się choćby podstaw techniki, przynajmniej na tyle żeby sobie krzywdy nie zrobić. Nie możesz komuś doradzać utwierdzając go w przekonaniu, że coś co robi źle jest ok "bo dużo ludzi tak robi". 

Taką podstawą techniki jazdy rowerem, nawet amatorskiej, jest uświadomienie sobie, że zakres możliwych do wykorzystania kadencji podczas jazdy rowerem jest duży i w zależności od aktualnych potrzeb (i dostępnego zakresu przełożeń) możemy (albo czasem musimy) stosować zarówno kadencję 60 obr/min, jak i 120 obr/min.

Jakoś nikogo nie dziwi, że normalny człowiek jadąc spokojnie i ekonomicznie samochodem do pracy nie trzyma silnika na obrotach, na jakich robi to kierowca rajdowy na odcinku specjalnym czy nawet w cywilnym aucie podczas próby na torze. Odmienne potrzeby, cele i priorytety - odmienne środki do osiągnięcia tych celów. A kogoś dziwi, że kolarz-amator może nie chcieć cały czas kręcić 90 obr/min czy więcej? Kierowcy lubią też silniki elastyczne, czyli takie gdzie duża część mocy jest dotępna już przy niskich obrotach, a od własnego organizmu, który można w dużym stopniu kształtować już nie należy tego oczekiwać,  tylko ortodoksyjnie, ślepo, jak idiota, trzymać się jakiejś idealnej kadencji? Nie tędy droga.  

I nie, kolarstwo to nie jest sport tylko wytrzymałościowy. Elementy siłowe też tam występują i nawet amator powinien obie te cechy rozwijać, bo może mu się to przydać nawet w jeździe po bułki, nie mówiąc już o jakimś ściganiu. 

Wczoraj, podczas Maratonów Kresowych (Chełm) na bardzo stromych podjazdach w terenie raz miałem kadencję 90-100 (krótki atak), a innym razem 60 lub nawet mniej (mając najlżejsze przełożenie 22/28, gdy zostałem przyblokowany przez wolniejszego zawodnika, a nie chciałem stanąć). Normalnie pokonałbym taki podjazd z większą kadencją, po prostu jadąc szybciej z większą mocą, bo to ułatwia zachowanie stabilnej trakcji. A tak musiałem pedałować wolno, równomiernie, siłowo, precyzyjnie, by trakcji nie zerwać. Aż kierownica trzeszczała w mocowaniu mostka (a jest na czery śruby). Czysta siła, zaangażowanie wszystkich mięśni tułowia i rąk. I nie, kolana mi nie popękały. 

Jak się tak spojrzy na kadencje kolarzy-amatorów, i to takich z sukcesami, to też widać, że kadencja w trakcie wyścigu waha się w dużym zakresie, bo tak jest najbardziej ekonomicznie.  

    

Napisano

Widzę, że z tematu wywiązała się zagorzała (i edukująca) dyskusja na temat zakresu kadencji i jazdy siłowej kontra wytrzymałościowej. Fajnie jako amator jest to czytać, dziękuje Panowie.

Ciągła jazda na wysokiej kadencji (>85) raczej nie jest dla mnie, lubię sobie siłowo popedałować na niższych obrotach. Ścigać się nie zamierzam, ani nie wiadomo jakich dystansów robić. W tym tygodniu zrobię jazdę próbną RR 540 z korbą 32-zębową i po prostu zobaczę czy to jest dla mnie czy nie.

W międzyczasie, jeżeli macie jakieś alternatywy dla RR 540 to chętnie wysłucham. Pozdro.

Napisano

Przejechałem się dzisiaj na RR 540 z korbą 30-zębową, najwyższe przełożenie dla mnie zdecydowanie zbyt lekkie. Szukam czegoś twardszego z dwoma blatami, może jakiś cross do 4k?

Napisano

Jak chcesz mieć 1x to optymalnie jest 36 blat i 11-42 z tyłu. Albo coś zbliżonego. I nie kieruj się stawieniami fabrycznymi. Dolicz 500 zł budżetu na modyfikacje. Grunt to wygodny rozmiar, potem modyfikujesz napęd. Jak wybierzesz 1x - to załóż, że najmniejszej koronki nie bdziesz wcale używać - bo ona mieli . I załóż kadencję 80 - ona jest optymalna dla amatorów, choć niewykluczone, że możesz mieć inną. Przy czym jednostajna kadencja jest niezdrowa, powinno się ją zmieniać, na jednostajnej jeżdżą wyczynowcy.

Napisano

Może zerknij na https://www.focus-bikes.com/pl_en/1091704-whistler-3-8

Niską ceną się nie sugeruj bo ten rower osprzętowo wygląda nie gorzej od tego wszystkiego co było wymienione w tym temacie. Blat 36T powinien wystarczyć żeby mocniej dokręcić. :) Mają lokalnych dealerów więc nie ma problemu z gwarancją/serwisem. Ale już zaczyna brakować niektórych rozmiarów więc lepiej się pośpieszyć. (L jeszcze jest)

W specyfikacji jest trochę rozbieżności i w sumie nie wiadomo czy przyjdzie sprężynowy RS Judy czy powietrzny XCR32 ale myślę że w takiej cenie nie ma co narzekać.

Jest jednak spora szansa że to będzie powietrzny XCR, sam się zainteresowałem tym rowerem i podzwoniłem po kilku dealerach Focusa i właściwie wszyscy którzy mieli ten rower na stanie mieli go w konfiguracji z tym właśnie amorem.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...