Ale jakby ktos zrobil w Polsce taka lampke tylna i to jeszcze z napisem jakims znanym (cateye) czy cokolwiek, a w srodku bylaby bateryjka jedna, a zamiast drugiej bylby lokalizator, byloby to nieglupie i schodziloby jak swieze buleczki.
A poza tym dobrze by bylo, jakby zrobili cos takiego, zeby bylo mniejsze, ale za to lokalizowalo max do 50km, wtedy byloby tez spoko, bo zanim rower wyjedzie 50km (a czesto jest w naszym miescie jeszcze przez pare dni) mielibysmy czas, zeby zapukac do takiego delikwetna z Policyjna obstawą.
Temat ciekawy i jak tylko sie cos takiego pojawi, to od razu wciagam.