Ranking

Bo z Jury

Bo z siodła

Bo takie modelki spotkałem w lesie.

Bo jar.

....bo siodełko musi być wygodne....

Bo.

Nieśpiesznie pedałując po wałach w DUECIE - cieszymy się magią ŚWIATŁA.

Bo pogoda w końcu pozwala wyjechać z lasu bez ryzyka odmrożeń.

Bo ładna pogoda.

... bo każdy kiedyś zaczynał....

Bo coś mi stuka w lesie:

Różne wersje medytacji widziałem, ale z użyciem znaków drogowych to jeszcze nie. Już Wam chyba kiedyś pisałem, że lubię kręcić po nocy.

Bo w dołkach jeszcze zimno:

Bo medytacja rowerowa.

Bo jak stawiałem row'er to była pełna kula ognia Pozdrow'er

Bo młody złapał taki zachodzik.

Bo jadąc drogą w siną dal...

Bo mi takie coś na dzielni zamocowali, żebym mógł zobaczyć czy wyglądam cool jak jadę na miasto 😜

... a w lasach jeszcze leżą Pozdrow'er

Bo najwyższa pora na rozpoczęcie kręcenia.

Bo bym niedługo zapomniał jak wygląda rower. O tej porze roku jeszcze trzeba działać szybko. Przez opolskie nie jechałeś czasem? Płasko tak samo. Wygląda to jakbyśmy się na tej samej pipidówce minęli.

Powoli zapoznaje się z nowym rowerem.

Bo, bo....

Bo choć czuć juz wiosnę to jednak błoto nadal koszmarne. Mam nadzieję że już nie długo.

🤯🤔🙃

W tym miejscu: klik

Sprzed kilku dni... Z cyklu: "Dwa Amerykańce"...

Bo dzisiaj na ścieżce rowerowej wystraszyłem dwa małolitrażowe futrzaki, jednego kota, nie wiem o co chodzi niektórym ludziom ? ... przecież normalnie jeżdżę rowerem. Po wygłupach po mieście, to znaczy normalnej jeździe po ścieżkach i po nie ścieżkach, kierunek wertepy, to znaczy las. Dzisiaj było super na dworze, zatem wyłączamy konsolę PlayStation 4 Pro, nowego Horizona ...

Bo pierwsze koty za płoty wieczorem z intensywnym katarem w samej bluzie z kapturem i czapce. Pozdrow'er

Bo kiedy inni wybierają narty. Żeby nie było, że się powtarzam, dzisiejsze foto jest z innej góry

Bo sobota na Jurze

Początek tegorocznego sezonu, rozlewiska Warty 13.02.

Bo bazie.

Bo tak siedzę z Reginą na torach i rozmyślam nad nowym sezonem.

Bo poskładałem rower po zimie i w końcu ruszyłem do lasu...

Bo za nic nie mogę sobie przypomnieć gdzie robilem to zdjęcie... na szczęście coraz bliżej sezon!!😁😁😁

Okolice mam fotogeniczne, gorzej z rowerem.

Bo dziś po zielonej trawie.

Bo u mnie ciągle biało. Pomimo śniegu wspinaczka się udała 😎

Bo pieseł też lubi las (13 km bez problemu)

Bo Sobek tu był. I flagę pozostawił.

Bo, spieszmy się kochać drzewa, ten las już tną, kawałek dalej 🥲

Kilka dni w innym klimacie czyli ostatnie a w zasadzie przed ostatnie ładowanie baterii przed sezonem.

Bo jak ten czas leci, końcówka sierpnia 2k20 Pozdrow'er

Bo żeglarze śmigają już w najlepsze.

Bo tęskno już widoku połyskującej błękitnej perełki na tle zieleni lasu.

Pedałującą namiętnie moją FILIP-ę w pewnej chwili przeszył donośny klangor. Szybko wskoczyła "w konopie" i nakręciła filmik z tymi dwoma cwaniakami. Po chwili odtworzyła to nagranie "na głośno". Klangor z nagrania w wykonaniu w/w cwaniaków był tak przenikliwy i naturalny, że żurawie po usłyszeniu samych siebie ZWIAŁY. ps. Co wycieczka to jakaś fajna przygoda.

Bo w lesie już prawie wiosna (i wiele powalonych drzew)

Ta... Najlepsi są ci, co widząc cenę w ogłoszeniu (bez negocjacji) w pierwszej wiadomości piszą "jaka cena ostateczna?". Jak mam coś wystawione np. za 600 zł, to odpisuję "700 zł". Od głupich mnie wyzywają... 😆

Z olx korzystałem raz, jak przy przeprowadzce chciałem sprzedać kilka mebli i sprzętu AGD ze starego mieszkania. Po tym traumatycznym przeżyciu ("zamienisz pralkę na soundbar?") korzystam już tylko z allegro, i to głównego serwisu a nie AllegroLokalnie. Od czasu do czasu ktoś negocjuje, ale większość przedmiotów schodzi przez "Kup teraz" bez żadnej dodatkowej korespondencji. Wiadomo, czasem po kilku dniach, czasem po kilku tygodniach i obniżce ceny. Zaznaczam, że sprzedaję góra kilkanaście przedmiotów rocznie i nie nastawiam się na zysk