Ranking
Popularna zawartość
Treść z najwyższą reputacją w 19.04.2019 uwzględniając wszystkie działy
-
16 punktów
-
10 punktów
-
9 punktów
-
Bo jak się zjechało traskę (w tle) wypchać trzeba, bo wyciąg nie działa8 punktów
-
7 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
6 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
5 punktów
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
4 punkty
-
3 punkty
-
Może kogoś zainteresuje zakończenie mojej historii z pękniętą ramą. Niewesoła przygoda znalazła niespodziewane zakończenie. Okazało się, że znalazł się człowiek (osoba której wiedzy ufam - powiedzmy, że znajomy znajomego), który ma wiedzę, umiejętności i odpowiedni sprzęt by spróbować naprawić ramę. Po oględzinach orzekł, że warto spróbować naprawić. Zadeklarował, że zrobi mi to "po kosztach" - więc nie miałem nic do stracenia i zaryzykowałem. I tak: rama została pospawana. Następnie musiałem wyszlifować papierem ściernym wnętrze rury aby po spawaniu wewnątrz było gładko i gładko wchodziła sztyca. Potem miejsce naprawy zostało odtłuszczone (użyłem środka odtłuszczającego do tarcz hamulcowych ) i polakierowane (użyłem lakieru MEGAFELGA czarna satyna). Efekt końcowy widać poniżej. Dodatkowo - kupiłem nową sztycę (PRO LT) dł 400mm z offsetem 20mm. (przedtem miałem 375 mm, bez offsetu i siodełko w maksymalnie dopuszczalnej "tylnej" pozycji) Na chwilę obecną jestem po dwóch godzinnych przejażdżkach w domowych okolicach i na razie wszystko zdaje się być w porządku. Mam cichą nadzieję, że na koniec sezonu będę mógł zameldować, że operacja "reanimacja" udała się w pełni.3 punkty
-
2 punkty
-
2 punkty
-
w blasku księżyca, smagane srebrzystą światłością brzegi otworu kałgazkiego odkrytem zostały przed memi oczami .... mam bruksa bez szpary w kroku, a może i czas pomyśleć o innej wersji... Bo skóra mi rozwisła przeciągnięta jak majtki po 7 sezonach. Napisz czy dobre to po czasie. Leczcz na przekór metaNowej nostalgii napiszę, że takie siodło na prawdziwe jarzmo zasłużyło, z epoki, na rurze z otworem. brawo brawo brawo...1 punkt
-
Tak. Stukasz i pompujesz aż przestaną lecieć bąbelki. Robisz to co na tym filmiku, tylko bez dotykania dołu.1 punkt
-
Rd-m972 to fajna przerzutka. Ale ma mankamenty, trzeba się z nią "certolić"... wózek łatwo złamać, wymaga częstszych regulacji, idealnie prostego haka, większych łuków pancerzy (czystych jak z fabryki). Odwdzięcza się fajnym działaniem tym którzy podchodzą do niej z pedanterią, inaczej będzie generować stres.1 punkt
-
Może przet ten pełny Framepack i perspektywa zdjęcia. Ile litrażu łącznie mają te torby? Ja zdecydowałem się na halframebaga właśnie z powodu estetyki i możliwości stosowania nie tylko na wyprawy. Ostatnio nawet dokupilem Chińczyk aby wygodniej ogarniać bidony bo miejsca na jednodniówki różnie było potrzeba Torba w ramę i na kierę też triglav? Funkcjonują jeszcze, ile czekałeś na realizację?1 punkt
-
To za 2 lata sprzedasz za tyle samo Na sramach się nie znam. Poza tym, że manetki muszą być tez srama.1 punkt
-
Bo powoli wraca mi dobry humor i "German Engineering" na mojej ramie już mnie tak nie drażni... Szczegóły reanimacji - tutaj1 punkt
-
Tak, shadow ze swojej konstrukcji gorszy w działaniu i regulacji. I trwałością to już nie to co kiedyś. Ja na Twoim miejscu wziąłbym to : ( o ile chcesz xtr-a ) https://allegro.pl/oferta/przerzutka-tyl-xtr-rd-m952-sgs-1999-stan-doskonaly-7992151877 Podobno grube kilkadziesiąt tysięcy km wytrzymują 50-80 tysięcy. ( niestety nigdy nie miałem, ale wszyscy zgodnie twierdzą, że to najlepsza przerzutka ever od Shimano )1 punkt
-
Nie bierz shadowa, po co Ci to. Bierz klasyczną przerzutkę do napędu 3x9.1 punkt
-
Hm...ja tam nie widzę nic z Wish You Were Here. No chyba, że chciałbyś zobaczyć jakąś buzię w tym tęczu...1 punkt
-
Torba w ramie to IMO akurat najsensowniejszy worek bajkpakingowy. Urok urokiem, względy utylitarne górą!1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Kiedyś amortyzator pokroju XCMa męczyłem 6 lat. W tym czasie przestał uginać się gdzieś w połowie skoku. Wybierał praktycznie tylko krawężniki, a po rozebraniu jego wnętrznościami można było straszyć dzieci. W tłumiku zostało już nie wiele oleju, w sumie to najpierw chyba wypłynęła woda, potem jakaś maź bardziej przypominająca błoto niż olej, ale jeździć się na tym dało. W sensie, że się nie rozlatywał, bo z amortyzatorem po tym czasie miał już mało wspólnego. Pamiętam jak kiedyś XCR uchodził za króla budżetowych widelców. Można było na necie dostać do niego tłumik na wymianę.1 punkt
-
Co? Rozbierałem tłumiki podpisane jaskrawym napisem: ,, Do not open", and ,,Warning" i żadnej dodatkowej komory tam nie było. Konstrukcja maksymalnie uproszczona i zostawione trochę powietrza zamiast oleju wewnątrz. To powietrze jest kompresowane przy ugięciu. W autach pokroju VW Passata to tak. Amory klasy XCR są nawet czulsze niż te samochodowe, ale wystarczy wskoczyć tylko o półkę wyżej by zaczęły się pojawiać rozkręcane tłumiki, które mają interwały serwisowe krótkie jak topowe Foxy czy Rock Shoxy. Sam mam Forda Fusiona z zawieszeniem z regulacją ,,wolnej kompresji''.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
-
Bo Powiat Kościan umie w ścieżki rowerowe. Na odcinku Czempiń - Racot - Jez. Wonieść wraz z remontem lokalnych dróg powstaje bardzo dobra infrastruktura rowerowa - asfaltowe (!), w pełni oddzielone od ruchu samochodowego ścieżki, miejsca postoju, mapki i informacje turystyczne. Mapka mojej trasy - w całości przebiegającej po wydzielonej ścieżce rowerowej: Mosina - Czempiń - Racot - Gryżyna i z powrotem https://drive.google.com/open?id=1HmbplfTASgwAbOFtQ4fi4GfKhyaO7CV-&usp=sharing Mapki, opisy i ślady GPS innych tras w Powiecie Kościańskim http://www.rowerowypowiatkoscian.pl/ Więcej fotek okolicy i turystyczno-rowerowej infrastruktury - w galerii na flickr'ze - link poniżej w podpisie1 punkt
-
1 punkt
-
Aparat w mikrofalówce. Robiłem co mogłem. Mam nadzieję, że spełnia wymagania1 punkt
-
Zawalone pięterko, żeby zrobić to zdjęcie musiałem wejść na koło od ciągnika, przejść na stojącą dalej w pionie rolkę papy nawierzchniowej, z niej wdrapać się na oparte o różne graty stare drzwi, na drzwiach trzymając się słupa podporowego obrócić się na nich o sto siedemdziesiąt cztery i trzy dziesiąte stopnia, włączyć aparat zawieszony na szyi zdejmując osłonę obiektywu chowając ją do kieszeni trzymając się słupa na niestabilnych drzwiach, po czym zleźć i udostępnić Wam Pierwsze zdjęcie nie oddawało problemu w całości dlatego wszedłem jeszcze na drabinę Pozdrower1 punkt
-
Po prostu wpadła do wody i była tak wymęczona że się nie ruszała. Pochuchałem ją ciepłym oddechem i obudziła się. Szanujmy pszczoły bo jak one wyginą to my też.1 punkt
-
1 punkt
-
1 punkt
Ten Ranking jest ustawiony na Warszawa/GMT+01:00
