Skocz do zawartości

Ranking

  1. itr

    itr

    Użytkownik


    • Punkty

      13

    • Liczba zawartości

      4 528


  2. szymku

    szymku

    Użytkownik


    • Punkty

      9

    • Liczba zawartości

      211


  3. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      5

    • Liczba zawartości

      2 466


  4. przemeg

    przemeg

    Użytkownik


    • Punkty

      4

    • Liczba zawartości

      740


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 20.10.2020 uwzględniając wszystkie działy

  1. Bo zjazd był przedni! http://beskidtrail.pl/magurka-wislanska-i-radziechowska/
    9 punktów
  2. Bo postał za liściu ...nie ucierpiał, posurlił się wartko dalej krampustnik czerwinek
    9 punktów
  3. 5 punktów
  4. Skok i lot to, to samo ? Bo kiedyś na płaskiej drodze nie chciałem skakać, a wykonałem 5 metrowy lot przez kierę, a dodam że wagę to mam 3 cyfrową, więc typowy skoczek mógł te 10 metrów spokojnie zrobić na sprzyjającym terenie . Kiedyś miałem takie coś, ale nie jeździło mi się na tym tak dobrze jak wyglądało.
    4 punkty
  5. Od wczoraj nie padało, ale momentami jest ciężko ;]
    4 punkty
  6. 3 punkty
  7. ....mój pierwszy. Powrót po latach- wyhaczony gdzieś w mojej okolicy. Muszę wydumać co z niego zrobić ????
    2 punkty
  8. Bo przygrzał na liściu: (podczas zdjęć, żaden motyl nie ucierpiał, po chwili poleciał dalej)
    2 punkty
  9. Bo światło płynie.... porzucony rower śląsko,dąbrowski
    2 punkty
  10. Francuzi pracują . Sieciówka wypuszcza tytanowego gravela przy współpracy z Dedacciai https://off.road.cc/content/news/decathlon-revive-95-titane-road-bike-for-gravel-and-call-it-the-grvl-ti-900-6907 To co? Hejtujemy? Ja czekam .......aż się pojawi w sklepach.
    1 punkt
  11. Absolutnie się nie zgadzam. Budżetowa rama w latach 90' , dostępna w Polsce oczywiście, była robiona z kanalizy, w najlepszym razie ze stali HiTen. CrMo był zawsze szlachetnym materiałem i takim pozostał, a został wyparty przez alu bo zrobić alu jest prościej, taniej, masowo i ramy lżejsze.
    1 punkt
  12. W czwartek i piątek znowu ma coś jeszcze przygrzać, także jeździmy Bo leśny selfiaczek.
    1 punkt
  13. Zanim na noc przyleciały CWANIAKI, ustrzeliłem PODWÓJNĄ KRÓLOWA.
    1 punkt
  14. W rowerowym pościgu za SZCZĘŚCIARZAMI. ps. Z grubej rury.
    1 punkt
  15. https://www.beatbike.pl/sklep/produkt/ramy/wolverine-v30 ? A z gotowców może coś takiego: https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-presidio-3 https://www.marinbikes.com/pl/bikes/2021-muirwoods-rc
    1 punkt
  16. a patrzyłeś na Locabikes? Wyglądaja na zbliżone do Twoich wymagań: https://locabikes.pl/kategoria/rowery-miejskie-meskie
    1 punkt
  17. Rower 26 cali – historia prawdziwa Chciałbym wam przedstawić historię pełną pasji, emocji i zaschniętego smaru do łańcucha. Jest to też pierwsza udokumentowana histora szmuglu roweru z PL do UK. Historia zaczyna się od telefonu od naczelnego szmuglera stali z wysp – Lorda Kazafazy. Lord przedstawił mi łamiącą serce historię nagłej miłości prawdopodobnie najwyższego polaka na wyspach do prawdopodobnie najbrzydszego roweru w kraju raju. Jego ziomek o imieniu Lech zapragnął wyjątkowo dziwnego roweru z ogłoszenia OLX. Tytuł ogłoszenia mówił skromnie „Rower 26cali”, a jego treść: „Sprzedam rower,rower duży koła 26 cali. Dostawa do 25km od Bydgoszczy GRATIS” I w sumie nic w tym ogłoszeniu nie ma dziwnego, tylko że 26 cali to nie wielkość kół, ale długość rury podsiodłowej. No i problem jest taki, że Wielka Brytania nie mieści się w obszarze o promieniu 25km od Bydgoszczy. Lord jak tylko skończył mówić, to wiedziałem, że trzeba działać. Wsiadłem w auto i w najciemniejszą noc pogoniłem w najbardziej pogańskie rejony Bydgoszczy, aby z odmętów najgłębszej z piwnic, w najbardziej obskurnej kamienicy wyciągnąć to: Po zapłaceniu kwoty umownej stałem się chwilowym właścicielem 26 calowego roweru z 26 calowymi kołami. Z uwagi na to, że przekrok w tym rowerze sięgał mi mniej więcej do brody, to postanowiłem się na nim przejechać tylko raz. Pewne rzeczy w życiu powinno się robić tylko raz i to była jedna z tych rzeczy. Wrażenia i emocje podobne do skoku na spadochronie ze stratosfery z widelcem wbitym w gałkę oczną ... tak przynajmniej mi się wydaje, bo nie skakałem nigdy ze spadochronem. Ramę ewidentnie można by przeciąć na pół i zrobić dwa rowery. Długości samej rury sterowej jest dłuższa niż niejeden widelec pod 29era w całości. Napęd składał się z kilograma smaru wymieszanego z piachem ze śladowymi ilościami łańcucha pomiędzy. Kosz zakoszony z Biedronki dodaje charakteru temu i tak ociekającemu z charakteru stworzeniu. Żeby nie było, to jest stal CR-MO, na mufkach i w środku o dziwo bardzo zdrowa. Podsiodłowa ma 66 cm, czyli tak jak w ogłoszeniu pisało 26 cali. Rozebrałem to czym prędzej na części pierwsze i spakowałem do kartonu, bo zacząłem nocą słyszeć dziwne dźwięki dobiegające z garażu a rankiem znajdowałem wszystkie inne rowery pozamykane w pralni. Nie jestem w stanie tego wyjaśnić, ale to opętany rower. Zgodnie z prawidłami ludowymi, strzygę, wampira czy inne opętane licho, należy przed zamknięciem wieka w trumnie, osikowym kołkiem zamocować. Ja też przygotowałem takie kołki i wkręciłem tej przeklętej ramie w widelec i w tylne widełki. Po tygodniu, czarną wołgą przyjechał kurier, który nic nie mówiąc zabrał 26 calowego 26era z garażu. Do UK dotarł po kolejnym tygodniu. Lechu po odprawieniu egzorcyzmów w postaci założenia 28 calowych kół i czaderskiej kierownicy z BMX stworzył to: Morał z tej historii: Nie wierzcie w same opisy z ogłoszeń, patrzcie na zdjęcia, bo możecie trafić na rower 29 cali z 73 centymetrową rurą podsiodłową.
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...