Skocz do zawartości

zekker

Użytkownik
  • Liczba zawartości

    7 928
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    84

Zawartość dodana przez zekker

  1. Też miałem obawy jak cienki "plastik" będzie się sprawdzać ale jak na razie nie narzekam. 800km na grawelowym zrobione (2,5-3bar), 200km na góralu (okolice 1,8bar).
  2. No ja takich odczuć nie miałem przy zabawach w zmianę między letnimi, a zimowymi, a zdejmowaniem u-locka. Różnica między letnimi a zimowymi około 700-800g, u-lock 1700g - wrażenia co najwyżej porównywalne, przy czym opony to też inny bieżnik (zimówki z kolcami). Oprócz tego co podał KSikorski (imo brakuje tam pewnych bezpośrednich porównań), to kiedyś był też temat, gdzie wyliczenia robił uzurpator: https://www.forumrowerowe.org/topic/210560-masa-rotująca-mit-masy-rotującej-kół/ Link w temacie trochę przestarzały, tutaj aktualny: http://uzurpator.com.pl/documents/Mit_masy_rotowanej.html Masa rotująca ma marginalny wpływ na całkowitą energię z rowerzystą. W tym temacie ciut większą, bo mowa o dzieciach ale wątpię, żeby się ścigały i urywały sekundy. Większy efekt dadzą po prostu lepsze opony, które się sensownie toczą. Także nie wiem czy jest sens ciągnąć temat masy rotującej.
  3. Przecież to jedno i to samo źródło, no chyba że Chińczycy zaczęli podrabiać Chińczyków 😜 Czytając opinie o tych dętkach w jednym ze sklepów internetowych, to różowo to nie wygląda.
  4. Na moje oko, to puścił klej. @szy Zależy jak mocno przegapiona i jak dobrze możesz udowodnić brak swojej winy. Do sprawdzenia jakie są warunki gwarancji ile czasu ma się na zgłoszenie. Podobnie z rękojmią, bo tutaj mi się w pamięci kołacze, że ma się trochę czasu na samo zgłoszenie, tylko trzeba dobrze wykazać kiedy wada się ujawniła, że było to w okresie rękojmi. Drugi haczyk, to jak nic się nie zmieniło, to w drugim roku ciężar dowodu spoczywa na zgłaszającym roszczenie, nie ma już domniemania, że wada istniała i sklep musi wykazać winę użytkowania. Na szybko, do potwierdzenia i doczytania: https://konsument.gov.pl/reklamacja-rekojmia-a-gwarancja/
  5. Jak nie przejechany, to się nie liczy
  6. Trochę te masy wymienionych elementów nieprzydatne, nie wiedząc ile ważą obecne. Taki przykład, który ostatnio przerabiałem i chodzi mi po głowie. W grawelowym na początku roku dałem nowe koła, wyszły wagowo poniżej 1600g. Razem z dętkami tpu zszedłem z wagą o około 1300g. Czuć wyraźnie lepszą dynamikę. No ale stare koła były stare i ciężkie, więc nie było to aż tak trudne zadanie. W fullu mam koła o wadze 1900g (katalogowo i +/- w rzeczywistości), budując podobne jak w grawelowym zejdę o jakieś 200-300g, a wydam nie mniej kasy. Efekt już nie będzie tak dobry. Na razie zmieniłem opony na lżejsze i szybsze i dętki i poszło około 800-900g w dół, no ale to były pancerne 2,5" WTB Vigilante w wersji Tough. Efekt też czuć, a kosztowało mnie to znacznie mniej. Dobrze by było rozpoznać co ile waży i gdzie można efektywnie zbić wagę. @MrJ Nie przesadzałbym z masa rotującą, to tylko ułamek tego co ogólnie na masie można zyskać/stracić. Jeżeli dobrze pamiętam jakieś stare opracowania, to okolice 8-10% ogólnego efektu masy.
  7. Bo rowerzystom zawsze piach w osie: Rewa - Mechalinki, z 2km spaceru w większości po piachu. 20 lat temu nie było pomostów, wieży, barierek - szło na półdziko przejechać. PLTopo nadal pokazuje tutaj szlak rowerowy...
  8. Side swing? Z tego co wiem pancerz się mocuje w przerzutce, więc nie potrzeba dedykowanych uchwytów w ramie. Ewentualnie elektryczna.
  9. Bo znajdź ścieżkę (według mapy szlak rowerowy):
  10. Oby zamierzchłe czasy, jednak dobór części i marek nie napawa optymizmem pod względem jakości i spasowania.
  11. A może zrobić to offline? Ja od początku siedzę na BaseCamp, mogę podpiąć się licznikiem i przeglądać, eksportować co mam aktualne. Kilka razy (minimum raz) w roku zgrywam fit-y na komputer, zewnętrzny nośnik (pendrive lub karta pamięci) i mogę w dowolnej chwili przejrzeć całą historię zapisanych jazd. Program nie jest już młody i z tego co wiem przez Garmina porzucony. Dla mnie podstawowa zaleta, to działanie offline i co najważniejsze to podgląd z mapami z urządzenia, więc przy planowaniu wiem czego się spodziewać podczas nawigowania, gdzie mogą być jakieś rozjazdy z rzeczywistością. Są inne podobne programy pod Win, linuksy, na Maca pewnie też się coś znajdzie. Są po prostu do konwersji, w tym z tego co widzę też online.
  12. A co za problem stanąć pod popularnym miejscem (market gdzie zaopatrują się dostawcy żarcia, uczęszczana ścieżka lekko pod górę) i popatrzeć jak ludzie jadą? Co i raz widzę jak ktoś jedzie pod górę, nie pedałuje, a przyśpiesza lub utrzymuje prędkość. Obmacać guziki, dźwignie itp. to chyba też nie problem? To musi być gdzieś łatwo i wygodnie dostępne, żeby było użyteczne. @dfq Nie wiem jak sprawnie SM działa w Krakowie, ale jeżeli stali i nie reagowali, to byli tam po nic.
  13. Jak ktoś w fabryce pomylił rozmiary, to można dokręcać ile się chce, a klin nie złapie jak trzeba. W takim przypadku nie obejdzie się bez wymiany wspornika. Tylko trzeba dobrze zmierzyć średnicę wewnętrzną rury sterowej. Ale miejmy nadzieję, że wystarczy dokręcić i będzie ok.
  14. Nikogo, obijali się lub mieli przerwę
  15. Albo ja się nie posługuję właściwymi terminami. Zgadza się, że w zasadzie na klamce są 4 palce, ale pytanie było czy da radę jednym i to skutecznie hamować. Według mnie nie, bo najbliżej końca jest jest mały palec, który nie będzie miał siły lub zasięgu (w zasadzie to małym nie sięgam), następne silniejsze są bliżej połowy klamki, więc dźwignia mniejsza, wskazujący to już w ogóle blisko osi klamki. Kwestia przyzwyczajenia i trudności trasy. Po swoich lasach jak nie ma stromych zjazdów, to w zasadzie prawie wszystko jadę na łapach. Trzymając za prostą część jak w standardowej, to faktycznie byłoby ciężko, bardzo wąsko, bez dostępu do hamulców.
  16. Bo jak pralka - łutututututututututututu: Następnym razem na te trasy biorę fulla Stabilizacja matrycy, stabilizacja optyczna obiektywu i jeszcze kilka innych ruchomych części się znajdzie
  17. I da się i nie da się. W dolnym chwycie, z dobrze zrobionymi hamulcami jak najbardziej można jednym palcem. W górnym nie da rady, raz że musiałby to być mały, który nie ma siły, dwa sięga się od strony osi klamki, więc dodatkowo mniejsza siła niż na końcówce. Generalnie układ musi być odpowietrzony naprawdę dobrze, bo pole manewru i kompensacji jest mniejsze. Zestaw tarcze - klocki musi być naprawdę sprawdzony i dobry, a nie jako tako. Odnośnie rąk, to kwestia chwytu. W dolnym jak się obejmuje całą ręką i kciukiem, będzie w zasadzi tak samo jak na prostej. W górnym jak się obejmie ręką, podobnie. Jak się trzyma ręce na klamkach to już będzie gorzej. Dodatkowo baranki są zasadniczo węższe, co zmniejsza stabilność prowadzenia, górny chwyt dodatkowo pogarsza. Potrzeba tutaj sporo wprawy, żeby nie było problemów w terenie. Żeby połączyć to jeszcze z komfortem, to naprawdę sporo roboty i wypróbowania różnych zestawów, ustawień kierownicy. Odnośnie manetek, to pod lewą można dać droppera, tylko trzeba poszukać odpowiedniego modelu. Ewentualnie blokada amora tylko trzeba zweryfikować ciąg linki.
  18. W sensie? Mi tutaj najbardziej przeszkadza wysokość kamerki nad ziemią. Ma się wrażenie oglądania z pozycji dziecka, a nie jadącego rowerzysty. Dodatkowo ogranicza to pole manewru kątami, zbyt nisko skierowana i sam asfalt widać. Niestety montaż na klatce przy baranku średnio się sprawdza, ręce mocno ograniczają widok. Warto też poeksperymentować z szerokością kadru. Węższy mniej zniekształca, lepiej oddaje stromizny. Szerszy lepiej oddaje prędkość, widać więcej krajobrazu. Do zweryfikowania kąt lewo-prawo, mam lekkie wrażenie, że kamerka nie jest skierowana centralnie do przodu, tylko lekko w prawo. Kwestia jak mocno skręcona. Jeżeli na fest i trzeba poluzować, żeby przestawić, to faktycznie nie ma co. Jeżeli tylko na tyle, żeby się trzymała i nie opadała, to może się da po prozstu przekręcić. Może ustawiasz zbyt wysoki poziom stabilizacji? U siebie takiego zjawiska nie zauważyłem ale mam z tego co pamiętam podstawowy poziom. Być może jeszcze kwestia montażu na kierownicy, kamerka wykrywa obroty i próbuje się przed tym bronić.
  19. Albo rura sterowa zjechana Idzie to bez takiej blokady zrobić, tylko jest z tym więcej roboty. Analogicznie jak przy kontrowaniu łożyska w piaście, trzeba miskę przytrzymać przy kontrowaniu, żeby się nie dokręciła mocniej. Koło można przytrzymać nogami.
  20. Kwestia jak szybko potrafią się przyciemniać i rozjaśniać. Jak są kiepskie i wolno, to wlatujesz w las i przez dłuższą chwilę masz zbyt ciemno, wyjedziesz na pole i tak samo przez dłuższą chwilę jest za jasno. Potrafią nierówno się przyciemnić, np. stoi się na światłach i słońce jest częściowo zasłonięte przez daszek kasku lub świeci tylko w jedno oko, potem jak się ruszy to widać ten ciemniejszy ślad. W trasie przeważnie nie ma tego problemu, bo jednak światło równiej się rozkłada ale i tak potrafi zrobić się pionowy gradient (widać jak się pokiwa głową, jest dosyć płynny). W zależności od czułości, kasku, kierunku jazdy względem słońca, mogą mieć problemy z pełnym przyciemnieniem i jasna droga może nadal razić. Zimą, na mrozie bywa problem z rozjaśnieniem, jak w ciągu dnia, na śniegu złapią kolor, to po zachodzie słońca niechętnie odpuszczają. Doświadczenia na podstawie okularów robionych u optyków: - Acclimates (nie pamiętam modelu, robione w 2014 więc pewnie i tak już poszli do przodu) - dawały radę ale super nie było - Transitions gen 8 - całkiem ok - Transitions gen S - jeszcze szybsze ale nie wiem jeszcze jak zimą, obecna była za słaba Dla mnie są w zasadzie prawie jednym rozwiązaniem, bo robię okulary z korekcją, a do dodatkowej wkładki nie mam przekonania.
  21. Wczoraj powiało historią i klasyką gatunku, czyli niemodernizowany "kibel" PR: W pewnym momencie zacząłem się zastanawiać ile tu jeszcze oryginalnych części i wyposażenia. Siedzenia na pewno nie, ale okna jak najbardziej (o dziwo dało się otwierać i zamykać), nawet chyba szyby w większości niewymienione. Dla porównania z 2012: I taka ciekawostka zasłyszana od obsługi odprawiającej rowerzystów z kwitkiem. Nawet jak jest miejsce (fizycznie), to nie mają jak sprzedać nadliczbowych biletów na rowery, bo im system odmawia. Trochę szkoda, że wtedy nie skojarzyłem, że można by jeszcze spróbować jako bagaż.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...