Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 11.09.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
9 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
Kolejne forum pełne prawd objawionych. Nie ma nigdzie obowiązku jeżdżenia w kasku, wiec temat jest prosty - jak dbasz o własne zdrowie to zakładaj, jak masz to gdzieś albo ci się głowa poci to nie zakładaj. O czym tu deliberować? 3/4 życia przejeździłem bez kasku i żyję, zacząłem zakładać bo w pewnym wieku przychodzi refleksja nad własnym zdrowiem i następstwem różnorakich wypadków, ale zdaje sobie sprawę ze nie każdy ma takie refleksje, wiec dajmy żyć. Jest tyle rożnych idiotyzmów w codziennym życiu dookoła nas ze naprawdę nie jest sprawa kluczowa czy ktoś jeździ w kasku czy bez i czym ryzykuje.3 punkty
-
3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
Oczywiście proszę pana. Masz rację skończmy tę dyskusję. Jednakże skoro wiele innych osób czyta te dyskusję dopisze dla jasności - każdy rowerzysta powinien posiadaćnajlepszy kask na jaki go stać i go używać.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo dlatego zdecydowanie częściej wybieram kierunki zachodnie, czyli TPK i Kaszuby: No chyba nie z całego miasta. W Żarnowcu rury mają 5-7m średnicy i maksymalny przepływ 700m3/s. Te awaryjne w warszawie wyglądają na około metrowe. Licząc proporcjonalnie mogą 7-14m3/s. Do deklarowanych 3m3/s ścieków jest spory zapas. Poza tym kwestia przepływu, to sprawa ciśnienia jakie się da.1 punkt
-
1 punkt
-
Bardziej chroni głowę i resztę ciała bezpieczna jazda, przestrzeganie zasad ruchu drogowego i jakaś taka "ogólna uwaga na drodze", zdrowy rozsądek, umiejętność przewidywania. Problem w tym, że nie wszyscy tego przestrzegają i większość wypadków/stłuczek wydarza się nie z naszej winy (szczególnie na drodze wśród samochodów). Kask jest na głowie nie dlatego, że nie potrafimy jeździć tylko dlatego, że przewidujemy iż nie każdy kierowca potrafi bezpiecznie poruszać się samochodem (a na to są akurat statystyki wypadków). Można być najlepszym kolarzem, a zrobimy sobie kuku w głowę przez CZYJĄŚ głupotę. Lepiej mieć kask i nie potrzebować, niż nie mieć i potrzebować. Proste. Głupota zaczyna się gdy ktoś uprawia sport. Jedziesz na Enduro Trails bez kasku? Powodzenia. To nie jest jazda po bułki. Tam kask musisz mieć. Regulamin o tym mówi. Zdrowy rozsądek o tym mówi. Z tym nie ma dyskusji. Jeśli ktoś żałuje wydać kilka stówek na PORZĄDNY kask i świadomie kupuję podróbę... to ten kask nie jest mu potrzebny, bo już i tak ma coś z głową. Ale sam kask nie jest wyznacznikiem bezpieczeństwa. To tylko dodatkowa pomoc w awaryjnych sytuacjach. Może uratować życie, ale nie musi. Czynników jest zbyt wiele. Ale mając na głowie chiński szajs można sobie bardziej zaszkodzić niż pomóc. Tu nie ma dyskusji. Każdy niech jeździ jak sam uważa. Jedni mają MIPSy, a inni oczy dookoła głowy. Indywidualna decyzja. Ale jeżeli świadomie wybieramy podróby to chyba nie cenimy swojej głowy aż tak bardzo. To już jest głupota, a nie chęć oszczędzania, bo w sklepie jest to samo, ale drożej. Nie, nie jest to samo. Pukniesz głową w drzewo to sam zobaczysz. Niestety możesz puknąć dwa razy... pierwszy i ostatni. Wasze życie, wasze decyzje.1 punkt
-
Od momentu jak zarejestrowalem sie na tym forum, 11 lat temu (sic), tego typu dyskusje pojawiaja sie dosc regularnie. Nowe pokolenie rowerzystow dorasta i jak widac, trzeba edukowac. Ale i tak, nawet po przedstawieniu argumentow, z ktorymi sie nie dyskutuje, bedzie grupa, ktora i tak wie lepiej. Do tego, jak widac z powyzszych wypowiedzi, niektorzy maja problemy ze zrozumieniem anatomi czlowieka i funkcji poszczegolnych czesci ciala. Porownywanie obdarc skory, czy tez nawet lamanych kosci (tu najczeciej obojczyk) do potencjalnych urazow glowy i konsekwencji z tym zwiazanych, jest zdumiewajace. I nikt tu nie prowadzi zadnej krucjaty. No chyba ze nazywasz propagowanie zdroworozsadkowego sposobu myslenia krucjata? Kolejnym niezrozumieniem jest sugerowanie, ze noszenie kasku zapewnia komus jakies bezpieczenstwo. Nie, nie zapewnia! Zmniejsza tylko ryzyko ewentualnych powypadkowych konsekwencji. I to jest glownym celem zakladania kasku, no moze jeszcze aspekt mody ale to pewnie zalezy od danych okolicznosci spoleczno-obyczajowych. Kazdy sam powinien ocenic ryzyko i przedsiewziac odpowiednie kroki. Np osobiscie jadac z rodzina po sciezce rowerowej, nie zakladalbym kasku ale przy sportowej jezdzie w terenie, czy tez na szosie, tu nie ma dyskusji. Nie da sie w pelni kontrolowac otoczenia w ktorym sie jezdzi. Do tego sami popelniamy bledy. Pisze to z perspektywy polamanych obojczykow, permanentnych blizn na konczynach i kilku wypadkow, gdzie w jednym nie majac kasku, nie wiem czy dzisiaj moglbym pisac tego posta. Na szczescie te kaskowe powatpiewania sa marginalne. Jednostkowye glosy w internecie, ktore niczego nie zmieniaja. Zeby zrozumiec to o czym pisze, wystarczy pojawic sie na jakis zawodach rowerowych bez kasku Co w koncu polecasz kaski KASK, czy ich podrobki? Poza tym uczestniczysz w procedurze zlodziejstwa i jeszcze taki sposob postepowania polecasz innym? WOW!1 punkt
-
1 punkt
-
Servuss, Serdecznie dziękuję wszystkim wnoszącym do tematu! Keep 'em coming! U mnie też małe zmiany...zaczęło się od zmiany DayOne Decade w Lardżu na DayOne Decade w eXtraLardżu. Lepsza na długość ale za wysoka jak na me lubienie, obecnie czeka aż ktoś ją zechce W zasadzie cały szpej oprócz kół przełożony z eLki, niestety wunglowy wideł nie miał wystarczająco dużo sterówki aby go przekładać więc ordżinalny wideł zdobi front: No ale wciąż trwa pogoń za rowerowym graalem...komplet rurek 853 czeka u Mistrza YARR'a (Fetish Bikes) aż się określę co do geo i szczegółów. Tymczasem jednak współpracownik Ben, znany dalej jako Vulcan Bicycle Works polutował mi ramę która stanowi "rozgrzewkę" przed ramą od Fetish'a. Rozgrzewka, gdyż kombinuję z geo a chcę by 853 było dopieszczone i wycykane pod me gnuśne cielsko. Wincyj fot niebawem, jak na razie ramiak został naprędce złożony i wypuszczony raz w krzoki: Rury Columbus Spirit (dwa rodzaje, ale nie pamiętam dokładnie który gdzie ), główka 70*, podsiodłowa 74*, sznurki środkiem ramy, prowadzenie pod dropera, EBB, główka 185mm x 44mm, bidony najniżej jak się dało aby zmieścić pół-ram-torbę. miejsca na 45c i błotołap (aczkolwiek wideł z Ribble CGR nie pozwala na 45c ORAZ chlapacza). Pierwsza przejażdżka spowodowała uśmiech na ryju i pozytywne wrażenia. C.D.N.1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+02:00