Skocz do zawartości

[Koronawirus] Zakaz wychodzenia z domu a jazda na rowerze


Rekomendowane odpowiedzi

Wiecie co, gdyby nie to, że jesteśmy z małżonką w takiej sytuacji, że bezpośrednio ( praca, zarobki ) to  nas raczej ( mam nadzieję ) nie wpływa/wpłynie, chociaż ciul wie jak to będzie jak w szerokim portfelu właściciela firmy wygląda sytuacja itp. itd. to pośrednio na pewno. Skutki będą ogromne. Od finansowych, monopole, mniejsza konkurencja, ceny do góry, nowe techniki ( może i obowiązkowe ) śledzenia obywateli. Dużo by pisać. A ja fejsa nie mam ani twittera itp. Tylko forum. ( żona to inna bajka - czasem korzystam z jej fejsa :D )

W ciula Nas robią, z umieralnością, z rzeczywistą skalą problemu, z testami ( ich skutecznością ! ) i rzeczywistą skalą zarażonych. Rozpieprzają nasze życie na naszych oczach, od 45 roku sytuacja bez precedensu. ( no może od czasu komuny ) Nie wolno nam teraz zachorować na nic, żadnej planowanej operacji, wizyty u specjalisty bo się nie da. Chyba, że za większą kasę niż zwykle. Znowu dużo by pisać. We Włoszech trwa Giro di Lombardia o kasę i wpływy w regionie ( trupy nie są problemem bo jest ich tyle ile w zeszłym roku ) w Hiszpanii trwa mecz Real Madryt vs FC Barcelona ( na trupy ) na zasadzie - Katalonia wcisnęła gaz do dechy, Madryt z opóźnieniem zareagował, u reszty luzik.  W USA to samo. Wojna Trump kontra burmistrz Nowego Jorku ( i New Jersey ) reszta stanów luzik. ( a indiańskie to już w ogóle )

Rzygać się chce co z nami robią. Zawsze ( ! ) w historii było tak, że narracja była dla mas, a realne rzeczy wyglądały inaczej. Tu jest nie inaczej, choć wiele wątków się nakłada i wiele interesów. No, ale wg. mnie za 2 tyg będzie to wyhamowywane. Nie da się ( chyba ? ) w miesiąc, ale w 2 miesiące się da.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od 1-7 marca w Polsce tylko 215 tyś zachorowań na grypę i 7 trupów, 8-15 marca 151 tyś zachorowań i 8 trupów. I tak jest co roku. Kilkaset trupów ze 2 mln chorych. ( na zasadzie poszedł do przychodni, lekarz pomacał, zajrzał, osłuchał = grypa i zapisał leki )

image.png.61f824d5908d119fffd3a50ce9cbd9d8.png

to wyżej to nie moje

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A najśmieszniejsza jest Grecja. Wiecie dlaczego nie ma tam "Dramatu w Andach" ? Bo to jest aż tak wielki bankrut i nic tam nie ma, że nawet siku opłaca się zrobić gdzie indziej.

/edit

I z góry przepraszam za słowa itp. ale dzisiaj wyjątkowo jak na mnie postanowiłem użyć etanolu doustnie :D I wszyscy śpią i doładowuję baterie, choć rower zrobił swoje dzisiaj.

/edit 2

a to słyszeliście - anegdotkę ?

Wchodzi facet do castoramy i pyta patrząc na dozownik - za darmo ?  - za darmo

Podstawił dzioba, pompka kilka razy, otarł usta i odszedł.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, shotgun napisał:

Oglądnijcie sobie na spokojnie ten wywiad.

Niestety niebezpieczna nowomowa. Dużo mówi mało powiedział.

Dość blisko współpracuje z dwoma firmami działającymi na terenie Włoch od lat. Niestety fajnie mówić o nieistniejących problemie do momentu kiedy nie okazuje sie ze stracili pracowników i przyjaciół. Że niemal każda rodzina ich pracowników została dotknięta śmiercią bliskich.  Nie to nie jest normalne umieranie na grypę.
W Polsce jest nieźle, bo idą po ostrej linii z wyprzedzeniem, ale tam jest dramatycznie.  W polsce jak wezwiecie karetkę do swojego rodzica z objawami to jeszcze przyjedzie. W Hiszpanii juz niekoniecznie, bo powyżej pewnego wielu nie próbują nawet ratować.  I mógłbym uwierzyć, że to celowe działanie gdyby nie to że od lekarza z Hiszpanii mamy  informację, że nie mają czym leczyć i są zmuszeni wybierać.

Grypa nie kładzie tak dużej liczby osób naraz. I przedewszystkim grypa nie jest zaraźliwa bez objawów przez tak długi czas.  To kolosalna różnica.
 

Strasznie dużo jest teorii o celowym działaniu i o masowych przymusowych szczepionkach, które mają zabijać albo ładować nam chipy. Ale ich twórcy kompletnie nie dopuszczają do siebie, że może jednak są na świecie wirusy, które mają potencjał pandemiczny. Są i będą się ujawniać. Problem w tym, że większość z nas nie pamięta złych czasów. Nie wie czemu osoy strsze jak słyszały cholera to się żegnały.  W mojej rodzinie kilak osób zmarło na Tyfus...  Ta świadomość jest i była w nas budowana tak samo jak świadomie ja budują w moich dzieciach. Po to, żeby wiedziały ze zarazy są były i będą i zabijały i zabijać będą.

A to, że ma to niby służyć kontroli? LUDZIE!!!! My już dawno daliśmy się skontrolować. Każdy z nas ma telefon, który jest smyczą i to krótką. A większość ma FB Instagrama i kilka innych cudów do informowania o kolorze porannej   k....  Dobra przyjmijmy, że kawy  Więcej kontroli nikomu nie potrzeba.  Niemal kazdy który krytykował/zachwalał tarczę rządową zapytany , czy czytał projekt i ma do niego dostęp milkł i trochę mnie jak debila próbował spławić. No po co ma czytać skoro w telewizorni powiedzieli?  Na ćwierku  ktoś napisał że... Na fb było info  :D:D:D
Powiecie mi, po co komu kontrola większa skoro dali się ludzie całkowicie omamić?

Chce Was zmartwić, że szczepionki, choć szkodliwe rozwiązały wiele parszywych problemów i dały nam długie lata względnego spokoju. Ale medycyna doprowadziła do tego ze słabe organizmy przeżywają i sie mnożą.  Przyszła szybsza weryfikacja.  W całym zeszłym roku na zapalenia płuc spowodowane koronawirusem umarło w całej UE około 30k ludzi.  W ciągu jednego miesiąca tego roku na jednego korona wirusa umarło już kilkanaście...   Może dobrze nam zrobi lekki wstrząs?  Trochę ludziom za dobrze było jak największym zmartwieniem było jaki nowy rower sobie kupimy albo gdzie na wakacje pojedziemy.
Wiecie ile ludzi łapało "korona wirusowe okazje" na wczasy?

Mam oczywiście dziwne wrażenie, że kilka krajów celowo założyło, że jak sie nie bardzo będą spieszyć to sobie odmłodzą społeczeństwo . Problem w tym że mało popularne dane z Holandii pokazują, że masa ludzi młodych leży.  Coraz więcej sie pojawia opracowań wiążących to z narkotykami i "nieszkodliwą trawką"
Co gorsza, z Włoch dochodzą do mnie informacje, że mają teraz masowe hospitalizacje właśnie ludzi młodych.  Przechodzą ciężko i umierają. Mam wrażenie, że poziom oszukiwania się, że "to dotyczy starych"  osiągnął zenit.  

Więc reasumując. Nie jest to grypa. Na grypę sie umiera w 99% wypadków jak się zaniast leżeć łazi. Grypa rzadko wymaga hospitalizacji i nie powoduje ciężkich zapaleń płuc.  Tak korona wirus nie jest jakiś wyjątkowo zjadliwy... Ale ma wszystkie cechy wirusa depopulacyjnego.  Długo sieci w ukryciu i długo od zarażenia testy sa na niego obojętne. A przy okazji skutecznie potrafi masowo kłaść do łóżek ludzi.  Najprawdopodobniej jest ja najbardziej naturalnym tworem natury bo jemu podobnych jest masę.
Jak chcecie terii spiskowych to przeczytajcie doktrynę szoku. Tak pokazuje ładnie jak się wykorzystuje naturalne katastrofy do forsowania zmian na świecie.

Co do kryzysu... Tak będzie. OBY BYŁ.  Może najwyższa pora przestać ratować firmy, które po dwóch tygodniach zahamowania są na skraju bankructwa i płaczą? Widzę ja się firmy przestawiają i walczą. Ale to są zdrowe firmy zbudowane na kapitale i zdrowych zasadach. Wydmuszki czekają na kasę od władzy...  Jesli teraz nie padną korpowydmuszki to za kilka lat będzie kolejny strach światowy.

Teraz maseczki :D:D:D
Ludzie one są mocno ograniczone celem. Niestety szanse, że nas uchronią są nikłe.  Owszem możecie uchronić innych przed sobą. Prosta sprawa wirus siw przenosi w kroplach a maseczka może je zatrzymać. Ale jak koś nam napluje mówiąc to sorry ale też napluje do oczu. Poza tym przyjrzyjcie się jak wygląda procedura ściągania ubrań przez załogi karetek. Jak nie przestrzegacie takich zasad to Wam maseczka nie pomoże. Sorry wirus będzie na rękawach na kołnierzyku na...

Co do braku dostępności. Idziecie kupujecie ściereczki jana niezbędnego takie flizelinowe dwie gumki i lecicie z szyciem. Moja córka codziennie kilkadziesiąt szyje. (jest harcerką i szyją dla szpitala)  parę dni temu nie wiedział jak maszynę uruchomić.   Żadna filozofia to uszyć. Zajmuje to jakieś 8 min/szt.

Godzinę temu, SoloTM napisał:

W ciula Nas robią, z umieralnością, z rzeczywistą skalą problemu, z testami ( ich skutecznością ! ) i rzeczywistą skalą zarażonych.

A masz jakieś inne dane?
Chińczycy kłamią :D
Włosi kłamią :D

Polacy kłamią... :D
Najśmieszniejsze, że zależni kto zarzuca to twierdzi ze zaniżają albo zawyżają....  jak jest wygodniej "ujawniającemu kłamstwo"Wiecie co?  A może ludzie się okłamują, żeby nie dopuścić do świadomości że natura jak będzie chciała to ans z planszy zmiecie jednym machnięciem ogona?  Łatwiej przełknąć, że wirus to plan człowieka.... Gożej jeśli nie jest to plan człowieka o wtedy wróg będzie nienamacalny i naprawdę groźny.

2 godziny temu, TheJW napisał:

Na 500+ i zasiłki dla nich...

Tiaaa 500+ złem tego świata... :D  Wiesz ile kosztuje utrzymanie dziecka w polsce.  Utrzymanie piszę, a nie wychowanie i zapewnienie mu dobrego startu.
Zapewniam Cię, że w podatkach każdy rodzic większość z tego 500 oddaje państwu. Do niedawna jak miałeś dziecko to płaciłeś kolosalny poodatek od luksusu jego posiadania. To nie był zdrowy system. (Ja nie jestem socjalistą i zdecydowanie wolałbym nie płacić podatków i nie dostawać 500. Ale płacę kolosalne podatki wiec fajnie ze chociaż część z nich dostaje w tych 500+ )  Więc wiesz, z tym, na co ty robisz to sobie zabastuj troszkę. ;)

 I żeby dorzucić do pieca... Wszyscy znajomi, którzy pojechali w alpy na narty na korona promocji to byli samotni przeciwnicy 500+ Jeszcze mają pretensje, że musieli wracać przed kwarantanną i stracili kasę. Więc jak widzisz nie tylko dzietni mają monopol na głupotę.  Tak samo jak nie jest prawdą że biedota czy nawet patologia jest głupsza od nowobogackich korpoludków.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, wkg napisał:

Jak się nie ogarną - to samo tylko rozłożone w czasie - na to wygląda :/ Na ogarnięcie się to był czas w lutym i to nie my mieliśmy się ogarniać.

Tak czy owak wciąż mnie wkurzają ludzie zwiedzający sklepy. I plotkujący przez komórkę. Ale przecież zabranie komórki i wyrzucenie na trawnik przed sklepem byłoby niegrzeczne :/

 

Zgadzam się, jest zakaz wjazdu do Kampinoskiego Parku, kara 5000 a ludzie i tak idą, widzę to bo mieszkam 200 od granicy puszczy.

Poza tym cała masa ludzi biega, na rolkach , na rowerach.

Dla rowerzystów ostatnie zdanie, bo widziałem wczoraj kilka grup po 3-5 osób .... bardzo "odpowiedzialne".

Później będzie narzekanie na rząd, służbę zdrowia tylko nie do siebie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 godzin temu, radziuGD napisał:

A może to już pora na "twardy reset" i ograniczenie populacji do poziomu pół miliarda globalnie?

Zgłaszasz siebie i rodzinę na ochotnika?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz, Danuel napisał:

Zgłaszasz siebie i rodzinę na ochotnika?

On może się zgłaszać na ochotnika... Ale jakoś czuję ze źle zrozumiałeś.  Gatunek ludzki stał się przewlekle chorym gatunkiem. Co gorsza, duża jego część jest kompletnie nieprzystosowana do przetrwania. Co jeszcze bardziej rozkłada nas to niespotykana skala trucia się różnymi używkami.
Zauważ. Wirus zmiata ludzi starszych i schorowanych.  Częściowo tylko starszych, ale tu już sporo ludzi zdrowieje.  Ale od jakiegoś czasu widać, że zmiata też młodych chorujących i młodych palaczy... Także młodych nazwijmy to po imieniu ćpunów. (no dobra niech będzie rekreacyjnych palaczy ziół wszelakich).

Więc wątpię, żeby   @radziuGD   pisał o jakimś palnie szalonych władców...  Raczej o zjawisku naturalnym podobnym do wymierania gatunków czy innych depopulacji. Ciekawostką obecnej sytuacji jest, że już kilka „wymarłych" gatunków wylazło wprost na ulice miast. Wbrew pozorom czasem "wymarcie" dla gatunku jest jedynym ratunkiem.
I wcale nie jest powiedziane, że natura nas nie zmiata z planszy żebyśmy mogli przetrwać.   To proste zależności od miliardów lat w naszym świecie trwające. 
Brutalnie to Europa już od dawna wymierała. Za to nieźle się miała Afryka, w której wciąż gros populacji "goni za lwami na bosaka".

1 godzinę temu, pdz napisał:

Poza tym cała masa ludzi biega, na rolkach , na rowerach.

Cóż nie ma dramatu...   

Narzędzia są i jak widać chęć też. 

To nie problem. Problemem jest rozsiadania sie na ławeczkach.  Problemem jest że wszyscy chą leźć w te kilka najpopularniejszych punktów.  Problem w tym, że się w wielu wypadkach chcę tylko pokazać. I w tym, że nie chcą dostosować sposobu rekreacji do sytuacji.  
Ja na przykład chętnie bym się przejechał koło Kolnej, bo tam leci jedna z moich tras, ale nie pojadę, bo wiem ze tam pojedzie masa "niedzielnych rowerzystów" Owszem pewnie tam sie kopnę, ale po zmroku.  Ale dla wielu osób w Krakowie "Wycieczka do Tyńca"= jazda na rowerze=jazda bulwarami  Tak jak dla wielu narciarzy jazda na nartach = być na kotelnicy.  Krokusy to chochołowska.  

Cóż pogoda złośliwie średnio sprzyja samotnej rekreacji :D Gdyby było deszczowo to przynajmniej mógłby sobie spkojnie wybierać dowolne trasy które przy okazji nie mają elementu ryzyka. Byłoby tam po prostu pusto.  Swoją drogą ciekawe, że jak nie ma epidemi to niemal każdy wekkend jest deszczowy... A jak jest to słoneczny i bezwietrzny.
Nie ma bata to musi być spisek :D

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, KrisK napisał:

Tiaaa 500+ złem tego świata... :D  Wiesz ile kosztuje utrzymanie dziecka w polsce.  Utrzymanie piszę, a nie wychowanie i zapewnienie mu dobrego startu.
Zapewniam Cię, że w podatkach każdy rodzic większość z tego 500 oddaje państwu. Do niedawna jak miałeś dziecko to płaciłeś kolosalny poodatek od luksusu jego posiadania. To nie był zdrowy system. (Ja nie jestem socjalistą i zdecydowanie wolałbym nie płacić podatków i nie dostawać 500. Ale płacę kolosalne podatki wiec fajnie ze chociaż część z nich dostaje w tych 500+ )  Więc wiesz, z tym, na co ty robisz to sobie zabastuj troszkę.

Dlaczego ma niby zbastować? Bo tobie się nie podoba, że ktoś mówi o tym co widzi? Ja się podpisuję po tym co @TheJW napisał rękami i nogami. Widzę codziennie przez okno jak wyglądają rodziny, które są w "największej potrzebie". Osiedlowa ławeczka od rana do nocy, ćpanie, chlanie, wieczne marudzenie że cały świat przeciwko nim, tak samo ojciec jak i matka... a dzieciaki w takich samych łachmanach jak wcześniej.

I zaraz napiszesz, że nie wszystkie rodziny są takie. OK. Nie są. Ale tak się składa, że widziałem kolejki po te świadczenia, i te czerwone mordy, które widzę z okna, zawsze w tych kolejkach są pierwsze... i mało tego, wiecznie oburzone, że muszą w tych kolejkach stać. 

A teraz pomyśl. Gdyby zamiast na 500+ to poszło na służbę zdrowia, na edukację...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
Teraz, Brombosz napisał:

Osiedlowa ławeczka od rana do nocy, ćpanie, chlanie, wieczne marudzenie że cały świat przeciwko nim, tak samo ojciec jak i matka... a dzieciaki w takich samych łachmanach jak wcześniej.

 

Teraz, Brombosz napisał:

A teraz pomyśl. Gdyby zamiast na 500+ to poszło na służbę zdrowia, na edukację...

Trochę generalizujesz ,ale rozumiem przesłanie. W pewnych środowiskach  500+ jest niestety traktowane jako wymówka ( dostaję , to po co pracować za  tysionc pińćset ),ale są rodziny ,którym to uratowało życie lub znacznie poprawiło poziom życia oraz pozwoliło na wyjście z przysłowiowej biedy. Niestety zależy to od beneficjenta i na to nie mamy wpływu.

Przerzucenie tej kasy na Służbę Zdrowia czy edukację ... w pierwszy przypadku nic nie da, bo służba zdrowia jest po prostu źle zarządzana ( co widać w obecnej sytuacji, gdzie o teście decyduje sanepid, nie lekarz), w drugim przypadku- mamy fatalny, przestarzały, nie życiowy, nie aktualny system i podstawę programową. Ładowanie kasy w fatalny system  nic nie zmieni, jeśli się nie zmieni zasad działania. Nie mogę zrozumieć, że w obecnych czasach starzec jak ja wie więcej o możliwościach wykorzystania komputera w pracy  niż gość  po studiach ( uogólniam ).

9 godzin temu, KrisK napisał:

Wiesz ile kosztuje utrzymanie dziecka w polsce.  Utrzymanie piszę, a nie wychowanie i zapewnienie mu dobrego startu.
Zapewniam Cię, że w podatkach każdy rodzic większość z tego 500 oddaje państwu. Do niedawna jak miałeś dziecko to płaciłeś kolosalny poodatek od luksusu jego posiadania. To nie był zdrowy system. (Ja nie jestem socjalistą i zdecydowanie wolałbym nie płacić podatków i nie dostawać 500. Ale płacę kolosalne podatki wiec fajnie ze chociaż część z nich dostaje w tych 500+ )  Więc wiesz, z tym, na co ty robisz to sobie zabastuj troszkę. ;)

Popieram wypowiedź. Jedynie bym skorygował, ze 500+ jakie dostajemy, to w pewnym sensie miesięczny zwrot podatku.

 

9 godzin temu, KrisK napisał:

Może najwyższa pora przestać ratować firmy, które po dwóch tygodniach zahamowania są na skraju bankructwa i płaczą?

Zależy jak się na to spojrzy. Z jednej strony ( jako teoretyczny właściciel małej firmy ) chciałbym aby Państwo mi pomogło. Z drugiej strony ( jako pracownik tej teoretycznej firmy chciałbym, aby Państwo/Firma mi pomogło/pomogła ), z trzeciej strony, jako przeciętny korpoludek , nie bardzo mi się to podoba, ale nie ma z tym problemu . Doświadczyłem bezrobocia i problemów z utrzymaniem rodziny i nikomu tego nie życzę. Problemem zatem nie jest to jak i czy ogóle rząd wesprze małe firemki, ale to jak zapaść na rynku usług odbije się na poziomie życia , bezrobociu i kosztach. Wiele małych firm ma na tyle wąski zakres usług ( i wysokie koszty związane z ZUSem i innymi opłatami ) ,że zamknięcie na 2-3 tyg wyłączają firmę zupełnie. Niestety nie każdy ma taką płynność finansową jak BMW i VW lub zakres usług jak Alphabet czy FB.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

10 godzin temu, KrisK napisał:

Może najwyższa pora przestać ratować firmy, które po dwóch tygodniach zahamowania są na skraju bankructwa i płaczą?

Chyba upraszczasz.  Wiele małych firm (fryzjerzy, pensjonaciki agroturystyczne, kosmetyczki, knajpki, nawet dentyści) no i co tu dużo mówić - samozatrudnieni ! wzięły kredyty na działalność, mieszkanie, zaryzykowały, na co dzień jakoś domykają budżety lepiej czy gorzej, wiele z nich i tak po prostu darwinowsko plajtuje w normalnych warunkach a teraz nie dosyć, że musi płacić czynsz, pensje, raty kredytów to nie wie kiedy się to skończy. Jesteśmy biednym krajem na dorobku - każdy biznesik to spore ryzyko. To nie jest tak, że mając kilka milionów odłożonych na emeryturę wyciąga się jeden i otwiera biznes - kici kici może chwyci.

38 minut temu, durnykot napisał:

z trzeciej strony, jako przeciętny korpoludek , nie bardzo mi się to podoba, ale nie ma z tym problemu .

Korporacje żyją z klientów - na samym końcu z tych małych, pojedynczych. Mają większą poduszkę finansową, płynność, możliwości pozyskiwania kapitału ale pod koniec dnia i korpoludki odczują kryzys gospodarstw domowych i małych firm w masowych zwolnieniach. Już się zaczynają. To naczynia połączone.

Korpoludki na razie nie mają źle :) Home office, kawka, praca w szlafroku, wkg śniadanie zrobi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W niczyim interesie jest aby w takich okolicznosciach padaly firmy, jakichkolwiek rozmiarow by one nie byly. To jest przejsciowy okres, stosunkowo krotki (miejmy nadzieje). Ale bez odpowiedniej ingerencji panstwa moze wyrzadzic sporo krzywdy calej gospodarce, biznesowi, jak i indywidualnym ludziom. Pomijajac juz fakt, ze Covid 19 bezposrednio uderzy bolesnie w wiele rodzin. W Polsce rzad wyszedl z jakas pomocna reka dla firm i osob samozatrudnionych?

W UK rzad zeby utrzymac zatrudnienie i zapewnic szybki powrot do normalnosci po tym wszystkim, zadeklarowal, ze zaplaci poprzez firmy zatrudnionym osobom 80% pensji, rowniez dotyczy to samozatrudnionych. Zapobiegli tym masowym zwolnieniom i upadkom malych firm. Zmieniono prawo upadlosciowe, tak aby firmy mogly przetrwac ten okres. Zawieszono podatek VAT na iles tam miesiecy, a to jest duzy zastrzyk gotowki dla firm. Rowniez instytucje finansowe wspieraja "klientow" lagodzac warunki finansowe, niektore banki tworza dodatkowe 0% overdrafty dla klientow. Jak wczesniej uwazalem Borysa podczas jego merowania w Londynie za "wesolego niegroznego klauna", tak po tym co jego rzad zrobil do tej pory i to co mowi, ze zrobia "whatever it takes",  mam duzy szacunek do niego. Kolosalny wysilek idzie w kierunku walki z Covidem ale i tez nie mniejszy w kierunku zapewnienia szybkiego powrotu do normalnosci, jak obecna sytuacja sie skonczy. Postwiono do dyspozycji firm £320bn (polskichmiliardow). Sam teraz mniej sie martwie ta cala sytuacja. Bardziej tym, ze mama w PL jest sama i nawet gdybym chcial do niej pojechac, to jest to teraz awykonalne. Akurat mam taki charakter pracy, ze moj caly dzial pracuje juz z domu, wiec na razie nie ma mowy o zwolnieniu mnie, jako freelance, w takiej sytuacji, musze przyznac, ze jest to dosc luksusowa sytuacja. Ale chocby nawet do tego doszlo, to z 80% pensji tez da sie zyc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach


 
5 minut temu, durnykot napisał:

Wiele małych firm ma na tyle wąski zakres usług ( i wysokie koszty związane z ZUSem i innymi opłatami ) ,że zamknięcie na 2-3 tyg wyłączają firmę zupełnie. Niestety nie każdy ma taką płynność finansową jak BMW i VW lub zakres usług jak Alphabet czy FB.

I tak i nie.
Większość firm, z którymi pracuję deklaruje że "spokojnie" mają oszczędności na 3-6mc  zimowania. Część z nich to branże zupełnie martwe. (np eventy)
Nie patrzą w tym momencie na to co im da rząd. Kluczowym było zwieszenie leasingów i to stało się niemal natychmiast. Na resztę mają po prostu bufor. 
Owszem jak dostaną pomoc to utrzymają zatrudnienie. Ja utrzymam nawet bez niej (bardzo prawdopodobne, że sie nie załapie, pomimo że sam kryzys na pewno mocno się na mnie odbije). 

I niestety, ale większość płaczących i zwijających to firmy ludzi z "bogatym fb i instagramem".  Lans drogie wycieczki nowe zabawki i auta... Większość na kredyt i z obrotu.
Trochę to nas w tym gronie śmieszy jak teraz oni płaczą a jeszcze dwa mc temu podsmiechiwali sie z tego że mamy kilkuletnie auto i nie zmieniamy...  Wszyscy wiemy kto sie upajał kasą a kto ją inwestował i oszczędzał na wypadek kryzysu, który MUSIAŁ przyjść.  

Nie przeceniałbym koncernów samochodowych. Wcale nie taka zdrowa branża i nie koniecznie tak płynna jak się wydaje. 

 

Teraz, 1415chris napisał:

W UK rzad zeby utrzymac zatrudnienie i zapewnic szybki powrot do normalnosci po tym wszystkim, zadeklarowal, ze zaplaci poprzez firmy zatrudnionym osobom 80% pensji, rowniez dotyczy to samozatrudnionych.

Rząd nic nie zapłaci. Nie oszukuj się. ŻADEN rząd nie ma kasy, żeby zapłacić. Odbędzie się to albo w wariancie dobrym, zwiększeniem deficytu (kredyt spłacany przez nasze dzieci) albo zwykłym dodrukiem pieniądza. To drugie to dramat gospodarczy, bo za chwilę będziesz miał w ręce nie pieniądz a bezwartościową kartkę papieru... Może się okazać ze papier będzie więcej wart od pieniądza. To pierwsze.. Kto by miał dać te kredyty?  Banki mają  3% w aktywach. Reszta to wirtualna kreacja (tak to banki kreują pieniądz) Więc oni mogą tylko nam dać wirtualny zpias!  Od lat system finansowy opiera się na kreacji pieniądza i nie ma to związku z wartością.  
Ratowanie tego systemu było błędem w 2008r.  Teraz niestety będzie bolało o wiele bardziej. Kraje mówią co dadzą i co zapłacą, ale robią to, żeby ludzie nie wyszli na ulicę. Ludzie nie zorientują się dzisiaj ani jutro co sie dzieje, ale za kilka mc  zacznie sie dramat i fala bankructw.  Nie oszukujmy się.

Zdecydowanie to co proponuje nasz rząd ma o wiele większy sens. Pomagają tym co mają problem.  (konkrety możemy obgadywać jak przeczytam ustawę po odpisaniu przez prezydenta :D)   Są firmy którym się nieźle kręci. Są takie co nie straciły.  Są takie, które odczują kryzys za miesiąc dwa.... I takie, które teraz nie spadną, ale za kilka mc mogą upaść już po kryzysie, ale z jego powodu.
Wbrew pozorom szybka weryfikacja tu i teraz które firmy są silne jest chyba lepsza.   Płacenie przez państwo będzie strasznym obciążeniem dla wszystkich i niestety głównie dla tych firm, które dziś są w stanie przetrwać. To one nie mają strat a zyski i to one  płacą podatki, z których te dopłaty w pierwszej kolejności pójdą. A po dodruku to ich oszczędności szybko staną się niewiele wartym papierkiem.

(zakładam, że wiesz o czym piszę ale jeśli nie wiesz to zanim skrytykujesz podczytaj o systemie finansowym i o tym jak banki pożyczają i co to lewar. )

 

Teraz, Brombosz napisał:

Widzę codziennie przez okno jak wyglądają rodziny, które są w "największej potrzebie". Osiedlowa ławeczka od rana do nocy, ćpanie, chlanie, wieczne marudzenie że cały świat przeciwko nim, tak samo ojciec jak i matka... a dzieciaki w takich samych łachmanach jak wcześniej.

Współczuje sąsiadów...  Wiesz może zmień otoczenie? Chyba mieszkasz w jakimś strasznym miejscu, że tyle patologii... NAPRAWDĘ rozważ zmianę miejsca zamieszkania.

Sorry moje dziecko poszło do szkoły sportowej. Praktycznie nie było tam jedynaków.  Większkość dzieciaków z każdej rodziny miała masę zajęć pozalekcyjnych. A rodzice tylko latali, żeby jakoś logistycznie to ogarnąć...   Wiec jakoś inaczej patrzę na tą "wielodzietną patologię"
"Na osiedlu" sporo Jedynaków i roszczeniowych rodziców. Sporo też patologii.  Cóż dużo z jedynaków należy do doborowego towarzystwa kibolskieo. A rodzice? No cóż...  Pewnie narzekają na patologię wielodzietną...  W końcu ich dzieci chodzą w nowych "adidasach"  a nie w tych samych łachmanach.  To nic, że ich dzieciaki handlują prochami.  Tak to dzieciaki z bogatych domów w większości są delerami. 

Zmiana szkoły przez moją córkę  na sportową to był wzrost rocznych kosztów o 10k... Z powodu choroby przerwała treningi na poziomie, na którym nie było jeszcze zabawy w wyjazdy międzynarodowe, bo tam to już idzie w dziesiątki tyś. tak tyle kosztuje wytrenwanie top 10  juniorów niszowym spoorcie. Mi sie uipekło...   Pozostała dwójka w tym momencie chodzi do jednej z lepszych szkół... Tak płatne to jest. Ale efekty są zdumiewające w porównaniu z państwowymi. Państwowe szkoły w większości mają do zaoferowania jedynie narzekanie, że się za  mało z dzieckiem pracuje. Jednym słowem jak dziecko jest dobre to super jak ma problem to rodzice powinni nauczyć za swoje. Nie bez powodu prywatne szkoły zaczynają dominować na czele rankingów. Nie bez powodu opanowują rankingi przyrostu umiejętności...  Wygrywają z nimi już niemal wyłącznie "szkoły olimpijskie".   Moje dzieciaki miały zaczynający się e-lerning już w piątek po zamknięciu szkół. Syn pierwsze materiały dostał w czwartek...  Ale to kosztuje sporo cytrynowa siła.

Sorry, ale na dzieci wydaję spokojnie ponad 2,5-3k na mc na łebka.   Policz sobie na szybko ile z tego to podatek. ;) 
I przykro mi, że masz za oknem patologię, ale wśród ludzi, z którymi mam styczność większość ma podobne podejście. Większość ma dwójkę albo więcej dzieci.
Więc może sie rozejrzyj i poszukaj innego widoku z okna?  Inna sprawa ze większość "samotnych" się powypinała na nas dzieciorobów. :D  Strasznie im wadziło, że nie możemy juz co wekkend wyskoczyc na piwko do miasta a jak jedziemy na narty to ciągniemy te małe zas....markańce.
I wiesz... Wśród znajomych mających firmy i to nieźle prosperujące a nieraz i po kilka firm 80% to patologia i dziecioroby...   

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team
35 minut temu, wkg napisał:

Korpoludki na razie nie mają źle :) Home office, kawka, praca w szlafroku, wkg śniadanie zrobi :D

Wbrew pozorom hołm ofis z dziećmi na chacie nie jest takie atrakcyjne. Owszem, wstajesz nieco później, ale musisz się bardziej spinać niż w biurze, bo podświadomie wiesz że jesteś w domu i się rozluźniasz..... a tu trzeba  pracować czasami mocniej niż normalnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@wkg jak długo ( w sensie najdłużej ) jechałeś na trenażerze? Kolega mi dzisiaj wrzucił trening, wystartował o 7 rano ( czyli realnie 6 rano gdyby nie było przestawienia zegarków ) oczywiście wstał godzinę szybciej, śniadanie, kawa etc i jeździł 5 h wyścig na zwift 200 km :D  Czyli niedziela rano, tata jeździ od 7 do 12 ( do 13 odpoczynek, kąpiel etc. ) a rodzinka wstaje, robi sobie śniadanie itp. a facet/mąż/tata jest w domu, ale jakby go nie było i na dodatek rozsiewa smród potu po całym pokoju ( duży, najczęściej używany  pokój - mieszkanie w bloku )  Ja sobie mojej żony nie wyobrażam. Byłaby wojna, ranni i być może ofiary śmiertelne :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...