Skocz do zawartości

[Debata] Kaczor vs. Donald


Mathieo

Rekomendowane odpowiedzi

  • Mod Team

Pewnie sporo osób, skoro w temacie: [wybory] Na co będziesz głosować?

pojawiło się kilka wypowiedzi o przekonaniu do danej partii tudzież człowieka po tej właśnie debacie.

 

A tak swoją drogą to ty młody jesteś, a już się takimi rzeczami interesujesz :). Chłopie ja w twoim wieku nie wiedziałem co i jak jeżeli chodzi o politkę, wszelkie sprawy z nią związane mnie tyle obchodziły co.... (w ogóle :D ) W sumie wiele się i teraz nie zmieniło, jednak czas przed wyborami zmusza do jakiegoś zainteresowania na kogo warto oddać swój głos.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

debata: podobnie jak poprzednia -żenada, i ze strony organizacji(chociaż błędów było mniej niż na poprzedniej), oczywiście ta publiczność(ale to chyba było w scenariuszu w większej części...)

oczywiście debata nie wniosła nic nowego, w sumie była trochę zbędna... chociaż poruszono kwestię koalicji... może coś drgnie w tej sprawie..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Mod Team

Zwycięzcy nie ma co upatrywać to nie walka na pięsci aby jeden czy drugi padł - wiadomo to polityka każdy na pytanie ile jest 1+1 nie powie że dwa tylko zacznie od tego czy owego - ale wazniejsze jest to co faktycznie powie i z tego chciałbym wyciągnąc jakieś wnioski i dlatego też chcę zobaczyć całą debatę a nie tylko szarpać wnioski z komentarzy innych :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tusk wygrał zdecydowanie. Gładko i sprawnie najechał na Jareczka, sparował jego nieudane próby ataku i powytykał mu kłamstwa, wybrechtał za nieprzygotowanie, co potem Jaruś śmiesznie sam próbował użyć, co zabrzmiało bardzo zabawnie. Jarek przy Tusku wyszedł jak C-klasa przy pierwszej lidze, kiedy Tusk do niego mówił, to ten siedział ze skruszoną miną, oczami w dół, bał się kontaktu wzrokowego i nie potrafi skontrować. Fee.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nic nie straciłeś :P

Imho Tusk znów wyszedł na błazna. 0 programu rządów, za to jak zwykle wytykał rządowi tropienie afer i złe prowadzenie polityki zagranicznej.

O kupionej kiełbasą wyborczą publice nawet nie będę wspominał :)

 

o wytknietych kłamstwach i insynuacjach pana premiera i jego popleczników też nie wspominaj

Stańczyk też był błaznem , bardzo mądrym błaznem

wole błazna niz kretacza pazernego na władze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o wytknietych kłamstwach i insynuacjach pana premiera i jego popleczników też nie wspominaj

Stańczyk też był błaznem , bardzo mądrym błaznem

wole błazna niz kretacza pazernego na władze

Tiaa było gdzieś przez Kaczora i Dorna dokładnie wyjaśnione dlaczego PiS wszedł w kuriozalną koalicję z Samą-broną i LPR`em.

Tuskowi do Stańczyka brakuje. A Kaczorem nas straszą, jak dzieci żelaznym wilkiem. Ważne jest by wyłączyć emocje i popatrzyć chłodnym okiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tiaa było gdzieś przez Kaczora i Dorna dokładnie wyjaśnione dlaczego PiS wszedł w kuriozalną koalicję z Samą-broną i LPR`em.

 

Taaak. Chyba nawet była podana na forum...

 

Podsumowujac moja wczesniejsza wypowiedz dodam kilka zdan.

Nalezy skupic sie nad dzialaniami dlugoterminowymi parti a nie nad kolejnymi "krzykami" z telewizji codziennie.

a generalnie to prawda jest taka ze

--PO odmowila dolaczenia do rzadu PIS dwa lata temu bo pomino przegrania wyborow chciala urzad premiera. w tym momencie , skoro nie wygrali, postanowli przejsc do opozycji , bo zawsze latwiej krytykowac niz rzadzic. (jak dla mnie PO zachowala sie jak male dziecko ktore przegralo bieg na 100 metrow ale i tak chce zloty medal- a jak nie dostalo to w ryk wpadlo)

 

--PO doskonale sobie zdawala sprawe ze PIS ma tylko dwa ruchy: zarzadzic ponowne wybory albo poszukac koalicji z kim innym. Nikt inny nie chcial wiec PIS podjal ryzykowna gre rzadzenia z oszolomami- jak to sie skonczylo wszycy wiemy

 

i wlasnie to jest glownym grzechem PO. cale te krzyki w TV oburzanie sie na lamanie praw konstytucyjnych i cala rzeszta to jak na moj gust odwracanie uwagi od sedna sprawy. Od tego ze 2 lata temu Polska miala szanse na stabilna koalicje a platforma sie na ta szanse wypiela tylko dlatego ze to ona chciala grac pierwsze skrzypce.

 

przemyslcie to co napislaem wyzej. przestance patrzec na codzienne draki ( nie wazne czy prawdziwe czy nie), tylko spojrzcie na to do czego doprowadzila wtedy, dwa lata temu, odmowa Platformy do rzadzenia razem z PISem. Do ciaglych klotni, marnowania czasu, i nagonek politycznych z obu stron ( jedni sa lepsi od drugich)

 

oraz odpowiedź

 

Po pierwsze.

Mylisz się. Delikatnie mówiąc, mijasz się z prawdą, a dosadnie to co napisałeś to zwykłe kłamstwo. Nie wiem czy celowe czy też po prostu uległeś propagandzie pisiorczyków. PO godziła się na premiera z PiS. Miała tylko warunek żeby PiS przedstawił nazwisko kandydata. Był to wybieg bo normalne jest, że premierem zostaje lider partii. Chodziło o zbliżające się wybory prezydenckie. PiS najpierw kluczyło a potem wyciągneli z kapelusza Marcinkiewicza. W związku z tym PO chciała na stanowisko marszałka swojego człowieka i tu PiS sie upierał, że ma nim zostać Tusk, z kolei PO nie chciała się na to zgodzić bo wiadomo, że wybory prezydenckie blisko a to mogłoby być źle odebrane przez elektorat. Następnie głosami PiS, LPR i Samoobrony przegłosowano kandydaturę Jurka i to był formalny początek hańbiącej (moim zdaniem) koalicji. Przegrany wcale nie musi się zgadzać na wszystkie warunki zwyciężcy. Jeżeli Pisowi brakuję większości do rządzenia to również musi iść na ustępstwa.

 

Po drugie.

Jak na razie to jedyny układ, który udało im się zwalczyć to ten, który sami stworzyli (Kaczmarek i spółka) :)

Rosja faktycznie ma zapedy imperialistyczne, ale pierwsze słyszę, że Niemcy chcą oderwania ziem zachodnich. Przecież to bzdura totalna. Tak samo jak odszkodowania w sprawie wypędzeń. Tutaj słychać jedynie panią Erikę Stainbach i na pewnonie jest to stanowisko niemieckiego rządu.

 

Tuskowi do Stańczyka brakuje. A Kaczorem nas straszą, jak dzieci żelaznym wilkiem. Ważne jest by wyłączyć emocje i popatrzyć chłodnym okiem.

 

Czy mam to rozumieć, iż wyborcy innych partii nie potrafią popatrzyć chłodnym okiem?

 

 

 

Nie oglądałam wczorajszej jak i poprzedniej debaty. Nie uważałam aby coś wniosła, niezależnie kto by wygrał. Wystarczy, że oglądałam debatę, trwającą 2 ostatnie lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dla zwolennikow PiS to oczywista oczywistosc, ze wygral ich wodz. Przeciez jak mogl przegrac ich polski Napoleon? Taaa...

 

A wiec moi drodzy! Co byscie nie pisali prawda jest taka, ze stalo sie zupelnie inaczej - wygral Tusk, ktory przejechal sie jak drogowy walec po niemrawym Kaczynskim. Wiem juz dlaczego sztab PiS tak sie bal tej konfrontacji, zbywajac lub co gorsza osmieszajac przewodniczacego Platformy. To sie w koncu zemscilo. Tusk obnazyl Kaczora, ktory czasem bladzil jak dziecko we mgle. Co by nie mowic Tusk wiele zyskal w moich oczach. Sam go mialem za taka ciamciaramcie, ale wczoraj byl konkretny, opanowany i przede wszystkim PRZYGOTOWANY. Tak wiec ta debata moze byc punktem zwrotnym wyborow. Ze swojej strony chcialbym aby PiS, ktory jest najbogatsza partia w Polsce doznal goryczy porazki. Tylko co wtedy z wierzycielami (czytaj oligarchami), ktorzy laduja kase w ta partie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Kaczorem nas straszą, jak dzieci żelaznym wilkiem. Ważne jest by wyłączyć emocje i popatrzyć chłodnym okiem.

dobrze powiedziane. obu partiom (PiS i PO) opłaca się trwać w kłótni, nie w koalicji. podkręcając temperaturę napędzają sobie wzajemnie wyborców. jedni - żeby uchronić kraj przed "faszystowskim reżymem Kaczyńskich" zagłosują na PO, inni żeby powstrzymać tych "liberałów" :) z platformy zagłosują na PO. więc toczy się "ostra walka o władzę" między PiS a PO, a przynajmniej tak ma to wyglądać w mediach. ostatecznie obie partie znowu dostaną podobną ilość głosów i rządzić będzie ta która dogada się z LiD-em.

 

ta debata była kolejnym sposobem na "rozgrzanie" wyborców i pokazanie, że inni ludzie przy władzy nie wchodzą w grę, że nie ma takiej możliwość. ciekawe czemu np. pan Tusk nie miał ochoty na debatę z p. Popielą (prezesem UPR). okazałoby się, że PO jest partią liberalną, wolnorynkową tylko z nazwy i nie ma żadnego pomysłu na naprawę Polski.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

debata na pewno na lepszym poziomie niż poprzednia. kaczor wyglądał na nie za bardzo przygotowanego, niektóre jego odpowiedzi na pytania czy to prowadzących, czy tuska miały sie do pytań jak piernik do wiatraka. tusk wypunktował kaczora na pytanich, których można sie było spodziewać- 3mln mieszkań, podwyżki cen żywności. zobaczymy, co powiedzą sondaże. według jednego 48% respondentów odpowiedziała, że debete wygrał tusk, na kaczora tylko 24%. ciekawe, jakie bedzi przełożenie na partie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypomnę co mówili w tv po debacie Kaczyński vs Kwaśniewski -Kwaśniewski wygrał debate , a PiS podskoczył o 5 punktów w sondażach :P .Oglądałem całość i nie widziałem tego aktu zniszczenia w dyskusji z Kaczyńskim .W mojej opinii Kaczyniak onieśmielał Tuska który momentami zbyt mocno sie podniecał i zaczął rzucać głupie hasła , szczególnie widać to w momencie jak mówi do Kaczyniaka że on mu nie wybaczy ...Wygladało to jak małe dziecko które dostało w łeb i krzyczy że zaraz pobiegnie po tatę .Kaczyński natomiast zachował zimną krew i w tym wypadł znacznie lepiej .Ogólnie zawiodłem się na debacie ze wskazaniem na PO ,polityke PiS znam ,o polityce PO z debaty nie dowiedziałem się nic i to jest porażka PO .Co do publiczności ,to żebym był tam w ochronie to bym obił morde całej tej publiczności za buczenie ,krzyczenie i klaskanie ze wskazaniem na PO które zachowywało sie wyraźniej chamsko ,przez co momentami nie było słychać co mówią politycy .Poza tym publiczność PO biła nadwyraz dłużej brawo po wypowiedziach Tuska skracając czas na wypowiedzenie sie przez Kaczyniaka .Tak nie powinno być .Dla mnie PO przegrało debate bo ostatnio skłaniałem się ku tej partii i myślałem ze usłysze co oni w końcu chcą zrobić ,a okazało się....NIC. Są tak samo napaleni i podnieceni na te rządzenie bez konkretnych pomysłów jak wszyscy pozostali .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o wytknietych kłamstwach i insynuacjach pana premiera i jego popleczników też nie wspominaj

Stańczyk też był błaznem , bardzo mądrym błaznem

wole błazna niz kretacza pazernego na władze

Nie zamierzam bronić premiera bo każdy myślący człowiek sam powinien wyciągać wnioski z tego co się działo przez ostatnie 2 lata.

Nie bardzo wiem ocb z tym stwierdzeniem "pazerny na władzę". Przecież ją oddał a mógł się trzymać stołka jeszcze przez 2 lata. Pazerne na władzę to jest PO -> epitet "prezydent Tusk" dobitnie o tym świadczy.

Dla jasności nie będę głosował na PiS, o PO już nie wspominam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...