Skocz do zawartości

[pogadajmy] czyli co dziś robiłeś rowerowego - reaktywacja cz. 6


Ecia

Rekomendowane odpowiedzi

Napisano

A ja dziś tylko 10 km, ale dobre tyle. Pojeździłem po okolicy i bylem w parku. Musze powiedzieć, że fajnie jeździ sie szosą w terenie. Przyjechał dziś do mnie znajomy z nowym rowerkiem. Ustawiałem mu hamulce i takie tam.

Napisano

Dzisiaj poszarżowałem swoim rozklekotanym daweoo nexia i Fordem Focus 2 {2.0TDCI}. Oczywiście nie trzeba zgadywać, którym się lepiej jechało :) Na rowerek się dzisiaj popatrzałem, wygląda on bez rogów jak inwalida po utracie dłoni :) Ale w piątek jeśli dojdą Zoomy carbonowe to się to zmieni. Chyba będę częściej chodził do roboty, to oszczędzę kasę na jakieś fajne części {i dalej będę niedzielnym rowerzystą ;) }... To na tyle..

Napisano

A ja dzisiaj sobie zaliczyłem krótki przejazd przed praca. 46 KM w terenie, zaliczając jak jak najwiecej podjazdów na maksymalnej prędkości. Do bólu : )

Napisano

ja na razie praktykuję jak szybko złapać kontuzję

na razie oszałamiające przeloty po 20 km ze sr. 22km/h

normalnie wszystko od początku

Napisano

Andi333 gdzie będziesz śmigał po tej jurze? Po tej trasie kraków-Częstochowa? Byłem tam dziś, mnoże my się mineli :P

 

Dzisiaj 102 km

 

Dokładnie to Kraków-Rudno-Mników-Kraków i tak 70% to teren(ubite ścieżki w lasach). Co jak co ale czerwona trasa rowerowa to w okolicach Krakowa jedyna ścieżka rowerowa z prawdizwego zdarzenia(no, jeszcze zielona), długa na 185 kilometrów i z celem(częstochowa) a także pięknymi terenami wokół ścieżki.

 

Pod koniec złapał mnie deszcz, właśnie skończyłem wszystko prać.

 

Pozdrawiam

Napisano

Lajtowy wypad. 90% teren, 10% asfalt. Dst: 36,00 km, time: 1:33:09, avs: 23,19 km/h.

Byłoby znacznie szybciej gdyby nie niedzielni rowerzyści. :yes: :yes: :P

Napisano

Dziś planowałem Wielką Petlę Bieszczadzką, okazało się jednak, ze koledzy wyjechali już o 6 rano ;)

Za karę złapał ich deszcz.

 

Na szczęście dzień nie był stracony, Misiek, Ziembolfxc i Tomek W. z naszego forum przyjechali w moje okolice, konkretnie do Komańczy. Odprowadziłem ich od przystanku PKP do ośrodka wypoczynkowego.

Strasznie ciężko się toczyli z wielkimi, 20kg plecakami :)

Cała moc uleciała

 

Potem odbiłem na Rymanów i w ten sposób zrobiłem ok 110km.

 

Niestety podczas jazdy kilkadziesiąt razy strzeliło mi coś w napędzie, taki dziwny metaliczny dźwięk.

Łańcuch był już dość rozciągnięty (XT, przebieg do 2000km) więc wymieniłem go na nowy.

Szkoda tylko, że się nie przyjął, przeskakuje na środkowej zębatce korby.

No cóz, kolejne wydatki, zębatka do XT-ka.

Napisano
Byłoby znacznie szybciej gdyby nie niedzielni rowerzyści. :D:);)

Masz coś do niedzielnych rowerzystów? :P Każdy jedzie jak chce, a avs: 23,19 km/h w terenie to ja śmiało powiem, że nie dam rady, także nie czepiaj się maruderów :D

Dzisiaj znowu robota i jeżdzenie bryką, rowerek idzie w odstawkę :D Nawet się na niego nie zerknąłem. Popatrzałem się za to na rowerki, jadące na dachach samochodów w Wałbrzychu... Nie wiem, co jest grane, może jakaś impreza rowerowa się będzie działa czy coś, bo trochę tego przez Szczawno Zdrój przejechało....

Napisano

wczoraj 70km w górach.. prawie wszystko w terenie.. czas 4:38h wraz z Kopaczusem, Shogunem,Szczęsnym, Miniem, przemeq, spooomanem i złomkiem:]

Do BB pociągiem a potem na Magurę zielonym z Wilkowic, następnie Czupel, Rogacz i zjazd do Czernichowa..

Potem niebieskim z Tresnej na Kościelec, Jaworzynę, Więlką Cisową Grapę, Kiczerę i na Żar.. tu sie niestety skończyło i powrót do Żywca.. bo ostro wyglebiłem.. przy 61km/h wyrzuciło mnie z muldy.. 10m lotu, obrót na lewy bok i na glebę.. potem tylko widok lecącego nademną mojego siodła.yhm. xD po zatrzymaniu sie zacząłem się śmiać a ludzie pytali czy żyje xD starta to zgubiona górna część jarzemka z sztycy :/

Ogólnie bardzo fajnie było.. i trasę polecam.. nigdzie nie było już śniegu.. błota też niewiele.. tylko trochę z buta na początku Magury i na Jaworzynę z Kościelca..

Pozdrawiam. Fotki wieczorem wrzucę. :]

Napisano

Na razie 14,37 km do rowerowego i z powrotem. Kupiłem zaciski Dartmoora Bolt-on w kolorze głębokiej czerwieni. :D

Potem chyba pojadę w teren.

Napisano

Po przyjeździe z dwudniowego wypadu na ryby, zabrałem się za wyregulowanie XT'ka ;) , nie wiem czy to zmęczenie po nieprzespanych nocach czy co, ale miałem z nim lekkie problemy. Na szczęście się udało i zrobiłem rundkę po mieście, żeby sprawdzić czy dobrze chodzą :)

Jutro planuje jakąś 100 zrobić, ale nie wiem jak z czasem. Pozdrawiam

Napisano

71,5 km i mało co mnie autobus nie rozjechał przed samym domem. Jechał na równi ze mną i nagle zjechał na mój pas, praktycznie zajeżdżając mi drogę...

 

Masakra !

Napisano

Dzisiaj wybrałem się do rowerowego celem zakupienia blatu - wybór padł na Truvativa 32T, waga 34g, zyskałem 9g ;)

Wróciłem do domu, założyłem go przy tym zniszczyłem jeden aluminiowy komin w korbie, no ale trudno się mówi.

 

Potem wyruszyłem na kilkanaście km testów.

 

Jeszcze tylko przerzutka X-9 i już nic więcej nie zmieniam.

Napisano

Umyłem rower, wyregulowałem przednią przerzutkę, zważyłem mostek gianta który jest w terrago - 230g. Będzie wymiana pewnie na Zoom'a. Potem 34,5km z AVS 15km/h w okolicach Książa. Aż głupio było się pokazać bez stroju w Szczawnie.

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...