Skocz do zawartości

[Rower] Wygodny MTB ca 3000


Rekomendowane odpowiedzi

Dzien dobry

Mam prośbę o małą podpowiedź.

Mój stary Gary Fisher Tarpon na kołach 26 powoli nadaje się albo do całkowitej przebudowy albo do sprzedaży dla kogoś, kto ma ochotę to zrobić. Rower swoje przejechał, wymaga już sporych zmian - niemniej nie jest to łatwe, bo ma kilkanaście lat i świat poszedł do przodu.

Ja też myślę, że czas na coś nowego, może bardziej wygodnego i na lepszym osprzęcie. Zastanawiałem się na cross vs mtb, ale cross, poza wygodniejszą pozycją w trakcie jazdy chyba nie jest dla mnie. Nie interesuje mnie jazda po mieście, nie lubię jeździć ulicami, ścieżki rowerowe również średnio są dla mnie atrakcją. Mieszkam w miejscu, gdzie jest masa pięknych szlaków idących wałami (Wisła i Narew), lasami, łąkami itd. 

Początkowo rozważałem crossa, idealny wydawał się Unibike Viper - świetne recenzje, rozsądna cena, jedyne minusy to chyba brak ramy tapered. Przemyślany rower, łatwo dołożyć i zamontować akcesoria, rozsądnie skomponowany osprzęt. Alternatywnie Northtec Cayon AL.

Ale jak poczytałem forum to doszedłem do wniosku, że za podobną cenę mogę mieć lepiej wyposażony mtb na kołach 29, w którym ewentualnie zmienię opony. Zależy mi na wygodnym rowerze, solidnej ramie i dobrym osprzęcie. Nie szukam mocno sportowej ramy i pochylonej pozycji, to było dobre kilkanaście lat temu. Jeżdżę rekreacyjnie, dla złapania powietrze, spokoju i własnej satysfakcji.

Czy Unibike Evo będzie dobrym wyborem? Ewentualnie Cayon DR Northtec? 

Oczywiście mam zamiar te rowery obejrzeć na żywo, ale biorę pod uwagę, że jazda po placu to nie to samo co dłuższe wycieczki :) a sprzedawcy też potrafią nakłaniać do tego, co im lepiej da zarobić. Stąd moja prośba o sugestie, czy ramy tych rowerów pozwalają jechać mniej sportową sylwetką i czy to dobry wybór jakość/cena.

Ps. Rozważałem też Cube Attention, ale jego cena to więcej niż 4 tyś, a wolałbym się zamknąć w max 3,5. Patrzyłem też na tę meridę https://velmar.pl/pl/p/MERIDA-BIG-NINE-300-2019%2C-dostepne-17%2C18.5%2C22/6494. Niemniej w tej cenie nie ma ramy 20, a przy moim 183 cm te 17,5 będzie pewnie za mały.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przejrzałem Allegro pod kątem mtb 29, w kwocie do 3500 nie widzę kandydatów wśród nowych rowerów, te poniżej są interesujące, jak widać Merida nowa, ale ponad budżet.

ja bym się zainteresował Jamisem, śmigając po dołkach takie koła to fajna zabawa, NS ma najciekawszy napęd .

W ogóle napisz jakie masz preferencje co do napędu, hamulców, czy musi być to nowy sprzęt ?

 

Jamis Komodo 27,5+ (czyli 29" wkładasz zamiennie)  tyle że rama 19"  może to nadal za mało   2890,00

https://allegro.pl/oferta/jamis-komodo-27-5-sport-deore-2x10-rama-19-cali-8985827941

 

Octane one prone 29 L NS Bikes   3700,00

https://allegrolokalnie.pl/oferta/rower-gorski-octane-one-prone-29-l-ns-bikes-gwaran

 

MERIDA BIG.NINE 300-D 20" XL MATT LIGHT BLUE  3699,00

https://allegro.pl/oferta/merida-big-nine-300-d-20-xl-matt-light-blue-9099673416

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wielu wcześniej tu zadajesz źle pytanie.
Skąd mamy wiedzieć jaki chcesz rower?
Skąd mamy wiedzieć co to za szlaki?
No i skąd mamy wiedzieć czy umiesz jeździć.  A może inaczej nie czy a co umiesz.
 

Podam Ci przykład koleżanki mojej córki. Chciała fulla. Chciała bo ma zajawkę na góry i zjazdy.
Ale chciała móc jeździć na tym to wybrała "ścieżkowca".    W sklepie wystraszyli ją ceną serwisu zwieszeń więc wzięła HT .
ALe jeździć zaczęła z nami. To w okolicy KRK. No nie ma siły terenu u nas jest trochę ale on nie powala poza tym żeby zrobić wiecej niż kilkanaście km w nim to trzeba włączać asfalt.  Więc sporo jest i asfaltu.  No ale 40km po asfalcie ja zabija najnormalniej w świecie.  Córka ma starego górala na 26, ale na cienkich 26 i daje radę.
Koleżanka już wie, że kupuje gravela albo jakąś cywilną szosę.  Owszem trochę ją inspiruje, że moja córka ma dostać cos lekkiego, ale przede wszystkim to ze na jej rowerze jest jej ciężko i nie będzie za bardzo mogła sie cieszyć jazdą z nami.

Chciałeś rower do łykania kilometrów. Chcesz coś co lepiej sie czuje w terenie. 
Prawda jest taka że jeśli te "szlaki" nie są górskimi trudnymi singlami to równie dobrze możesz to robić corssem. Najwyżej założysz mniej lub bardziej agresywne opony do gravela.
No ale tu oczywiście kwestia umiejętności.  Wczoraj sie bujałem po lasach gravelem.  Oj przypomniałem sobie o wielu mięśniach, o których zapomniałem.  I wcale nie jestem pewien czy wszystko, co wczoraj podjechałem podjechałbym fulllem.  Po prostu chyba bym odpuścił. 
Jak byś mi powiedział przedwczoraj ze będę w takim terenie na łysej cienkiej oponie robił podjazdy po jakichś korzeniach kamieniach i gałęziach obśmiałbym Cię. Jak byś mi powiedział, że nie załatwię ani opony, ani dętki  schlebiałbyś Mi, ale bym się uśmiechał pod nosem nie wierząc w bajki...  
I to nie to żebym nie wiedział ze sie da. ALe nie wiedziałem, że pamiętam jak to się robi i jaką to frajdę sprawić potrafi :)  A jak by nie było koło 80km oprócz takich atrakcji zrobiłem pop asfaltach... Nie wyobrażam sobie tego za bardzo na grubej oponie.
Mam nadzieję, że rozumiesz, do czego zmierzam.  

Więc jak mnie pytasz to Ci powiem że jeśli nie lecisz w góry na ciężkie kamieniste szlaki to bież rower lżejszy na cieńszej oponie. 
Jak lubisz sie po bagnie szlajać...  Cóż dzisiaj gravelem się ślizgałem po błotku, które full łyka bez zauważenia. Ale z drugiej strony miewałem tak, że błoto zaklejało mi fulla a gość na gravelu przeszedł obok mnie na miedzywalu...  Więc to też nie takie oczywiste. 
MTB jest fajny jak chcesz ciężki teren zwiedzać.  Jak polne drogi szutry ciężki, które nie są usłane grubym kamieniem bież leki rower.   Dobierz oponę taką, żeby dała Ci komfort...

Ale to moje zdanie....
A dokładniej ja bym brał gravela z baranem. Czemu? Bo jak się łyka km to jednak ręce lepiej to znoszą. Przynajmniej moje. A i pod wiatr się jedzie zupełnie inaczej na baranie.
 

Więc mocno się pochyl nad tym co chcesz jeździć.
W jakim terenie jakie dystanse.
Potem wróć z doprecyzowanym pytaniem, bo jak zadasz je tak ogólnie to każdy odpowie Ci pod siebie. 
Co lubi co go kręci. 

Wydaje mi się ze jednak Twój GF był bliższy crossowi.  Nie wiem, jaką tam miałeś oponę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przemeg napisał:

Nie interesuje mnie jazda po mieście, nie lubię jeździć ulicami, ścieżki rowerowe również średnio są dla mnie atrakcją. Mieszkam w miejscu, gdzie jest masa pięknych szlaków idących wałami (Wisła i Narew), lasami, łąkami itd. 

 

Teraz, KrisK napisał:

Podam Ci przykład koleżanki mojej córki. Chciała fulla. Chciała bo ma zajawkę na góry i zjazdy.
Ale chciała móc jeździć na tym to wybrała "ścieżkowca".    W sklepie wystraszyli ją ceną serwisu zwieszeń więc wzięła HT .
ALe jeździć zaczęła z nami. To w okolicy KRK. No nie ma siły terenu u nas jest trochę ale on nie powala poza tym żeby zrobić wiecej niż kilkanaście km w nim to trzeba włączać asfalt.  Więc sporo jest i asfaltu.  No ale 40km po asfalcie ja zabija najnormalniej w świecie.  Córka ma starego górala na 26, ale na cienkich 26 i daje radę.
Koleżanka już wie, że kupuje gravela albo jakąś cywilną szosę.

 

Teraz, KrisK napisał:

A dokładniej ja bym brał gravela z baranem.

Co Wy macie z tymi gravelami?

 

@przemeg, popatrz na https://rowery-indiana.pl/rowery-mtb/139,x-pulser-69-m-29-2020-29-19-czarno-brazowy i na podobne tematy na forum, bo jest kilka w tym przedziale cenowym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrisK napisał:

Potem wróć z doprecyzowanym pytaniem, bo jak zadasz je tak ogólnie to każdy odpowie Ci pod siebie. 

No to tak pode mnie : https://salon-rowerowy.pl/mtb-xc-hardtail/78631-rower-kellys-gate-30-2019-275-m-wyprzedaz-8585019393227.html?search_query=gate+70&results=32

Niestety koła 27,5 a nie 29. 

Godzinę temu, przemeg napisał:

Nie interesuje mnie jazda po mieście, nie lubię jeździć ulicami, ścieżki rowerowe również średnio są dla mnie atrakcją. Mieszkam w miejscu, gdzie jest masa pięknych szlaków idących wałami (Wisła i Narew), lasami, łąkami itd. 

Na wałach wzdłuż Narwi do Wisły czasem jest tyle piachu, że opona crossowa nie będzie zbyt fajna.  W okolicach też. Ten Gate 30 ma już wszystko co trzeba - taper, boosta, sztywne osie i powietrzny amortyzator. Mocna rama - to pewne. Dobra geometria na rejony po których chcesz jeździć, niezbyt sportowa .Osprzęt typowy. Moim zdaniem warto ale tylko rocznik 2019 i młodszy.

W sumie to bym dorzucił tysiaka do Gate 30 albo 50 29 cali z 2020 - z 2019 są już niedostępne. Albo Popatrzył w Decathlonie na Rockridera XC100

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@chudzinki nie wiem co ma udowodnić to zestawienie cytatów...
U mnie też jest masę szlaków idących wałami łąkami i lasami....  Ale mimo wszystko sporo asfaltu trzeba przejechać. Może tam rzeczywiście są bezkresy tras bez asfaltu, ale... 
Nieważne na oponie 1.6 zjeździłem sporo nadmorskich piasków.  Owszem 2.4 lepiej żre piach, ale już na leśnej normalnej ścieżce zalety jej są iluzoryczne.
Tak jak napisałem to wszystko kwestia co się che jeździć.  

1 godzinę temu, przemeg napisał:

czas na coś nowego, może bardziej wygodnego

 

1 godzinę temu, przemeg napisał:

Zastanawiałem się na cross vs mtb, ale cross, poza wygodniejszą pozycją w trakcie jazdy

 

1 godzinę temu, przemeg napisał:

Nie interesuje mnie jazda po mieście,

Co ma cross do jazdy w mieście?

 

1 godzinę temu, przemeg napisał:

mogę mieć lepiej wyposażony mtb na kołach 29, w którym ewentualnie zmienię opony.

Czyli co?  Kupujemy "mtb" żeby mieć mniej wygodną pozycję niż na crossie i zakładamy cieńsze opony, żeby nie było tak ciężko pedałować jak na mtb?
Czyli kastrujemy to "mtb" z jego największej zalety, a nie kupujemy crossa, bo ma za cienkie koła?   
Może źle zrozumiałem dylemat, ale wydaje mi sie, że kolega próbuje sobie zrobić kuku.  Dla mnie to jest jakieś zagubienie autora. 
 

 

Teraz, chudzinki napisał:

Co Wy macie z tymi gravelami?

 

To, że są wygodne...?   Z założenia są lekkie (jak ktoś nie ma fetyszu stali) I masz w standardzie kilka chwytów kierownicy.  Po przejechaniu kilku km to robi różnice. 
A oponę możesz wsadzić dość grubą jak sobie kupisz takiego który to umożliwia.  Nawet taką, że piasek przejedzie. ;)  No i jazda z wiatrem w pysk... Jakaż to różnica jak można złapać kierownicę w dolnym chwycie.  Dzisiaj 20km z tym świństwem jechałem. Jak sie podnosiłem to odrazy mi prędkość spadała o 3-4km/h. a pedałowało sie jak pod stromą górę.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, KrisK napisał:

Może źle zrozumiałem dylemat, ale wydaje mi sie, że kolega próbuje sobie zrobić kuku.  Dla mnie to jest jakieś zagubienie autora.

Prawdę mówiąc nie widzę tu dylematu. Uważa, że cross nie jest na jego tereny - gravel tym bardziej. I myślę, że ma rację, nawet na tych wałach są czasami takie dziurska, ze można połamać siodełko - co uczyniłem zresztą w Bontrager Montrose :D Jak do tego dojdzie Kampinos i lasy w kierunku Zalewu Zegrzyńskiego to szersza opona jest "must have" - czasem tam tęsknię za Fatem. A coraz częściej za fullem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@KrisK wydaje mi się, że nie staram się sobie zrobić kuku. Opisałem przecież o jaką jazdę i gdzie mi chodzi. Co do opon, to wystarczy czasem zmienić bieżnik, żeby poczuć różnicę. Gravel dla mnie odpada, kiedyś pożyczyłem od kolegi i dziękuję, geometria, baranek są totalnie nie dla mnie. @RafalxM dziękuję za linki, rower nie musi być nowy, jeśli używany to w miarę młody i zadbany. @Chudzinki o tych indianach czytałem na forum, zaskoczyło mnie, że rowery w mediaexpert są na takim osprzęcie. Ale nigdzie w mojej okolicy nie ma już tego modelu do obejrzenia niestety, a sklepów w rejonie kilkanaście. @wkg dzięki, ten kellys wygląda ciekawie, nie upieram się przy kołach 29, postaram się obejrzeć na żywo. W miarę blisko mam decathlon i ten model również sprawdzę.  Co do Narwi i Wisły to każdy znajdzie tu coś dla siebie. Na moje rekreacyjne, weekendowe potrzeby solidny hardtail mi wystarczy. Podane modele wrzuciłem na bazie lektury forum i bliskości sklepów, gdzie są/będą niebawem :) wiem, że jest kilka tematów, przeczytałem je i stąd takie typy rowerów - do oceny. Co do budżetu to nie chcę przekraczać tych 3,5 tysięcy. Do tego dokupię jakieś akcesoria. Uważam, że na moje rekreacyjne potrzeby taka kwota na start wystarczy. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

56 minut temu, chudzinki napisał:

Co Wy macie z tymi gravelami?

Obserwuję to i inne fora rowerowe od wielu lat i obawiam się że to moda. Nie neguję że są super, ale było już tyle rzeczy co miało być rozwiązaniem wszystkich problemów i panaceum na wszystko, a po kilku latach wejdzie coś innego i tak się biznes kręci :) Mnie też polecają gravela na piaszczyste tereny Puszczy Bydgoskiej, bo "da się". A jeszcze niedawno mi każdy wciskał 29" z ciężkim amortyzatorem, do opisu tych samych warunków...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

2 minuty temu, przemeg napisał:

Co do budżetu to nie chcę przekraczać tych 3,5 tysięcy. Do tego dokupię jakieś akcesoria. Uważam, że na moje rekreacyjne potrzeby taka kwota na start wystarczy. 

Każda kwota wystarczy : )

Problem w tym, że 3000-3500 to taka niewdzięczna kwota bo zaraz powyżej zaczynają się rowery o lepszej konstrukcji - ze sztywnymi osiami,  boostem i taperem. Nie brzmisz jak ktoś kto zmienia rowery jak rękawiczki więc fajnie by było mieć coś w nowoczesnych standardach. Rockrider też taki jest. Niestety przy twoim wzroście koła 29 cali byłyby znacznie lepszym rozwiązaniem - lepiej idą po wszystkim. 27,5 to w enduro, zjazdówkach ... 

Z tańszych ta Indiana nie jest zła, coś mi się obiło o uszy, że to Kross pod inną marką ale mogę się mylić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, przemeg napisał:

Co do opon, to wystarczy czasem zmienić bieżnik, żeby poczuć różnicę

Ten fragment mnie osobiście mocno nurtuje.
Na jaką oponę chcesz zmieniać? Cieńszą, grubszą, z innym bieżnikiem? Jak tak to jakim?
Ok rozumiem ideę HT.  Tylko że ani on nie jest taki strasznie wygodny, a i nie będzie tak "niesportowy" 
(W sumie to coraz mniej ją rozumiem )

Gravela podałem, bo ja lubię. Ale weź pod uwagę, że on, mimo że utożsamiany z barankiem może mieć to samo z prostą kierownicą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg muszę to przemyśleć. Tu chodzi o moje podejście głównie. Mogę mieć auto premium ale wystarczy mi dobrze wyposażony passat lub mondeo:) Pozostałe srodki wolę wydawać na coś innego. Tak samo mam z rowerem. Aczkolwiek absolutnie przyjmuję argument ze dobra rama to świetna baza na przyszłość a ona kosztuje. Co do sylwetki i ramy to nie lubię jeździć pochylony ze względu na plecy i nadgarstki. Praca przy kompie nawet będąc aktywnym robi swoje. Stad moje pytanie jaka rama będzie ok dla bardziej rekreacyjnej niż wyścigowej postawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@przemeg tu nie chodzi o premium czy nie. Auta są bezpieczne, bo producent musi latami produkować części.  A w rowerze jak kupisz coś co staje się przeszłością to za chwilę może się pojawić problem z częściami.  

 

Teraz, przemeg napisał:

Stad moje pytanie jaka rama będzie ok dla bardziej rekreacyjnej niż wyścigowej postawy. 

To musisz sie przymierzyć do kilku różniących się. Potem będziesz patrząc na tabelki mógł miej więcej określić co jest dla ciebie wygodne.
Ale brutalnie to poczujesz ból po 20-40km na rowerze.   

 

Teraz, Nial napisał:

obawiam się że to moda.

 

Niekoniecznie. Tak moda też, ale po prostu większość ludzi nie potrzebuje do szczęścia amorka. A większości tanich amorków już na pewno nie... Kobiety wolą lżejszy rower amorki w ich wypadku często nawet nie zauważą ze ktoś na rowerze siedzi.  Piasek to kwestia opon a do wielu  graveli wsadzisz dość szeroką oponę, a nawet abstrakcyjną.   Poza tym gravel służyć ma wielu osobą do włóczęgi.  Wtedy nie jedziesz szybko i agresywnie więc brak amora nie przeszkadza. W rękach kogoś, kto wie co z tym rowerem chce roić i czemu oraz wie jak to naprawdę świetne narzędzie. Jak ktoś kupił, bo uniwersalny :D:D:D No cóż...   

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, my się obracamy nie w rejonach Passata czy Mondeo ale - powiedzmy - w rejonach Dacii :D 4k to wciąż budżetowe rowery. Premium to karbonowe rowery znacznie poniżej 9 kg, cenach pięciocyfrowych i to niekoniecznie z jedynka na przedzie.

Oczywiście nie namawiam. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg czyli w budżecie circa 4000 pln mamy ze sztywnymi osiami,  boostem i taperem tego rockridera, Kellysa 50. Ta merida 300 ma taper, boost, ale nie wiem po specyfikacji czy ma sztywne osie. Coś jeszcze jest w tym zakresie finansowym spełniającym te warunki?

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, KrisK napisał:

@chudzinki nie wiem co ma udowodnić to zestawienie cytatów...

Nic tylko uważam jak @wkg, że kupowanie gravela pod takie zastosowania jest nieporozumieniem. Porównując do samochodów dla mnie gravel to takie wypasione cross country, a MTB to typowa terenówka. Gravelem na pewno da się przejechać po lesie i innych gorszych nawierzchniach, ale nie jeździć...

A z tym twierdzeniem, że gravel na swoich "szerokich" oponach radzi sobie w piachu to bym był ostrożny.

Przerabiałem crossa na 1.5, później 1.75 i na końcu 2.1+2.0, ale ciągle było mało. Teraz mam 2.6 i jest bardzo dobrze po terenach gdzie jeżdżę, ale jak się skończą będą 2.8 :D. Cross został na rodzinne wycieczki.

8 godzin temu, KrisK napisał:

Jak sie podnosiłem to odrazy mi prędkość spadała o 3-4km/h. a pedałowało sie jak pod stromą górę.

Nie dla wszystkich to jest istotne, a szczególnie dla tych co większość czasu na rowerze spędzają w lesie.

 

8 godzin temu, wkg napisał:

Problem w tym, że 3000-3500 to taka niewdzięczna kwota bo zaraz powyżej zaczynają się rowery o lepszej konstrukcji - ze sztywnymi osiami,  boostem i taperem.

Tak można przy każdej kwocie mówić :P

@przemeg, rada ode mnie - jeżeli zostaniesz namówiony do napędu 1x to dobrze to przemyśl zanim się zdecydujesz :D i jeżeli unikasz asfaltu bierz coś na szerokich gumach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przemeg napisał:

Ta merida 300 ma taper, boost, ale nie wiem po specyfikacji czy ma sztywne osie.

Nie ma ani tapera ani boosta ani sztywnych osi. 

23 minuty temu, chudzinki napisał:

Tak można przy każdej kwocie mówić :P

Rzecz w tym, że nie. Te cechy jak wyżej to aktualne standardy.

26 minut temu, chudzinki napisał:

Gravelem na pewno da się przejechać po lesie i innych gorszych nawierzchniach, ale nie jeździć...

W terenie na gravelach - w ogóle na rowerach o sztywnym widelcu - to udręka. Ze względu na miękkie podłoże i dziury. Gravel to szutry i średniej jakości asfalty. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg faktycznie ten model meridy tego nie ma. Trochę zasugerowałem się ich stroną, gdzie niby cała seria ma te elementy, ale potem się okazuje, że wszystkie modele tylko w karbonie a aluminium niektóre :)

Czy poza rockiem i kellys w tym zakresie cenowy warto szukać jeszcze jakiegoś modelu? Pewnie czwartek piątek zrobię objazd po sklepach :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Merida ma tapera, więc z ewentualną wymianą amortyzatora nie będzie problemu. Nie ma sztywnej osi ani boosta, co typowe w tym budżecie.

13 godzin temu, przemeg napisał:

Oczywiście mam zamiar te rowery obejrzeć na żywo, ale biorę pod uwagę, że jazda po placu to nie to samo co dłuższe wycieczki :) a sprzedawcy też potrafią nakłaniać do tego, co im lepiej da zarobić. Stąd moja prośba o sugestie, czy ramy tych rowerów pozwalają jechać mniej sportową sylwetką i czy to dobry wybór jakość/cena.

Problem w tym, że wychwalane tutaj boost plus sztywne osie można póki co znaleźć w rowerach bardziej nastawionych na ściganie, bo tam to jeszcze ma jakieś znaczenie, w przeciwieństwie do rekreacji. Dlatego jest to standard w rowerach do XC.  Zarówno Rockrider jak i Kellys  takie są, podobnie jak droższe modele Meridy na nowszej ramie. To oczywiście nie znaczy, że na tych rowerach nie da się jeździć rekreacyjnie, ale mają zdecydowanie sportowy charakter, więc przymierz przed zakupem. 

Wbrew powszechnej opinii, crossy od MTB w tej cenie jakoś nie odstają osprzętem ani wagą, co zresztą widać po propozycjach padających w tym wątku. Trochę łatwiej dostać model z podstawowym powietrznym amortyzatorem i to w sumie tyle. No i większy wybór opon, bo do crossa przeważnie nie zmieścisz opon MTB, a crossowe opony do roweru MTB jak najbardziej :)

Z ciekawszych crossów jest https://www.giant-bicycles.com/pl/roam-1-disc 

A jeśli chodzi o MTB, to warte obejrzenia propozycje już padły w tym wątku. 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Godzinę temu, przemeg napisał:

Czy poza rockiem i kellys w tym zakresie cenowy warto szukać jeszcze jakiegoś modelu? Pewnie czwartek piątek zrobię objazd po sklepach :)

Hmmm ... te akurat rowery przodują w kategorii Price/Performance. Inne są droższe - Meridy, Scotty, Canyony, Treki ... z tych RR bardziej sportowy a Gate bardziej rekreacyjny w geometrii po 2019. To trzeba sobie samemu przymierzyć. Wszystko zależy od upodobań, stosunku długości nóg do tułowia, wygimnastykowania, wielkości brzucha do schowania : )  

Z tych tańszych dobre opinie zbiera Indiana z linka w tym wątku ale nie jeździłem, nie wiem. Osprzęt ma fajny tylko amortyzator nieco wiotki 30mm.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

@wkg @RafalxM @chudzinki

Raz jeszcze dziękuję, że poświęciliście mi czas w tej dyskusji :) Obejrzałem kilka rowerów, faworytem był Kellys Gate, bardziej mi się podobał niż Rockrider i Merida. Oba rowery na bazie krótkiej jazdy marketowej zachowywały się podobnie, po kwadransie trudno ocenić istotne różnice. Niemniej finalnie zakup był inny. Na ostatniej prostej przeglądu rowerów wpadł od kolegi znajomego Trek Superfly 6. Rower mało używany, lekko zmodyfikowany. Ma taper, sztywne osie, nie ma boosta. Ale jak wsiadłem i się przejechałem, to innego już nie chciałem. Rama idealnie jak pode mnie, rower lekki, zwrotny jak na 29, pewnie się prowadzi. Zrobiłem na nim jakieś 500 km w ostatnie dni i jestem bardzo zadowolony :) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@przemeg, bardzo dobrze zrobiłeś.

23 minuty temu, przemeg napisał:

Ale jak wsiadłem i się przejechałem, to innego już nie chciałem. Rama idealnie jak pode mnie, rower lekki, zwrotny jak na 29, pewnie się prowadzi.

I tak ma być. Wzorcowy przykład jak kupować rower.

Odnośnie do dyskusji, czy gravel z baranem, czy MTB, to co kto lubi. Ja wiem, że baran nie jest dla mnie bo wciąż według mnie taki rower jest ściśle wyspecjalizowany, zarówno gravel jak i szosa. Jeżdżę okazjonalnie dla siebie a najczęściej  użytkowo. Chcę z asfaltu wjechać w jakiś wyryp, których u mnie dużo, chcę podjechać sobie laskiem do roboty, chcę podjechać asfaltem te 12 km i potem wjechać w konkretne górki. I mam to wszystko na fantastycznie dobranym 29", lekkim, zwrotnym, niedrogim i z szerokim kierownikiem, na którym ze sklepu przewiozę do domu 2 wyładowane siaty  (serio). Rower niech będzie taki, jakim chce go mieć i czuć jeździec. I nie musi być jeden, ale jeśli jest jeden, to tym bardziej niech sprawia radość i niech będzie w użyciu jak najczęściej.

Są dwie kategorie złych rowerów:

1. skrajne makrokesze

2. rowery zaniedbane przez właścicieli, którzy kupili a nie jeżdżą i do tego ich nie szanują.

Wszystkie inne rowery, niezależnie od ceny, wieku, rozmiaru kół, standardów, są dobre, jeśli się na nich jeździ.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...