Skocz do zawartości

amoniak

Elita
  • Liczba zawartości

    1 443
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Zawartość dodana przez amoniak

  1. mam jeszcze te Hampelki jakoś mi nie przeszkadzają Zmieniłem płyn na motula DOT 5,1 Klocki obecnie metaliczne
  2. Za tysiąc to kupisz same dobre hamulce tarczowe no powiedzmy za pięćset przyzwoite Odpuść sobie tarcze Nie wiem ile masz wzrostu i ile ważysz tu masz perełkę za tą cenę Bez tarcz ale z niezłymi V brake`ami
  3. amoniak

    dabel.JPG

    Oj chyba niedolot był
  4. amoniak

    Obraz 044.jpg

    Blair owszem amor sztywny i o dużym skoku, bardzo fajnie pracujący, mój syn ma Ruxa z jedną półeczką o skoku 130, ale ma go w ramie do tego przystosowanej. Tu lekka rama XC dostosowana do widelców o skoku do 100 mm i ciężki amor do enduro lub FR. Widelce XC mają inną charakterystykę pracy i priorytety, Jednym z nich jest waga. IMO bezsens kompletny. Rozumiem to jako stan przejściowy, KML kupił krossa level`a: bo niezły osprzęt za fajną kasą a teraz podmienia komponenty. Na pierwszy ogień poszedł amor a potem przyjdzie dopasowana do niego rama o skoku wahacza coś koło 150 mm. Jeśli miałby to być stan docelowy to sorry ale rama tego długo nie wytrzyma.
  5. amoniak

    Obraz 044.jpg

    amor dwupółka w rowerze XC chore zły pomysł
  6. Czegoś nie rozumiem w polityce shimano. Stworzyli nowa grupę TX - która to zastępiła grupę TY w zasadzie wszystkie nowe elementy są lepsze i lepiej wykonane niż te z serii TY z jednym wyjątkiem. Manetki są lepsze, działają przyjaźniej. korby są ładniej wykonane a i jakość podobna jak w poprzedniku. łańcuchy i wolnobiegi są identyczne, w wolnobiegach pojawiła się wielka koronka Megarange, przednia przerzutka w zasadzie jest identyczna. Jedynie co spaprali to- TYLNA PRZERZUTKA Tak wygląda z serii TX-30 Wygląda zdecydowanie lepiej niż stara TY-18 i TY-21 Ale działa zdecydowanie gorzej. IMO jest przekombinowana. Ładniejszy wygląd osiągnięto stosując tworzywa sztuczne. które są zbyt elastyczne. Szybko łapie luz na sworzniach. do tego tworzywo szybko sięściera i dostaje się w zawiasy powodując mulaste działanie. W wysokich temperaturach jest strasznie elastyczna bocznie a przy temperaturach poniżej - 10° C plastyk potrafi pękać samozsię od stania.
  7. Coś na temat przesiadki z wyrobu roweropodobnego na prawdziwy ROWER http://www.forumrowerowe.org/topic/67653-rower-z-makrokesza-na-normalny/page__gopid__701913entry701913
  8. Po to by mieć rozbity kask a nie głowę przeczytaj post wyżej jeśli chodzi o wentylacje to chyba nie ma znaczenia najważniejszy jest w szosie brak daszka Jest zbędny Przeszkadza djabelnie
  9. Odpowiedzi w stylu "Słyszałem, lub mam kumpla ,który ma kolegę, który słyszał od gościa,że...." Będę tępił Jak nie masz nic do powiedzenia to MILCZ
  10. też jestem miłośnikiem zwierząt. Wprost je uwielbiam. szczególnie lubię wieprzowinę, i dziczyznę. BTW jadłem carpaccio z renifera - Hmmm pycha
  11. Kwisatz Haderach

  12. Kwisatz Haderach

  13. Kwisatz Haderach

  14. Kwisatz Haderach

  15. Dziś namówiłem jednego pana na kask Sam doszedł do wniosku -" lepiej mieć i nie potrzebować niż nie mieć gdy potrzebny"
  16. Pitolisz jak potłuczony Sorry, ortopeda nie bez powodu powiedział 2 miesiące bez obciążania barku Pękło mi jakieś wiązadło między obojczykiem a łopatką - minimum 2 miechy bez jakiegokolwiek obciążania. Do pełnej sprawności staw wróci po około 5-6 miechach i do tej pory mam stawu za bardzo nie męczyć. próbowałem przejechać się ale po 200 m wróciłem do domu prowadząc rower - ból niestety nie pozwala na jazdę. w teren nie predzej jak wiosną ruszę.
  17. PIĘKNY Może i ja się skusze na Mojo albo na jakiegoś yeti
  18. Łbem o asfalt zawadziłem zacnie Kask ratując swoja zawartość- poległ Nie chce myśleć co by było gdybym go nie miał Na pewno uchronił mnie przed poważnym urazem głowy ja nie przed kalectwem kaskowi Uvex Airtech mówimy PaPa z żalem bo przez kilka sezonów dzielnie mi służył Mój nowy kaszczor to Rudy Project Kaena
  19. Obiecane zdjęcia Łbem o asfalt zawadziłem zacnie Kask ratując swoja zawartość- poległ Nie chce myśleć co by było gdybym go nie miał Na pewno uchronił mnie przed poważnym urazem głowy ja nie przed kalectwem kaskowi Uvex Airtech mówimy PaPa z żalem bo przez kilka sezonów dzielnie mi służył
  20. A no niestety się stało Mam uszkodzony staw barkowy no i szlifowany , po raz kolejny, łokieć, kolano i biodro Następnego dnia straszliwie bolał mnie bark i szyja W sumie dostałem miesiąc zwolnienia. Na rower nie wsiądę wcześniej jak w grudniu Co do roweru: lewa klamkomanetka Campy Veloce dostała. Jest zgięta sama dźwignia jak i obdarta gumka. Siodełko obdrarte ale niegroźnie, Jest też lekka centra, podejrzewam również uszkodzenie widelca. Ubrania to: bluza na łokciu; nówki nogawki, nówki tydzień miały . No i kask Zdjęcia zrobię później W sumie to i tak się cieszę, że żaden samochód na mnie nie wjechał i obrażenia nie są większe.
  21. przedwczoraj wieczorem na Jerozolach miałem szlif a w zasadzie dzwona. kask się przydał. spełnił swoje zadanie chroniąc moją czachę sam poległ
  22. No więc rok użytkowania minął Do hampla większych zastrzeżeń nie mam. termicznie mi w prawdzie nie padł bo i nie miał gdzie. Świętokrzyskie trasy nie są ąż tak wymagające a wrażeń zjazdowych nie szukałem Co do klocków to faktycznie pierwsze były dobre ale szybciutko się skończyły obecnie uzywam akcentowe półmetaliczne i na nie nie narzekam. W sumie od zeszłego roku góralem zrobiłem niewiele bo tak ze 3-3.5 kkm tk że dalszy ciąg testów nastąpi
×
×
  • Dodaj nową pozycję...