Skocz do zawartości

m0d

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    2 144
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez m0d

  1. Tak z ciekawości - jaki ma to sens? Skoro jedziesz ciężką krową bez wspomagania to nogę masz dobrą :) Czy włączenie wspomagania na jakiś ułamek procenta czasu naprawdę daje taką różnicę, a może wystarczyłby zwykły, lżejszy rower i zrobiłbyś te podjazdy z palcem w nosie, a odpoczynek nie byłby konieczny ;) Nie wspominając już o tym co wydałeś.
  2. A budżet na to jest jakiś określony? PS. Mi się trekking/cross nijak z triatlonem nie kojarzy, w celach treningowych to prędzej szosa tu się przyda i pewnie może być nawet i rowerem startowym dla amatora po doposażeniu w lemondkę.
  3. Jeśli to ma być po prostu "dupowóz" na codzienne dojazdy tak trochę asfaltem a trochę po jakimś lesie, to wszystko o czym piszesz to są nieistotne niuanse/fanaberie. Nie Ty pierwszy i nie ostatni chcesz po prostu mieć rower mtb i trochę ładnych znaczków na nim i naprawdę nie ma sensu się z tego doktoryzować na forum. Podoba się to kupuj i niech służy :)
  4. O to to :) Mam linkowane wyżej MW7 i takie same odczucia. To są fajne i dobrze wykonane buty, ale IMHO na późną jesień i bardzo łagodną zimę. Z jednej strony fajnie, że w temperaturach zdecydowanie powyżej zera nie mam w nich uczucia że stopy "pływają" i ma się wrażenie, że są lekko oddychające. A z drugiej strony przy temperaturach w okolicy zera już nie jest tak przyjemnie nawet z grubszymi, wełnianymi skarpetami. Dla porównania - miałem przed nimi jakieś Exustary, zbudowane były jak kalosze, totalnie nieoddychające i wodoodporne, wewnątrz grubo wyściełane czymś w rodzaju zwykłego filcu zamiast goretexów, itp. fanaberii i tam stopa przeważnie spocona, ale nie było pojęcia "zimno" nawet grubo poniżej zera. Niestety ich jakość była taka, że się łuszczyły i pękały z wierzchu, miały kiepsko wykonany gwint w blaszkach mocujących bloki i w końcu odpadły w nich podeszwy...
  5. m0d

    [2021] Kross Esker 7

    Daj spokój, szkoda czasu Komu pasuje, to już ma, jeździ i cieszy michę, a reszta będzie w kółko bebłać że "ło panie, to ni wiadomo do czegój i marketyngi monco w głowach ludzią, emtebe rzondzo albo szosze kup, a w Polsce ni mo szutrów a to tylko na szuter".
  6. Nie wiem co to jest "hulajnoga wyczynowa", ale jeśli służy do rzeczy mogących spowodować jej bliski kontakt z podłożem i innymi elementami krajobrazu nie tylko za pomocą kółek, to pozostaje jedynie przywyknąć do rys i otarć :)
  7. Chyba sobie jaja robisz... :) :D A co to za korba? Jak sobie przypomnę, że jak miałem fulla to miałem z przodu jedynie 28T :D Jak widzę "dokręcanie z górki wiecznie żywe" i nadal są osoby, których podnieca "a ja to jechałem w dół tyle i tyle!!1!!" ;) Szkoda, że w konkretnym terenie to absurd, a w końcu full temu ma służyć, a na asfalt i inne utwardzone drogi to są lepsze inne rowery.
  8. A mało tu się przewinęło takich co wzdychali do 44T lub więcej
  9. Tak mocna noga czy zastosowanie ma być tak dalekie od typowego dla takiego sprzętu?
  10. I dalej bajki z mchu i paproci :) Wybacz, ale co nie napiszesz to jakby potwierdzało że tylko teoretyzujesz i nie miałeś z tym styczności. Albo robiłeś coś dramatycznie źle (ustawienie, itp.), ergo nie potrafiłeś skorzystać z dobrodziejstw i stąd dziwne wnioski. Praktycznie każdy system ma luz roboczy... Po co duża powierzchnia podparcia skoro cała podeszwa jest sztywna... I można by tak cały czas.
  11. Chcesz powiedzieć, że w terenie jeździsz z tyłkiem przyklejonym do siodła?
  12. Nic by nie było :) SPD to widziałeś co najwyżej na obrazku albo na jakimś filmiku z kategorii "dziwne sytuacje" co to je tak linkujesz. Stopy przy glebie i tak się odepną. Dodatkowo masz możliwość regulacji "siły trzymania" bloków, a jakby co to są i bloki z możliwością wielokierunkowego wypięcia. Owszem, zdarzają się jakieś specyficzne sytuacje, ale to tak jak wyżej wspomniano przy nieszczęśliwym splocie wydarzeń to i pasami bezpieczeństwa się można udusić, a za kask powiesić się na gałęzi, co nie zmienia faktu, że ogólnie używanie tych akcesoriów poprawia bezpieczeństwo i zmniejsza ryzyko wielu urazów. Oczywiście nic na siłę. Nie każdy musi jeździć w spd i nie ma powodu do wstydu że jest się mniej zaawansowanym rowerzystą przez to. Tylko po co wtedy udowadniać na siłę, że "kliki" to jakaś fanaberia, do tego niebezpieczna.
  13. A gdzie konkretnie i po czym zamierzasz jeździć? 70km dziennie to bardzo mało i można to zrobić praktycznie każdym rowerem. Chyba że mówimy o 70km np. w stricte górskim terenie i z przewyższeniami 2000m+ Merida to jeden z największych producentów rowerów, a opinie to można mieć o konkretnym modelu co najwyżej, bo mają całą gamę w każdej półce cenowej :) Kupiłeś podstawowego "a la mtb" więc i komponenty były podstawowe, bo to bardziej ma wyglądać na "rower górski" niż służyć rzeczywiście do jazdy w terenie i zwykle takie rowery są właśnie eksploatowane jako takie do wszystkiego i do niczego. Wymieniać w tym wypadku to warto to co się zużywa podczas eksploatacji i opony na bardziej dostosowane do nawierzchni po której głównie się poruszasz i wiecej IMHO nie ma zbytnio po co. A jak wyjdzie, że te wyprawy to głównie asfalt, to generalnie nie był to zbyt sensowny wybór.
  14. m0d

    [2021] Romet Mustang Flex 2

    jak padają takie argumenty to nie mam pytań... to może warto poczytać instrukcję obsługi roweru? Pierwszy raz słyszę taki tekst bez jaj Rozejrzyj się kiedyś po takich typowych Janach Kowalskich posiadających rower korbą 3-rzędową. Zwykle mają zajechaną do bólu środkową tarczę. A jak się spytasz o jakieś szczegóły to zwykle jest, że 3x musi być bo jest dużo przełożeń (albo "dużo przerzutek" :D ) ale w sumie to jeżdżą na tej średniej tarczy i parę razy ta duża z górki była grana.
  15. IMHO bardzo sensowny wybór, co potwierdza też zadowolenie z jazdy Ale to trzeba samemu poczuć, bo jak wiadomo mamy wszechobecną "góralomanię", a i ananasów co "potrzebują" fulla żeby podjechać pod krawężnik też nie brakuje PS. Obstawiam, że jak poszło to w tę stronę to może przyjść ochota na cośz barankiem
  16. Zwyczajne, oldskulowe 100 i 135 na szybkozamykacz To jest rower prosty jak konstrukcja cepa, na starych rozwiązaniach (np. sterówka 1 1/8", mufa bsa, itp.). Jeśli się do czegoś doczepić, to że hak jest niewymienny w razie W... Tak czy siak jak Trek kupiony to niech się dobrze jeździ I jak widać kolejny przypadek, gdzie 29er by się w praktyce marnował skoro nagle wystarczy fitness.
  17. Jeżdzę bez problemu po trasach okolicznych Polandajków i Mazovji (błędna pisownia celowo i dla jaj, bo jak widać takim orłom trzeba to tłumaczyć :) ), tam nie ma nic co by wymagało więcej niż przełaj/gravel. I nawet niektórzy się na takich ścigają, ale pewnie znowu będziesz bajdurzył, że "żał było patrzeć bo ich trzęsło" :D Także może warto podszlifować własne umiejętności ;) Idealnie pasujesz do kategorii osób, o której wspomniałem - jak to mówią, uderz w stół... ;)
  18. To tak dla równowagi - ja posiadam gravela (chciałem spróbować wreszcie czegoś własnego z barankiem, ale nie chciałem klasycznej szosy) i jazdę nim określiłbym jako czystą przyjemność - jest to rower, który dał mi jak na razie najwięcej przyjemności z jazdy i najwięcej nauczył Jeżdżę po szutrze, jeżdżę po polnych czy leśnych drogach, jeżdżę po asfalcie, jeżdżę w terenie (single w lesie, itp.). Na co dzień po Mazowszu, ale zwiedzałem nim też Jurę czy Podlasie. Ludzie obecnie są leniwi i lubią blichtr, wybiorą "górala" dla wyglądu, a zamiast ćwiczyć to wolą bajdurzyć o "amortyzatorach dla wygody" mimo że np. zwykle nie ruszają się poza miasto, a byle leśna ścieżka i kilka korzeni urasta do rangi "ędóro". I właśnie tacy będą najczęściej wieszać psy na gravelach. No niestety, to jest taki sprzęt co go albo kochasz albo nienawidzisz
  19. Oj przydałby się kubeł zimnej wody, oj przydał... Pstro we łbie bardziej niż ustawa przewiduje albo troll próbujący czy ktoś się nie zagotuje i mu nie nawrzuca.
  20. m0d

    [rama] Accent Peak29

    Otrzymujesz lżejszy rower, zazwyczaj teren do jazdy nie jest tak wymagający jak to wielu lubi przedstawiać - IMHO dwa główne powody takich kombinacji A może powrót do korzeni? Nie zawsze rower mtb miał jakikolwiek amortyzator. U mnie tak to się skończyło. Po przerobieniu mtb na alu ramie i ze sztywnym widłem kolejnym etapem była sztywna "stalówka", a obecnie gravel.
  21. m0d

    [rama] Accent Peak29

    Bez pomiarów się nie obejdzie Nie wiem czy cokolwiek się zmieniło, ale te 3 czy 4 lata temu jak szukałem dla siebie sztywnego widła pod koło 26" to skończyło się na widle oficjalnie pod 29", bo jako jedyny odpowiadał długością amortyzatorowi 100mm 26" minus SAG
  22. Jeśli chcesz zmieniać świat zacznij od siebie Idealnie podpada pod definicję hipokryzji.
  23. "Ustaw tak jak wygodnie" powtarza się tu kilka razy, a z drugiej strony nie bez powodu bywają pewne "kanony". Jak już ktoś doszedł np. do ustawienia z mostkiem o ostrym wzniosie i strzelającymi w niebo klamkomanetkami bo tak jest mu wygodnie, to oznacza tylko tyle, że z nim samym i/lub resztą roweru jest coś mocno nie tak. Najczęściej jest to brak wyrobienia mięśni stabilizujących korpus (skrót myślowy, to te wszystkie "plecy bolo" czy "jestem za stary żeby się pochylić") oraz źle dobrana rama lub źle dobrany typ roweru (czytaj: koniecznie chciał górala xc albo szosę, ale pozycję chciał jak na trekkingu albo mieszczuchu).
  24. W gravelu pierwszy łańcuch starczył mi na 3800km (rozciągnięcie 0,7), nic nie skakało, bez problemu przyjął się kolejny łańcuch. W fullu mtb to mam jeden i ten sam łańcuch od 3 lat, nawet do 0,7 nie doszedł. Rower używany praktycznie tylko na kilku wyjazdach w Beskidy i może z 1000km na Mazowszu wokół komina. Poprzednie MTBki i mieszczuch też jakoś długo napęd wytrzymywał, spokojnie minimum 3000km. Ważyłem przy tym zazwyczaj powyżej 100kg. To, że jeździsz mega siłowo, to nie ma się czym zbytnio chwalić. A wymiana co chwilę elementów napędu to nie wynika z tego jaki to typ roweru.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...