Skocz do zawartości

[szalone zwierzaki]kłopot bikerów


Rekomendowane odpowiedzi

Pamietam tez kiedys ścigałem sie z kumplem po ulicy z bloku wyleciał taki fajny jamnik , zaczoł nas gonić , wiec zaczeliśmy grzac na maxa zeby go zbubic oglądamy sie za siebie a on metr za nami  :shock: wkońcu nas doszedł i złapal zembami za  moją tylom opone  :grin: wypierniczyło go chyba z 10metrów w powietrze  :twisted: heheh

 

Hehe... miałem podobną historię z kundlem... pojechałem sobie z LBN do okolicznyhc wiosek i już się ściemniło... grzeję ostro ścieżką a ty coś szczeka za mną... no to w pedał... oglądam się do tyłu patrze a to taki kurde mały kundel ale zasuwa jak bydle i chyba lubił smak gumy - chciał sobie pożuć moją tylnią oponę, jak ją złapał to wystrzelił do góry jak z procy - i je****any poszarpał mi mythosa XC jeżdzonego 1-wszy raz... jak spadł to nie bardzo mógł się podnieść... także komunikat dla głupich psów: WEŹCIE NIE GRYŹCIE LUDZIOM TYLNICH OPON :D BO NARAŻACIE SIEBIE NA BÓL A LUDZI NA KOSZTA :/

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... akurat mój rower nie jest super szybki bo nie mam największej zębatki :) jest rockring - bo to bardziej rower polno-leśno-górkowy :) ale i tak się dziwiłem... bo nie jechałem wcale wolno - ale miał zacięcie - pewnie go karmili jakimś Chappi dla czempionów :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na moich oczach dzisiaj samochód przede mną dupnął w stado lecących wróbili na wysokości 1 metra, nie zdązyly uciec, koles dupnął 2 wróble które spadły na droge, oba jeszcze żyły ale jakos nie mialy igoru zeby sie podniesc, przejecjhalem obok nich, w sumie moglem cos zrobic ale co?

 

co ja zrobie koło 18 zawioze je do weterynarza?

jaos niewidzialo mi sie zatrzymac calego roku zeby je wrzucic do plecaka, nie no absurd.

 

koleś nawet przyhamowął przed tymi wróblami ale one głupie wleciały prosto pod auto

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedyś jadąc polną drogą przejechałem chomika (jakiś skubany był taki duży)

ty może zamiast chomika to myszke albo szczura przejechałeś??? o chomikach samopasach jeszcze nie słyszałam :P

zwierzaki to tragedia... nigdy nie wiesz jak się mogą zachować. mnie ostatnio dobijaja jaskółki, które bardzo niziutko i wolniutko latają. zawsze staram się takie stadka omijać, ale raz się z jedna taka bidulą zderzyła. zastanawiam się tylko kto wtedy był bardziej zestresowany, bo obie uszłysmy z życiem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

HeH... dopiero dzisiaj zauważyłem ten topic :D:P

Musze niestety potwierdzić to, że zwierzaki są okropne pod tym względem.

Kiedyś jadąc rowerkiem wyskoczył mi pod koła pies marki YORK [to ten z tych mordoprujców] :P Niestety ale nie wyhamowalem. :| Jednym kołem przejechalem po nim [przednim] tylnym juz wyminąłem go. Od teraz zwracam lećko większą uwage na zwierzaki.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja ostatnio "zderzylem sie" z...motylem :grin: Przeleciał mi przez szprychy w przednim kole :shock: .

Mial szczescie biedaczek - uszedl z życiem :-D

A na "niegrzeczne" pieski to od pol roku mam .. gaz pieprzowy. Chyba cos wyczuwają, bo omijają szerokim lukiem :grin: :twisted: :arrow:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...

:twisted: Najlepsze to są te "smyczki rowijanki" - te takie "żyłki" czarne co ich prawie nie widać :lol:

Raz po takiej przejechałem - poprostu na tle ciemnego lasu nie zauważyłem jej - i psiak (jakiś tam burek) głową po żwirze pojechał :cool:

 

A babka która prowadziła ów pieseczka jeszcze do mnie się rzucała :-o [no comments] :roll:

Własnie przez nią przestało mi być żal piesiaczka :twisted: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie aż gnie i trzęsie... Zaliczam się do osób które w pewnych sytuacjach stawiają zwierze wyżej niż czowieka i to jest jedna z takich sytuacji. Jak możecie z taką satysfakcją, mówić że

i psiak (jakiś tam burek) głową po żwirze pojechał Cool

 

 

ja pare razy mialem ochote upierdliwego psa przejechac, ale nigdy mi sie nie udalo

 

 

ze staralem sie ich wyminac znalazl sie dokladnie pod moimi kolami i... po prostu po nim przejechalem Smile

 

 

Pies nie może być upierdliwy, tylko człowiek. A to że nas goni i za nogawki szarpie to taka jego natura... trzeba zejść z roweru, albo zwlonić. To tyle i już się więcej nie wypowiem w tym temacie bo mam świadomość że posypią się zaraz jakieś epitety co do mojej osoby. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Własnie przez nią przestało mi być żal piesiaczka

 

No i bardzo niesłusznie. Powtarzam to i powtarzać będę nieustannie: co pies winny, że ma głupiego właściciela :roll: ?

Całe szczęście, deschek, że możesz całe to zdarzenie podsumować topikiem o wydźwięku humorystycznym, a nie dramatycznym ::smile:: .

Pozdrówko z ulgą :-) .

 

PS. wsfetrze - ubiegłeś mnie, ale, jak widać, ja mam dokładnie takie samo zdanie :) .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wsfetrze: zejsc albo zwolnic? spoko, nastepnym razem jak bede przejezdzal obok cwierctonowego rottweilera to zwolnie, a jak tylko bede mial okazje to zejde. Jakby mi urwal reke czy tam noge to nie ma spraaawy taka jego natura! :) Obok chorych psychicznie psow-mordercow trzeba przejezdzac z predkoscia swiatla, inaczej mozemy sie pozbyc znacznej czesci lydki. A co do malych niepozornych piesiow to powiem tylko tyle, ze sa czesto o wiele gorsze niz jakies mamuty bez kaganca, niby to takie sobie stoi spokojnie a jak wystartuje to biada naszym nogom. Ogólnie teraz taka moda, idzie nazelowany paker z IQ = 12,5 z pitbullem co by mogl zagryźć konia i patrzy po laskach czy zwracaja na niego uwage, szlag czlowieka trafia, szczegolnie kiedy psy te sa bez kaganca i bez smyczy (a zdarza sie to jakze czesto). Wtedy chyba nawet na Suzuki 1300 by sie im nie ucieklo. Nigdy psow nie lubilem, nie lubie i lubic nie bede. Psy zreszta maja to samo zdanie o mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie nigdy nic nieprzyjemnego przez jakiegos psa nie spotkalo 8) :) . uwazam ze psy w wiekszosci sa po prostu psami i robia co im kaze instynkt... a jesli sie szwedaja po drodze to juz wina wlasciciela.

porownajcie sobie obuzenie jakie wzbudilo przejechanie jakiegos dziecka przez rowerzyste, ktory jesli dobze rozumiem go NIE ZAUWAZYL! a teraz sie chwalicie kto ile psow przejechal :-o . no bez przesady...

 

ale mieszkamy w kraju w ktorym normalne jest to ze kury i krowy po drogach biegaja wiec czego sie po psach spodziewac. ja bym sie cieszyl ze psy jeszcze na rowerach nie jezdza ;-)

 

pozdro all people and cute dogs ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

coz, gdy ludzie grzebiacych po smietniakach los zwierzat jakos mnie nie rusza. a bezpanskie psy (jak rowniez koty, chociaz te trudniej zlapac) powinno sie wylapywac i usypiac. te zwierzeta nie dosc, ze moga okazac sie grozne to jeszcze sa stanowia rezerwuar chorob zakaznych. a co do:

co pies winny, że ma głupiego właściciela Rolling Eyes ?

pies nic, ale takich ludzi nalezaloby karac, a w ostatecznosci odbierac im zwierzeta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym sie cieszyl ze psy jeszcze na rowerach nie jezdza ;-)

Hmm :> ja mam koreański film gdzies [albo juz zniknal z dysku ale mialem na pewno ;p] gdzie dalmatynczyk normlanie wsiadal an bike-a [takiego malego dla dzieci ;p] i pedałował normlanie :) przednie łapki na kierze,tyłek na siodle a tylne łapy na pedalcach i davaj :].

 

A co do psow .. jestem zdania ze powinny być na kagańcu przy wyrpowadzaniu[lub chociaz na smyczy...wiadomo mniejszych nie ma co z kagancem prowadzac ;)]. A w terenach mieszkalnych za plotem...mnie normlanie szlak trafia jak mam na trasie 2-3 ucieczki przed psami :/... w dodatku na mojej pętelce co sobie ja ulozylem buuu ;p.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a bezpanskie psy (jak rowniez koty, chociaz te trudniej zlapac) powinno sie wylapywac i usypiac.

To może i ludzi też :evil: ?

wiem, ze to jest okrutne, ale walesajace sie po ulicach bezpanskie psy sa zagrozeniem dla ludzi, a na przetrzymywanie ich w schroniskach nie ma kasy. w tym wypadku rzecz by sie chcialo niestety, ale ekonomia dziala i to bezlitosnie. wiec uwazam, ze z dwoja zlego lepiej jest wytepic bezpanskie psy tak samo, jak szczury czy insekty (czyzby ich los tez lezal ci na sercu?! :)) niz pozwlic im zagrazac ludziom.

jestem zdania ze powinny być na kagańcu przy wyrpowadzaniu[lub chociaz na smyczy...wiadomo mniejszych nie ma co z kagancem prowadzac Wink]

to nie jest kwestia twojego zdania. takie jest prawo! a jak jest z jego przestrzeganiem to juz, niestety, inna sprawa...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

macrianus2 napisał/a:  

los zwierzat jakos mnie nie rusza  

 

 

To przykre, bardzo przykre. Żal mi cię.

Pozdrówko bogatym i ubogim duchowo Smile .

 

 

treba bylo zacytowac cale zdanie Ecia, wtedy by bylo wiadomo o co dokladnie chodzi:

 

coz, gdy ludzie grzebiacych po smietniakach los zwierzat jakos mnie nie rusza.

 

wtedy to wyglada zupenie inaczej i macrianus2 ma sporo racji, ludzi grzebiacych w smietnikach w moim otoczeniu jest sporo, wiecej niz bezpanskich i wyglodzonych psow, no moze w Wawie jest inaczej.

 

pozdro wyrywajacym z kontekstu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Unfortunately, your content contains terms that we do not allow. Please edit your content to remove the highlighted words below.
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...