Skocz do zawartości

[Rower] Full czy hardtail


drhambone

Rekomendowane odpowiedzi

zdecydowana wiekszosc nabywcow full kupuje je ze wzgledu na chec poprawy wlasciwosci jezdnych roweru.

full ma gorsze wlasciwosci jezdne - zakladajac ze jedzie na nim i na sztywniaku ta sama osoba - na rownych gladkich podjazdach. przy tym samym osprzecie jest po prostu ciut ciezszy i przy aktywnym zawieszeniu tak czy siak sie ono ciut poddaje. w kazdych innych warunkach przewaga trakcyjna fulla (zakladajac ze jedzie na obu rowerach ten sam czlowiek) jest zdecydowanie po stronie roweru amortyzowanego.

 

podswiadomie fulle kojarza sie takze i dzis z rowerami duzo ciezszymi od sztywniakow i kradnącymi energie z pedalowania. te czasy sie juz jednak niedawno skonczyly.

w fullu mozna wylaczyc zawieszenie i zrobic z niego sztywniaka. ale ze sztywniaka nie da sie zrobic fulla gdy sie tego potrzebuje.

 

jezdze fullami od 8 lat. myslalem ze nie moze mnie juz taki rower niczym zaskoczyc. ostatnio jednak niska masa spowodowala ze bardzo zmienilem zdanie na ten temat. na forum jest pare osob z ktorymi jezdzilem na wycieczki wiec są w stanie powiedziec o ile lepiej podaje mi noga :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zaznaczam że jazda na fullu jest chorobą nie odwracalna i po zakupie każdej ramy świta myśl jaki full będzie następny.

 

prawda..? ja już myślę - że jak zapragnę nowego roweru to na pewno będzie to full z przedziału cenowego tak.. 5-7 tys

MarcinGoluch dzięki za wpis:)

mniejszych nierówności po prostu nie czuję. Są absorbowane albo przez oponę, albo przez 'skok' siodła. Na większych tyłek muszę jednak podnosić

 

a teraz zrób tak: idź do sklepu rowerowego i poproś o jazdę próbną fullem (powyżej 3tys.) przejedz ten sam odcinek i fullem i ht...

 

wróć na forum i opisz ..... ja znam odpowiedź bez Twojego pisania :)

Sam pochodzę z "wrocławskiej równiny" i jestem zdania, że dojazdy po rynku, wałach nad Odrą czy też lokalnych drogach w zupełności wystarczy HT, a nawet HT ze sztywnym widelcem

no wiesz jak ktoś jeżdzi normalnie to tak :) ale jak ktoś jedzie ponad 30 na godzinę przez centrum i nie ma zamiaru czekać na światłą,itd.. to mknie gdzie popadnie...

 

zresztą ja też byłem zadowolony z ht - dopóki nie pojechałem w góry.... i potem nie spróbowałem fulla....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uf, dobrnąłem do końca tematu. No to po kolei...

 

Na początku tych wakacji zmieniłem rower z HT na Full'a. Dokładnie to wymieniłem ramę ( z Radona zr team only na ghosta AMR 5700 z damperem X-fusion), amorek ( z reby na XC 600 retro ) plus kierownica, mostek, sztyca etc.

Jako, że mam działke na Jurze kr-cz to spędzam tam praktycznie każdy pogodny weekend ( no w tym roku mniej bo matura się szykuje.. :P ). Radonem jeździłem rok. Po którejś z kolei dłuższej wycieczce ( rzędu 60 - 100km) po kamieniach, korzeniach czy dziurawych drogach moje plecy, tyłek i cały organizm plus rower ( piasty dostawały bardzo w dupę) nie wytrzymywały. Postanowiłem zmienić ramę. Po długich rozmyślaniach ( najpierw miało być 100mm skoku zawiechy) skończyło się na tym, że kupiłem ramkę posiadającą 130mm skoku. Zmuszony byłem wymienić amorek. Rower przytył z 12kg do ok 13,9? ( pół kilo amorek i coś koło 1,5 kg na ramce minus zrzucone gramy na kierownicy, mostku i sztycy. ) Jak widać 2 kg cięższy rower.

I co mogę o nim powiedzieć.. wszelkie wyprawy na jure nie są mi straszne. Podjazdy, z którymi miałem problemy pokonuje na jeden raz. Pod koniec sierpnia byłem na wycieczce po jurze 120km ( na kapciach 2.25 NN ) jadąc większość w terenie ( Złoty Potok, Mirów, Bobolice, Morsko, Ogrodzinieć, Myszków i z powrotem). Wróciłem i nie odczuwałem bólu pleców, a tyłek nawet nie bolał. Gdyby nie to, że czas mnie gonił bo robiło się szaro, to pojechałbym gdzieś jeszcze dalej. Dla porównania przed zakupem fula przejechałem się Radonem HT na 80 km wycieczkę w identyczne tereny, tyle, że o 40 km krótszą. Po powrocie, kiedy zsiadłem z roweru chodziłem jak "kowboj" ( dodam że siodełka nie zmieniłem więc ten czynnik wykluczony). Dlatego jazda na fullu tak mnie pozytywnie zaskoczyła. Z pewnością było by problemem gdybym przy 130mm skoku przód / tył nie miał ETY z przodu i dwustopniowej platformy z tyłu ( plus opcja bez platformy antybujakowej). Jazda po jurze stała się przyjemnością a i w okolicy w której mieszkam można trochę więcej przycisnąć na asfalcie nie martwiąc się o dziury w jezdni czy fałdy asfaltu.

Dodatkowo, wybrałem się 2 tygodnie temu w beskidy z fullem na pierwsze górskie chrzciny. Było niesamowicie. Dla porównania rok wcześniej byłem dokładnie w tej samej miejscowości i wjeżdżałem i zjeżdżałem z tych samych gór co w tym roku, tyle, że na sztywniaku. I tu moje zdziwienie, na HT rok temu moi kumple ( też na HT ) brali mnie pod każdą górę, a w tym roku to ja na fullu wjeżdżałem tam gdzie oni nawet nie umieli podjechać ;) Po prostu szok. O zjazdach nie mówiąc. Poczucie bezpieczeństwa wzrosło niesamowicie.

 

Ogólnie rzecz ujmując już nigdy nie wróciłbym do HT, przy terenach w jakich się poruszam. Gdybym może jeździł tylko po asfalcie, szutrach, leśnych ubitych drogach to lżejszy HT miałby jakiś cel. A tak, nic tylko mogę się wozić bez zwracania uwagi na dziury i z pełnym komfortem ;)

 

 

A teraz mały ot.. czy waga 1900g dla całego przedniego koła z oponą Schwalbe NN 2.25 i dętkami standart ( czyli pewnie >200g) to dużo? Bo myślę na czym zbic wagę i przychodzą mi do głowy koła i może jakiś Revelation w przyszłym sezonie.. :P

 

Pozdrawiam i życzę szczęścia w czytaniu tego postu :P nie zaśnijcie :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Qba66 takiego kolejnego postu tutaj trzeba było - kolejny zadowolony i kolejny który nie zmieni:)

 

tak jak wcześniej ktoś napisał, że jak się juz kupi fulla to się chce więcej i więcej skoku:) tak i a się przekonuję o tym... tylko, że ciężko znaleźć rower lekki i z dużymi (średnimi) skokami - tak125-130 myślę że wystarczy i w góry i na krawężniki i dziury

trzeba bedzie przez zimę przejżeć oferty producentów - co oni tam proponują - albo kupić ramę...

 

tobo - pisałem - bo się przyzwyczaili i na punkcie wagi mają obsesję.... to takie nienaturalne prawda - tylko sztywniaki nie maja pełnej amortyzacji...

 

a tutaj dowiedzieliśmy się, ze cięższy nie oznacza wolniejszy.. co mnie dziwi to wiele pozytywnych opinii na temat podjazdów na fullu... moje odczucia są raczej neutralne - ani na korzyść ht ani fula... Może nie podjeżdżałem w trudnym terenie, to wtedy bym docenił fulla w tym aspekcie tak jak inni...

 

zobaczymy co pokaże rok 2009 ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a teraz zrób tak: idź do sklepu rowerowego i poproś o jazdę próbną fullem (powyżej 3tys.) przejedz ten sam odcinek i fullem i ht...

wróć na forum i opisz ..... ja znam odpowiedź bez Twojego pisania ;)

Niestety mimo że moje miasto jest duże, to dobrego fulla nie uświadczysz, więc niestety nie porównam... może i dobrze, jeszcze by mi się spodobało ;) Tylko cały czas pozostaje aspekt cenowy, którego na chwilę obecną nie przeskoczę...

 

(...) A teraz mały ot.. czy waga 1900g dla całego przedniego koła z oponą Schwalbe NN 2.25 i dętkami standart ( czyli pewnie >200g) to dużo? Bo myślę na czym zbic wagę i przychodzą mi do głowy koła i może jakiś Revelation w przyszłym sezonie.. :P

Trochę dużo - u mnie to ~1.5kg przód i ~2.0kg tył (kompletne koła, z tarczami)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a tutaj dowiedzieliśmy się, ze cięższy nie oznacza wolniejszy.. co mnie dziwi to wiele pozytywnych opinii na temat podjazdów na fullu... moje odczucia są raczej neutralne - ani na korzyść ht ani fula... Może nie podjeżdżałem w trudnym terenie, to wtedy bym docenił fulla w tym aspekcie tak jak inni...

 

Sam byłem tym bardzo zdziwiony, ale po przemyśleniach, wszystko stało się jasne. Na podjazdach o dużym nachyleniu, full dał mi przewagę w takiej postaci, że.. jadąc pod stromą górkę z dużą ilością przeszkód (dodatkowo mokrych), powoli pedałując, uważając co by się nie poleciało na plecy do tyłu każde wybicie z rytmu pedałowania prowadzi do zachwiania postawy i utraty równowagi, co prowadzi do awaryjnego zsiadania z roweru. Jadąc full'em ( nawet z częściową platformą ) zawieszenie wyłapywało te korzenie i przejeżdżało gładko. Natomiast na sztywniakach tylne koło podskakiwało, tracąc przyczepność z podłożem, koło zaczynało buksować ( było mokro ) a że było stromo i przełożenia były np (najmniejsza koronka przód i 2, 3 z tyłu) to takie buksowanie powodowało, że bez oporu korba nagle dostała luzu. To wybija z rytmu i przerwany podjazd praktycznie gwarantowany ;)

 

Znowu ot ( przepraszam - obiecuję, że to ostatni :P ) ale nie bede zakładał nowego tematu w tej sprawie.. sprawdziłem.. piasta XT - 243gr, obrecz Rigida Taurus2000 - 485gr, oponka NN - 539gr.. czyli szprychy, nyple plus dętka i tarcza formuli 180mm będą ważyły... ok 650gr.. nie wiem czy to dużo czy mało, bo chyba oponka, obręcz i piasta nie są bardzo ciężkie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znowu ot ( przepraszam - obiecuję, że to ostatni ;) ) ale nie bede zakładał nowego tematu w tej sprawie.. sprawdziłem.. piasta XT - 243gr, obrecz Rigida Taurus2000 - 485gr, oponka NN - 539gr.. czyli szprychy, nyple plus dętka i tarcza formuli 180mm będą ważyły... ok 650gr.. nie wiem czy to dużo czy mało, bo chyba oponka, obręcz i piasta nie są bardzo ciężkie?

No to u mnie piasta 136g, obręcz 394g, opona RR (firma ta sama ;) ) - 486g.

 

"Natomiast na sztywniakach tylne koło podskakiwało" - jadąc z tak niską prędkością podskakiwało? U siebie nie zauważyłem podobnego zjawiska :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko cały czas pozostaje aspekt cenowy, którego na chwilę obecną nie przeskoczę

3.4tys za fulla z hydraulikami juicy 3, xtr/lx to chyba bardzo mało - wiem jesienne promocje...

 

Qba66 - przetestuję to bo 17go jadę do szklarskiej i jakuszyc... więc będę miał idealne warunki, zeby wreszcie przetestować fulla na tych samych szlakach co ht :) (juz się nie moge doczekac...

ale z tymi przeszkodami przy podjazdach... testowałem go w szczawnie - tam podjazdy czasami są strome... wydaje mi się, ze ogromne znaczenie maja opony.... gdyby tak popuścić powietrza... i mieć opony bardzo terenowe.....

 

do Vistat... Ty chyba znół nie zrozumiałeś o co chodziło z amortyzacją :) ale jeśli ja nie zrozumiałem to przepraszam, ze się czepiam :P idę imprezować - bo własnie wróciłem z testowania oświetlenia w terenie...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do Vistata: jeśli jeszcze raz zobaczę tu jakiś twój wpis nie na temat lub na poziomie poprzednich (a innego poziomu trudno się spodziewać, zważywszy na poziom znajomości tematyki :rolleyes: ) - zapowiadam ci: odpoczniesz sobie od forum wystarczająco długo, żeby zdążyć się dokształcić w podstawowych kwestiach dotyczących ogólnie ujętej tematyki rowerowej.

Rzecz dotyczy zresztą również innych wątków.

Pozdrówko ostateczne :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

3.4tys za fulla z hydraulikami juicy 3, xtr/lx to chyba bardzo mało - wiem jesienne promocje...

(...)

W moim przypadku jest to kwestia dobrej lekkiej ramy, takiegoż dampera, sztycy (obecnie mam 27.0), sterów (obecnie ICBM) - resztę mógłbym przełożyć.

Wątpię żebym znalazł coś interesującego dla mnie za <2k pln, a tyle nie mam, więc zostaję przy HT :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rzymo co rozumiesz dobra lekka? W tej cenie możesz ściągnąć bez kombinowania z pełnym cłem ciekawą ramkę z rp23 czyli top jeśli chodzi o dampery. Nie chcesz z USA to proszę bardzo mamy ebay.co.uk gdzie opychane są setki ram nowych lub delikatnych używek. Nie wiem w jaki celujesz styl więc podam że np najwyższy model GF Cake czy coś z serii HiFi w cenie 1300-1400zł to żadna super okazja. Trance czy reign w cenie ok 250-300funtów trafiają się bardzo często. Chcesz więcej egzotyki to szukaj Marina chwalonego pod niebiosy nie tylko w testach gazetowych ale tez przez samych użytkowników którzy na wielu ramach śmigali. Większa egzotyka i USA to może ChumbaRacing, Jamis, szwajcarskie Astro ktore ostatnio się pojawiło na allegro.

Wiem że za 2tyś możemy ściągnąć ciekawy carbon HT ale osobiscie mam przekonanie że carbon w ramie jest raczej dla ścigantów którzy mają sponsora i mogą sobie pozwolić na częste wymiany sprzętu. Nie mówię tu o najwyższej półce scott tudzież innych wynalazków rzędu 5tyś zł ale półce niższej/średniej.

 

Pozdarwiam!

Marcin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

(...)

Od razu napiszę że karbon mnie nie interesuje, pamiętaj także że muszę jeszcze doliczyć sztycę, stery - a za 50zł tego nie kupię.

 

Ramę wolałbym nową, styl - szeroko pojęte XC.

 

Dochodzi jeszcze aspekt psychologiczny - jakoś ciężko byłoby mi się zdecydować na zwiększenie ciężaru roweru o 1,5 czy więcej kg :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak wybierałem sobie rower to założenia były takie

Geo nieodbiegające zbytnio od mojego sztywniaka

pozycja pochylona i wyciągnięta (jeżdżę na szosie i XC) stąd takie przyzwyczajenia

Skok 80- 100 mm damper i amor z blokadą albo z dobrze działającą platformą :)

Zycie podstawiło mi Jamisa Dakara XC comp ze skokiem do 100mm tyłu i 90-120 z przodu

Pozycja na tym rowerze jest bardziej wyprostowana niż na poprzednich. Pojeździłem iiii

Ścigać się już nie ścigam a rower dostarcza mi masę frajdy z eksploracji tych terenów których nie odważyłbym się sztywniakiem ;)

Obecnie skłaniał bym się w stronę Enduro czyli skok do 150 przód i tył i bardziej zwarty sprzęt. krótsza górna rura itp.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzi jeszcze aspekt psychologiczny - jakoś ciężko byłoby mi się zdecydować na zwiększenie ciężaru roweru o 1,5 czy więcej kg

mówię Ci wbij w to !!! :) przecież nie taszczysz roweru na 6 piętro:P ja biłem w wagę i żyję... a mam kilogram cięższy - to czuć -ale co tam:)

 

i kolejny zadowolony ;) (amoniak) i kolejny chce więcej skoku ;) - ostatnio to mi naprawdę odbija - czasami to nawet na drogę nie patrzę :) kiedyś się zdziwię:P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie tak wam doskwiera brak mm w damperze? Miałem kupować zawieszenie 90 mm, ale już nie pierwszy raz spotykam się z opinią że przydałoby się więcej skoku. Do wyboru mam 90, 110 i 140 mm :) Musze jeszcze pomyśleć.

 

Ano doskwiera - 90 mm to malo jednak. Dla mnie idealem w obecnej chwili byloby chyba jednak 125/125 (czyli dokladnie pomiedzy twoimi typami). Co do 110/140 to po prostu kwestia odpowiedzi na pytanie jak duzo jezdzisz po gorach i w jakim terenie. Z 2 strony przy moich 105 mm z tylu nie udalo mi sie jeszcze dobic- inna rzecz, ze nie skacze i nie mialem jeszcze okazji pojezdzic po konktretnych telewizorach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie tak wam doskwiera brak mm w damperze?

hmm no niby nie - ale wiem, że jak będe zmieniał rower to na pewno będą większe skoki...

 

Do wyboru mam 90, 110 i 140 mm smile.gif Musze jeszcze pomyśleć

a pomysl tak: z przodu 125 a z tyłu nawet ze 150 jak się w ogóle da

 

na razie dochodzę do wniosku ze lepiej miec więcej z tyłu

 

te 110/140 to tez dobre wyjście... ja mam 100 z przodu i mi jeszcze nie dobiło nigdy...

 

żeby takie cóś mieściło się w 14kg to by było dobrze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiadoma sprawa, im więcej skoku zawieszenia tym zabawniej :P Jak również więcej się da takim rowerem zrobić. Jeździłem na różnych fullach, aktualnie jeżdżę na sprzęcie ze skokiem 200mm i nigdy w życiu nie miałem tyle radochy na rowerze, poważnie! Oczywiście ma pewne ograniczenia (jednak sporo waży), więc następny sprzęt, taki do wszystkiego, będzie fullem o skoku 160mm w wadze około 14-15kg. Coś może z RP23 z tyłu - lubię platformę - i Totemem Air 180 z przodu żeby taki bardziej agresywny charakter miał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej OT - kopaczus, jeśli już inwestowałbyś większą kasę w coś takiego, pokuś się zdecydowanie na regulację skoku w stylu TALASa (nie wiem ile są warte Lisy w twych okolicach :D ) - parę deko więcej (no i kilka ojro mniej :P ) ale za to mamy rower dobry i na podjazdy i na zjazdy i gdzieś pomiędzy :P

 

Mniej OT - z tyłu mam w GT ok. 115mm skoku i jest ustawiony raczej na miękko (system ma swoje lata więc aby nie stracić czułości trzeba troszkę zmniejszyć ciśnienie), ale mimo tego dobić "do końca" też mi się go nie udało. Z przodu (Magura Phaon) do "zwykłej" jazdy używam ok. 105-110mm, na 125 podkręcam tylko po jakiś dziurawych zjazdach, na skrajne 90 skręciłem może raz przez dłuuugim podjazdem i mimo że muszę się trochę przy tym namachać pokrętłem, bardzo sobie chwalę ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi się udało dobić 150... :)

Mam wrażenie że wszyscy którzy się ścigają to cieniasy które boją się dołożyć tego kilograma do roweru. Ja po prostu bym zrzucił ten kilogram z siebie i wybrał fulla. Mniejsza masa na długie, gładkie i nudne odcinki. Dobra trakcja na tych ciekawszych sekcjach. Założę się że po kamieniach, korzeniach i nierównościach nawet na płaskim (w tym sensie że nie w dół) będę znacznie szybszy od HT do XC mimo ze mój rower waży jakieś 5-6 kg więcej.

I tu jest pies pogrzebany. HT jest szybsze ale tylko w niektórych wypadkach. Co ciekawsze w sporej części tych wypadków szybsza jest szosa. Jest też lżejsza... To kto z obrońców masy i szybkości zalicza następny maraton na szosie?

 

Jeśli ktoś już waży te 50 kg i nie może schudnąć. Wtedy polecam potrenować bardziej. Jeżdżąc fullem czuję że mam więcej powera niż jak jeździłem na HT.

 

Jazda fullem jest ciekawsza. Jedyną wadę fulli jaką dostrzegam to cena i więcej serwisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, powiedzmy że chciałbym fulla ;)

 

Styl - szeroko rozumiane XC, ale bez szaleńczych zjazdów. Mam 182cm, ~77kg. Chciałbym żeby rower po zmianie ramy miał jak najbardziej zbliżoną geometrię do obecnego:

b2e54e0e4a1f2547.jpg

Zależy mi na wadze - licząc że rama z damperem ważyłaby <=2.8kg to miałbym fulla o wadze nieco poniżej 12kg, czyli całkiem znośnie. Większość części przełożyłbym z obecnego HT, w tym amora Bomber MX Pro 100mm (mam jeszcze do wyboru R7 100mm z TPC) - zostałby raczej ten drugi, chociaż w Bomberze można zwiększyć skok do 120mm... ale myślę, że 100/100 powinno mi w zupełności wystarczyć.

Tył - skok myślę w granicach 100-110mm, powietrze, nie sprężyna, koniecznie z blokadą i jak najmniejsze bujanie

Jeszcze parę uwag odnośnie samej ramy:

- pod stery zintegrowane i główka ramy nie wyższa niż 13cm - inaczej sterówka będzie za krótka,

- kolor żółty bądź czarny - żeby kółka pasowały :D

- brak pivotów.

 

 

Prosiłbym o jakieś konkretne propozycje ;) (używki mogą być)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...