Tylko z tym to akurat ostrożnie. Łatwo nabić tą szmatą jeszcze więcej brudu w uszczelki niż go tam było przed przecieraniem. Ja sam do uszczelek używam puszki sprężonego powietrza, dmuchając na nie pod kątem i dopiero po tym zabieram się za czyszczenie szmatką goleni.
Z tym serwisem rowerowej amortyzacji jest trochę jak z onkologią. Profilaktyka najważniejsza, objawy z reguły występują jak już jest za późno, a leczenie często jest wtedy już trudne, drogie i czasami nieskuteczne.