Skocz do zawartości

[akcja] Handbike dla Szymona - potrzebne wasze wsparcie.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Nazywam się Szymon. Za pośrednictwem Fundacji Avalon, której jestem podopiecznym, prowadzę zbiórkę środków na zakup roweru o napędzie ręcznym tzw. handbika. Koszt takiego roweru jest olbrzymi, wynosi około 18tys. złotych. Szukam wspaniałych ludzi dobrej woli, których zainteresuje swoją akcją i którzy pomogą mi zebrać wymaganą kwotę.

 

Kilka słów o mnie: w wieku dwóch lat przeszedłem skomplikowaną operację przepukliny rdzenia kręgowego. Dzięki intensywnej i długotrwałej rehabilitacji udawało mi się przez długi czas prowadzić normalne i aktywne życie. Niestety kilka lat temu choroba przypomniała o sobie. Moje nogi słabły, aż całkiem odmówiły posłuszeństwa. Obecnie poruszam się na wózku.

 

Zakup handbika jest moją szansą na utrzymanie aktywności fizycznej i realizacji rowerowej pasji. Przez trzy tygodnie testowałem wypożyczonego handbika. Pokonałem na nim ponad 200km i przekonałem się, że jest to sport idealny dla mnie.

 

Jeśli chciałbyś mnie wesprzeć finansowo lub w inny sposób to zapraszam na stronę fundacji: http://www.fundacjaavalon.pl/nasi_beneficjenci/luczka_szymon.html

Prowadzę również osobistą stronę na którą zapraszam: www.szymon.luczka.pl

 

Moim wielki marzeniem jest organizacja wyprawy "hanbikowej" do Santiago De Compostela, którą mógłbym połączyć ze zbiórką środków na jakiś szczytny cel. Wierze, że uda mi się zrealizować to marzenie w ciągu najbliższych 5 lat.

 

Pozdrawiam i do zobaczenia na szosie ;)

 

logo-big.png

post-193443-0-70325000-1452605681_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję Ci odwagi i pasji. Mam paru znajomych na wózkach. I wiedzą, że mieli wybór - popaść w marazm i nic nie robić albo realizować swój cel - wbrew wszystkiemu. 

Tak na marginesie - fajny pomysł z tą wyprawą. Ach i jeszcze jedno - miałem okazję przejechac się handbikiem. Oj, można wzmocnić ręce ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki! Fakt trochę odwagi potrzeba, aby jeździć na trójkołowcu. Szczególnie gdy mija cię rozpędzona ciężarówka a ty jedziesz zawieszony kilkanaście centymetrów nad ziemią. Ale tak jak piszesz, można wybrać marazm lub wydrzeć z życia ile się da. I nie dotyczy to jedynie osób niepełnosprawnych ale zdrowych też. Jeśli chodzi o wyprawę to jest to moje wielkie marzenie. Na razie mam wstępny plan jak to ogarnąć, bo nie będzie prosto. Co do rąk, to na szczęście zawsze miałem silne. Przy pierwszych jazdach na handbiku trochę dłonie nie dawały rady ale po pierwszych 20km się przyzwyczaiły. No i rower był raczej w teren przystosowany a nie na szosę, wiec trzeba było się namachać ;)

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Slyszales o Krzysztofie Jastrzębskim? Na hanbike dokonuje rzeczy niemozliwych. Powstal o nim film dokumentalny "Maratonczyk", do ktorego obecnie prawa ma chyba Planete+. Skontaktuj sie z Krzysztofem, mysle ze udzieli Ci wielu porad odnosnie handbike i wypraw na nim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przetestowałem do tej pory rowery u trzech polskich producentów: GTM Mobile, Carbonbike i Sport-On. Carbonbike robi rowery w których rama i większość elementów wykonana jest włókna węglowego. Rower doskonale się prowadził i czuć było, że jest stworzony do ścigania się. Niestety cena jest zabójcza, bo ponad 30 tys. złotych. W Sport-On nie do końca urzekło mnie wykonanie. W mojej ocenie najlepiej wypada GTM Blackbird. Rower jest solidnie wykonany i łatwy do demontażu (prawie wszystko odkręca się jednym imbusem), co jest dla mnie bardzo ważne, bo będę go często przewoził w samochodzie. No i cena. Na dopasowany do moich potrzeb i przystosowany do szosy rower wystawili proformę na 18600 zł.

 

Wiem, że jest jeszcze kilku zagranicznych producentów ale z zasady preferuje produkty "made in Poland" :)

 

18600zł to olbrzymia cena, ale generalnie wszystko co dla osób niepełnosprawnych jest mega drogie. Np. najtańszy wózek inwalidzki to koszt około 6tys. złotych a za taki średniej klasy trzeba dać ze 13tys. złotych. Wiadomo, że ludzie zapłacą każdą cenę za wolności i niezależność. Dużą rolę odgrywa też pewnie niewielka konkurencja w tym segmencie.

 

Wierzę, że do nowego sezonu uda mi się zebrać całą kwotę i jak tylko zrobi się ciepło, znów będę mógł "wąchać asfalt" ;)

 

Jeszcze raz zapraszam na stronę i proszę o klikanie w fb.png

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Złodzieje są wszędzie. Kiedyś na tym forum opisywałem jak skradziono mi tam rower. Podobna przygoda spotkała mnie we Francji.

Złodziej z definicji już łamie zasadę własności, i zwisa mu czy to co kradnie należy do zdrowego, chorego, papieża czy zebraka.  Wszelkie bajki o złodziejskim honorze (nie mylić z ichnim kodeksem, póki istniał) to świergolenie dla frajerów, pisane przez osoby, które miały niewielką wiedze o tej grupie społecznej lub same się z niej wywodząc, chciały sprzedać fajne bajki.

 

Ten Blackbird jest bardzo zgrabny. Miałes okazję nim pojeździć?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki skom25 jesteś wielki!

 

Co do blackbirda to był to pierwszy handbike na jakim jeździłem. Wersja, którą testowałem była przystosowana w teren i nieco sfatygowana, bo nie jeden już chyba na nim jeździł. Mój pierwszy kontakt z nim, był taki że po 10 km pękł łańcuch i zostałem na szosie bez napędu ;( A druga refleksja była taka, że chorągiewki bezpieczeństwa, które rower posiada, mają niezwykłą moc przyciągania wszystkich okolicznych psów, bo niejeden kundel za mną gonił ;)

 

Ale móc znowu poczuć prędkość i asfalt (wiatr we włosach, muchy w zębach ;)) było bezcenne.

 

Rower jest genialnie przemyślany konstrukcyjnie i solidnie wykonany. Do jego obsługi wystarczy praktycznie jeden imbus i śrubokręt. Łatwo zdemontować tylne koła, co jest niezwykle istotne w transporcie, bo bez problemu mieści się do samochodu. Wyposażony jest w hamulec postojowy, co jest wielce istotne przy wsiadaniu i schodzeniu z niego.

 

Wersja, którą chciałbym zamówić, jest przygotowana do szosy. Na jazdę w terenie na razie nie jestem gotowy, bo wymaga to o wiele więcej wysiłku i wprawy.

 

Dziękuje wszystkim, którzy przysyłają mi wiadomości na priv i email. Wasze wsparcie jest bezcenne. Jesteście wspaniali!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam. W piątek jadę na przymiarkę do handbika dlatego chciałem jeszcze raz prosić Was o przekazanie 1% podatku na moją rzecz.

Do mojej akcji przyłączył się też Muniek Staszczyk z T.Love - możecie posłuchać tutaj:

 

 

Pozdrawiam i do zobaczenia na szosie!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

Witam ponownie. Chciałbym Wam napisać, że już grubo ponad połowa kwoty na zakup handbika jest gotowa. Pozostało do zebrania naprawdę niewiele i wierze, że się uda! Może macie jakieś pomysły gdzie jeszcze mógłbym poszukać wspaniałych ludzi dobrej woli (jak tutaj), którzy wspomogliby moją akcję? 

 

Wszystkim zaangażowanym jeszcze raz dziękuje i zawsze z górki życzę ;)

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...