Cała aktywność

A jakie, jeśli można wiedzieć?

Jakby wolnobieg był wadliwy, to byś czuł duży opór po prostu kręcąc szybko korbą. Jak ci się korba obraca po zakręcenie, to może to znaczyć, że, uwaga, obracające się koło napędza ci łańcuch. A to oznacza, że wolnobieg się "klei" i to jest akurat oznaka problemów. Jak się korba nie obraca - to nie jest to żaden problem, łańcuch sam z siebie, nie napinany korbą, nie będzie się zbyt dobrze obracał, nagle walczysz z napinaczem i wolnobiegiem. I tyle, ten układ nie jest zaprojektowany pod "swobodne obracanie się" do przodu bez przyłożenia siły, na najniższym przełożeniu jak sobie kręcisz w powietrzu, to coś może jeszcze poleci, bo nie zmienia się gwałtownie przyłożona siła (nie spada nagle poziom napięcia całego układu), na wyższym - by korba leciała szybko, nawet w powietrzu, trzeba przyłożyć dużą siłę, nagle tej siły nie ma i napięty układ działa jak sprężyna, hamując korbę.

Cześć, Pomóżcie mi proszę w wyborze roweru. Na razie zastanawiam się nad zasadnością wymiany Trek Domane SL5 (2017) i Giant Defy Advanced 2 na: Trek Émonda SLR 2021 lub Madone SL7 Gen 8. Chciałbym zyskać trochę więcej prędkości średniej i lepsze tempo na podjazdach. Jeżdżę głównie w terenie pagórkowatym (woj. Świętokrzyskie), czasami wybieram trasy bardziej „górskie” w Górach Świętokrzyskich. Moje wątpliwości: Czy lepiej mieć topową wersję ramy SLR, ale w modelu, który nie jest już produkowany? Ile realnie zyskam na prędkości, jeśli wybiorę aero Madone? Czy zmiany w Émondzie w kierunku poprawy aerodynamiki są rzeczywiste, czy to marketing? Czy sensowne byłoby w mojej sytuacji kupienie Émondy z kołami o stożku 50 mm?

Regularnie kupuje na Ali i od dawien dawna nawet nie widziałem możliwości wysyłki przez PP.

No jak to co się popsuło? Przecież napisał że lockring, prawdopodobnie ukręcił gwint lub wpust. Co mogło się następne zepsuć to zapadki, w tej piaście są najbardziej parszywe zapadki jakie Shimano stosuje w swoich piastach i nie można ich dokupić. Łożyska, ale to jest elementem eksploatacyjny i w miarę prosty i tani w wymianie. Budżet 200 złotych na nowe koło to za mało, gdyż to jest piasta na bębenek microspline + tarcza montowana na centerlock + mocowanie koła 135mm qr. Znajdźcie mi koło z taką piastą za 200 złotych? Warto zastanowić się nad zakupem tej samej piasty lub poszukać innej lepszej. Na OLX jest piasta DT Swiss hybrid za 299pln-ów, ma gr 135mm, centerlock i microspline. https://m.olx.pl/d/oferta/piasta-tylna-dt-swiss-hybrid-micro-spline-qr-center-lock-32h-024-012-CID767-ID14hHl6.html

Te filmiki pokazują akurat najłatwiejsze przypadki. Przedni widelec akurat łatwa opcja. Tył z pierwszego filmiku z tym fullem też łatwizna jeśli powierzchnia montażowa pod hamulec trzyma wymiar, na górnych widełkach dobrze widoczny jest prześwit pomiędzy tarczą a klockami. Gorzej jest z niektórymi przypadkami jak jest zacisk na dolnych widełkach i również flat mount z tyłu też jest upierdliwym rozwiązaniem często więcej czasu zajmuje ustawienie tego.

Cała ta piasta jest dostępna na aliexpress za 62zł. W polskich sklepach po około 180zł, na bike-discount 100zł + 25zł przesyłka. Jeśli obręcz i zaplot są bez zarzutu to kupić piastę-dawcę i przełożyć całe wnętrzności piasty. Korpus jest w praktyce niezniszczalny. Wciąż nie rozumiem co się "rozsypało". Bębenek ma luzy? Oś jest pogięta i się nie kręci? Kulki z łożysk wypadły? Korpus jest w zasadzie niezniszczalny, więc najbardziej zasadną drogą naprawy moim zdaniem będzie przełożenie kompletu wnętrzności piasty. Oryginalne łożyska do niej są po 13zł na allegro. To naprawdę jest łatwa w serwisie piasta.

Bo melexem czy rowerem ?

Jest. Szukasz problemów tam, gdzie ich nie ma.

Przy zakupach spoza UE, jeszcze sie zdarza, bo czasami w ogłoszeniu jest nawet napisane, że opłata nie uwzględnia VAT. Do tego jak dostarcza PP dochodzi 8zł opłaty manipulacyjnej

Nie doliczą VAT już od bardzo dawna na Ali doliczany automatycznie do finalnej kwoty, wyjątkiem są zakupy powyżej 150 EUR ale wtedy cena jest pomniejszona o VAT.

Ta oliwka była pewnie zaciśnięta w klamce, stąd tak to wygląda i nikt tego nie sprawdził. Też tak raz zrobiłem i potem już zaciskałem najprymitywniejszą zaciskarką z ali

Jak nie znajdę tego w Polsce, to pewnie kupię tą ofertę..

Nawet jak VAT doliczą to wyjdzie poniżej 600zł👍

Już nawet nie chodzi o ten milimetr czy dwa. W praktyce wszystkie* piasty z "małym" kolnierzem mają średnicę otworów 44.5mm a z dużym 58mm. Zmieniając piastę na taką z identycznymi wymiarami innego producenta to jest w praktyce plug and play - róznice w długościach szprych wychodzą ~0.5mm. Ostatnio nawet wymieniałem piastę pod 10 rzędowe kasety na taką pod 11 rzędowe ( tzn z bębnem szerszym o 1.8mm ) i też podesżło bez zająknięcia. *z którymi się spotkałem

Jeżeli na kole ma siąść szersza kaseta, to lepiej mieć szerszą piastę niż żeby łańcuch lub kaseta szorowały ramę. Założenie krótszych końcówek może nie być potrzebne, czy wręcz nawet zaszkodzi. Inna kwestia, że jak się piasta poszerzy od strony bębenka, to się całość przesunie w stronę tarczy hamulcowej, do sprawdzenia czy nie będzie problemu z regulacją zacisku. Obręcz względem osi ramy też będzie przesunięta. Rama raczej bez problemu da się mocniej rozchylić i szersza piasta wejdzie.

Hmm.. ja mam 16+26, czyli powiedziałbym akceptowalnie.. ?

uzurpator ma rację. Teoria teorią, a w praktyce jak ten milimetr czy dwa będą szprychy w kole wystawały, to nic złego się nie stanie. Ale przy takim budżecie i takim segmencie kól, to kup coś dowolnego na allegro, pełno tam kół w cenie do 200zł, wskakuj na rower i jedź dalej

W TEŁORJI. W praktyce - prwie każda piasta z wysokimi kołnierzami podejdzie. Trenowane wielokrotnie.

Tak, amor jest i triple triangle też robi robotę 👍Obydwie gumy o szerokości 2,4.

Nadałem mu ksywkę "Shrek". Zdjęcia z jazd wokół komina i z wypadu do Cairngorms, okolice Braemar.

No i to był pewnie ten klasyczny, ze sprzęgłem hydrokinetycznym. Te stare skrzynie faktycznie potrafiły być trwałe, ale generowały większe straty mocy i wyższe zużycie paliwa (właśnie poprzez to sprzęgło, miały też mniej biegów niż obecne), no i nie dają one sztywnego połączenia silnika z kołami (co do zasady). Ja taki automat rozpoznam z daleka bez obracania głowy, gdy jedzie po osiedlu. To charakterystyczne mielenie, jak ślizganie sprzęgła. Do komfortowej jazdy może i dobre, dla aktywnego kierowcy nie za bardzo.

Współczesne samochody klasy B są wielkości kompaktów sprzed dwóch, trzech dekad, więc określenie "micro" jest nadużyciem. Nawet jeśli Sandero 2 nie wypada szczególnie dobrze w crash testach w swojej klasie, to i tak zapewnia większe bezpieczeństwo bierne niż klasyfikowany jako kompakt Peugeot 306 (a pewnie i odpowiedniki marek niemieckich czy japońskich z tamtych lat). Niestety, przez grube słupki i małe szyby, widoczność z wnętrza Sandero jest przez to dużo gorsza niż w 306-ce, a to przekłada się na mniejsze bezpieczeństwo czynne. To jest ogólny trend i Sandero wcale nie jest tu wyjątkiem. Im nowsze auto tym jest gorzej. Klasa premium radzi sobie z tym trochę lepiej, bo poprzez zastosowanie droższej stali o wysokiej wytrzymałości mogą dawać trochę mniej blachy na słupki i drzwi, ale nikt nie zaprzeczy, że z wnętrza starych aut było widać więcej, co dawało zupełni inny komfort jazdy, zwłaszcza w gęstym ruchu miejskim, podczas manewrów na parkingu czy jazdy po serpentynach.

Znów słabo u Ciebie z wnioskowaniem. Czy ja napisałem, w jaki sposób chciałbym z takiego samochodu korzystać? Tak, jadę 300 km w góry pociągiem, a samochód jedzie osobno na lawecie specjalnie, żebym mógł zrobić takie zdjęcia. Co wynika z moich słów niech każdy sobie sam wydedukuje. Nikt nie potrzebuje Twoich kłamliwych wywodów.

Bo rower to uśmiech Pozdrow'er😘