Skocz do zawartości

[odblaski] Obowiązkowe tylne światlo odblaskowe


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

9 godzin temu, arturooo3 napisał:

To ja polecam Aftershokz. Moje odkrycie ostatnie.

Płacicie 600zł i macie zdolność słuchania muzyki i pojmowania rzeczywistości :)

Mam te słuchawki, ale do jazdy wolę ich nie zakładać. Mimo wszystko bezpieczniej jest się nie rozpraszać, a pomimo tego, że słychać w nich co się dzieje na zewnątrz, to jednak nie jest to dokładnie to samo, co bez słuchawek. Na spacer po parku są ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@arturooo3

Jest aplikacja smartfona do odtwarzania muzyki na słuchawkach odbierając jednocześnie dźwięki otoczenia. Cena: 0 PLN.

Niestety nie pamiętam jak się nazywała, ale robiła swoją robotę w 100% Można było ustawić zakres słyszalności otoczenia.

@zekker

Racja, przepraszam. Zapomniałem dodać. Nawet jeśli chciałby skręcić w lewo, to powinien się obejrzeć za siebie. Ale ja to rozumiem. W końcu autami jeżdżą tak samo - po kiego wuja komu migacz w aucie? To powinna być opcja płatna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przepraszam mała poprawka, Aftershokz ma teraz kilka modeli i najtańsze za 350zł. Przewodnictwo kostne jest bardzo fajną technologią ale z głośnością oczywiście też nie można przesadzić.

Natomiast nadal - mamy odkryte uszy, to sporo więcej bezpieczeństwa niż dowowlne inne słuchawki douszne/nauszne. Jeździć jeszcze nie jeździłem bo prezent grudniowy ale podczas biegania sprawdzają się bosko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, bombka napisał:

O właśnie, temat biegaczy w słuchawkach na ścieżkach rowerowych też przydałoby się uporządkować

A ja tam nie rozumiem dlaczego ktoś biega po ścieżce rowerowej. Jestem pieszym to biegam po pasie pieszym, ewentualnie podczas wyprzedzania można na moment wskoczyć na pas rowerowy ale upewniając się, że nie spowodujemy wypadku.

Jednocześnie owszem, zdarza mi się rowerem jechać w okolicy (czasem ponad) 30km/h po ścieżce rowerowej ale jest to moim zdaniem bardzo niebezpieczne i rowerzyści nie powinni jeździć z takimi prędkościami po ścieżkach rowerowych w mieście (mam na myśli wydzielone z ciągu pieszego ścieżki rowerowe, nie te wydzielone z drogi). Po prostu mamy zbyt dużą różnicę prędkości między sunącym 4km/h pieszym nieraz z losowo zachowującym się potomstwem.

Niestety, miasto to nie jest miejsce to śmigania a ścieżki rowerowe to niestety też często patologia na wielu poziomach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak już lekko zeszliśmy z tematu oświetlenia na temat zajmowania ścieżek/chodników, to powiedzcie mi jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodniku?

Z mojego doświadczenia wychodzi na to, że - jak ze wszystkim - jeden rabin powie tak, inny rabin powie nie
Kiedyś funkcjonariusz napomniał mnie za niedozwoloną jazdę chodnikiem w czasie dosyć mocnego deszczu który złapał mnie w trakcie podróży (ktoś powie "było się schować" - zależało na czasie, to jechałem...)
No i to niby byłoby spoko... gdyby nie fakt, że przed tym zdarzeniem, również od funkcjonariusza (nie tego samego oczywiście) dowiedziałem się że przy niekorzystnych warunkach pogodowych (wiadomo - silniejszym wietrze, śliskiej nawierzchni, deszczu, śniegu, mgle itd.) mogę poruszać się rowerem po każdym chodniku; tłumaczył to większym niebezpieczeństwem jakie czekałoby na mnie na drodze niż na chodniku w przypadku np. utraty równowagi...
Więc?...

I w ogóle - abstrahując już od pogody - w sytuacji w której nie ma ścieżki tylko jest chodnik, to w centrum miasta mam pruć drogą i torować pół okolicy bo nie wolno jeździć po chodniku? Przecież to bez sensu (no chyba że jakiś ma, to oświećcie mnie)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie szukaj sensu w naszych przepisach :) Stosuj zasadę zdrowego rozsądku, kultury na drodze i "bardziej uzbrojony dba o bezpieczeństwo mniej uzbrojonego" (auto rowerzysty, rowerzysta pieszego, młody pieszy staruszków). 

Policja najczęściej też stosuje zasadę zdrowego rozsądku :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, derlis napisał:

jak to w końcu jest z jazdą rowerem po chodniku?

Prawo jest w tej kwestii dość jasne, polecam samodzielnie doczytać aby nie zostawić żadnych wątpliwości.

Teraz, derlis napisał:

Kiedyś funkcjonariusz napomniał mnie za niedozwoloną jazdę chodnikiem w czasie dosyć mocnego deszczu

To jest budowanie autorytetu.

Ja tam bym jednak wrócił do tematu oświetlenia, bo mnie się cały czas wydaje, że funkcjonariusz czepiający się działającej lampki (że nie ma odblasków!) trochę przesadził.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Racja, nie róbmy zamieszania

W temacie oświetlenia, tak jak pisałem, akurat nikt nigdy się o nic nie przyczepił, a odblasku w życiu przy rowerze nie miałem, wyłącznie oświetlenie... ale patrząc że i takie kwiatki mogą się zdarzyć, chyba profilaktycznie się w takowy zaopatrzę :laugh:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

https://dojczland.info/co-wolno-w-niemczech-rowerzystom-a-czego-nie-niektore-odpowiedzi-moga-was-zaskoczyc/

Odnośnie pouczenia za jazdę pod prąd dróżką rowerową przetrenowałem to na własnej skórze bo akurat droga powrotna z pracy kawałkiem jakieś 400m gdyby skrócić  ją sobie tak wypada....na mandat się nie załapałem ale była mowa faktycznie o 20 Euro.

https://kamizelkiodblaskowe.com.pl/blog/odblaski-dla-rowerzystow-za-granica-kiedy-sa-wymagane/

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W dniu 16.01.2021 o 11:10, Mr. Dry napisał:

W końcu wyrzucili między innymi obowiązkowy przedni odblask i umiejscowienie przedniej lampki na określonej wysokości.

Nic nie wyrzucili 

Cytat

a w przypadku roweru i wózka rowerowego nie wyżej niż 1500 mm i nie niżej niż 250 mm od powierzchni jezdni

Dwa - sygnał dźwiękowy, odblask, lampka muszą być wyposażeniem roweru a nie rowerzysty, więc trąbka w kieszeni, lampka na plecaku czy czołówka nie spełniają wymogów. 

Słyszałem że lampki, nawet jak zdemontowane trzeba mieć ciągle przy sobie (bo w przypadku pogorszenia pogody/wjazdu do tunelu trzeba je założyć) ale nie mogę znaleźć nigdzie tej rewelacji w przepisach. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, MikeSkywalker napisał:

Dwa - sygnał dźwiękowy, odblask, lampka muszą być wyposażeniem roweru a nie rowerzysty, więc trąbka w kieszeni, lampka na plecaku czy czołówka nie spełniają wymogów. 

Czy odblask musi być elementem na stałe przymocowanym do roweru? Czy wystarczy naklejany pasek lub jeszcze bardziej: przeczepiana opaska odblaskowa?

2 minuty temu, MikeSkywalker napisał:

w przypadku pogorszenia pogody/wjazdu do tunelu trzeba je założyć

Ja cały dzień jeżdżę z włączonymi lampkami i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wrócić do przeszłości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę że naklejony czy przypięty odblask, czy właśnie ta owinięta opaska odblaskowa jak najbardziej jest okej, jak jest elementem roweru to nikt tego nie zakwestionuje. Co innego opaska na sztycy a co innego na nogawce. Wiesz, tak samo jak odczepić sobie odblask (są takie na łańcuszkach) można odkręcić odblask przykręcany do sztycy, ten najpopularniejszy. Nikt nie wymaga żeby spawać do do ramy :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, Strek napisał:

To u nas nie jest jeszcze tak źle ;)

Cytat

Na Słowacji na przykład każdy rowerzysta musi wyposażyć się w odblaski rowerowe zarówno na koła, jak i na pedały. Jeśli rower jest prowadzony, jego właściciel musi nosić kamizelkę odblaskową. Musi ją założyć także wtedy, gdy widoczność jest ograniczona.

W Czechach również koła i pedały muszą być wyposażone w elementy odblaskowe. Każdy rower powinien mieć również przedni odblask rowerowy w kolorze białym oraz czerwony odblask rowerowy tylny. Sam rowerzysta nie jest zobowiązany do noszenia odblasków.

 

23 minuty temu, arturooo3 napisał:

mnie to policja raz na rowerze tylko zatrzymała ale z okazji okazjonalnej kontroli alkoholowej wśród rowerzystów

Ja też miałem takową, ale kontrola nie była skierowana typowo dla rowerzystów, tylko taka ogólna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekawostka z tymi Czechami, poszperałem w necie i znalazłem http://translate.google.com/translate?hl=en&sl=auto&tl=en&u=https%3A%2F%2Fwww.praha.eu%2Fjnp%2Fcz%2Fdoprava%2Fcyklisticka%2Fcyklisticka_old_zaloha%2Fs_kolem_po_praze%2Fzakony_predpisy_a_pravidla_pro_jizdu_na.html

(fajnie brzmi po czesku jazda rowerem - jazda na kole :) )

Ale jeśli wierzyć tłumaczeniu to tylny odblask może być albo elementem tylnej lampki albo zastąpiony osobnymi materiałami o podobnych właściwościach i musi miec powierzchnię min. 2000 mm2 , zas dłuższy bok min. 4 cm

Z innych ciekawostek: końcówki kierownicy musza byc zaślepione korkami.

Tu oryginalny tekst,  można się pośmiać :)

https://www.praha.eu/jnp/cz/doprava/cyklisticka/cyklisticka_old_zaloha/s_kolem_po_praze/zakony_predpisy_a_pravidla_pro_jizdu_na.html

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

17 godzin temu, arturooo3 napisał:

przeczepiana opaska odblaskowa?

Do opaski teoretycznie można się przyczepić, bo będzie widoczna z przodu.

17 godzin temu, arturooo3 napisał:

Ja cały dzień jeżdżę z włączonymi lampkami i szczerze mówiąc nie wyobrażam sobie wrócić do przeszłości.

Szkoda baterii w większości przypadków.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, zekker napisał:

Do opaski teoretycznie można się przyczepić, bo będzie widoczna z przodu.

a z przodu jest zakaz czerwonych opasek? :D Tak, wiadomo, zamiast takich okrągłych "ostatniego ratunku" (zwykle zresztą żółto-zielono-pomarańczowych raczej) to pewnie przyklejany pasek lepszy.

Teraz, zekker napisał:

Szkoda baterii w większości przypadków.

Kompletnie nie, dokładnie ten sam temat co z samochodami i zgaszonymi światłami. W mocnym słońcu upalnego lata z daleka nie widzisz, że pojazd się porusza. O deszczu, szarudze, mgle już nie ma co nawet pisać. W przypadku rowerzysty bardzo ważne aby z daleka był widziany i rozpoznany. Stety bądź niestety samochodami poruszają się często osoby zmęczone, rozkojarzone i generalnie nienadające się do poruszania 2-tonowych maszyn, które w 3-4 sekundy rozpędzają się do prędkości, która jest zabójcza dla pieszego, kolarza, zwierząt na drodze itd.

Ja korzystam tutaj z zestawu lampek dziennych Bontrager-a i gorąco polecam, wystarczy pamiętać o załadowaniu microUSB.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę nie pamiętać dokładnie ale generalnie przednie światło nie powinno być widoczne z tyłu, a tylne z przodu. Odblasków to też powinno dotyczyć.

Po szosach prawie nie jeżdżę ale po mieście nie raz widziałem takich z lampkami 24/7 co ledwo zipały na oparach baterii.
Może za miastem gdzie większe prędkości ma to sens, w mieście przy dobrej pogodzie prawie żadnego w zasadzie tylko przy niesprzyjających warunkach coś dają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...