Skocz do zawartości

[Kask] Da się to uratować?


Jurek63

Rekomendowane odpowiedzi

To można naprawić za grosze.

Zrób po dwa otworki (rozgrzanym drutem lub cienkim wiertłem, nie za blisko krawędzi) po obu stronach pęknięcia, weź igłę z nitką (jakąś mocną) i po prostu przewlecz po kilka razy, także na krzyż, a potem nasącz tą nitkę klejem cyjanoakrylowym (typu "kropelka"). Możesz najpierw skleić tym klejem obie części, a dopiero potem łączyć nicią (po przeschnięciu). Dla wzmocnienia można jeszcze okleić z zewnątrz kawałkiem cienkiej skóry lub mocnego płótna (również na kropelkę). Gwarantuję, że będzie trzymać. Łączyłem w ten sposób wiele pękniętych elementów plastikowych. Ten element przenosi głównie wzdłużne obciążenia i jeśli nie będziesz tego mocno wyginał na boki to nie ma szans, by to się ponownie złamało. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam skuteczność sposobu od Marvelo. Ja mam wszystkie kaski z choćby jednym plastikiem tak zespawanym.

Mały update: Zamiast nici używam żyłki wędkarskiej. Zanim ją zwiążę, to nawlekam kawałek koszulki termokurczkiwej na złamany element. Zawiązuję żyłką oba fragmenty, naciągam koszulkę termokurczkiwą na to, wypełniam ją klejem cyjanoakrylowym elastycznym i podgrzewam koszulkę, żeby się zacisnęła. Trzyma idealnie i wygląda estetycznie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dokładnie tak samo pękł mi paseczek w moim kilkuletnim kakakasku. Wywierciłem dwa otworki i zapiąłem maleńką trytytkę - na tyle lekko, aby się miejsca pęknięcia nie 'mijały', a tylko ze sobą licowały. Kosteczkę od trytytki oczywiście trzeba umieścić po zewnętrznej stronie, aby nie uwierała w dzbanuszek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...