Skocz do zawartości

[RPO] interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich ws. kary 10 tys. zł dla rowerzysty


Rekomendowane odpowiedzi

Co sądzę - żyjemy w kraju absurdów(ale myślę, że większość już to wie). 2000 zakażonych zamykamy lasy - 8000 zakażonych otwieramy lasy.:wallbash: Co do artukułu - moim zdaniem sluszne zachowanie rowerzysty a tym bardziej rzecznika ponieważ sam nie wyobrażam sobie sytuacji, ze jako "biedny:002:" student miałbym zapłacic 10k. a co dopiero uczeń, który nie ma "chyba" żadnych dochodów...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie wiadomo o okolicznościach w jakich zlapano tą osobę. Czy nie zastosowała się do polecenia opuszczenia danego miejsca i kazała się bujać policjantom czy może to biedna babcia nie wiedziała, że nie wolno i od razu bez wyjaśnień dostała wnioskiem do sanepidu w twarz. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

28 minut temu, SoloTM napisał:

Czy nie zastosowała się do polecenia opuszczenia danego miejsca i kazała się bujać policjantom

A jakie to ma znaczenie? To nie jest kara za bycie nieposłusznym policjantowi, tylko za korzystanie z terenów zielonych.

Znaczenie ma to czy był to las czy park, bo zakaz przebywania w lesie był oczywiście bezprawny a zakaz dotyczący parku - nie tak oczywiście.

Więcej uchybień punktuje RPO, co opisano w artykule.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, SoloTM napisał:

Nic nie wiadomo o okolicznościach w jakich zlapano tą osobę. Czy nie zastosowała się do polecenia opuszczenia danego miejsca i kazała się bujać policjantom

Nawet jakby zamienić słowo "bujać", na coś ekstremalnie wulgarnego, to ciągle jeszcze nie kwalifikuje się na 10 tysięcy kary. Dilerzy na recydywie mniejsze wyroki dostają. Jakbym miał wybierać, to już bym chyba zawiasy ze standardową grzywną wolał zamiast oddać swój zarobek za cały kwartał, albo i lepiej... I to na czysto! Odliczyć koszty życia i wychodzi, że spłacanie tego prawie cały rok zajmie. 

2 godziny temu, marcinusz napisał:

A jakie to ma znaczenie? To nie jest kara za bycie nieposłusznym policjantowi, tylko za korzystanie z terenów zielonych.

Jest dokładnie odwrotnie, albo niewiele ku temu brakuje. Jakby było tak jak napisałeś, to nie byłoby zamieszania z jakimiś notatkami czy przepisami, a rzecznik praw nie miałby nawet jak się o to zaczepić. Poza tym dobrze ludziska w komentarzach pod artykułem piszą... Ile Kaczor dostał kary za wjazd na cmentarz?  Ile Szumowski za notoryczne olewanie maseczki? Ile Morawiecki za brak dystansu od wszystkich?. (i do siebie samego  też, bo dalej czekam na jego rap  ;) ) Skoro twierdzisz, że tu chodzi tylko o czyste egzekwowanie przepisów, to dlaczego jedni kary dostają, a inni nie? 10k za jazdę solo między drzewami, a za wspólne prywaty, bale i restauracje nic? Pomimo tego, że sfilmowane i upublicznione?... Przecież jakby to nie zależało głownie od humorów, nadgorliwości czy lenistwa policji, to ja już w tym roku miałbym wydane więcej niż zarobiłem za cały poprzedni.

Jak dla mnie to łepek coś zwyczajnie odpyskował i wyszło, że spotkała się dwójka dzieci na "spince" i będą sobie udowadniać...

Teraz, KrissDeValnor napisał:

Najlepsze info było o szefie lokalnego sanepidu - złapali go w parku i dostał dychę, nie przyjął, a potem i tak mu ściągnęli...

Musiał być z opozycji. Innego wytłumaczenia nie widzę.

 

PS. Poza tym Bodnar też raczej niedługo zleci ze stołka. Arystokracja jest zarobiona nakręcaniem paniki i zapychaniem prywatnych kieszeni, a ten beztrosko i publicznie to sabotuje... Na razie chyba tylko sprawdzają jak wysoko potrafi podskoczyć, ale jak już to wybadają i będzie pewność, że im nie umknie przez palce, to szybko znajdzie się nowy rzecznik praw obywatelskich... ale tym razem taki, który będzie trochę mniej zmotywowany do podejmowania obowiązków.

 

PS2. Przykro na to patrzyć, ale mamy w kraju sytuację gdzie Kali spotkał brata bliźniaka, a krowa dalej jest tylko jedna... Tak więc kradną chłopaki ją na zmianę dla sportu, jednak ciągle dzieląc się mlekiem... Tyle że nie po to aby sobie pomóc, ale po to żeby dalej mogli ją sobie wzajemnie kraść. :wacko: Normalnie to cel uświęcałby środki, a tu wyszło, że środki są najważniejsze i nie bardzo już wiadomo czym w ogóle był ten cel. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

5 godzin temu, Looser napisał:

... żyjemy w kraju z dykty i kartonu...

To juz dawno nie prawda, teraz żyjemy w kraju z paieru toaletowego i to juz calkiem rozmoczonego.
Ale będzie jeszcze gorzej bo jak wiadomo "walka klasowa zaostrza się w miarę postępów w budowie socjializmu".

Chlopak pewnie napyskowal "panu władzy", a ten z zemsty skierował wniosek do sanepidu. Sam nie mógł mu dać tak dużgo mandatu, więc wykorzystał sytuację.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak to dobrze, że mieszkam w małym mieście gdzie już nie mają kasy na spacery WOTu, a chyba wszyscy policjanci złożyli komendantowi wymówienie :)

Nie znam się na prawie, ale ciekawy artykuł pojawił się wczoraj w Rzeczpospolitej:

https://www.rp.pl/Rzecz-o-prawie/305259878-Jacek-Trela-Opresyjne-panstwo-i-praktyki-rodem-z-PRL-u.html

Wniosek z tego, że wystawianie kar administracyjnych przez Sanepid nie powinno się odbywać jedynie na podstawie notatki policji i "oskarżony" powinien mieć możliwość przedstawienia swojej wersji zdarzeń.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

7 godzin temu, Brombosz napisał:

Jest dokładnie odwrotnie, albo niewiele ku temu brakuje. Jakby było tak jak napisałeś,(...) 

Jest tak jak napisałem. Formalnie. Formalnie kara jest za naruszanie przepisów. Więc artykuł nie powinien dotyczyć tego czy milicjant miał dobry dzień. 

2 minuty temu, KOKESZ napisał:

Wniosek z tego, że wystawianie kar administracyjnych przez Sanepid nie powinno się odbywać jedynie na podstawie notatki policji i "oskarżony" powinien mieć możliwość przedstawienia swojej wersji zdarzeń.

W demokratycznym państwie prawa to oczywiste, ale od pewnego czasu nie żyjemy w demokratycznym państwie prawa. Dlatego RPO i prezes NRA mogą punktować bezprawne działania władzy a władza nic sobie z tego nie robi. Kto się będzie bronił i trafi do nie zreformowanego sądu, ten wyjdzie na swoje. Reszta nie. 

Nawiasem, gdyby wgrać sprawę o zwrot kary administracyjnej i otrzymać go z odsetkami, to te odsetki byłyby wielokrotnie wyższe niż od oszczędności w banku... Kto trzyma oszczędności w banku, ten wie o czym piszę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, marcinusz napisał:

A jakie to ma znaczenie? To nie jest kara za bycie nieposłusznym policjantowi, tylko za korzystanie z terenów zielonych.

Znaczenie ma to czy był to las czy park, bo zakaz przebywania w lesie był oczywiście bezprawny a zakaz dotyczący parku - nie tak oczywiście.

Wszystkie zakazy miały  takie same  podstawy prawne. Od policjanta zależało czy wystawi mandat, pouczy czy napisze wniosek do sanepidu. Ja akurat uważam całego koronawirusa, a raczej walkę z nim za śmiechu wartą stąd i wszystkie te kary są idiotyczne. Np. niedaleko mnie w małej wsi jedna baba była chyba cięta na fryzjerkę, która to chodziła po domach i strzygła ludzi. Więc umówiła się z nią ( fryzjerką )  na strzyżenie u siebie w domu i jednocześnie podkablowała na Policję, że o tej i o tej godzinie będzie u niej fryzjerka. Policja przyszła, złapała na gorącym uczynku, kara od sanepidu dla fryzjerki 30 k pln, dla baby 10 k. ( miała pretensje, że jak to 10 tysięcy - skoro ona sama zgłosiła - dlatego wiadomo co i jak  )  Wszystkie te kary uważam za absurdalne, ale prawo to prawo. Trzeba umieć je nagiąć ( jeśli chcemy ) tak, żeby nie narazić się na karę i zrobić co chcemy. ( o ile to możliwe )  Jak ktoś jeździł po parku czy błoniach i pomimo nakazów policjanta mówi, że będzie jeździł i jeździ i ma  gdzieś co mówi do niego policja/jakie jest prawo ( co jest najbardziej prawdopodobnym scenariuszem w tym przypadku ) to oczywiste jest, że skłoni policjanta do zastosowania ostrzejszych środków z tych jakie ma do dyspozycji.  Teraz jak policja nas zatrzyma za jazdę po mieście bez maseczki ( czy będziemy pieszo - bez znaczenia ) to gdy na pytanie "gdzie maseczka" odpowiemy - ja uważam że to wszystko jest bez sensu, nie chce mi się, nie ma koronawirusa, itp.  to dostaniemy mandat. A jak powiemy, że mamy problemy ze zdrowiem to już nie dostaniemy. Przykładów jest więcej.

Co do listy "uchybień" RPO to prawnikiem nie jestem, ale bzdurą zalatują. Decyzja w rękach sądu. ( administracyjnego ) Politycznych opinii wbrew oczywistym zapisom prawa jak i Konstytucji jest wiele ( jak choćby wypowiedzi Budki, że wybór nowego prezesa SN jest nieważny )

Opowieści jakoby u nas nie było demokracji są śmieszne. Tak jak tekst Treli z 10 maja 2020 gdzie pisze, że to wina PISu, że nie było 10 maja wyborów.  Po prostu bełkot jakim raczą nas politycy, dziennikarze, prawnicy, celebryci jest jaki jest. Po to mamy prawo i instytucje, które rządzący ( demokratycznie ) tworzą. Jak się nie podoba to głosować na innych. I śmieszy mnie też, że w znakomitej większości wyborcy obecnej opozycji ( poza Konfederacją ) popierali zakazy, obostrzenia itp. ( były badania - więc wiadomo ) Szumowskiego oceniali bdb, a teraz biadolą, że obostrzenia i kary. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, SoloTM napisał:

Wszystkie zakazy miały  takie same  podstawy prawne.

No nie bardzo. Ale to trzeba wejść w szczegóły, aby zrozumieć. 

17 minut temu, SoloTM napisał:

Co do listy "uchybień" RPO to prawnikiem nie jestem, ale bzdurą zalatują.

Klasyczne "nie znam się, ale się wypowiem". 

19 minut temu, SoloTM napisał:

Opowieści jakoby u nas nie było demokracji są śmieszne.

Ja pisałem, że nie ma demokratycznego państwa prawa. To nie to samo. 

23 minuty temu, SoloTM napisał:

Tak jak tekst Treli z 10 maja 2020 gdzie pisze, że to wina PISu, że nie było 10 maja wyborów

Nie czytałem. Dlaczego bzdurą jest, że rządzący nie odpowiadają za niezorganizowanie wyborów. To kto? 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomijając już całą sprawę. Dla mnie skandaliczne są te całe wymyki prawne na klamce - nie możemy ci wlepić mandatu, bo nie ma prawa, to lewą ręką przez nogę wyślemy zawiadomienie do sanepidu, żeby tamci ci karę wlepili. 10 tysięcy kary skądś tam gdzieś tam przez kogoś tam za jazdę bajkiem albo rozwieszenie transparentu? Wtf? To są jakieś groźne przestępstwa?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3 godziny temu, Mihau_ napisał:

Od początku było wiadomo

A jednak, gdy tuż po wprowadzeniu jednego z najbardziej idiotycznych zakazów* - wstępu do lasu - to jakoś ludzie dali się zastraszyć. Na całodziennym tripie nikogo nie mijałem. Nikogo. 

*bardziej idiotyczny był (jeszcze jest?) nakaz parkowania co drugie miejsce.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, marcinusz napisał:

*bardziej idiotyczny był (jeszcze jest?) nakaz parkowania co drugie miejsce.

Na wizytówce napisali mi regionalny koordynator sprzedaży, codziennie jestem w kilku dużych sklepach na sporym kawałku kraju i jeszcze nie widziałem żeby ktoś to stosował;P

Teraz, marcinusz napisał:

A jednak, gdy tuż po wprowadzeniu jednego z najbardziej idiotycznych zakazów* - wstępu do lasu - to jakoś ludzie dali się zastraszyć. Na całodziennym tripie nikogo nie mijałem. Nikogo. 

Ale to nie chodzi o to czy coś jest idiotyczne czy nie i czy ktoś się czegoś boi. Po lasach nie jeżdżę więc w sumie mi to latało ale zapewne po jakiś bardziej dostępnych miejscówkach bym się na pewno nie poruszał (mówimy o "warunkach miejskich" czyli jakiś Kampinos albo Wolski bo np. prywatne lasy w okolicy moich rodziców to na luzie). Nie dlatego, że bym się czegoś "bał" a dlatego, że nie chciałoby mi się użerać najpierw z milicją a później z sądem, po prostu oszczędność czasu i nerwów. A na asfalcie poza miastem nikt się nikogo nie czepiał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...