Ranking

Pierwsze pokowidowe kręcenie.

W nocy światła na drodze obowiązkowe. Nawet na Mlecznej.

Bo z młodym łapaliśmy trochę słonka.

Bo... wyjąłem szosę. Do przemyśleń...

Bo tak patrzę w stronę Ukrainy i się zastanawiam czy tam, na horyzoncie, też będzie widać rozbłyski wybuchających bomb...

Bo dziś smutny dzień i ładna pogoda. 🌻

Na Orlenie Panasonic za dychę. Coś chyba się w tej Polsce poprawia, skoro z niemieckiego wyrobu się śmieją. ... Tyle, że nie na OLXie. Siostra kota jakiegoś fajnego chciała kupić i obdzwaniała ludzi od dwóch dni, aż trafiła na ogłoszenie "KOT RASOWY". Żadnego zdjęcia, opis pięć wyrazów, ogólnie nic konkretnego... Dzwoni, pyta jaka to rasa, a facet jej na to, że "rasowy na pewno, minimum trzy rasy ma w sobie, jakie to nie pamięta ale pozna pani." Siora zaniemówiła. Ja pokazuje na telefon i jej syczę: "zdjęcie niech wyśle". Ta załapała, zapytała i włączyła głośnik: "...wie pani, ten kot ze zniżką jest bo sprawa jest taka, że trzeba go wytropić i złapać bo uciekł miesiąc temu. Właśnie zdjecia nie mamy żeby pokazać, ale rudy taki bardziej, z bialym brzuchem i oswojony..." 😳 Ja nie wierzyłem. Myślałem, że żart na początku.

Bo taki malunek wiosenny .

Bo dzikie miasto:

Pierwsza jazda na nowym sprzęcie

Do jazdy po lesie, to Twój obecny rower nadaje się lepiej, niż gravel. W terenie lepiej mieć prostą kierownicę. Prześwit na opony też ma całkiem hojny skoro fabrycznie jest tam 2.15", lepiej niż większość graveli.

Może to smarowidło na trenażer?

Wojna nie wojna, trening musi być.

Prowadzisz serwis, widzisz na własne oczy co tam na stół do ciebie trafia. 99 osób logicznie myślących powie, że to przesada z tą szmatą, a ten setny wciśnie cały brud z goleni pod uszczelki, bo mu kolega powiedział, że mają być czyste. Ja nie napisałem nigdzie, że należy bać się szmaty... Po prostu jej też też trzeba użyć z głową, bo inaczej można (nawet wielokrotnie) popełnić głupi błąd początkującego, skutkujący pionowymi wytarciami anody we w miarę nowym sprzęcie. PS. A patrząc na pytanie z pierwszego postu, to autor jest raczej na etapie poznawania swojego sprzętu. Tylko dlatego ja o tej szmacie...

Bo przedwiośnie i zaczyna się błotko

No nie wiem, ale ja się stosuję do obostrzeń, zwłaszcza przy 13 stopniowym mrozie 😀 Jakby co to przepraszam za drugie zdjęcie dzisiaj

Bo, ciągle deszcze, wichury, a było tak pięknie, słoneczko, lekki mróz i komu to przeszkadzało?

Bo przed wjazdem na singielka.

Wjechać tam się nie dało. Pozostało oprzeć rower o "ambonę" i cieszyć się PRZEDWIOŚNIEM. ps. Ze 150-ciu metrów.

Bo żeby zjechać trzeba wjechać.

Bo udało się wybrać do lasu

Bo "akuku!"

Bo Trąbalski 😉 dziś wyszedł

Kilkanaście metrów od drzwi do Żabki, w której pracuję

Bo 3D.

Bo popołudniowe leżakowanie.

Bo śniegu resztki.

Prawie 30 km w tych wietrznych warunkach - w takim g...e jeszcze nie jechałem. Przy MTP to wiatr o mało mi roweru nie porwał, gdy czekałem na zielone światło, by przeprowadzić rower na pasach. Fotka z dzisiaj, a na niej widok na dawną ewangelicką kaplicę cmentarną i Park Manitiusa, czyli właśnie dawny cmentarz ewangelicki (!).

Bo na sportowo.

Bo wyjazd z lasku.

Bo duży człek, mały człek:

Bo, chyba widać wiosnę, przynajmniej na znaku

Bo krajobraz lutowy.

Bo,Ci co jeżdżą i fruwają czasem się spotykają😁

Bo słoneczniki.

Bo mostki naprawili i koło mnie:

Bo mostki naprawili.

Bo sezon na pyłki rozpoczęty:

Pogoria III, plaża