Skocz do zawartości

[szalone zwierzaki]kłopot bikerów


Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...

Ja sobie dziś jadę normalnie legalnie na rowerze, nagle zza płotu jednego z domu wylatuje pies i prosto pod koła.. Wjechałem z niego bo oczywiście wyhamować nie zdążyłem, ani odbić w drugą stronę, ani nic.. Cały się poobdzierałem, a pies pobiegł do domu i zaczął szczekać zza ogrodzenia..

 

Edytowane przez viper512
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

No niestety psy to najczęstsza atrakcja, co gorsza przyspieszenie i prędkość maksymalną mają większą niż większość rowerzystów, + ucieczka wyzwala jeszcze silniej odruch polowania. Do mnie kilka razy różnego kalibru paskudztwa startowały (poza tymi przypadkami to psy lubię), ale na szczęście porządne oparcie się na Airzoundzie do tej pory okazywało się niezawodne. Gdyby się jednak głuchy trafił, to zawsze mam jeszcze niespodziankę w kierownicy - z lewej wystaje mi lusterko, z prawej niepozorny odbój drzwiowy. Jak się za niego złapie i pociągnie, to wysuwa się półmetrowy odcinek czterożyłowego kabla zakończonego śrubą, ot, pejcz taki. Sam bym tym dostać nie chciał... Inna sprawa, że ja mam strasznie silny opór przed uderzeniem zwierzaka i dobrze że wystarcza trąba, bo kiedyś nie potrafiłem nawet zasadzić kopa takiemu włochatemu szczurowi co mnie za nogawkę w drodze na parking szarpał, a należało mu się, oj należało...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dwa dni temu mało nie zleciałem z siodła. Smignęło mi coś tak zwinnie jak kot warcząc przy tym jak diabeł tasmański. Dwa metry później, pod latarnią, okazało się, że to był lis.

 

Wysłane z mojego ASUS Transformer Pad TF700T przy użyciu Tapatalka

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dzisiaj, dosłownie 2~3h temu miałem baardzo bliskie spotkanie z dzikami. Cisnąłem po wioskach utrzymując tak mniej więcej 27km/h na mocno terenowych oponach bo nie chciało mi się zmieniać na asfaltowe. na jakieś 8km przed dosłownie pod koło wyskoczyły mi dziki w momencie jak wstałem i dociskałem na rowerze. Palce miałem zdjęte z klamek a oświetlenie z przodu raczej średnie HL-EL530 Cateye.

Jedyne co zdążyłem zrobić to wrócić na siodło i lekko schamować żeby nie walnąć w drugiego który mi przebiegał, szczęście, że trzeci jak by miał większy odstęp niż te dwa pierwsze. Jedyne co mi zrobił to otarł się o tylne koło i prawie mnie zrzucił... utrzymałem się i nie rozglądając się do tyłu cisnąłem dalej do wioski.

Napompowałem się adrenalina po sam szczyt moje durnej łysej glacy :D

 

Ślad:

klik

Miejsce spotkania dzików StreetView

klik

 

Chyba potrzebuje mocniejszej lampki chodź i ta nie jest słaba bo często mi kierowcy mrugają z przeciwka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

Jak wiadomo psy są okropną zmorą jednak większość poszczeka i biegnie od razu do domu jednak jak natrafimy na wytrwałego i zdeterminowanego osobnika to poleca użyć tego:

 

http://allegro.pl/odstraszacz-osobisty-treser-psow-dogchaser-ii-i3724318088.html

 

Sam używam i mogę polecić w 100% bo działa świetnie. Mały poręczny a nie raz uratował tyłek. :icon_cool:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Największy problem jest chyba z psami. Aż nie raz mnie korciło aby zadzwonić na policję z powiadomieniem, że właściciel nie pilnuje futrzaka. Moja największa przygoda z psami to chyba jak przejeżdżałem z kumplem obok grupy myśliwych, którym towarzyszyły psy myśliwskie. Pieski oczywiście podekscytowane obecnością zwierzyny i zapachem krwi, pomyliły mnie z sarenką lub innym dzikiem. Jeden z wyżłów podbiegł i postanowił spróbować mojego uda. Do dziś mam pamiątkę po tamtym zajściu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

A ja niestety nie miałem dobrych przygód z psami. Raz zjeżdżając dosyć szybko z górki wyskoczył mi pies i chcąc go ominąć zniosło mnie (piasek na drodze) i poryłem trochę twarzą po asfalcie na szczęście nie jechało żadne auto. Skończyło się na obtarciach twarzy, nóg i rąk. :icon_confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Odświeżę wątek.

 

Udało mi się w ostatnio upolować sarnę, a dokładnie to sarna upolowała mnie. Byłem na maratonie PB  w Legionowie i w pewnym momencie z prawej strony wyleciała i przywaliła w przednie koło. Uderzenie było potężne, bo aż mnie przyćmiło. Adrenalina jednak działała i pomimo uszkodzeń sprzętu i ciała wstałem i pojechałem.

 

Straty oceniłem dopiero po mecie. Ja cały poobijany, ale bez złamań, koło przednie pokrzywione, nawet przednia piasta XT pogięta, połamana tylna przerzutka XT (pewnie jak upadałem), rozwalony licznik Sigma...

 

Mówiąc krótko to było drogie spotkanie z dziką "naturą".

 

 

Sądzę, że jestem jedną z nielicznych osób w Polsce, której się coś takiego przydarzyło. :icon_confused:

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie najbardziej zdradliwi są spacerowicze z psami typu jamnik itp., którzy wybrali się na wieczorny spacer. Lecisz sobie człowieku DDR-em, widzisz na chodniku człowieka, więc gnasz dalej, bo przeca jest na chodniku, więc bez zbędnej filozofii śmigniesz obok :). Niestety, chwilę potem okazuje się, że pieszy prowadzi jakiegoś psiaka na smyczy, a psiak znajduje się idealnie przed twoim kołem... Wówczas dwie rzeczy dzieją się jednocześnie - dajesz po heblach, a w głowie leci wiązanka mowy polskiej :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Mi regularnie psy skaczą do kostek ;/

Zacznij jeżdzić z sakwami najlepiej przednimi i tylnymi. Zauważysz, że nawet największy pies w ogóle nie zdecyduje się na bliższy kontakt chociaż długo będzie próbował. :thumbsup:

 

 

Straty oceniłem dopiero po mecie. Ja cały poobijany, ale bez złamań, koło przednie pokrzywione, nawet przednia piasta XT pogięta, połamana tylna przerzutka XT (pewnie jak upadałem), rozwalony licznik Sigma...

 

 

 

Spisałeś sarnę i jej nr polisy OC?

 przejeżdżałem z kumplem obok grupy myśliwych, którym towarzyszyły psy myśliwskie. Pieski oczywiście podekscytowane obecnością zwierzyny i zapachem krwi, pomyliły mnie z sarenką lub innym dzikiem.y problem jest chyba z psami. Aż nie raz mnie korciło aby zadzwonić na policję z powiadomieniem, że właściciel nie pilnuje futrzaka. Moja największa przygoda z psami to c Jeden z wyżłów podbiegł i postanowił spróbować mojego uda. Do dziś mam pamiątkę po tamtym zajściu.

Trza było to zrobić. Pies agresywny, bez kagańca i bez smyczy więc właściciela należałoby postawić do pionu.

Edytowane przez robertrobert1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Zacznij jeżdzić z sakwami najlepiej przednimi i tylnymi. Zauważysz, że nawet największy pies w ogóle nie zdecyduje się na bliższy kontakt chociaż długo będzie próbował. :thumbsup:

Świetna rada :thumbsup:

Na komary latem rozumiem, że najlepszy będzie pełny kombinezon narciarski, a na snake'i drewniane koła z wozu drabiniastego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co, ma płakać?

 

Wczoraj wjechałem składaczkiem na podwórko znajomego i podleciał do mnie piesek, chciał do nogawki i dostał pedałem po prostu jak kręciłem. Myślisz, że zatrzymałem się i przeprosiłem właściciela? :D

 

Ale na osłodę - ostatnio jechałem gdzieś koło wioski, nagle z krzaków wyleciał królik/zając i tak śmigał po asfalcie równo ze mną. :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...