Ranking

Bo nad odrą Pozdrower

Bo takie molo

Pod górkę 29 er

Bo na mazurskim szlaku

Bo nowy gatunek sarny pojawił się u mnie na polach.

Bo dolinka w dole.

Dodam, iż nie zawsze są to szosowcy. Ale moja recepta jest taka: A żeby nie offtapiać zbytnio (wszak to galeria a nie kącik socjalno - fiterski) prezentuję przełajanka z now(sz)ą korbą. Ostatniej się było pękło, może to jakaś sugestia odnośnie mej diety ilub stylu jazdy. Wielkie podziękowania dla @IvanMTB za zębatkę 38T, bez Ciebie musiałbym się turlać 5km/h ...oraz Pedro's Tulio z drugiej strony:

Sosnowo

Tuja, Łotwa

Bo w takich warunkach na rowerze nie dał bym rady. Tarnica.

Podczas 8 dniowego kręcenia( kręcenia się) po Włoszech. Civita di Begnoregio

Uff.. Bo nie było miejsca w autokarze na rower i musiałem pedałować Trasa: Tarnów ---> Nowy Targ ---> dookoła Tatr ---> Zakopane.

Mój obwód głowy 57/58 , okulary lekko luźne

Dla mnie te w Decathlon z tej serii https://www.decathlon.pl/okulary-xc-120-fotochromowe-id_8405498.html były idealne, wiec te Style 2, które są nieco większe, mogłyby Tobie pasować. Mój obwód głowy na wysokości brwi i nad uszami to ok 57 cm. Szerokość okularów: - pomiędzy zewnętrznymi krawędziami szkła - 13,5 cm - w najszerszym miejscu (nieco przed uszami) - 15,5 cm A widzisz, w moich Style 1 nic takiego się nie dzieje. Czyli Twoje są a moje faktycznie nie są. Od początku podejrzewałem, że z nimi coś nie tak, bo szkła są lekko żółtawe i przyciemniają się na lekko brązowo. Ale to jest plus AliExpress, zrobiłem zdjęcia, że szkła okularów nie są koloru jak na zdjęciach i po kilku dniach miałem automatyczny zwrot gotówki... Ciekawe ile ta polaryzacja dałaby mi w rzeczywistości na jakości obrazu. Bo prawdę mówiąc w jego czystości trudno cokolwiek zarzucić modelowi 2. Choć sprawdziłem teraz te drugie szkła, czerwone i one też się nie przyciemniają tak na monitorze. A jednak widać przez nie dodatkowe elementu na obrazku, który ma służyć do testowania polaryzacji.

Oprócz tego, polaryzacja sprawia ze na ekranie są dziwne esy floresy że tak powiem, nie wiem jak nazwać ten efekt A co do chińskich okularów- zakładam ze niektórzy się boją ze względu na blokowanie UV, tylko że znacznie trudniej ejst zrobić materiał który je przepuszcza, niż taki który je blokuje (zwykłe szkoło, zwykły poliwęglan blokują je w 100%, to nie żadna magia) więc według mnie bez sensu jest przepłacać kilkaset złotych za znaczek "nie chińskiej" firmy, gdzie przeważnie itak są tam produkowane, jedynie osoby z wadą wzroku są na nie zmuszone, jeśli chcą mieć specjalne szkła, a wogóle płacenie kilku stów za kawałek drutu (aka oprawka) to dla mnie paranoja, na szczęście na razie nie muszę się tym martwić, bo mój wzrok działa perfekcyjnie.

Bo wykosili trawę :-)

Bo gotowy na jutrzejszą dojazdówkę i cały dzień na rowerach Może nie będzie szorować po asfalcie?!

W manualach marcoków ilość oleju jest zazwyczaj zawyżona. W Z3 z 2000, skok 100mm, wlałem jakoś 90-95ml i jest w porządku. W MX comp air 80mm - 75ml i wydaje mi się, że trochę za dużo...

A jaki mostek ? Ja bym zaczął od wymiany kierownicy, bo ta fabryczna jest gięta i wąska - ludzie o głowę niżsi jeżdżą na szerszych. Prosta kierownica o szerokości przynajmniej 74 cm wymusi nieco większe pochylenie. Oczywiście ( jak zauważył unclendken ) fitting byłby optymalny w tym przypadku. Mateusz30 Niewiele ponad 70 kg przy 2 m wzrostu to już jest spora niedowaga i ten gościu chyba jedzie na dopingu, albo czerpie energię z kosmosu, bo normalny człowiek przy takich warunkach to zwykły, słaby i anemiczny patyczak...

Widzieli już? Rigs of The 2018 Tour Divide

Kolego, zrób bike fitting. W moim przypadku (198 cm, 95 kg) zmiany były następujące: kilkanaście mm siodełko do przodu i trochę niżej, szersza kierownica (700 na 740), mostek z 100 na 110 mm. Poprawienie bloków w butach. Kupiłem również wkładki do butów specialized (dopasowywane na podstawie odcisku stopy). Wszystkie te zmiany sprawiły, że lepiej (może i subiektywnie) jeździ mi się na rowerze. Wyniki idą w górę ale dopiero zaczynam poważne treningi więc ciężko wyłapać ile w tym bike fittingu. Na pewno ważne są dobre buty, im sztywniejsza podeszwa tym więcej pary idzie w korbę Wczoraj miałem pierwszą przejażdżkę po zmianie kół. Stare mustangi i osie bontragera zamieniłem na obręcze DT 361 i piasty 350. Z wagi kół urwałem "tylko" 500 gram(ów) Ale już czuję, że rower lepiej jedzie, jest sztywniej, pewniej, szybciej...? I jeszcze zamierzam zrzucić wagę, na pewno do 90, później się zobaczy. Pozdrower

Bo taka już natura internetowych forów - często spór jest celem samym w sobie a oryginalna kwestia tylko przeszkadza w autopromocji ... szkoda czasu na zastanawianie się ; ) Zważyłeś te koła ? Tak nawiasem - bo pisałeś o główce - odrywasz koło na podjazdach, masz problemy z trakcją czy raczej chodzi o to, że jesteś wolniejszy niż byś chciał ?

Dostrzegam człowieka. Jestem zboczony socjalnie i jak mijam rowerzystę to conajmniej skinę głową, machnę ręką, warknę „cześć” lub huknę „siema”. Może to pozostałości i naleciałości po wojażach po szlakach górskich w wieku szczenięcym. Zadziwiające ile osób w Ojczyźnie lampi na moje przerzutki (może dlatego że ich nie ma) zamiast na mnie, porównując do rowerzystów w Holandii czy na wyspach którzy nie zwracają tak bacznej uwagi na osprzęt. Ludki pewnie myślą że szukam sekspartnera albo conajmniej jestem megasamotny. A na marginesie - ile jesteś w stanie dojrzeć mijając kogoś jadącego z naprzeciwka? I tak w ogóle...co, mam się trzepotać bo ktoś jechał na ixteerze? Nie wiem czy ci, co gapią w ramę miarkują jej wartość i chcą ją buchnąć, są zawistni bo sami takiej nie mają czy kpią w duchu że jadę na stalowym parchu. Jak mijam kobiety to też „nie patrzę tylko i wyłącznie na jej twarz” ale staram się to robić dyskretnie aby nie oberwać liścia w swoją za gwałcenie wzrokiem.

Kolega zapewne jeździ gdzieś po płaskim koło Płocka. Dystans 35km to tylko rozgrzewka. Warto pojechać na prawdziwe zawody mtb, gdzie jest ponad 1000m w górę. Najbliżej we wielkopolsce będzie. Kaczmarek, Gogol. W Wyrzysku było 1300m w górę w tym roku. Przy ponad 30oC. Proszę sobie pojechać mega u Kaczmarka. Jak nie dojedzie top 100, to się oczy otworzą na temat dyspozycji. Aktualny mistrz polski mtb ma 20 parę lat waży lekko powyżej 70kg przy wzroście 2m. Nie było i nigdy nie będzie nikogo na pudle zawodów, gdzie jest więcej niż 500m w górę kogoś, kto waży pod 90kg. To jest prosta matematyka. Generujesz określoną moc, w przeliczeniu na swoją wagę i NIGDY nie przeskoczysz pułapu pewnej prędkości, czy to pod górę, czy na płaskim, jeśli nie zrzucisz nadwagi. Koniec kropka. Warto też wziąć pod uwagę, że na amatorskich zawodach nie ma kontroli antydopingowej. I czołówka jest wstanie rozjechać bez problemu prosów. Także zbytnie parcie na pudło jest bez sensu, bo open jest zwyczajnie poza zasięgiem. To czy się komuś taka waga podoba czy nie. To inna sprawa. Nie ma sensu wzorować się na zawodowcach. Wracając do oryginalnego pytania. Lekkie rowery są fajne i super się nimi jeździ. Zawsze warto zmienić. Na koniec dnia, to tylko rower. Przyzwyczajasz się po 40minutach i jedzie się tak samo, jak wcześniej. Czy to pozwoli przejśc na wyższy poziom? Oczywiście, że nie. Nie będzie miało żadnego znaczenia dla wyniku. Możesz sobie zrobić trasę maratonu 10 razy i za każdym razem na innych rowerach i wyniki nie będą kolerować z wagą roweru. 2% wagi całego zestawu nic nie zmienia. Większe znaczenie ma wiatr, deszcz, dyspozycja, temperatura. To one decydują. Rower ma znaczenie, jak ścigasz się o sekundy na olimpiadzie. Tutaj to tylko koza.

Czyli pozostało poprawić technikę jazdy, wytopić łydę i delikatnie zmodyfikować sprzęt na taki z bardziej sportową geometrią i co chyba najważniejsze chyba w końcu zrobię bikefitting.....

Bo UA wszedzie parkuja, a mi zakazano.

PO małym tuningu bidonu, koszyka i siodełka.

Gruby w drodze na Przechybę.

Z lewej strony Elberadweg, czyli droga rowerowa Łaby, w miejscu ujścia kanału Haweli do Łaby (po prawej) na terenie Brandenburgii: Więcej o krótkiej "wyprawie" w wątku: Szy.

Z wczorajszego tripa na Kopystańkę.