Skocz do zawartości

Ranking

  1. siemalysy

    siemalysy

    Użytkownik


    • Punkty

      17

    • Liczba zawartości

      2 466


  2. SoloTM

    SoloTM

    Użytkownik


    • Punkty

      10

    • Liczba zawartości

      6 426


  3. Sobek82

    Sobek82

    Użytkownik


    • Punkty

      8

    • Liczba zawartości

      7 662


  4. Misiek_UK

    Misiek_UK

    Nowy użytkownik


    • Punkty

      7

    • Liczba zawartości

      6


Popularna zawartość

Treść z najwyższą reputacją w 17.06.2020 w Odpowiedzi

  1. Bo UK to nie tylko Londyn i deszczowa pogoda.
    7 punktów
  2. Bo na górze chmury, na dole trawa Jazda rowerkiem to fajna sprawa
    6 punktów
  3. Bo zdjąłem szosę ze ściany po prawie roku żeby sprawdzić na nowo różnicę w jeździe między fat-grawel'em, dzieci zaczęły wcześniej chodzić spać to można wieczorkiem pokręcić szybciej i dalej. Pozdrow'er
    6 punktów
  4. Czyli Kriska wkurza, że Dudzie zarzucają że ma coś do gejów, a Ciebie, że był Adolf i Duda niebezpiecznei się zbliża. W temacie co nas wkurza na rowerze. Aha.
    3 punkty
  5. Bo po drugiej stronie brzegu wędkarze rozmawiali że żadnego końca świata nie będzie Pozdrow'er
    2 punkty
  6. Rowery z linków to nie trekkingi tylko stylowe mieszczuchy . Może i ktoś przejedzie na nich 80 km ale nie do tego są stworzone . Może i ładne , może dobrze wykonane ale nie zmienia to faktu że raczej archaiczne i bardzo ,,przedrożone" . Za 4 tyś można kupić solidny rower trekkingowy albo crossowy który znacznie lepiej sprawdzi się na długich trasach . Oczywiście nic za darmo , o ile na trekkingu pozycja będzie podobna , a waga równie duża , to w crossie za lekkość i dynamikę ,, zapłacimy " bardziej sportową pozycją i brakiem niektórych elementów . Błotniki , bagażnik i nóżkę można dokupić najgorzej chyba z osłoną łańcucha . Generalnie do opisanych zastosowań tych Cerme nie polecam . Aha ten tańszy ma 3 biegi . To mało na opisaną trasę , a przeskoki między biegami są duże .
    1 punkt
  7. A to ma sens w przypadku tego Kellysa. Najlepiej wypada Superior, potem Trek i dopiero Cannondale. Superior katalogowo jest też najtańszy więc szukałbym w dobrej ofercie czy po necie czy sklepach.
    1 punkt
  8. Bo kamienie jakieś inne niż mam w domu
    1 punkt
  9. Możliwe, że strzeliłeś sobie w kolano z tym oklejeniem. Zbyt mocny klej może być wbrew pozorom problematyczny- jak będziesz chciał za rok odkleić od ramy naklejki to odejdą razem z lakierem. Jak masz jakąś folię z mocnym klejem (np. Odblask) to zalecam najpierw podkleić ja na folię bezbarwną i dopiero kleić do roweru.
    1 punkt
  10. A tu się z kolegą zgodzę (chociaż nie uogólniałbym, że rowerowi kierowcy częściej mają w pompie tych którzy są już na jednośladach niż nierowerowi) Całkiem niedawno na rogu Vogla i Ruczaj kolesie którzy samochodem podwozili rowery żeby nie jechać przez Warszawę usiłowali mnie "zdjąć" kołami wiszących rowerów (bagażnik na klapie nie dachowy)... i nawet się nie zatrzymali. PS. Sam czasem dojeżdżam tam samochodem jak rano córka się zbiera... i zbiera... i trzeba ją dowiedź na trening bo inaczej nie zdąży. Okolice tego punktu Vogla/Ruczaj to jest makabra. Nie wiem co się tam z ludźmi dzieje (obojgiem "płci" - samochód i rower - bo Ci sami jak już są dalej to jadą jak ludzie. A na tym dojazdowym odcinku ... A tu się za nic nie zgodzę... Na tym stanowisku oczekuję bezskutecznie od lat dyplomaty i męża stanu najwyższej wody - cholernego Paderewskiego - człowieka którego słowa są bardzo przemyślane (wręcz cedzone przez zęby) i nie pozwalają na interpretację. A Andrzej Duda? To po prostu kolejny najzwyklejszy polityk.
    1 punkt
  11. Przestańcie spamować o lgbt i politykach. Piszcie o pedałach, a nie gejach, politykach itp. Czasami mam wrażenie, że kilka osób tylko czeka aż pojawi się temat który można naciągnąć tak, żeby sobie pobić pianę. /edit załóżcie temat w hyde parku i tam piszmy o lgbt itp. itd.
    1 punkt
  12. Przepraszam, ale co Ty wypisujesz ? Nieszczęsna wypowiedź ? To cyniczna, świadoma gra obliczona na odebranie wyborców Bosakowi. Gra doktora prawa po szacownym Uniwersytecie, człowieka który doskonale wie jaką moc ma słowo, niedopowiedzenie, sugestia. Człowieka który przysięgał bronic Konstytucję a wyklucza, ubliża i poniża część społeczeństwa. To nie brzmi "słabo". Historia pokazała co potrafili robić ludzie którzy też nie mieli nic do Żydów, tylko nie lubili "żydostwa". Taka gierka słowna. I tak - wkurza mnie to jadąc na rowerze - bo zaczynam po prostu się bać. Za chwilę ktoś powie, że rowerzyści to nie ludzie - niby niechcący, mimochodem, mając co innego na myśli. A jak łatwo ludzi na siebie napuścić i podzielić pokazuje chociażby ten wątek. Takie mamy społeczeństwo. Niestety.
    1 punkt
  13. Chcesz lekki to niestety musi kosztować swoje. W tym przypadku okolice 2 tysięcy, miałem podsyłać Treka Wahoo ale widzę że nie ma sensu. W takim razie, skoro masz ograniczony budżet do tych załóżmy 1500 zł to pozostaje znaleźć najlepszy i najlżejszy rower w tym budżecie. Na co bym zwrócił uwagę - najlepiej jakby rower miał sztywny widelec i tylko jedną przerzutkę, tylną. Tutaj tak naprawdę można najwięcej urwać z wagi bez zwiększania ceny roweru. Pierwszy Kellys spełnia te wymagania, szkoda że ma wolnobieg zamiast kasety i kiepską przerzutkę - ale zmieniając chociażby ją na taką powiedzmy Acerę rower będzie w porządku. Drugi Kellys - większa waga, tani i ciężki amortyzator, ciężka korba, ten sam problem z przerzutką z tyłu. Nie warto się w niego pchać. Raptor - fajny, solidny rower na kilka pokoleń dzieciaków, tyle wiem na pewno, ale też relatywnie ciężki - choć wypada lepiej jak Kellys nr. 2, wagowo i osprzętowo. Do kupienia w sklepach stacjonarnych, z dostępnością może być różnie bo towar chodliwy. Rometa bym omijał, powiela minusy drugiego Kellysa, a znając rowery tej marki obawiam się że może być mało odporny na nieposzanowanie.
    1 punkt
  14. https://www.google.com/search?client=firefox-b-d&sxsrf=ALeKk033qBPt3U6BOzUella6MqoJBfJQLw%3A1592339028952&ei=VCrpXqLbOefJrgSrv5E4&q=superior+fly+24&oq=superior+fly+24&gs_lcp=CgZwc3ktYWIQAzICCAAyAggAMgIIADICCAAyBggAEBYQHjIGCAAQFhAeMgYIABAWEB4yBggAEBYQHjIGCAAQFhAeMgYIABAWEB46BAgAEEdQjAtYjAtgvg5oAHABeACAAYMBiAGDAZIBAzAuMZgBAKABAaoBB2d3cy13aXo&sclient=psy-ab&ved=0ahUKEwii1bqRlYfqAhXnpIsKHatfBAcQ4dUDCAs&uact=5
    1 punkt
  15. Dzisiaj prawie w tym samym miejscu spotkaliśmy cały peleton (tym razem prowadziła moja kobieta), było ich dużo więcej niż wtedy i zajmowali cały pas (przypominam, że obok jest oddzielona rowem i barierką, zawsze pusta DDR wraz z chodnikiem), ale mam zerwany więzozrost barkowo obojczykowy, więc nie chciałem szaleć z jedną ręką. Ale jak będę miał sprawną drugą rękę, to chętnie kogoś rozjadę. ;] Teraz poważnie - rowerzystów znających i szanujących przepisy, a tym samym innych użytkowników ruchu (również innych cyklistów!) również szanuję i niejednokrotnie broniłem przed agresorami w autach nieznającymi prawa drogowego. Ale pedalarzy będących ponad wszystko, bo mają szytki po 350 zł, a ich Trek za 30 tysięcy po kostce nie pojedzie (no dęba staje i nic nie poradzisz!), ostrokolarzy mających w d...nosie sygnalizację świetlną, wyznaczone pasy i kierunki ruchu, "uberitsów" na bitłinach rozjeżdżajacych przechodniów oraz inne drogowe ścierwa, będę zawsze gnoił. Powyższe dotyczy oczywiście wszystkich korzystających z dróg publicznych - rowerzystów, pieszych, motocyklistów, kierowców samochodów, taryfiarzy itd... Więcej nie chce mi się "szczempić ryja", bo i tak są tu mądrzejsi, co już "lat temu naście" uczyli innych pokory i pobłażliwości, godząc się jednocześnie na szerzenie drogowej patologii.
    1 punkt
  16. Bo przypomniało mi się, że mam fulla. Mogę się taplać w błocie, jeździć po dziurach, odkrywać ból d.. na nowo i marudzić, że to nie jedzie.
    1 punkt
  17. 691,71 km w 5 dni. Początek w czwartek o 13:00 (11 czerwca), koniec w poniedziałek o 15:30 (15 czerwca). Jechałem na wyprawę z życiówką wynoszącą 122,43 km. Poprawiłem ją dwukrotnie. Dzień 1 - 84,66 km - Suwałki -> Augustów, Dzień 2 - 165,95 km - Augustów -> Białystok, Dzień 3 - 122,57 km - Białystok -> Suchowolce, Dzień 4 - 191,14 km - Suchowolce -> Włodawa, Dzień 5 - 127,39 km - Włodawa -> Zamość. Średni dzienny przebieg: 138,34 km.
    1 punkt
  18. Po napisaniu wiadomości do serwisu X-Fusion dostałem odpowiedź że do każdej dolnej goleni po 15 ml oleju a do tłumika 70-75 ml .( może komuś się przydać )
    1 punkt
  19. Zielone LUDZIKI zakończyły piknikowanie na wydmie. Nie doczekali NOCY ŚWIĘTOJAŃSKIEJ. ps. Zapach pieczonych kiełbasek (z NETTO) przestał rozchodzić się po okolicy.
    1 punkt
  20. Bo i o tężyznę fizyczną trzeb zadbać.
    1 punkt
  21. 1,2,3 próba animowanego gifa. Ale lepsze to nie będzie przy ograniczeniu do 1,95MB
    1 punkt
  22. Bo w środku puszczy skończył się las.
    1 punkt
  23. Nówka sztuka, prawie nie śmigana.
    1 punkt
  24. Bo przerwa na rozmasowywanie kolan i rozciąganie po 136km Do domu jeszcze 40.
    1 punkt
  25. Raczej zbędna przeszkadzajka : )
    1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00
×
×
  • Dodaj nową pozycję...