Skocz do zawartości

KrissDeValnor

Mod Team
  • Liczba zawartości

    7 335
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez KrissDeValnor

  1. Dorzucę : https://allegro.pl/oferta/lampka-rowerowa-merida-hl-md084-1000-lm-usb-11259878676
  2. Ja nie zdążyłem 🦚 💩 Teraz coś jeszcze bardziej serio - część bałaby się w dół, a gość planuje w górę... Na razie zapowiedź :
  3. Nie ma żartów, skoro Remy dyszy, żeby dotlenić mięśnie... W sumie fajna sprawa - coś a'la 3 razy wyższa Gubałówka, i bardziej stroma Robi wrażenie jak dobra gra komputerowa (dla mnie taka jazda to pojęcie abstrakcyjne)
  4. Byłem wczoraj, i widziałem jakiś bar w lesie, którego teraz na mapie nie widzę, ale było to chyba w okolicy Napoleona Bonaparte, czyli za górką, na północ od El Camino przy Jałowcowej. PS może by tak zrobić ustawkę barową ?
  5. Bo zabrakło gór w tle, ale może kiedy indziej...
  6. Nie zabrakło "na" pomiędzy ? Dzisiaj lekko półturystycznie/ćwierć "treningowo" : Byłem lekko zdziwiony i pozytywnie zaskoczony fajnym leśnym pagórkiem (prawy dolny róg), zwłaszcza że ciągnął się kilka kilometrów, a to całkiem sporo jak na warunki nizinne Znowu zabrakło leśnej części na wschodzie (i tak trochę lasu było), ale może innym razem... PS To byłe rejony niejakiego ChuChu
  7. U Bejbe na mostku - aż mi się takie fajne zdjęcie przypomniało (mam nawet naklejkę na drzwiach - dostałem z 10 lat temu od kolegi ze stołecznej Ośki) : Co tu dużo mówić - Pani w stylu "rakieta", i jak widać pokusa była zbyt silna Ja na mostku mógłbym mieć np. : Ale nie o tym... Co robiłem ? Wyglebiłem - mokre trawki + niskie ciśnienie (być może opona zmarszczyła się jak Fred na małej wyrwie podczas krawędziowania), bilans : lekko obita noga i ręka (zakleszczyłem się między ramą i kierownicą, i przez chwilę nie mogłem wstać, ale dobrze, że długie gacie i długa koszulka pod wiatrówką, bo byłyby większe ślady) + ułamany kawałek uchwytu/podstawki pod Brytona, więc jest OK (jeszcze ze 3 dychy po glebie strzeliłem - w sumie wyszło > 5) Dwóch gravelowców mnie wyprzedziło, kiedy jechałem niemrawo krótko po glebie, i pewnie bym tak jechał dalej, ale skoro mnie wyprzedzili, a jacyś superszybcy nie byli, to przyspieszyłem, oni zwolnili i się zatrzymali, a ja pojechałem dalej i już ich nie widziałem Jakby co, to pozdro dla nich - jechaliśmy nadwiślańskim terenowym fragmentem między mostem Siekierkowskim, a POW (taki wijący się, i lekko pofalowany) :
  8. Ludzie to mają zajawki : klik - mam wrażenie, że przygotowanie tego w skali mikro było bardziej pracochłonne... Składanie tego roweru też imponuje (coś dla Sobka, tylko kawa zamiast piwa ) :
  9. @filipog44 Nie mam pojęcia ile dokładnie mam skoku, bo nie zamierzam dobijać Jednak wspomniany kolega twierdził, że wykorzystał cały, czyli 110 mm przy dobiciu.
  10. Pięknie się komponuje w zieleni
  11. @KNKS Mierzyłeś może skok Fox'a ? Pytam, bo u mnie lagi wystają na 110 mm (kolega z forum potwierdził po sprawdzeniu u siebie, ale może to taki myk w rowerach Scott, mimo oczywiście 100 mm w specyfikacji).
  12. Do mojej 6 -cio letniej Reby nie mogę się przyczepić pod względem technicznym, jednak jest mniej czuła od np. Fox'a Rhythm, którego bym polecił, gdyby nie wyższe koszty serwisu... Nawiasem mówiąc, to mój Rhythm ma 110 mm skoku, co mogłoby Cię pewnie zainteresować. A tak z ciekawości : nie lepiej było szukać od razu czegoś z lepszym amorkiem ?
  13. Pierwsza rzecz przy opornych oponach, to zsunięcie/przepchanie opony w stronę środka obręczy - tak, żeby opona na całym obwodzie nie przylegała do obręczy (co ma zazwyczaj miejsce, zwłaszcza jeśli długo nie była ściągana - wtedy jest jakby przyklejona do obręczy).
  14. Zwiedzanie z błąkaniem w nieznanych rejonach (okolice Świdra) - niestety logistycznie kiepsko ogarnąłem, bo nie wziąłem drugiego bidonu, a i w sklepie żadnym nie byłem, więc na > 70 km musiałem się zadowolić ok. 700 ml wody... Kiepsko też wyszło ze śladem (niby mogło być gorzej), bo wziąłem dwa smartfony i licznik z GPS, ale niestety Stravę odpaliłem na tym mniej naładowanym, więc zapisała 53 km, a licznik zakomunikował po 48 km pełną pamięć... Posiłkowałem się mapami Google, ale to lipa na dłuższą metę (nie wożę smartfona na kierownicy, a licznik nie ma map). W planie było więcej lasu (między Józefowem, a Góraszką), ale i tak terenu trochę było + nudny dojazd i powrót wzdł. POW - jak na patelni...
  15. Niby elektryk, ale i tak imponujące : Bonus : klik
  16. @Jurek63 "Obecność" się źle kojarzy - to był horror (nie powiem, dobry)
  17. Zawodowej jak zawodowej, ale do dobrych amatorów na pewno
  18. Jak ma być lepiej, to chyba trzeba pomyśleć o zmianie tarcz (założone są pewnie tylko pod okładziny żywiczne) i klocków.
  19. Ostatnie moje odkrycie, czyli kobiecy Warpaint - warto czasem kliknąć w miniaturkę na yt, choć żałuję, że nie przed ich majowym koncertem w Progresji... Moje ulubione, to nieco "nawiedzony" brzmieniowo "Bees", oraz "Keep It Healthy" - Panie prezentują wysoki poziom muzycznego wtajemniczenia, dość powiedzieć, że niektóre współczesne "gwiazdeczki" w obecnym wcieleniu nawet się nie zbliżą... Wokalnie dość trudne, muzycznie też - sporo jest zachwytów nad bębniarką, no i słusznie, bo niby nic nowego/powalającego, ale precyzja Tutaj liczy się przede wszystkim muzyka, ale jako fan kobiecego piękna, jestem pod wrażeniem ich metamorfoz na przestrzeni lat - zwłaszcza basistka Jenny mnie kręci (w sumie nie dziwota, skoro to siostra Shannyn Sossamon znanej z teledysku Jagger'a i Kravitz'a : klik , zresztą grającej w pierwszym składzie Warpaint), choć i Theresa potrafi wyglądać (na powyższym szara myszka, a poniżej rockowa Penelope Cruz : klik , a raczej tu : klik , przy czym jest to komplement dla Penelope ). PS Gdzieś tam było skojarzenie z Bjork (oglądałem kilka koncertów), a "Love is to die" to klimat "kiurowski" - charakterystyczny bas.
  20. A ja wróciłem z lasu tuż przed tym jak się bardziej rozpadało, więc nie zdążyłem się za bardzo ubrudzić, a tylko trochę zmokłem - wyszedłbym nieco wcześniej, to dojechałbym suchy, a gdybym wyszedł później, to wróciłbym cały w leśnym piaskowo - ściółkowym syfie, więc wyszło w miarę OK Startowałem o 9 -tej, ok. 40 km w 1:38, zachowawczo, tylko po pożarówkach (noc przedrzemana na kilka razy)... PS to więźniarka z Cytadeli ?
  21. @Sobek82 Nie myślałeś, żeby zmienić skrzynkę na taką ?
  22. Bo amor jest raczej do jazdy w dół
  23. @teotym Z mlekiem może wcale nie być tak różowo - wystarczy większe uszkodzenie, i możesz wyglądać jak gwiazda filmów XXX @ernorator Co do czasu potrzebnego na zmianę dętki, to w pewnych sytuacjach/przy opornych rodzajach opon, i np. bez łyżek, albo z kiepską pompką i problemami z samym zaworkiem (Presty to dziadostwo) można stracić dużo więcej niż kilka minut...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...