Według mnie po jakimś czasie ten typ tak ma - ja mam od nowości i pojawiło się gdzieś po dwóch sezonach, przy czym sporadycznie używałem przyczepki w trybie spacerowym.
Jeżeli zwalczysz to daj znać. Recepta moja - lekkie uniesienie przy nagłej zmianie kierunku, dolegliwość jest też wprost zależna od stopnia obciążenia przyczepki.
Bo... dla zainteresowanych drogą rowerową wałami J. Dąbie. Panowie uwijają się i jest duża szansa, że pojedziemy w tym roku aż do Lubczyny już bez trzykilometrowego odcinka po błocie, piachu itd.
Dopóki nie sprawdziłem, że moje nagranie jest w pionie byłem przekonany, że to wycięty z niego kadr i już chciałem wypominać, że nie oznaczyłeś leżącego w gapie kamerzysty. 😜
@siemalysy na tym zdjęciu jest więcej przewyższeń, niż wychodzi mi z całego podwarszawskiego treningu.
A co do zdjęć, to:
You shall not pass