Skocz do zawartości

Ranking

  1. akkwlsk

    akkwlsk

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      1 708


  2. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      7 662


  3. KrisK

    KrisK

    Użytkownik


    • Punkty

      14

    • Liczba zawartości

      3 807


  4. zajonc

    zajonc

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      944


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 27.07.2020 w Odpowiedzi

  1. Bo cuda się dzieją, Walia w Czechach!
    13 punktów
  2. Bo dolina Prądnika. Jednak zdecydowanie trzeba tam być albo wcześnie rano (10 to nie wcześnie ) albo przynajmniej w tygodniu, żeby nie trafić na tłumy.
    11 punktów
  3. 10 punktów
  4. 8 punktów
  5. ... bo ja wam sie uda oderwać wzrok od roweru na pierwszym planie, to zobaczycie chińską wioskę w tle...
    7 punktów
  6. Bo na włoską pizzę do Pragi Więcej: http://beskidtrail.pl/wloska-pizza-w-czeskiej-pradze/
    5 punktów
  7. Bo z tych chmurek będzie się działo
    5 punktów
  8. @kosmonauta80 nie przejmuj się... Jak dobrze pójdzie ulica zostanie uspokojona i będziesz miał tam obligatoryjną 30. Zresztą jak na olbrzymim obszarze krakowa już masz co nie do wszystkich dotarło. Poza szczytem nie ma tam najmniejszego problemu, żeby wyprzedzić rowerzystę. W szczycie i tak utkniesz za chwilę w korku wiec nawet ameby wyprzedzają korek. Takie wyprzedzanie jest tylko złudzeniem, że będzie szybciej. Prawda jest taka, że masę ludzi z tego rejonu jeździ do pracy rowerem. A alternatywy tam za bardzo nie masz.To jest dzielnica, która jest w zasięgu roweru do centrum i zasadniczo docelowo to właśnie rower powinien tam być głównym wyborem dla dojazdów. Średnie prędkości na tej ulicy i tak są poniżej 20. Rowerzyści wbrew pozorom tam są zbawieniem, bo uspokajają ruch. Wyjechanie z bocznych ulic bywa tam wyzwaniem, bo "spieszący się" nie puszczają a masz ciągły sznurek aut. Taki jadący rowerzysta robi wyrwy. A rowerzysta tam ma większą prędkość transportową niż autobus wiec czekanie za nim nie koniecznie jest uzasadnione. Co do kierowców MPK tam to zasadniczo wielu powinno stracić prawko. Ich wyprzedzanie na siłę 200m od przystanku po to, by zajechać rowerzyście drogę jest kretynizmem. W okreśie kiedy mierzyłem czasy rower vs auto sporo tam bywałem i poza późnym wieczorem rower tam zawsze wygrywał prędkością komunikacyjną. Wydaje Ci sie, że rowery spowalniają. One jadą wolniej, ale na prędkość samochodów wpływają pozytywnie i podnoszą średnią, z jaką jesteś w stanie przejechać cały odcinek. Tylko tak wsiadając do auta trzeba przestać się spieszyć. Przestać sobie wmawiać, że jak szybciej dojedziesz do następnego czerwonego to będziesz szybciej u celu. Kuriozalnie to nawet jak jeździsz szosami potrafisz doganiać osobówki. Nie dlatego że jedziesz rowerem tak szybko, ale oni dojadą do skrzyżowania odległego i o 2km trochę szybciej i potem tam kwitną za sznurkiem próbującym się wbić w główną drogę. W mieście a szczególnie w KRK rower ma prędkości dotarcia zbiżone do samochodu. I nie mówię o jeździe takej jak teraz sobie pozwalam a o jeździe zwykłym trekingiem z sporym obciążeniem. Nieraz z dzieckiem w foteliku.
    2 punkty
  9. 2 punkty
  10. 2 punkty
  11. Bo jak się dobrze przyjrzeć to na horyzoncie widać prawie całe moje miasteczko. ;P
    2 punkty
  12. Tak, warto, bo: lepszy amor z nieco lepszymi uszczelkami hamulce tektro zamiast no name przerzutki przód tył alivio
    1 punkt
  13. Przy instalacji apki pytało jaki region polski pobrac, zaznaczyłem PL i Czechy, nie jestem pewien czy korzystało z zapisanych map czy z sieci bo miałem włączoną transmisje danych ale skoro pobierało jakieś regiony to chyba można z nich korzystać offline bez datków.
    1 punkt
  14. To już wczoraj, ale po południu kilka km, zrobione, żeby najmłodszy dokręcił do 700 km w tym roku... a przed chwilą wróciłem z małego nocnego wypadu... cóż noc cieplutka, spokojna, bo burze jeszcze daleko, a komary jakby już przysnęły ;p
    1 punkt
  15. Masz zdrowie do tych wypracowań Co do kasku - ja wiele lat jeździłem bez kasku i na nartach i na rowerze. Kiedyś na wylodzonym stoku miałem bliskie spotkanie z jakimś kolesiem i wieczorem kupiłem kask nie patrząc na cenę. A chwile potem rowerowy. Uważam, że to były świetne decyzje. Fakt, że jak się jeździ w kasku to zaraz potem ten kask się przydaje - pewnie człowiek odruchowo mniej chroni głowę - nie wiem jak to działa ale wierz mi - choc dziecku kup kask. Dla spokoju sumienia. Bo w razie czego sobie nie wybaczysz i nic na to nie pomoże. Oczywiście. Klina klinem. Cza być twardy a nie mientki. Ale w kasku
    1 punkt
  16. Bo mało tu Jury widzę... Kto nie był powinien przyjechać. I jest co pojeździć i jest co oglądać.
    1 punkt
  17. Rower AM będzie mniej efektywny (bardziej męczący) na podjazdach i prostych, ale za to będzie lepiej i bezpieczniej jechał w dół.
    1 punkt
  18. Droga głęboko w górach, od godziny nikogo nie widziałem i nagle ograniczenie prędkości
    1 punkt
  19. Bo tutaj widać drogę, o której pisałem przy zdjęciu wyżej
    1 punkt
  20. W Manitou nie ma czegoś takiego jak serwis zerowy. W przeciwieństwie do RSa czy Foxa ,Manitou są zwykle dobrze zalewane . Wszystkie manuale są na stronie Manitou.
    1 punkt
  21. Bo wrócę do was za rok... a nie czekaj, to już tylko tydzień 2019, zjazd z Bystrzyckich, widok na Masyw Śnieżnika. Od lewej: Czarna Góra, Śnieżnik, Mały śnieżnik, Goworek. Biały punkt na środku pod Śnieżnikiem, to sanktuarium na Iglicznej.
    1 punkt
  22. Ja za zwykły hak do Singulara tyle płaciłem, także jest to kwestia dyskusyjna na pewno tańsza zabawa niż nowa piasta i przeplot koła. Mike z tego co pamiętam ma właśnie wersję niebieską 2017? Fajna rama, fajna geo - taka zrównoważona, jakby jeszcze bali się zaszaleć, ale wiedzieli już w którą stronę trzeba iść. Za to wersja 2021.... Bo konsekwentnie idziesz w kierunku krótkich ram z długim mostkiem, byle tylko przekrok był jak najniższy (co akurat zrozumiałe). Pytania nie są lamerskie, zdecydowanie dobrze że pytasz przed zakupem pisząc "nowoczesna geo" mam na myśli (w dużym uproszczeniu) właśnie ramę z niskim przekrokiem, projektowaną pod myk-myka, ale z długim reachem. Stromy kąt podsiodłówki w połączeniu z płaskim kątem główki, co daje stabilność na zjazdach i komfortowe pedałowanie pod górę. Kwestia ile to jest stromy/płaski kąt są mocno dyskusyjne i zależą głównie od terenu w jakim będziesz jeździł, ale też od skoku amorka. Rama z główką 66* do jeżdżenia po niewielkich pagórkach pewnie nie każdemu podejdzie. Dużo osób używa swojego 29era głównie do jazdy po szutrach i oczywiście nie ma w tym nic złego, tyle że wtedy oczekiwania co do geometrii są troszkę inne. Jeżeli, jak sam pisałeś, chcesz rower w miarę uniwersalny, ale żeby pobawić się na zjazdach, to w poszukiwaniach nie przekraczałbym wartości 74/68 jeśli chodzi o kąty. Weź też pod uwagę, że ramy takie jak Kona Unit są projektowane pod sztywny widelec. Wsadzenia amorka oczywiście jest możliwe, ale trzeba poczytać pod jaki skok maksymalny rama została zaprojektowana. Wsadzenie wyższego amortyzatora upośledzi geometrię, i tak dalej i tak dalej...
    1 punkt
  23. nowy koń w góry spec enduro expert carbon XL
    1 punkt
  24. To i ja się pochwalę moim rowerem - Cannondale FSI Carbon 2 2016. W stosunku specyfikacji fabrycznej jest kilka zmian. Pozdrawiam
    1 punkt
  25. Trek Marlin 6 - rocznik 2019 - rower mojego taty, którym ostatnio miałem okazję się przejechać
    1 punkt
  26. To tak dla równowagi - ja posiadam gravela (chciałem spróbować wreszcie czegoś własnego z barankiem, ale nie chciałem klasycznej szosy) i jazdę nim określiłbym jako czystą przyjemność - jest to rower, który dał mi jak na razie najwięcej przyjemności z jazdy i najwięcej nauczył Jeżdżę po szutrze, jeżdżę po polnych czy leśnych drogach, jeżdżę po asfalcie, jeżdżę w terenie (single w lesie, itp.). Na co dzień po Mazowszu, ale zwiedzałem nim też Jurę czy Podlasie. Ludzie obecnie są leniwi i lubią blichtr, wybiorą "górala" dla wyglądu, a zamiast ćwiczyć to wolą bajdurzyć o "amortyzatorach dla wygody" mimo że np. zwykle nie ruszają się poza miasto, a byle leśna ścieżka i kilka korzeni urasta do rangi "ędóro". I właśnie tacy będą najczęściej wieszać psy na gravelach. No niestety, to jest taki sprzęt co go albo kochasz albo nienawidzisz
    1 punkt
  27. Scott Genius 940 jeszcze w fabrycznej specyfikacji - wymieniłem kierownicę i gripy P.S. następna fota będzie od strony napędu
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...