Skocz do zawartości

[Łańcuch] docieranie


Gordonik

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

Robię szejka tylko przy rotacji łańcuchów, czyli około 500- 600km. Takie skrzypienie występuje  u mnie tylko przy mocno suchym, a robię sporo po suchych szutrach w lesie- szczególnie ostatnio.

Prawidłowo nasmarowany łańcuch, wyczyszczony szmatką  nigdy nie będzie miał takich objawów.

 

Napisano

 

 

Chcesz mi tutaj wmówić, że 90% ludzi tutaj szejkuje łańcuchy??

Absolutnie.

 

 

Ja nie mam nic do tej metody w pewnych okolicznościach ale litości jak bym miał za każdym razem to robić u siebie to krew by mnie zalała.

A więc po co się męczysz  10 minut ze szmatką?

 

 

Mi to zajmuje do 10 min i każdy łańcuch po tym wygląda jak nowy.

Jak nowy to on wygląda tylko tam, gdzie ta szmatka dotarła, a w środku jak go przetarłeś, rozkułeś każde ogniwo w te 10 minut? Przypomnę, to co u chłopaka tak skrzypi to na 99% piach, a nie oliwka. Nieważne jak by zalał olejem łańcuch, to jeśli by tego piachu tam nie było, to nie było by też tego dźwięku.

 

 

 

No ale fakt faktem często po piachu to ja nie śmigam więc jak po każdej jeżdzie trzeba robić ten rytuał z szejkowaniem to naprawdę współczuję.

Niekiedy trzeba, niekiedy nie. Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Jak łańcuch usyfiony od piachu, to innej/lepszej metody nie ma niż głęboka kąpiel. Oczywiście jak łańcuch zakurzony tylko, brudny od przepracowanego oleju, to wystarczy szmatka z zewnątrz, ale na miłość boską nie mówmy, że szejkowanie jest durnym pomysłem (szczególnie na taki łańcuch jak na filmie), bo tak nie jest. Pisząc w ten sposób wprowadzasz głupotę do internetu, ludzie to potem czytają i tworzą takie filmy jak na poprzedniej stronie, bo niby zrobili zgodnie z instrukcją, wycierali do połysku, a tu skrzypi jak głupie.

A przypomnę jeszcze jedno, piasek czyli kwarc, jest twardszy od hartowanej stali, a więc pozostawienie go w środku doprowadzi do szybszego wytarcia elementów trących. Piszę to, bo już byli tu tacy, co twierdzili, że tak nie jest, że benzyna/rozpuszczalnik szkodzi łańcuchowi, wiec jeśli nie będziemy tego prostować, to takie forum o kant stołu można potłuc.

 

  • Mod Team
Napisano

 

 

Czy metoda "na szmatkę" to jest jakieś nieporozumienie?? Mamy dwie rączki do tego. Mi to zajmuje do 10 min i każdy łańcuch po tym wygląda jak nowy.

Z całym szacunkiem, to zabrzmiało jak - wymiana płynu hamulcowego w samochodzie ( marka dowolna) poprzez odessanie płynu ze zbiornika i wlanie nowego ... No co, nowy i świeży. A to że w pompie jak i w przewodach jest ciągle ten 15 letni, bo przecież zawsze zmieniamy płyn tak samo, to już nie jest istotne ...

 

Tak samo tu. Wyczyścić z wierzchu, byle sobie nogawki nie wybrudzić. A to że tym sposobem wciskasz pył i piach do wewnątrz to nic. No chyba ze nie ma tam pyłu i piachu ... tylko po co go czyścić w takim wypadku ?

 

Poza tym mi szejk zajmuje tez ok 10-15 min. Nie brudzę szmatek, nie zużywam ręczników papierowych. A brudny rozpuszczalnik odstawiam i do następnego razu jest już czysty, bo cały syf opada na dno. Z resztą każdy dba tak jak lubi. Można nawet nie dbać wcale i też będzie jechało.

Napisano

Waza wspominal tu o Squircie. Nie bede rozpisywal sie o jego wadach i zaletach ale przyznam, ze do warunkow z duzym "zasyfienkem", badz tez mokrych, nie wymaga takich po jezdzie zabiegow jak w wypadku uzywania mokrych smarow.

Ostatnio po dosc mokrej jezdzie na szosie, caly rower poszedl do generalnego mycia. Po wysuszeniu, lancuch przelecialem szmatka z odtluszczaczem i zaaplikowalem swieza porcje smaru. Przy normalnym, mokrym smarze lancuch poszedlby do szejkowania. Tu nie bylo takiej potrzeby, zadnego zgrzytania itp dzwiekow. W sumie jak zaczalem uzywac Squirta, jeszcze nie szejkowalem lancucha, a bedzie to juz pare tysiecy km.

Znowu, przy mokrych smarach lancuch bylby juz szejkowany.

Zeby nie bylo, nie jest to idealny smar, ma swoje wady ale do wspomnianych warunkow jest dobry.

Napisano

Trzeba uznać moje stwierdzenie o "durnośći"  za niefortunne i tyle. Dalsza polemika nie ma sensu bo już tyle razy temat był wałkowany, że szkoda na to czasu. 

Napisano

Zamówiłem Squirta. Mam nadzieję, że przyślą szybko. Oczywiście wpierw zrobię porządnego szejka w benzynie ekstrakcyjnej.

Zobaczymy co wyjdzie. Dam znać za parę dni. Może też wrzucę filmik.

Ten łańcuch na filmie był myty myjka pod ciśnieniem, przecierany i naoliwiony. Jeśli to rzeczywiście piasek to ta metoda nie działa.

Zdjęcia robione zaraz po naoliwieniu.

Nie wiem czym Canyon fabrycznie smaruje łańcuchy ale jest to dosyć lepka oliwa, która klei brud.

Drobinki są tak małe, że ledwo wyczuwalne palcami.

 

Napisano

Myjką pod ciśnieniem? Z tymi drobinami chemii do mycia samochodów? Może to Ci wlazło w łańcuch? Nie myj roweru taką myjką, nigdy..

 

ps. naprawdę masz Eagle i aż tak nie ogarniasz serwisu roweru? Nie myślałem że to możliwe.

Napisano

Canyon pewnie niczym, bo lancuchy sa innych producentow.

Taki nowy lancuch przed uzyciem nalezy przeleciec z grubsza lekko nawilzona odtluszczaczem szmatka, tak aby usunac ta lepka substancje.

Napisano
Zamówiłem Squirta

jak napisał @1415chris Squirt nie jest smarem idealnym, ale jeżeli prawidłowo się go stosuje to odwdzięcza się czystością napędu i jego przedłużoną żywotnością. Tutaj jest trochę dyskusji o Squircie, zacznij od wpisu #2411:

https://www.forumrowerowe.org/topic/32488-smarowanie-zalety-i-wady-olejow-do-lancucha/page-121

Najważniejsze żeby przed pierwszą aplikacją Squirta starannie wyszejkować i wysuszyć łańcuch. Przed pierwszą jazdą nakładamy smar (po kropelce na każdą rolkę) i odczekujemy kilka godzin żeby wysechł, nakładamy drugą warstwę i znowu odczekujemy do wyschnięcia, najlepiej wsiadać na rower dopiero następnego dnia. Po jeździe przecieramy łańcuch i kółeczka przerzutki z wypchanej z rolek zaschniętej łańcucha parafiny, ja używam ręczników papierowych, i nakładamy kolejną warstwę Squirta. Ważne jest żeby zostawić czas żeby woda ze smaru odparowała, smarowanie 1-2 godz. przed jazdą mija się z celem. No i na pierwszej jeździe napęd może być trochę głośny, ale po aplikacji kolejnych warstw wyraźnie ucichnie.

Napisano

Jak nie usunąłeś oryginalnego smaku z zewnątrz łańcucha to nie ma co się dziwić, że piasek się lepić. A tego Squirta to chyba szybko Shimano PFTE zastąpisz.

Napisano

Robię szejka tylko przy rotacji łańcuchów, czyli około 500- 600km.

 

600km to robię w 2 tygodnie. I jeszcze nie zwariowałem żeby co 2 tygodnie zamieniać łańcuchy. No, ale jak tyle robisz przez pół roku...

Napisano

jak napisał @1415chris Squirt nie jest smarem idealnym, ale jeżeli prawidłowo się go stosuje to odwdzięcza się czystością napędu i jego przedłużoną żywotnością. Tutaj jest trochę dyskusji o Squircie, zacznij od wpisu #2411:

https://www.forumrowerowe.org/topic/32488-smarowanie-zalety-i-wady-olejow-do-lancucha/page-121

Najważniejsze żeby przed pierwszą aplikacją Squirta starannie wyszejkować i wysuszyć łańcuch. Przed pierwszą jazdą nakładamy smar (po kropelce na każdą rolkę) i odczekujemy kilka godzin żeby wysechł, nakładamy drugą warstwę i znowu odczekujemy do wyschnięcia, najlepiej wsiadać na rower dopiero następnego dnia. Po jeździe przecieramy łańcuch i kółeczka przerzutki z wypchanej z rolek zaschniętej łańcucha parafiny, ja używam ręczników papierowych, i nakładamy kolejną warstwę Squirta. Ważne jest żeby zostawić czas żeby woda ze smaru odparowała, smarowanie 1-2 godz. przed jazdą mija się z celem. No i na pierwszej jeździe napęd może być trochę głośny, ale po aplikacji kolejnych warstw wyraźnie ucichnie.

 

Dzięki Waza. Właśnie na takie fachowe porady liczyłem.

Napisano

Ten fabryczny olej, to olej maszynowy, antykorozyjny. Kiepsko działa w duecie z PTFE.

Olej maszynowy nie wysycha, więc PTFE nie może przywrzeć do elementów smarowanych.

 

Napisano

Nadal nie podoba mi się jak ten napęd chodzi.

 

https://youtu.be/VknvTndqMLQ

 

Zrobiłem 2 razy shake używając za każdym razem czystej benzyny ekstrakcyjnej, Wysuszyłam i 2krotnie nasmarowałem Squirtem.

Oprócz tego odtłuściłem wszystkie zębatki napędu mające styczność z łańcuchem. Jest zdecydowanie lepiej niż było ale nadal ten napęd jest głośny. To znaczy za głośny. (I nie mówię tu o momentami słyszanym na filmie bebenku)

Poradźcie coś proszę

Napisano

 

 

Jeśli to nic nie dało, to linka i pancerze do wymiany.

Przecież to nowiutki rower. To nie odgłos linki. Ona jest nieruchoma na wybranym trybie

Napisano

Przecież napisałem Ci w pierwszym poście - jak ma być cicho to ma być ROHLOFF. Squirt (ani niestety smary PFTE) nie wyciszą napędu. Jak na Squirta to chodzi normalnie.

Napisano

Napęd X1 ciszej chodzi gdy z przodu mamy małą zębatkę (28, 30 lub 32). Zębatka powinna mieć na każdym zębie na przemia raz z lewej strony, raz z prawej strony, podfrezowania zmniejszające szerokość zęba.

Napisano

Pisałem na poprzedniej stronie "No i na pierwszej jeździe napęd może być trochę głośny, ale po aplikacji kolejnych warstw wyraźnie ucichnie."

Jeżeli chcesz absolutnie cicho, to jak radzi @Witboy użyj Rohloffa, będzie cicho ale napęd będzie łapał brud i będziesz często miał tak jak na początku tego wątku. Coś za coś.

Napisano

Masz bardzo odchylony pancerz na zewnątrz tuż przy wyjściu z ramy do przerzutki. U mnie to bardzo łagodne połączenie, ale inna rama. Dlatego napisałem o wymianie linki i pancerza.

Napisano

Pisałem na poprzedniej stronie "No i na pierwszej jeździe napęd może być trochę głośny, ale po aplikacji kolejnych warstw wyraźnie ucichnie."

Jeżeli chcesz absolutnie cicho, to jak radzi @Witboy użyj Rohloffa, będzie cicho ale napęd będzie łapał brud i będziesz często miał tak jak na początku tego wątku. Coś za coś.

 

A tak z ciekawości ile tych warstw squirta nakładasz i w jakich odstępach czasu?

Zgadza się na 1 jezdzie po aplikacji squirta jest głośniej, potem może nieco  cichnie ale i tak jak dla mnie jest głośno.

Rohloffa wypróbuje następnym razem. Do zimy pojezdze na na squircie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...