Skocz do zawartości

[do 15k] carbonowy gravel z wkręcanym suportem


popkorn

Rekomendowane odpowiedzi

cześć

Szukam pomysłu na carbonowy gravel w podanym zakresie cenowym. Zależy mi na tym, żeby miał wkręcany  suport.

Wizualnie bardzo podoba mi się Cannondale Topstone Carbon 6, ten metaliczny zielony, ale on jest na BB30a, a naczytałem się ( podkreślam - naczytałem, bo nie miałem okazji wypróbować) o różnych dziwnych dźwiękach wydawanych przez to rozwiązanie - ogólnie ma raczej negatywne opinie.

Mam 187 cm i ( o zgrozo) 115 kg wagi 🙂

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadam Cannondale Topstone Carbon, dwa sezony przejeżdżone, po jakiś 5 tys. km jazdy zgodnej z przeznaczeniem (rower używany bez względu na pogodę, widział błoto deszcz, las itp.) wymieniłem łożyska w supporcie. Kosztowały jakieś 100 PLN. Przez to 5 tys. km jazdy nie wydawały żadnych dźwięków. Po wymianie również. Więc nie sądzę żeby to miał być decydujący czynnik przy wyborze roweru.

Mam 1cm więcej wzrostu, jeżdżę na rozmiarze L, ale ważę jakieś 40kg mniej. Sugeruję jazdę próbną żeby sprawdzić jak będzie zachowywało się tylne "zawieszenie" - w moim odczuciu działa i nie daje zbędnego "pływania", ale nie mam pojęcia jak zachowa się pod większym o ponad połowę ciężarem.

Cannondale podaje limit zestawu rower+użytkownik+wyposażenie na 138 kg więc będziesz blisko. Tylna piasta (o ile nadal jest tam Formula) padnie pewnie po jednym sezonie/w trakcie pierwszego. O konstrukcję roweru jako takiego raczej bym się nie obawiał - nie jest to wycieniowana szosa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 godziny temu, olo850 napisał:

Posiadam Cannondale Topstone Carbon, dwa sezony przejeżdżone, po jakiś 5 tys. km jazdy zgodnej z przeznaczeniem (rower używany bez względu na pogodę, widział błoto deszcz, las itp.) wymieniłem łożyska w supporcie. Kosztowały jakieś 100 PLN. Przez to 5 tys. km jazdy nie wydawały żadnych dźwięków. Po wymianie również. Więc nie sądzę żeby to miał być decydujący czynnik przy wyborze roweru.

 

dlatego piszę, ze nie miałem okazji tego sprawdzić, naczytałem się tylko w Internecie negatywnych opinii dotyczących tego zjawiska. Może faktycznie niepotrzebnie zwracam a to uwagę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...