Skocz do zawartości
  • 0

Żywotność systemów Octalink vs Hollowtech II


Gość Heja

Pytanie

Witam,

 

Chcę wymienić napęd i mam dylemat, ponieważ różnica w cenie pomiędzy korbami na octalink i hollowtech II jest w tej chwili niezauważalna (chciałbym kupić coś na poziomie deore). Natomiast mam wątpliwości bo naczytałem się sporo o wadliwości łożysk w hollowtech II. Wiele z tych wątków jest starej daty. Coś się zmieniło w tej kwestii? W aktualnych wątkach są najczęściej polecane korby z hollowtech II, jaki jest powód?

 

Generalnie chciałbym się dowiedzieć jak u was wygląda żywotność tych systemów, ile km przejechaliście na nich, ewentualnie po ilu km suporty były do wymiany. Jeśli ktoś czyści i smaruje łożyska co 1000 km to też fajnie by było gdyby o tym poinformował bo dla mnie potrzeba takiej zabawy to spory minus:)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rekomendowane odpowiedzi

Tak, suport na octalink będzie mniej problematyczny. Nawet na kwadracie przejeździłem dwa sezony, myłem karcherem i nic się nie działo.Korba się kręciła luzu nie stwierdziłem.

Natomiast HII fajny jest, lżejszy ale łożyska tam zastosowane to niestety badziew. Oryginalny wkład padł po 1500 km. Kolejny też sh*tmanowski złapał luzy po ok 5000 km. Kolejny kupiłem accenta. Ten przejechał 9300 km ale luzy wyczułem w nim po ok 8000 km. Czyli praktycznie dla mnie co sezon do wymiany. Teraz wsadziłem do misek accenta zwykłe łożyska kupione w hurtowni po 3,5 zł indyjskie :) Zobaczymy ile na tym pojeżdżę.

No cóż przyzwyczaiłem się, że do corocznej wymiany łańcuchów, kaset i przednich zębatek doszły łożyska. Ludzie też się z tym pogodzili i dlatego mniej narzekania. Ale początkowo przekląłem ten system jak mi po miesiącu łożyska padły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mhm, cenne informacje:) Intersują mnie właśnie fakty, bo dużo jest w necie opinii na zasadzie: słyszałem, że komuś padło po...itp:)

 

A na octalinku ile można przejechać?

 

I najważniejsze czy to się w ogóle opłaca, czy różnice są aż tak duże, że warto wymieniać wkłady co 5000 km:) Bo rozumiem, że każdy kilometr ponad 5000 km w przypadku HT II to już duży sukces?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W przypadku łożysk shimano jest to wręcz pewne, że po 5000 km wymiana. Nie dość, że ich łożyska są milimetr węższe od standardowych ( co może wpływać na mniejszą wytrzymałość ) to jeszcze gorzej się kręcą. Po montażu shimano korba ze zdjętym łańcuchem zakręci się swobodnie może ze trzy razy a w przypadku accenta kilkanaście. Różnica jest znaczna.

Są ludzie, którzy nie potrafią wyczuć luzu na osi, podobnie jak mój znajomy. I oni będą zachwalać, pomimo, że ich suport się kręci na plastikach a nie łożysku a korba lata na prawo i lewo jak stara prostytutka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

HT2 zajechałem w 6 tysiecy mil, kwadrat kreci się 4-ty sezon pode mną a wyciagnałem go z ramy z 1992 roku :)

 

Octa niestety nie miałem okazji tak długo używać. Prześmigał tylko jakieś 2000 mil i rower stracił hak przerzutki.

 

Ale jeszcze do niego wróce...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja piszę o swoich doświadczeniach. Jeżdżę dużo w terenie gdzie kurz, piach i błoto. Zawsze pada lewe łożysko - to bardziej odsłonięte.

 

Czyli ponownie nie kupiłbyś takiej korby?

 

btw. wiadomo że nie można generalizować dlatego najwięcej mówią opinie osób, które używały dłużej obu systemów bo wtedy opinia jest najbardziej obiektywna:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie historia podobna jak u poprzedników.

Oryginalne łożyska Shimano od korby SLX oczywiście na HT II padły mi po około 5000 km. Wytrzymały by pewnie dłużej ale błotniste trasy go wykończyły. Padło faktycznie lewe łożysko. Jakby nie woda to pewnie dalej by śmigały. Obecnie mam suport Accenta, jest bez zarzutu.

Na kwadracie przejechałem za to ok. 15 000 km i nic strasznego się nie działo. Czasem tylko coś delikatnie strzelało, ale jechał dalej :)

Szczerze, to obecnie dobrą korbę ciężko jest znaleźć bez zintegrowanej osi.

 

Wysłane za pomocą Tapatalk.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gdybym kupował ponownie kto wie czy nie wybrałbym Alivio FC M430:

http://www.bikestacja.pl/pl/korba-shimano-alivio-fc-m430-octalink-czarna-7688.html

W wyższych grupach osprzętu nie ma niestety alternatywy i wszyscy są skazani na HII ku uciesze sh*tmano.

O ile wymieniona firma dużo rzeczy zrobiła dobrej jakości tak HII nie grzeszy trwałością.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kwadrat może jest trwały, ale ściąganie/zakałdanie korby masakra. Czasem można trafić na taki egzemplarz że się będzie jedno ramię luzowało i ciężko na to zaradzić. Ja takiego pecha nie miałem jak na kwadracie jeździłem, ale brat tak, i zawsze woziliśmy imbusa 8 ze sobą :D. Poza tym, jak mnie wzięło na hopki to ośkę kwadratu pokrzywiłem, a małe hopki to były :D

Obecnie mam SLXa na HTII, suport Accenta, będzie już z 10tys. km przejechane i jak na razie nic mu nie dolega. System zakładania/ściągania korby to mistrzostwo świata i nic lepszego raczej nie da się wymyśleć. Koniec z luzującym się ramieniem, wyrabiającym kwadrat/wielowypust! Za ten patent mocowania korby Shimano powinno dostać nagrodę :) A jeśli chodzi o współosiowość i konieczność planowania mufy: pretensje mieć można do producentów ram. Dobrze wykonana rama powinna być gotowa do montażu misek suportu HTII bez zbędnych kombinacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to HTII ma też więcej plusów. Zdejmowanie to faktycznie bajka, nie trzeba żadnego dużego klucza tylko to małe plastikowe cuś i imbus :)

Tak naprawdę całokształt tylko tu psują łożyska suportu które są bardziej wrażliwe na czynniki zewnętrzne.

 

Wysłane za pomocą Tapatalk.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie to HTII ma też więcej plusów. Zdejmowanie to faktycznie bajka, nie trzeba żadnego dużego klucza tylko to małe plastikowe cuś i imbus :)

Tak naprawdę całokształt tylko tu psują łożyska suportu które są bardziej wrażliwe na czynniki zewnętrzne.

 

Wysłane za pomocą Tapatalk.

 

 

Tzn. jakie ma jeszcze plusy? :)

 

Ja mam obecnie kwadrat i nie jestem z niego zadowolony, owszem jest niezawodny bo kręci się, ale komfort jazdy jest słaby.

 

Dlatego rozważam tylko octalink i HT II, jeśli różnice w przebiegu i czasochłonność konserwacji nie będą znacznie na niekorzyść HT II to go wezmę ;) np. jeśli komuś octalink wytrzymywał np 12-13 tys. km, a HT II 10 tys. to dla mnie nie jest to straszna różnica bo z tego co widziałem wkłady suportu nie są strasznie drogie do HT II w porółnaniu do suportu octalinka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak dla mnie największym plusem jest większa sztywność, łatwość zdejmowania, większa dostępność suportów jako zamienników oryginalnego. Do tego można też dodać że wszystkie lepsze korby robią tylko na tym systemie.

O większości wspominano już wcześniej.

 

Ogólnie jeśli o kwadrat to byłem z niego całkiem zadowolony. Może tylko raz mi się poluzowała jak trochę za słabo ją skręciłem. Kręciła też się ładnie, powiem że nawet lżej niż HTII. suport mi padł po jakiś 13 000 km. Jednak faktycznie za sztywna to nie była.

 

Wysłane za pomocą Tapatalk.

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jezu , ja nie wiem czemu ty tak uogólniasz ? to że ty musiałeś zmieniać to nie znaczy że

będzie je trzeba co jakiś czas wymieniać.

nie każdemu muszą paść bo jak było wyżej napisane to zależy od stylu jazdy itp. mi np. padł octalink przy normalnej jeździe i to nawet nie MTB tylko po asfalcie po 1k km a innym razem wytrzymał dłużej , z HT2 nie mam jeszcze problemów a już też kilka tys. km wytrzymał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Kwadrat może jest trwały, ale ściąganie/zakałdanie korby masakra.

 

Powiadasz...

 

20757_171129.jpg

 

I po sprawie. Imbus 8mm i wszystko zdejmuje się i zakłada prosto jak sik na ścianę...

 

Dla mnie korby HT2 mają jeszcze jedna podstwaową wade. Brak pająków CD Drive - BCD 94/58 - co uniemożliwia zrobienia napedu 2x9 z najmniejszą zębatką na korbie 20T.

 

 

A'propos sztywności kwadratu, nie zauważyłem problemów. Z hajendowych korb ciagle na kwadrat lub ISIS - ale tu trzeba kupować słabo dostępne pakiety IRB - Integrated Race Bearings - dostepne są sztywne, lekkie i bardzo ładne - a przy tym uniwersalne przez wymienne pająki - korby Middleburn. Z reszta w standardzie X-Type/HT2 tez są dostepne...

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Niby tak, widziałem kiedyś ten patent. Niemniej nie jest on standardem, a większość użytkowników budżetowych korb na kwadrat nie ma pojęcia o czymś takim i się musi męczyć ze ściągaczami. No i pozostaje kwestia tego że w przypadku kwadratu częste zdejmowanie/zakładanie ramion korby prowadzi do wyrobienia gniazd i powstawania luzów. Przynajmniej w budżetowych produktach. W przypadku HTII nie trzeba się martwić że coś się wyrobi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w przypadku kwadratu częste zdejmowanie/zakładanie ramion korby prowadzi do wyrobienia gniazd i powstawania luzów

 

Chwila... A po co często ściągać korby? Robi się to tylko w celu ich wymiany albo suportu. Jak raz zamontujesz dobry pakiet na "maszynach", to możesz o nim na długo zapomnieć. To jest właśnie zaleta wkładów suportu bez względu na to czy mają oś isis, kwadrat czy octalink. Z drugiej strony musisz Ivan przyznać, że te "hajendowe" są po prostu słabo dostępne a przy tym drogie w stosunku np. do popularnej FC-M590.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam podobnie ściąganą korbę XT na octalink - FC-M752. Do zdjęcia obu ramion wystarcza jeden imbus. A żywotność octalinka, czy kwadratu jest zdecydowanie większa, niż HTII. Mam w drugim rowerze suport pressfit XTR'a i wytrzymał ledwie 1.5 sezonu. Ilości km już nie pamiętam...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Chwila... A po co często ściągać korby? Robi się to tylko w celu ich wymiany albo suportu. Jak raz zamontujesz dobry pakiet na "maszynach", to możesz o nim na długo zapomnieć. To jest właśnie zaleta wkładów suportu bez względu na to czy mają oś isis, kwadrat czy octalink. Z drugiej strony musisz Ivan przyznać, że te "hajendowe" są po prostu słabo dostępne a przy tym drogie w stosunku np. do popularnej FC-M590.

 

 

No chwila, chwila... To jakie korby chcemy? Haj czy Loł end... Bo padł zarzut ze korb z wysokiej pólki pod kwardat brak. Nie twierdzę ze są dostepne jak Szitmano XTR czy SRAMolec X0 ale są...

 

 

A tanie korby pod kwadrat są tak samo dostępne jak tanie korby pod HT2. Ba! Jak sie człowiek rozglądnie to może kupić jakieś stare korby XT, XTR, Turbine, Cook, Grafton czy Kooka i ma wtdy spokój do przysłowiowej grobowej deski :)

 

Szacunek...

I.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...