kaido2

870 w szosie zabiłem w mgnieniu oka ( chyba nawet tysiąca nie przeżył pod moją nogą), zaś 951 ze starej linii wytrzymał 2x po 14 koła, a z obecnych jedzie to pode mną góra 3 tysiące. Wszystkie jechały szoska i bez deszczu, tak więc chcąc nie chcąc 8-ki to badziew, a 9-wiątkę obecnie założył bym od biedy jeżeli chodzi o Sram. Preferuję Shimanowski 701 z uwagi na mój czas i pieniądze które musiałbym wydać na Srama. Zakładam wspomniane Shimano i mam spokój na przynajmniej 2x tyle km co jest mi w stanie zaoferować taki 951 obecnie. 971, chyba raz kiedyś miałem i umarł podobnie jak obecny 951.

Zawsze mozesz spróbowac. Tarcze ze wschodu to grosze. Wystarczy przedłużke i kasetę Sunshine. Jak BCD zgodne to można zmieniać.

W tych cenach to mam cały karbonowy frameset do gravela Sam wideł do 29 jakieś 5 paczek od Flyxii 34x11,- no 30 pojedziesz

I operacja się udała CSC TA 12x100,12x142 ->QR 100,135 Koła miszcz, szatan idzie jak trza

Jakby kogoś interesiło to Te koła da się pod qr, do tyłu są dostępne odpowiednie end capy, natomiast na przód przetaczam z innych

Tak, ale z zupełnie innego materiału

Dlaczego nieoryginalny? To jest juniorka 46/36 i korby z takim zestawieniem występowały we wszystkich grupach szosowych dla zawodników poniżej elity do 1-go stycznia 2023. https://www.pzkol.pl/aktualnosci/1601,informacja-w-sprawie-zniesienie-przepisu-dotyczacego-przelozen-w-kategorii-wiekowej-juniorka-junior.html oraz do pewnego czasu był to typowy zestaw tarcz w kolarstwie przełajowym ( choć zdarzały się rodzyny z tarczami 50/36 ) , , bo przecież wtedy normą były grupy szosowe. Rower jest dość stary ( zapewne lata 2012/13) więc taki zestaw tarcz w tamtym okresie ro norma. Stare kasety to nie ten paździeż co teraz. W swoich rowerach z tego okresu kaseta Sory jest jak nówka, a co dopiero Ultegra w karbonowym startowym Authorze CA66. Kaseta Ultegry ma zdecydowanie mniejszy przebieg co Sorowska z około 100 tys na budziku

Przecież tam jest w pełni kompletny Sram Rival PG1130 Któremu jeszcze daleko do zużycia. Zębatka NW też wygląda dobrze, Tylna opona bieżnik ok, a to, że się powłoka wykrusza od słoneczka, na tylnej bardziej zawsze widać, bo się bardziej brudzi, jednak nie ma to znaczenia jeżeli chodzi o wytrzymałość opony. druga rzecz, tył jest zawsze bardziej narażony na taką sytuację.Wiele takich opon miałem , że już zaplot był goły i zajechałem przez x tys km ją do końca.

Chodzi o ogół, czyli prosty bębenek obrotowy, który w tych klamkach możesz tak naprawdę konfigurować wymieniając go np z 7 na 11 Kiedyś taki myk chciałem z robić w Chorusach dostosowując dodatkowo klamkę pod SH, zmieniając tylko odpowiednio skonfigurowany bębenek Microshifty działają podobnie , wszystkie wyglądają tak samo, a różnią się tylko tym obrotowym bębenkiem pod dany zakres przełożeń.

Klamki Microshift to prosta konstrukcja , obrotowy bębenek jak w Campie. Są bardzo sztywne, nie trzeszczą, chwyt jest ergonomiczny i konkretny zwłaszcza w pozycji aero. Zmienia to biegi prawidłowo, jest tanie w eksploatacji i żywotne. Gumy do tego kosztują grosze. Kompatybilne z Shimano Road/ MTB do 9s. Wole te klamki od niskich grup Shimano, ale to są akurat moje prywatne preferencje. podobnie w tej kwesti wybieram Sensah , czy L-twoo.

Stal to przede wszystkim stop w którego skład wchodzą w zależności do czego ma służyć różne proporcje różnych pierwiastków W rowerówce pogoń za coraz to lepszymi stopami skierowana była ku uzyskaniu jak najlepszych właściwości ramy pod kątem jej wytrzymałości, dynamiki roweru jak i komfortu przy uzyskiwaniu jak najniższej wagi ,a to ciągnie za sobą koszta, bo jak się okazuje obróbka już tak zaawansowanych stopów jak ich wytworzenie staje się problematyczna i kosztowna jako użytkownik kilku rowerów na ramach stalowych poczynając od prymitywnych stopów Hi-ten, podstawowych Cro-Mo, a kończąc na Columbusie i Reynoldsie mogę jasno stwierdzić, że różnica w przypadku tych najniższych, a miedzy tymi najwyższymi jest niestety , ale zauważalna. Pomijając wagę, gdzie rowery na konkretnych stopach schodzą w okolice 9-9,5 kg( mowa o tych które posiadam), to kultura pracy takiej ramy w każdym jej aspekcie jest in plus dla ram wykonanych ze stopów o konkretnym przeznaczeniu. Dodatkowo w starych konstrukcjach dużo do komfortu dawał gięty widelec nie ujmując niczym w sferze dynamiki roweru. Poniżej przykład " przełajki" na bazie Eski Sport z 59r na rurkach Columbusa. Rower z tymi ciężkimi kołami wazy 10 kg Jedzie to po korzeniach i większym tłuczniu bardzo komfortowo, gdzie nie wyobrażam sobie takich odcinków na prędkości przejechać na taniej ramie stalowej

@Greg1, ale to nie jest spowodowane tym, że Claris jest kiepski, tylko ogólnie rzecz biorąc złożeniem roweru. Mam różne konfiguracje , od napędów 1x6 ( i bywa, że takimi ścigańsko ) kończąc na Ultegrach i wszelakie problemy jakie wystąpiły to , kiepskie pancerze, linki, źle dobrane kąty i długości tych, że. Po doprowadzeniu do ładu chodzi to malina. Jedyne do czego można się przyczepić, to słabe sprężyny w przerzutkach , no i obecnie łańcuchy plasteliny Z punktu widzenia użytkownika pewne rzeczy wyglądają inaczej, bo dostaje gotowy produkt i z marszu wyrabia opinie. Mechanik, czy ktoś kto nawet sam coś tam grzebie i nabrał pewnego doświadczenia oceni pewne rzeczy inaczej.

Na godzinne trasy w zależności co doskwiera dopasowuje się odpowiednie siodło, gacie z wkładką, resztę ciuchów, owijkę, reguluje pozycje. Warunkiem jest odpowiednia geometria Można jeszcze na hardcora, czyli walka z sobą i dyskomfortem. Efektem uzyskanym jest to , że pojedzie się na każdej desce do końca świata i jeszcze dalej

@Greg1, gość jest po prostu ciekawy . U nowicjusza normalna sprawa A tak ogólnie to do Clarisa nie ma się o co przyczepić, jednak oczywistym jest , że mając do wyboru na start za tą samą kasę produkt budżet v premium, bierze się premium.

@Greg1, ogólnie wypowiedzi są tak sformułowane, ze można odnieść wrażenie, że nowe klamki MS do jakiegoś tam zestawu powinienem już wyrzucić do kosza, a przecież w innym zestawie pomimo, ze gumy przestają powoli istnieć to działają jak nowe i dalej precyzyjnie To samo kasety, przerzutki Spoko, autor się u3

@Greg1 , a co jest takiego w Microshifcie złego, że lepiej w Sh? On Ci nie wymieni, bo się nie zna i błądzi Karbon rdzewieje, alu rdzewieje, więc musi być stal

@spidelli nieco fajniejszy to pojęcie względne, bo np powiedzmy stara szosa z lat 80-tych po zmianie zwykłych szczęk na już dual pivot RX100, czy 1055 105 już będzie dużo fajniejsza, a jeszcze fajniejsza jak dorzucisz koła na piastach Capagniolo Record i obręczach Mavic SUP grafitowymi . Jak jesteś obrotny to za taki gruz wydasz mniej jak za bilet MPK

Kwestia wyjeżdzżnia/przyzwyczajenia. Jechałem MPP na agresywnej geometrii i poszło bez najmniejszego problemu

@spidelli, można, tylko warto sobie przekalkulować pewne sprawy, bo hobbystycznie skłądam sobie w karbonie co chce i finalnie otrzymuję zdecydowanie lepszy sprzet. A na tym naszym Ali kwotowo wyglada to juz zupełnie inaczej T100 kiedyś chciałem kupić dla samej ramy , bo podzespołów by zbudować kilka takich rowerów hobbystycznie jest Między posiadaniem, a ładowaniem kasy jest różnica. T100 oczywiście nie kupiłem, bo przypomniałem sobie że mam szosę ( no może nie akutrat ten egzemplarz, ale tą samą) na której zaczynałem swoja całą zabawę z kolarstwem na początku lat 90-tych i w ten sposób powstała przełajka do gonienia gravelowych racingów

Oczywiście i tu nie ma jakiejkolwiek dyskusji. A jak ktoś argumentuje, bo telepie, to odpowiedź jest prosta, - Bo żeby jeździć, to trzeba jeździć.

Wymusza to szersza obręcz pod TL + to co rzuci sponsor i producent do testów Na obręczy 13-ce i oponie 700x23 uzyskuje lepsze wyniki jakbym miał założone 28. Na prędkościach których jeżdżę działa już aerodynamika Oczywiście były pod TL opony i 23, jednak obecnie w szosach nie widuje już 19-tek stąd standard minimum etrto 700x23 i lacz niejednokrotnie szerszy od przełajowego

Z pierwszego linku i do tego Tryba też pierwszego. Do typowego jeżdżenia i treningów się nada, ale jak mam ładować kasę to rozglądam się już za konkretnymi ofertami zwłaszcza używkami, albo biorę współczesną ramę w karbonie i działam. Owszem mam też arhaizmy, często i zabytki , ale to są stare rowery sportowe do których mam podzespołów do końca świata Obecny kwadrat to jakieś nieporozumienie i to nie dlatego, że względem starych Arabesek, Tricolorów, 1055 nie ma sztywności, tylko gniazda krzywe, blaty krzywe i pływa to, a tematu szczelności nie ma nawet co porównywać.

Temu Tribanu można co najwyżej zmienić koła i ogumienie, a a jak skończy się suport wymienić całość na HTII, tylko zanim się to zrobi, to należy zadać sobie pytanie, czy ten rower dalej zostaje.

Nie no name, tylko KMC Z z tego co widzę na foto, czyli w sumie najgorszego syfu nadającego się dla osoby bez nogi U mnie rzadko wytrzymywały 700 km, ale to czasy kiedy wycierały się w nich wytłoczenia Czyli wieki temu i te wieku temu stwierdziłem dość, bo szkoda mi czasu i energii na zabawy z marnej jakości ketami Na PC850 przejechałem 1000 km i tak samo powiedziałem dziękuję, bo wytłoczenia się skończyły Dopiero PC951 pokazał, że Sram może być i klasa i ze 14 koła nie stanowi problemu , ale trafiłem po prostu taką serię, bo współczesne hmmm.. dziękuję Obecnie ( bo dostaję takie) HG93 i starcza na 2 kółka, albo 701 i starcza na wiele dłużej

Wartości sprzętu nie mierzy się materialnie, a użytkowo Jeżeli stwierdzam, że stucel za stówę jest sprawny i przeżyje 500 nowych, to zmieniam w nim element eksploatacyjny nawet taki za 2-e stówy i jadę dalej Ostateczna stówa w całym rozrachunku to sa żadne pieniądze. Kupno korby wyjdzie podobnie no chyba, ze coś z Chin i ma się nazbierane monety w aplikacji to wtedy ,- jak za darmo